Strona 3 z 6

Re: Fury of Dracula 2015

: 17 lis 2015, 14:16
autor: Eruantalon
Hej, ciekawy jestem, gdzie w Polsce jest do nabycia! Wysłałem już pm'kę, ale profilaktycznie wspominam też tutaj.

3 edycja ewidentnie zmienia wiele, balansuje eventy (usuwa teleportacje, odkrywnaie Draculi deus ex machina i inne , zniechęca do nudnych podróży Draculi morzem, zmienia walkę z mocno losowej na mnije losową (główny plus, wreszcie kostka weg!). Dla mnie zakup obowiązkowy.

Re: Fury of Dracula 2015

: 17 lis 2015, 14:21
autor: detrytusek
trabiniu pisze:Nie grałem we wcześniejsze edycje. Nudą wiało od samego początku- prowadząc Draculę w zasadzie tylko wybierasz lokacje i dokładasz pułapki (encounter cards). i tyle. pasjans. Pozostali gracze na chybił trafił szukają lokacji Draculi plus liczą na szczęście z eventów, że jakieś wydarzenie pomoże natrafić na trop. Od czasu do czasu trafi się jakiś pojedynek. Nic odkrywczego w rozgrywce, dedukcji tyle co kot napłakał ale może się czepiam albo źle gram. Zrobię jeszcze drugie podejście może będzie lepiej. Sprawy nie ułatwia też mało precyzyjna instrukcja, która zostawia pole do domysłów.

Sama gra jest ładnie wydana, plansza, żetony, figurki, grafiki - tu nie ma co się czepiać FFG trzyma cały czas ten sam poziom i wiemy czego się spodziewać.

I jeszcze jedno - Listy z Whitechapel jakoś nas porwały, wciągnęły a tu - nic. rozczarowanie. Przy czym dodam, że w Listy gramy tylko na 2 osoby. Może przy Fury of Dracula trzeba będzie większą ekipę zebrać.
Czyli to nie problem nowej edycji tylko po prostu gra nie pod Twoje gusta. To chciałem ustalić :)

Re: Fury of Dracula 2015

: 17 lis 2015, 14:27
autor: trabiniu
detrytusek pisze: Czyli to nie problem nowej edycji tylko po prostu gra nie pod Twoje gusta. To chciałem ustalić :)

a to jest wysoce prawdopodobne :) zasadniczo, to gry z kooperacją jakoś u nas nie zostają na długo.

Re: Fury of Dracula 2015

: 17 lis 2015, 14:28
autor: trabiniu
Eruantalon pisze:Hej, ciekawy jestem, gdzie w Polsce jest do nabycia! Wysłałem już pm'kę, ale profilaktycznie wspominam też tutaj.

ja swoją grę nabyłem całkiem legalnie i bez problemu w planszostrefie :)

Re: Fury of Dracula 2015

: 17 lis 2015, 14:44
autor: Eruantalon
dziękuję! Zamówione.

Re: Fury of Dracula 2015

: 20 lis 2015, 16:20
autor: tencogoniema
na pewno sie zanudzisz grajac w nia jak ci nie podeszła. Sprzedawaj. Na PW wysle ci moj adres :mrgreen:

Re: Fury of Dracula 2015

: 27 lis 2015, 11:43
autor: TTR_1983
Galakta zapowiedziała polską edycję na przyszły rok :)

Re: Fury of Dracula 2015

: 28 lis 2015, 19:08
autor: wilczur
Odkopałem swoją wersję z piwnicy :) dla porównania różnic. To chyba to samo co u nas był WAMPIR?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Fury of Dracula 2015

: 28 lis 2015, 19:14
autor: Edmund Czarna Szyja
Piękność.

Re: Fury of Dracula 2015

: 29 lis 2015, 08:11
autor: Bary
Jeśli chcieli być bardziej swojscy to powinni "Wąpierz" grę nazwać. :)

Re: Fury of Dracula 2015

: 30 kwie 2016, 16:36
autor: kastration
A mnie bardzo ciekawi, bo jestem w strasznym impasie, czy kupić starą wersję czy nową. Ta walka nieszczęsna, szkoda że nie ma ankiety, czy losowość aż tak zabija jej sens w starej edycji? Inna sprawa, że to nie jest gra strategiczna, a przygodowa przecież, więc tym bardziej losowość nie wydaje się zarzutem. Ale oprócz walki i grafiki kart, czy coś się zmienia poważniejszego?

Ja bym zrobił ankietę, która wersja. Albo choć niech się wypowiedzą ci, którzy grali w anglojęzyczną wersję najnowszej edycji.

Re: Fury of Dracula 2015

: 30 kwie 2016, 19:38
autor: Talaj
Ja np. swojego Draculę oddaje na Mathandlu bo gra dla mnie jest zdecydowanie za długa, w nowszej wersji mniej czasu schodzi na rozgrywkę. Jak kiedyś najdzie mnie ochota z powrotem na Draculę to wtedy na pewno kupie nowszą wersję.

Re: Fury of Dracula 2015

: 30 kwie 2016, 19:56
autor: andy h
Talaj pisze:Ja np. swojego Draculę oddaje na Mathandlu bo gra dla mnie jest zdecydowanie za długa, w nowszej wersji mniej czasu schodzi na rozgrywkę. Jak kiedyś najdzie mnie ochota z powrotem na Draculę to wtedy na pewno kupie nowszą wersję.
Za długa? Jak gram z Żoną (druga edycja) zawsze schodzi nam 120 do 140 min

Re: Fury of Dracula 2015

: 01 maja 2016, 01:04
autor: Marx
Hmmm, wydawnictwo sfera. Sentyment powrac. Ale to nie jest rozumiem powiązany tytuł z Fury? :-)

Re: Fury of Dracula 2015

: 11 maja 2016, 21:45
autor: kastration
A z innej beczki: jaka jest skala trudności tej gry? Z jakimi innymi można ją porównać? Generalnie ma sporo małych zasad zarówno dla łowców, jak i księcia, prawda?

Re: Fury of Dracula 2015

: 12 maja 2016, 09:49
autor: fantazyn
kastration pisze:A z innej beczki: jaka jest skala trudności tej gry? Z jakimi innymi można ją porównać? Generalnie ma sporo małych zasad zarówno dla łowców, jak i księcia, prawda?
Gra nie jest trudna, ale... (cos czego moja zona nienawidzila), jak gralo sie na 2 osoby to jedna osoba kierowala Dracula a druga 4 innymi postaciami.
Kazda z tych postaci zbiera jakies karty (ekwipunek i inne pierdoly).
Zanim sie ruszysz wszystkimi postaciami to zapominasz co masz u pierwszego lowcy... i musisz przegladac wszystkie swoje karty jeszcze raz, zeby nie pominac jakiegos bonusu...

U mnie to powyzej zabilo ta gre calkowicie.

Ps. Gralem w starsza wersje, nie wiem jak jest w nowszej.

Re: Fury of Dracula 2015

: 12 maja 2016, 10:28
autor: kastration
Obecność wszystkich łowców jest wymagana, by zachować równowagę w starciu z nasieniem szatana?

Ja chcę mieć tą grę, to pierwotne. Ale obawiam się panszówkowego syndromu paryskiego w konfiguracji na 2 osoby właśnie (najczęstszej u mnie). Z tego, co piszesz, gra Draculą tak samo ciekawa, ale konieczność grania 4 osobami chyba rozumiem, o co Ci chodzi.

Re: Fury of Dracula 2015

: 12 maja 2016, 11:11
autor: Gosterq
Tak, zawsze jest Dracula vs kompletna drużyna łowców.

Re: Fury of Dracula 2015

: 12 maja 2016, 11:25
autor: detrytusek
kastration pisze:Obecność wszystkich łowców jest wymagana, by zachować równowagę w starciu z nasieniem szatana?

Ja chcę mieć tą grę, to pierwotne. Ale obawiam się panszówkowego syndromu paryskiego w konfiguracji na 2 osoby właśnie (najczęstszej u mnie). Z tego, co piszesz, gra Draculą tak samo ciekawa, ale konieczność grania 4 osobami chyba rozumiem, o co Ci chodzi.
Grałem 4 łowcami i faktycznie jest to na początku upierdliwe ale potem się przyzwyczajasz. Nie masz tych przedmiotów niewiadomo ile. Też nei korzystasz z nich co rundę. Z jednej strony gra przez to zwalnia z drugiej przyśpiesza bo nie "kłócisz się" gdzie pójść z jakimś 3-cim graczem.
Dla mnie problem był inny. Kompletnie niewiadomo ile potrwa rozgrywka. Może 15 minut, a może z 4h. Miałem taką rozgrywkę, że wszyscy wiedzieli gdzie Dracula jest (w okolicach swojego zamku) ale ciężko go było pokonać. Starcia przeważnie kończyły się na neutralizowaniu swoich ataków. Po 3 h po prostu złożyliśmy ją do pudełka bo wszyscy w miarę zdrowi, a dni do końca sporo. Ale generalnie gra mi się podobała. System z śledzeniem Draculi za pomocą kart jest fantastycznym pomysłem.

Re: Fury of Dracula 2015

: 12 maja 2016, 11:38
autor: donmakaron
W moim odczuciu ta gra równie dobrze chodzi na 2 osoby, co na 5 w pełni wciągniętych graczy. Dobrze jest też na 3 osoby. Ogarnięcie 4 łowców jest problematyczne tylko przy pierwszej, może pierwszych dwóch rozgrywkach dla zaangażowanego gracza. A granie w 4-5 osób, w których choć jedna osoba nie do końca się interesuje grą, to koszmar.

Re: Fury of Dracula 2015

: 27 maja 2016, 13:19
autor: Komimasa
[Ta walka nieszczęsna, szkoda że nie ma ankiety, czy losowość aż tak zabija jej sens w starej edycji?

Złośliwy gracz, albo taki "euro", powie, że tak, bo "powodzenie zależy od rzutu kością", ale to wcale nie jest prawda, jednak dostrzegą to tylko osoby, które mają za sobą kilka partii i starają się korzystać z przewagi jaką daje odczytywanie ruchu przeciwnika. Są bowiem akcje, jak choćby Unik, która jeśli wejdzie w życie daje nam +1 na kości na następną rundę walki. Ważniejsze od rzutu staje się wybranie odpowiedniej karty. Np kołek jest zabójczy dla wampira i na to ludzie też narzekają. Gdyby jednak dali mechanizmowi szansę, jak ja dałem, zauważyli by, że wampir w swoim arsenale kart taktyk służących do walki posiada coś takiego jak "siła". Jest to o tyle ważne, że ta karta pozwala zniszczyć kołek (jeśli wygramy rzut) a jeśli przegramy, stracimy tylko trochę życia. Mając taką wiedzę, kołek nie wydaje się już tak morderczą bronią. Podobnych zależności między kartami nie brakuje, a znajomość ich i sztuka "przewidzenia karty przeciwnika" staje się kluczem do zwycięstwa. Oczywiście jak nam rzuty nie idą jest padaka, ale ewentualnie walka się przedłuża jednak bez wielkich ran. Nie jest też tak, że przeciwnika przewidzieć się nie da (głownie przez wzgląd na chęć skorzystania z przewagi jaką dają nam dane kary jak i fakt, że ostatnio użyta karta musi zostać na stole), ale nie brakuje ludzi, którzy uważają, że to inny rodzaj losowości i teraz z takimi handluj.
Do tego są żetony, które pozbawiają łowców ekwipunku, bardzo często jednak niedoceniane, a łowca bez ekwipunku niewiele może zrobić wampirowi nawet w dzień.

Trzeba też brać pod uwagę, że to gra przygodowa i wszelka losowość, jak np dobór kart "wycinki z gazet" można bez problemu fabularnie wyjaśnić, a wiadomo, że jak jest czynnik niezależny od gracza, to i są emocje, dla mnie o wiele cenniejsze, niż matematyczne obliczenie zwycięstwa.
----------

Moim zdaniem również gra świetnie chodzi na dwóch graczy, tyle, że muszą być po prostu ogarnięci i potrzeba wyrozumiałości po stronie wampira. Granie czterema łowcami to nie jest jakieś mega wyzwanie, a jeśli o jakiejś karcie się zapomni zawsze można ruch cofnąć (o ile nie jest to kłopotliwe), nikomu od tego nie ubędzie, ale to już kwestia grania z odpowiednimi ludźmi.

Re: Fury of Dracula 2015

: 29 maja 2016, 21:10
autor: kastration
Komimasa pisze:
[Ta walka nieszczęsna, szkoda że nie ma ankiety, czy losowość aż tak zabija jej sens w starej edycji?

Złośliwy gracz, albo taki "euro", powie, że tak, bo "powodzenie zależy od rzutu kością", ale to wcale nie jest prawda, jednak dostrzegą to tylko osoby, które mają za sobą kilka partii i starają się korzystać z przewagi jaką daje odczytywanie ruchu przeciwnika. Są bowiem akcje, jak choćby Unik, która jeśli wejdzie w życie daje nam +1 na kości na następną rundę walki. Ważniejsze od rzutu staje się wybranie odpowiedniej karty. Np kołek jest zabójczy dla wampira i na to ludzie też narzekają. Gdyby jednak dali mechanizmowi szansę, jak ja dałem, zauważyli by, że wampir w swoim arsenale kart taktyk służących do walki posiada coś takiego jak "siła". Jest to o tyle ważne, że ta karta pozwala zniszczyć kołek (jeśli wygramy rzut) a jeśli przegramy, stracimy tylko trochę życia. Mając taką wiedzę, kołek nie wydaje się już tak morderczą bronią. Podobnych zależności między kartami nie brakuje, a znajomość ich i sztuka "przewidzenia karty przeciwnika" staje się kluczem do zwycięstwa. Oczywiście jak nam rzuty nie idą jest padaka, ale ewentualnie walka się przedłuża jednak bez wielkich ran. Nie jest też tak, że przeciwnika przewidzieć się nie da (głownie przez wzgląd na chęć skorzystania z przewagi jaką dają nam dane kary jak i fakt, że ostatnio użyta karta musi zostać na stole), ale nie brakuje ludzi, którzy uważają, że to inny rodzaj losowości i teraz z takimi handluj.
Do tego są żetony, które pozbawiają łowców ekwipunku, bardzo często jednak niedoceniane, a łowca bez ekwipunku niewiele może zrobić wampirowi nawet w dzień.

Trzeba też brać pod uwagę, że to gra przygodowa i wszelka losowość, jak np dobór kart "wycinki z gazet" można bez problemu fabularnie wyjaśnić, a wiadomo, że jak jest czynnik niezależny od gracza, to i są emocje, dla mnie o wiele cenniejsze, niż matematyczne obliczenie zwycięstwa.
----------

Moim zdaniem również gra świetnie chodzi na dwóch graczy, tyle, że muszą być po prostu ogarnięci i potrzeba wyrozumiałości po stronie wampira. Granie czterema łowcami to nie jest jakieś mega wyzwanie, a jeśli o jakiejś karcie się zapomni zawsze można ruch cofnąć (o ile nie jest to kłopotliwe), nikomu od tego nie ubędzie, ale to już kwestia grania z odpowiednimi ludźmi.
Bardzo ciekawa odpowiedź. Mam parę gier przygodowych i nie przeszkadza mi losowość, ale taka losowość, o której piszesz, to był dla mnie spory dylemat, czy kupić starą edycję, czy bardziej taktyczną i dla strategów nową ze zmienionymi zasadami walki. I jednak zdecydowałem się na nową. Czy to błąd, nie dowiem się, bo nie zweryfikuję systemu walki w starej w praktyce zapewne. Ale jakoś wypowiedzi pomogły się zdecydować, bo raczej więcej narzekań było na system walki stary niż pochwał dla niego.

Re: Fury of Dracula 2015

: 06 lip 2016, 13:51
autor: Bary
Jak tam, ktoś już zakupił lokalną wersję od Galakty? Jak wrażenia?

Re: Fury of Dracula 2015

: 06 lip 2016, 14:26
autor: Pynio
Bary pisze:Jak tam, ktoś już zakupił lokalną wersję od Galakty? Jak wrażenia?
Jest jak najbardziej OK. Wprawdzie dostrzegłem problem instrukcji - tutoriala, względem instrukcji pełnej (spory rozjazd dotyczący pułapek), ale nie sprawdzłem tego względem wersji oryginalnej.

Niestety nie mogę się zgodzić, że gra działa na dwie osoby... gra kompletnie nie działa na dwie osoby, ponieważ jest pozbawiona podstawowej cechy czyli dywagacji łowców nad miejscem pobytu Draculi i całej gonitwy. Oczywiście mechanika działa nadal w ten sam sposób, mamy przecież pełny skład łowców, ale sztandarową cechą tej gry jest rozmowa, planowanie, zastanawianie się przeciwników i niezgłębiony upiorny wzrok osoby grającej Draculą :)

Tego nie ma i to dla mnie dyskwalifikuje tę grę dla dwojga.

ps. Figurki już pomalowałem. Nie iedalnie, ale jest znacznie lepiej ;)

Re: Fury of Dracula 2015

: 06 lip 2016, 16:40
autor: krecilapka
Losowość poprzedniej edycji szybko zaczęła mi być kulą u nogi. Walka też. Przeczytam sobie nową instrukcję to może mi się rozjaśni. Ale ktoś z grających może mi powiedzieć czy są nadal w zestawie karty nakazujące ujawnić hrabiemu miejsce pobytu i dające mu możliwość ucieczki w dowolne miejsce planszy?

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka