No jasne, ale weź pod uwagę, że takie rankingi nie pokazują, czy gra Ci się spodoba. Pokazują co najwyżej, jaka jest szansa, że Ci się spodoba. Na potwierdzenie tej teorii możesz wykonać prosty eksperyment: kup 100 najlepiej ocenianych gier z BGG i 100 najgorzej ocenianych, a potem daj znać, która setka mimo wszystko wypada lepiejbogas pisze:Pewnie tak samo jak Five Tribes, które miało być WOW! a okazało się dla mnie "ok" a dla żony "nuuuuda". Jeden woli to inny tamto i tak ma być. A co do kwestii przegiętych postaci to po kilkunastu grach nie potwierdzam. Wszystkie są tak samo mocno przegięteTrolliszcze pisze:Nie no, wyluzuj, to raczej odosobnione opinie. Przy ponad tysiącu ocen średnia na BGG powyżej ośmiu, ta gra niezachwianym kursem zmierza prosto do pierwszej pięćdziesiątki na BGG.pan_satyros pisze:Szubrawcy, to ja sprowadzam za zbrodnicze ceny, a tu się okazuje że średniak ? No nie żartujcie.
Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Ja to doskonale wiem. Dziwi mnie zdziwienie innych, że "Jak to? Inni grę chwalą, a mi się nie podoba?! Jak to możliwe?!"Trolliszcze pisze: No jasne, ale weź pod uwagę, że takie rankingi nie pokazują, czy gra Ci się spodoba. Pokazują co najwyżej, jaka jest szansa, że Ci się spodoba. Na potwierdzenie tej teorii możesz wykonać prosty eksperyment: kup 100 najlepiej ocenianych gier z BGG i 100 najgorzej ocenianych, a potem daj znać, która setka mimo wszystko wypada lepiej
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Nie wiem skąd zarzut bałaganu i nieprzejrzystości planszy? Poza domkami nic na niej nie leży, a kości graczy w różnych kolorach raczej wykluczają jakieś pomyłki. Są oczywiście czarne, ale one mogą jedynie nieco mylić przy ustalaniu pierwszego gracza. My po prostu przekazujemy znacznik za każdym razem jak ktoś wykona akcję podróży.
Myślę, że negatywne opinie mogą wynikać z bardzo różnych zdolności postaci. Nie da się po prostu grać tak samo, każdą z nich. Jeśli ktoś tego spróbuje, to rzeczywiście mu się rozjedzie rozgrywka.
Strategia na grę dużo zależy również od kart, które wylądowały w miastach, bez ich analizy ciężko osiągnąć dobry wynik, zwłaszcza jeśli nastawiamy się na podróżowanie.
Te nie-początkowe postanie rzeczywiście sugerują co najbardziej opłaca się robić, ale da się to przełamać. A jak ktoś nie chce się z nimi siłować, to przecież są inne w pudełku. Ja nie mam zazwyczaj nic przeciwko, żeby ktoś sobie wybierał kogo tylko chcę, choć sam wolę wylosować i głowić się nad optymalnym wykorzystaniem jego mocy.
Jak każda gra, nie wszystkim się spodoba. Czuć tu jednak lekki oddech Felda i eurograczom powinna przypaść do gustu.
Myślę, że negatywne opinie mogą wynikać z bardzo różnych zdolności postaci. Nie da się po prostu grać tak samo, każdą z nich. Jeśli ktoś tego spróbuje, to rzeczywiście mu się rozjedzie rozgrywka.
Strategia na grę dużo zależy również od kart, które wylądowały w miastach, bez ich analizy ciężko osiągnąć dobry wynik, zwłaszcza jeśli nastawiamy się na podróżowanie.
Te nie-początkowe postanie rzeczywiście sugerują co najbardziej opłaca się robić, ale da się to przełamać. A jak ktoś nie chce się z nimi siłować, to przecież są inne w pudełku. Ja nie mam zazwyczaj nic przeciwko, żeby ktoś sobie wybierał kogo tylko chcę, choć sam wolę wylosować i głowić się nad optymalnym wykorzystaniem jego mocy.
Jak każda gra, nie wszystkim się spodoba. Czuć tu jednak lekki oddech Felda i eurograczom powinna przypaść do gustu.
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
Auf den Spuren von Marco Polo
Zagraliśmy w pełnym składzie. No i, przyznaję, nieco się rozczarowalem...
Zawód brał się z tego, ze spodziewałem się gry rewelacyjnej a dostałem "zaledwie" bardzo dobrą. Działa, gra się miło i przyjemnie, wykonanie jest bajeczne ale żadnego błysku geniuszu w niej nie dostrzegłem (a spodziewałem się go znaleźć;)
Na plus fantastyczne wykonanie, ciekawy mechanizm kostkowy, zrównoważone (na pierwszy rzut oka) drogi do zwycięstwa.
Na minus mało intuicyjna instrukcja i watpliwosci co do zbalansowania zdolności postaci.
Spodziewałem się tez gry bardziej rodzinnej i lekkiej, a to jednak jest tytuł wymagający sporo móżdżenia. Ale to w sumie nawet lepiej zaskoczyły nas tez bardzo silne zdolności postaci. To chyba rzadkość w grach dawać tak mocne bonusy w grze. No, ale jesli postacie są dotestowane i zbalansowane, to nie ma się do czego przyczepić
Bałaganu i nieczytelnosci na planszy nie zanotowano za to szkoda, ze nie ma do kompletu na planszy oznaczeń-przypominajek dla akcji dodatkowych (poza braniem 3 monet).
Zawód brał się z tego, ze spodziewałem się gry rewelacyjnej a dostałem "zaledwie" bardzo dobrą. Działa, gra się miło i przyjemnie, wykonanie jest bajeczne ale żadnego błysku geniuszu w niej nie dostrzegłem (a spodziewałem się go znaleźć;)
Na plus fantastyczne wykonanie, ciekawy mechanizm kostkowy, zrównoważone (na pierwszy rzut oka) drogi do zwycięstwa.
Na minus mało intuicyjna instrukcja i watpliwosci co do zbalansowania zdolności postaci.
Spodziewałem się tez gry bardziej rodzinnej i lekkiej, a to jednak jest tytuł wymagający sporo móżdżenia. Ale to w sumie nawet lepiej zaskoczyły nas tez bardzo silne zdolności postaci. To chyba rzadkość w grach dawać tak mocne bonusy w grze. No, ale jesli postacie są dotestowane i zbalansowane, to nie ma się do czego przyczepić
Bałaganu i nieczytelnosci na planszy nie zanotowano za to szkoda, ze nie ma do kompletu na planszy oznaczeń-przypominajek dla akcji dodatkowych (poza braniem 3 monet).
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Tylko akcja 3 kasy wymaga kostki. I dlatego jest na planszy. Reszta jest przecież na ściądze.
Grałem kilkanaście razy i w dalszym ciągu uważam grę za znakomitą.
Ale mam nadzieję, że rozczarowani jej zakupem nie mają pretensji do mnie, Palladiusza czy bogasa za megapozytywne opinie...
Grałem kilkanaście razy i w dalszym ciągu uważam grę za znakomitą.
Ale mam nadzieję, że rozczarowani jej zakupem nie mają pretensji do mnie, Palladiusza czy bogasa za megapozytywne opinie...
są ludzie którzy nie chcą połknąć bakcyla planszówek
takim trzeba wpychać go do gardła
takim trzeba wpychać go do gardła
- GoldenDragon
- Posty: 611
- Rejestracja: 11 lut 2009, 22:50
- Lokalizacja: Legnica
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 1 time
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Toś mnie setnie ubawiłwc pisze:Palladiusza
PrzystanekLegnica - planszówki z kraju i ze świata
Podobają Ci się nasze teksty - polub nas na facebooku!
Podobają Ci się nasze teksty - polub nas na facebooku!
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
No, rozumiem. Ale i tak wolałbym, żeby wszystko było na planszy - wtedy ściąga byłaby w zasadzie w ogóle niepotrzebna.wc pisze:Tylko akcja 3 kasy wymaga kostki. I dlatego jest na planszy. Reszta jest przecież na ściądze.
Grałem kilkanaście razy i w dalszym ciągu uważam grę za znakomitą.
Ale mam nadzieję, że rozczarowani jej zakupem nie mają pretensji do mnie, Palladiusza czy bogasa za megapozytywne opinie...
Po kolejnych rozgrywkach gra mi się coraz bardziej podoba. Nie jestem nadal pewien, czy to gra bliska ideału, ale drugie podejście było zdecydowanie lepsze. Może to też kwestia ekipy : za pierwszym razem zaawansowane geeki, za drugim raczej 'gracze rodzinni lubiący czasem wyzwania'
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Tak to jest z tymi mądrymi smartfonami zmieniającymi co drugi wyrazGoldenDragon pisze:Toś mnie setnie ubawiłwc pisze:Palladiusza
Chodziło mi oczywiście o Palladinusa i przy okazji woj_settlersa czyli ciekawe gry
Ale to wszyscy wiedzą za wyjątkiem Legnicy
są ludzie którzy nie chcą połknąć bakcyla planszówek
takim trzeba wpychać go do gardła
takim trzeba wpychać go do gardła
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Dla mnie duże rozczarowanie. Gigantyczna negatywna interakcja podniesiona do kwadratu kosmiczną losowością, nieporównywalnie różne cele indywidualne i umiejętności, bałagan. Nie rozumiem, skąd te dobre recenzje. Rodzinna gra z aspiracjami do euro, które burzy losowość i brak możliwości prowadzenia jakiejkolwiek taktyki w ramach jednej rundy, a co dopiero strategii na grę. Za mną dwie partie w składach 2 i 3 osoby. (W 2 trochę lepiej, 1 przeciwnik zepsuje mniej niż 2).
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Żółta - konkurencja o te same zasoby/akcje.BartP pisze:Jaka w tej grze jest negatywna interakcja?
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
LOL, właśnie opisałeś jakieś 85% procent wszystkich gier. W co Ty teraz będziesz grał?KubaP pisze:Żółta - konkurencja o te same zasoby/akcje.BartP pisze:Jaka w tej grze jest negatywna interakcja?
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
W mało której grze konkurencja jest tak zero-jedynkowa. Jedyna opłacalna akcja typu podróż dostępna jest właściwie tylko dla pierwszego gracza, bo nie musi opłacać kar za pozostałe kości. I tak dalej. Wybacz, ale dawno nie grałem w tak agresywny tytuł.palladinus pisze:LOL, właśnie opisałeś jakieś 85% procent wszystkich gier. W co Ty teraz będziesz grał?KubaP pisze:Żółta - konkurencja o te same zasoby/akcje.BartP pisze:Jaka w tej grze jest negatywna interakcja?
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Podbieranie zasobów (kart, kafelków, kosteczek, akcji itp.) ze wspólnej puli to nie jest negatywna interakcja. To jest właśnie po prostu interakcja, draft. Nikomu nic nie odbierasz, po prostu ograniczasz jego możliwości. W Agricoli odbierasz akcje, w Zamkach Burgundii kafelki (niektóre są unikatowe) itd.
Sprzedam nic
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Oczywiście, problem polega na tym, że w Marco Polo niektóre akcje są mniej opłacalne, a inne kluczowe dla gry. I to jest problem. W Zamkach masz wiele akcji, które robią fajne rzeczy, w Marco Polo raczej jedną, dwie. (na 8 + pojedyncze na kartach). Dlatego podebranie jakiejś akcji przeciwnikowi kończy mu właściwie grę.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Zgadzam się, choć grałem tylko raz.KubaP pisze:Oczywiście, problem polega na tym, że w Marco Polo niektóre akcje są mniej opłacalne, a inne kluczowe dla gry. I to jest problem. W Zamkach masz wiele akcji, które robią fajne rzeczy, w Marco Polo raczej jedną, dwie. (na 8 + pojedyncze na kartach). Dlatego podebranie jakiejś akcji przeciwnikowi kończy mu właściwie grę.
Ale jeżeli występuja taka sytuacja gdzie można rzeczywiście komuś zepsuć wiele to dla mnie oznacza to źle zaprojektowaną grę Za dużo zależy od jednego, dwóch pól w takim razie
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Nie bardzo wiem, o którym polu mówimy, ale ten zarzut można postawić większości gier worker-placement. Nie uważam tego za syndrom złego projektowania gier.AkitaInu pisze:Zgadzam się, choć grałem tylko raz.KubaP pisze:Oczywiście, problem polega na tym, że w Marco Polo niektóre akcje są mniej opłacalne, a inne kluczowe dla gry. I to jest problem. W Zamkach masz wiele akcji, które robią fajne rzeczy, w Marco Polo raczej jedną, dwie. (na 8 + pojedyncze na kartach). Dlatego podebranie jakiejś akcji przeciwnikowi kończy mu właściwie grę.
Ale jeżeli występuja taka sytuacja gdzie można rzeczywiście komuś zepsuć wiele to dla mnie oznacza to źle zaprojektowaną grę Za dużo zależy od jednego, dwóch pól w takim razie
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Spoko, na szczęście wolno nam się różnić gustem Marco Polo mi nie podpasował. Moje Ani podobał się bardziej, ale też nie na tyle, by mieć grę w domu. A już na pewno nie w tej cenie.palladinus pisze:Nie bardzo wiem, o którym polu mówimy, ale ten zarzut można postawić większości gier worker-placement. Nie uważam tego za syndrom złego projektowania gier.AkitaInu pisze:Zgadzam się, choć grałem tylko raz.KubaP pisze:Oczywiście, problem polega na tym, że w Marco Polo niektóre akcje są mniej opłacalne, a inne kluczowe dla gry. I to jest problem. W Zamkach masz wiele akcji, które robią fajne rzeczy, w Marco Polo raczej jedną, dwie. (na 8 + pojedyncze na kartach). Dlatego podebranie jakiejś akcji przeciwnikowi kończy mu właściwie grę.
Ale jeżeli występuja taka sytuacja gdzie można rzeczywiście komuś zepsuć wiele to dla mnie oznacza to źle zaprojektowaną grę Za dużo zależy od jednego, dwóch pól w takim razie
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Trzeba było ze mną zagrać, bym Ci wytłumaczył o co w tej grze chodzi
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Trzeba było nie uciekać po nocy!palladinus pisze:Trzeba było ze mną zagrać, bym Ci wytłumaczył o co w tej grze chodzi
- Furan
- Posty: 1552
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 215 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Może nie trzeba było gonić?
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Nie da się zablokować komuś akcji. Przecież można wybierać akcje nawet, gdy inni gracze już to zrobili przed nami (a używając czarnych i białych kostek sami możemy jakąś akcję zrobić kilka razy). Ktoś powie "no, ale jest opłata za taki manewr". Owszem, ale po pierwsze płacimy tyle ile mamy na najniższej kości (jeśli jest ich kilka) i nie interesują nas inne kostki (no gotówka jest ważnym elementem tej gry i te kilka "groszy" wypada mieć). Reasumując, nie ma opcji żeby komuś podebrać akcję i "skończyć komuś grę"!KubaP pisze:Oczywiście, problem polega na tym, że w Marco Polo niektóre akcje są mniej opłacalne, a inne kluczowe dla gry. I to jest problem. W Zamkach masz wiele akcji, które robią fajne rzeczy, w Marco Polo raczej jedną, dwie. (na 8 + pojedyncze na kartach). Dlatego podebranie jakiejś akcji przeciwnikowi kończy mu właściwie grę.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
I tak i nie. Kasa jest mocno reglamentowana. Masz cel dotrzeć do dalekiego miasta? Wystarczy, że w jednej kolejce ktoś Cię przyblokuje na podróży i musisz zmarnować ruchy na pobieranie kasy i po Tobie.bogas pisze:Nie da się zablokować komuś akcji. Przecież można wybierać akcje nawet, gdy inni gracze już to zrobili przed nami (a używając czarnych i białych kostek sami możemy jakąś akcję zrobić kilka razy). Ktoś powie "no, ale jest opłata za taki manewr". Owszem, ale po pierwsze płacimy tyle ile mamy na najniższej kości (jeśli jest ich kilka) i nie interesują nas inne kostki (no gotówka jest ważnym elementem tej gry i te kilka "groszy" wypada mieć). Reasumując, nie ma opcji żeby komuś podebrać akcję i "skończyć komuś grę"!KubaP pisze:Oczywiście, problem polega na tym, że w Marco Polo niektóre akcje są mniej opłacalne, a inne kluczowe dla gry. I to jest problem. W Zamkach masz wiele akcji, które robią fajne rzeczy, w Marco Polo raczej jedną, dwie. (na 8 + pojedyncze na kartach). Dlatego podebranie jakiejś akcji przeciwnikowi kończy mu właściwie grę.
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Branie kasy to nie jest marnowanie ruchu (czy to akcja 5 kasy czy akcje w miastach) Poza tym nie licząc wykorzystania białych i czarnych kostek to i tak w jednej kolejce można zrobić tylko jedną akcję podróży. Do tego można kasę dostać z kilu miejsc niejako "przy okazji" (np. realizacja kontraktu, targ czy zabranie nowego kontraktu). No i wcale oczywistym nie jest czy napinanie się (czyli dalsza wędrówka w jednym ruchu) żeby dotrzeć do tego "dalekiego" miasta jest opłacalne czy nie lepiej iść małymi kroczkami od miasta do miasta pozostawiając wszędzie po drodze faktorie (oprócz jednej postaci to faktorię można postawić tylko w mieście, w którym kończymy ruch).KubaP pisze:I tak i nie. Kasa jest mocno reglamentowana. Masz cel dotrzeć do dalekiego miasta? Wystarczy, że w jednej kolejce ktoś Cię przyblokuje na podróży i musisz zmarnować ruchy na pobieranie kasy i po Tobie.bogas pisze:Nie da się zablokować komuś akcji. Przecież można wybierać akcje nawet, gdy inni gracze już to zrobili przed nami (a używając czarnych i białych kostek sami możemy jakąś akcję zrobić kilka razy). Ktoś powie "no, ale jest opłata za taki manewr". Owszem, ale po pierwsze płacimy tyle ile mamy na najniższej kości (jeśli jest ich kilka) i nie interesują nas inne kostki (no gotówka jest ważnym elementem tej gry i te kilka "groszy" wypada mieć). Reasumując, nie ma opcji żeby komuś podebrać akcję i "skończyć komuś grę"!KubaP pisze:Oczywiście, problem polega na tym, że w Marco Polo niektóre akcje są mniej opłacalne, a inne kluczowe dla gry. I to jest problem. W Zamkach masz wiele akcji, które robią fajne rzeczy, w Marco Polo raczej jedną, dwie. (na 8 + pojedyncze na kartach). Dlatego podebranie jakiejś akcji przeciwnikowi kończy mu właściwie grę.
- cactusse
- Posty: 482
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 406 times
- Been thanked: 338 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Pobranie trzech monet za kostkę jest dodatkową akcją na którą nie trzeba poświęcać swojej tury, a ponieważ rzadko kiedy robi się ruch o więcej niż trzy kroki, to zwykle taka pomoc wystarczy. Ruch (pojedynczy ale to i tak dużo) można też wykonać z niektórych kontraktów, z akcji zbierania złota a czasem nawet z bonusów na planszy.KubaP pisze:I tak i nie. Kasa jest mocno reglamentowana. Masz cel dotrzeć do dalekiego miasta? Wystarczy, że w jednej kolejce ktoś Cię przyblokuje na podróży i musisz zmarnować ruchy na pobieranie kasy i po Tobie.
Gra wymaga pewnego ogrania, ale z mojego małego doświadczenia wynika, że nawet początkujące osoby są w stanie obiec całą mapę i zaliczyć wszystkie swoje miasta (chyba, że skupią się na czymś całkowicie innym) i to w grze czteroosobowej, gdzie pole ruchu jest oblegane.