GRY-PLANSZOWE.pl

Może i łatwiej, ale są tanki, które mają po x kości obrony i czarodziejskie ręce, które zawsze wyrzucą tę zasraną tarczę na twoim ataku. Druga sprawa, że na samym pvp nie wygrasz scenariusza. No i takiego goblina jest jednak łatwiej ubić niż bohatera. A w późniejszych scenariusza potwory są niby mocniejsze, ale to samo jest z bohaterami i łatwiej jest jednak klepać te chodzące worki z pieniędzmi (czyt. potwory).

No tak, ale:
- nikt nie każe atakować tanków, wspomniany WISP nim nie jest,
- drużyna nie składa się z samych tanków, a nawet jeżeli, to raczej nie będą oni zbyt mocnymi atakującymi,
- takie ręce należy w najlepszym przypadku związać,
- samym PvP nie, ale łatwiej jest zrobić PvP + PvE niż 2xPVE, no chyba, że podpisaliśmy pakt o nie agresji.
- goblina tak, chyba że ktoś rzuca same "puste" a następnie dostaje kilka wybuchów w odpowiedzi ...

Wallenstein pisze:Jak taki WISP sobie za dużo biega, to bęc i już przestaje.

No chyba, że ma na sobie mnóstwo obrony, dużo życia i regeneracje.

Prawda jest taka, że ostatnio pierwsze co robimy to młócimy Wispa - żeby dostał mnóstwo curse tokenów. Wtedy jest szansa, że wyciągnie klątwę, która wyłączy jego umiejętność (Amnesia). Ale nie jest dobrze jak gra skupia się wokół jednej postaci.

Zresztą Amnesia nie działa na Divę, z której można zrobić totalnego, niezabijalnego tanka. Tak wyglądała moja drużyna pakerów po rozegranych 10 scenariuszach pod rząd:
Na środku, pod kartami leży Seth - maszyna do zabijania herosów. Abstrakcja do 10 potęgi.

Tylko co w tym czasie robili przeciwnicy?
Skoro Seth to taki kosiarz, to tylko potwierdza moją wersję - łatwiej zrobić PvP niż PvE, choćby z tego powodu, że się mniej nachodzić trzeba.

Ale żeby nie było, w 4 na pewno gra się lepiej niż na 2.

Wallenstein pisze:Tylko co w tym czasie robili przeciwnicy?

Budowali jeszcze lepsze składy.

Mój znajomy zrobił team, gdzie aktywował się trzema postaciami w trakcie swojej tury!!!

Przepis na COMBO:

1. Aktywujesz Hobsbowma - walisz w jakikolwiek cel atakiem magicznym.
2. Aktywujesz Scarlet, uzbrojoną w kilka equipmentów dających rerolle i Battle Cry. Atak z krytykiem = win.
3. Za pomocą Battle Cry aktywujesz Wispa i biegasz po planszy jak głupi.

Oczywiście po takiej akcji wszyscy skupili się na nim. Zebrał taki hejt, że wszystkie postaci biegały z Amnesią. (A ja w tym czasie łupiłem PVE questy Divą i PVP Sethem).

Wybaczcie, że przerywam tę ciekawą dysputę, ale mam pytanie. Czy Inferno i zwykła Arcadia różnią się czymś oprócz postaci, przeciwników, przedmiotów i terenu? Zastanawiam się, czy warto brać pierwszą część, posiadając Inferno.

Azriel pisze:Czy Inferno i zwykła Arcadia różnią się czymś oprócz postaci, przeciwników, przedmiotów i terenu? Zastanawiam się, czy warto brać pierwszą część, posiadając Inferno.

Z tego co się orientuję, to poza tym, co opisałeś - sam gameplay nie różni się niczym.

Czy warto brać pierwszą część - Ja nie jestem chyba najlepszą osobą do odpowiedzi - bo ja zawsze powiem, że warto.

Jedyne pytania jakie powinieneś sobie zadać:

1. Czy chce czekać do czerwca na Inferno? I to zakładając wariant optymistyczny! Obecne opóźnienia Black Plague wskazują na to, że każdy KS-owy projekt CMON będzię miał opóźnienia. Oby nie nastąpił efekt śnieżnej kuli. Bo wtedy Inferno dostaniemy na jesieni.

2. Czy mam z kim grać? Moim zdaniem musisz mieć do gry czteroosobowy skład, któremu też spodoba się AQ i ewentualne możliwości zmiany składu, gdy komuś się znudzi.

3. Czy podoba mi się AQ? - Musisz zagrać i odpowiedzieć sobie na to najważniejsze pytanie. Jeżeli nie będziesz grą ZACHWYCONY, to oczywiście odpuść sobie oryginalną podstawkę. Jeżeli wpadniesz w sidła - i tak będziesz chciał mieć wszystko.

Chodziło mi głównie o mechanikę. Jeżeli się tym nie różnią, to Inferno w tym momencie jest ciekawszą opcją (wersja KS), a oryginał mogę nabyć później, jeżeli, tak jak piszesz, będę zachwycony Arcadią
No i jeżeli gra nie zaskoczy, to Inferno zapewne łatwiej będzie sprzedać.

Mechanika w podstawce niestety jest uboższa. Nie ma kart na planszy, aniołów i potępienia.
Ja osobiście jednak kupiłem podstawkę by nie czekać do lata.Ponad to mam nadzieję że kampania łącząca podstawkę z Inferno będzie długa i ciekawa.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

Pytanie do osób znających grę- co myślicie o dodatkach ze smokami? Wiem, ze to póki co jest tylko w planach ale jakbyście mieli ocenić pomysł? Zwłaszcza, że smoki będą 4?
Waham się czy nie wziąć ale nie jestem przekonany.

Wszystkie smoki generalnie wyglądają tak samo, więc ja wziąłem tylko tego który jest w automacie jako SG.
Potestuję, a jak się sprawdzi to zawsze będę mógł później dokupić. Strata 1-3 figurek exclusive nie będzie bolała bo bohaterów jest już bardzo, bardzo dużo.

No właśnie. Ale:
-jak mi się spodoba to będę chciał wszystkie
-jak teraz nie kupię to potem z żalu za KSE utraconym nie wezmę.

Smoki - przede wszystkim dodają do gry tryb kooperacyjny (i solo!), którego normalnie w Arcadii nie ma.

W owym dodatku walczą wszyscy kontra smok. Jest to więc dodatek (z tego co czytałem 1 lub 2 scenariusze na pudełko) pozbawiony klasycznej młócki PVP. Wszyscy klepią smoka, a smok zabija wszystkich. Generalnie pomysł jest ciekawy, ale ponieważ dla mnie największą wartością AQ jest negatywna interakcja i ciągły backstabbing, to nie wiem czy spodobają mi się smoki.

Dla kogoś, kto chce grać z dziećmi - dodatek może być przedni. I w takim wypadku bym się nie wahał z zakupem kompletu. Jak dziecko powie do ciebie "Tato, a jakiego zabijemy dzisiaj smoka?", to i tak pobiegniesz do sklepu kupić kolejne.

Właśnie rozważam jednak zakup AQ:I pod grywanie z dzieckiem. I zastanawiam się czy ktoś z Warszawy ma EB?

a druga myśl to czy potrzebuję bundla ze smokami dla 3 figurek vs zostawienie 70 USD pod inny KS a ewentualne dokupienie tego w detalu jak gra się przyjmie...


EDIT:
i czy ktoś już sprawdzał koszt wysyłki podstawka + pets + smoczy bundle?

Sprawdziłem, żę wysyłka Podstawa x 2 + pets x 2 + smoczy bundle = 50,14 USD
Podstawa + pets + smoczy bundle = 38,01 USD
Podstawa x 2 + pets x 2 = 44,60 USD
Podstawa + pets = 32,48 USD
Podstawa x 3 + pets x3 = 72,93 USD


Wychodzi na to, że kupując we 2 zaoszczędzi się jakieś 10 USD na przesyłce, a we 3 jakieś 8 USD.

Przyznam szczerze, że mała ta oszczędność się robi. Zakładam, że tutaj tak jest przez wzgląd na bogatą zawartość i ciężar paczek?

Pozdr.
K.

olsszak pisze:Właśnie rozważam jednak zakup AQ:I pod grywanie z dzieckiem. I zastanawiam się czy ktoś z Warszawy ma EB?

Z Wawy chyba nikt. Jeżeli rozważasz AQ do grania z dzieckiem, to smoki są chyba jedynym sensownym zakupem, bo są stworzone pod tryb co-op. Nie wiem, czy sama podstawka Inferno będzie miała cokolwiek do takiego trybu. Co prawda od biedy można grać i w podstawkę jako co-op, ale wtedy gra może być dla dorosłego strasznie nudna - choć dla dzieciaka i tak będzie wspaniała.

Ja dołączyłem do magneticzero. Jest z Krakowa,więc jakbyś i Ty się dołączył to moglibyśmy podzielić się wysyłką już w Polsce

Brać pety czy x2 smoki?:D Jak myślicie?

Pety są fajniejsze do malowania dla dzieci, u mnie to mus .

No właśnie mi się wydaje, że ze zwierzakami na planszy to już będzie zbyt wielki chaos do ogarnięcia i walki zaczną być przypadkowe.

Szkoda, że nie znalazłem gameplay'a ze smoków...
Sam pomysł CO-OPa w AQ bardzo mi się podoba

shaigan pisze:Pety są fajniejsze do malowania dla dzieci, u mnie to mus .

Serio?

Piękna robota

SKoro przy smokach jesteśmy to co przemawia za smokami, aby kupić je teraz a nie w sprzedaży detalicznej? WIem, że nie będzie figurki z KS to raz. Dwa będzie droższe o 20 usd na 3 paczkach czyli o 80 zł. A sama rozgrywka ze smokiem? Jak oceniacie to co widać w zapowiedziach?

Śledzę wszystko o AQ, ale niestety o smokach na razie trudno coś sensownego powiedzieć. Bardzo dużo zależy od samej mechaniki (smocze karty akcji), o której nie ma udostępnionych za wiele informacji. A niestety od tego będzie zależeć wszystko. Na razie widzimy jedynie fajna figurkę.

Aby ocenić w pełni potrzebny jest scenariusz i smocze karty. Jeżeli gra - GRACZE kontra SMOK, będzie emocjonującym, trudnym intelektualnym wyzwaniem - to będzie wszystko cacy. Jeżeli nie uruchomi w żaden sposób szarych komórek, a smok będzie działał chaotycznie - to będzie to tylko... Ładna figurka.

Długo zastanawiałem się, czy nie kupić Frost Dragona (jak widać powyżej figurka jest piękna), ale stwierdziłem - w pierwszej kolejności zagram w "darmowego" KS-owego smoka i zobaczę, czy to ma ręce i nogi. I dla kogoś, kto chce rozsądniej zaplanować wydatki - to chyba dobre rozwiązanie. Ja wiem, że to wszystko ładne i kusi strasznie, ale trzeba zobaczyć "jak to działa w praniu".

Wczoraj np. grałem w grę, którą byłem totalnie zajarany i chciałem kupić w ciemno na KS. I okazało się, że gra kompletnie nie jest w moim stylu, totalnie mi się nie podoba i zagrałem najprawdopodobniej w nią pierwszy i ostatni raz. Wniosek - lepiej zagrać przed zakupem. A jak kupować coś w ciemno na KS - to jedynie z dodatkami, które nie będą później w sprzedaży. W przeciwnym wypadku zostaniemy z grą i toną dodatków, które będą grzały półkę, lub które ciężko będzie się pozbyć bez straty.

W przypadku smoków mam właśnie taką wątpliwość - być może nie słuszną - że trochę mi jednak nie pasują do samego pomysłu. Arcadia podoba mi się dlatego, że w grze jest duża dawka rywalizacji i absolutnie nie mam pojęcia jak rozwiązali co-op. Bo tłuczenie samych mobków w AQ jest strasznie nudne. Potworki - jak to ujął sam Eric Lang - to w zasadzie worki z monetkami na nóżkach. Nie stanowią żadnego wyzwania. Ot czasem przeliczając swoje siły - można od nich, przez pech/push-your-luck-głupotę, zginąć.