GRY-PLANSZOWE.pl

jeżeli wygracie dany miesiąc (niezależnie czy rozgrywając go po raz pierwszy czy drugi) to zdrapujecie i stosujecie premię w następnym miesiącu

Jasną odpowiedź masz na samych kartach. Zaczynają one się od słów "Dla rozgrywek [NAZWA_MIESIĄCA]". RozgrywEK. liczba mnoga. czyli premia za wygraną obowiązuje przez cały miesiąc a nie przez jedną rozgrywkę.

Pytanie o Kwiecień+:

Sam sobie odpowiem, ale będzie ku przestrodze dla innych:] Znalazłem w FAQ - NIE:/

Witam, ja mam z kolei kilka pytań odnośnie kart postaci i " płatnych zdarzeń " czyli tak zwanych kart specjalnych.

Sanitariusz - umiejętność druga ( automatycznie usuń znaczniki uleczalnych chorób z miasta w którym przebywasz ) - czy dobrze interpretuję, że oznacza to iż samo przesunięcie pionka przez dany obszar oznacza jego uleczenie? tzn wykonuję akcję ruchu np do Londyn --- Essen--- Petersburg---Moskwa i w każdym tym mieście wyleczyłem choroby samym przemieszczaniem się bez wykonania akcji " leczenie choroby " ? Oczywiście wiem, że ta umiejętność działa po wynalezieniu lekarstwa.
I kolejne pytanie - jeżeli mogę " leczyć ruchem " to czy będzie tutaj działało kombo w stylu - poruszam sanitariuszem za pomocą logistyka i leczę tym pierwszym w turze tego drugiego?

Badacz - czy mogę nim przekazać w jednej turze 4 karty innemu graczowi ( stojąc w tym samym mieście ) i w drugą stronę czy inna postać może w 1 turze wykorzystać wszystkie 4 akcje na przekazanie badaczowi 4 kart? Czy powinno to działać w myśl zasady 1 karta - 1 tura?

Jako, że obecnie gramy z żoną w zwykłą Pandemie, bo chcemy się dobrze przygotować do Legacy plus nigdy nie graliśmy to chciałbym zapytać również o karty specjalne. Wiem, że w zwykłej Pandemii w talię kart gry wtasowuje się 5 kart specjalnych, czy jest mi ktoś wstanie doradzić które z tych z Legacy odpowiadają tym ze zwykłej Pandemii lub jeśli się różnią to które są najbardziej zbliżone? Nie chcemy mieć z żoną zbyt łatwo, od początku gramy na 5 kart Epidemii i po grach zapoznawczych na ostatnie 3 gry wygraliśmy 3 z czego 2 w bardzo " bezpieczny " sposób.

Karty specjalne które wtasowujemy to - most powietrzny, wyścig z czasem, dotacja rządowa, leczenie na odległość, spokojna noc. Jeżeli któraś jest zbyt " mocna " na zwykłą pandemie to proszę o informacje która i na jaką z pozostałych 3 ją wymienić? W ogóle zauważyłem, że granie z tymi 5 kartami ułatwia znacząco rozgrywkę ponieważ dodaje w grze 2 tury, a mamy z żoną tak, że najczęściej ostatnie 4 lekarstwo wynajdujemy właśnie na 2-3 tury do końca kart gry.
Czy karty specjalne wtasowywać na zasadzie kart epidemii? Czy normalnie tasować ze wszystkimi?

I tak już naprawdę na koniec. Zauważyliśmy z żoną, że grając we 2 osoby najłatwiejsze/najlepsze połączenie dla nas to logistyk-sanitariusz przy grze na 3 osoby dołączamy badacza. Grając pierwszą parą ciężko sobie później wyobrazić granie innymi postaciami. Czy rzeczywiście jest tak, że jest to mix znacząco ułatwiający grę, podczas gdy granie innymi podnosi poziom trudności?

Sanitariusz - automatyczne leczenie uleczalnych chorób działa niezależnie od sposobu poruszania Sanitariuszem (np. Logistyk, Most Powietrzny).

Badacz - tak. Możesz wykorzystać 4 akcje do oddania/wzięcia 4 kart. 1 akcja - 1 karta.

Karty specjalne - te, które wybraliście są OK. Wtasowujesz je ze wszystkimi, rozdajesz postaciom. Pozostałe dzielisz na 5 części i w nie wtasowujesz epidemie.

Wg mnie najlepsza para to Logostyk i Badacz.

Feargeat pisze:
Badacz - czy mogę nim przekazać w jednej turze 4 karty innemu graczowi ( stojąc w tym samym mieście ) i w drugą stronę czy inna postać może w 1 turze wykorzystać wszystkie 4 akcje na przekazanie badaczowi 4 kart? Czy powinno to działać w myśl zasady 1 karta - 1 tura?

Nie mam w tej chwili karty badacza przed sobą ale od zawsze wydawało mi się że Badacz może tylko "dawać" karty w dowolnym kolorze/ można od niego brać w swojej turze (ilość dowolna)- a nie można " dawać" Badaczowi ( jakkolwiek dwuznacznie by to nie zabrzmiało )

O to mi właśnie chodziło ale niedokładnie to napisałem. Badacz może oddawać karty lub inny gracz w swojej turze może brać karty od Badacza.

Mam pytanie do osób, które już sporo pograły. Po ilu partiach gra się zużywa? Chodzi mi o te elementy, które się wymieniają.

I czy dla osób, które grają już na "zużytej wersji" jest jakaś odczuwalna różnica?

Pozdrawiam!

Zużywają się w zasadzie tylko karty. Jeśli w kontekście Legacy - te kilkanaście gier nie powinno im zrobić krzywdy.
W regularnej wersji po dobrych kilkudziesięciu partiach musiałem kupić koszulki. Przy czym były to już koszulki z pełnym (zakrytym) tyłem. Drobne kancery na kartach, głównie zielonych (czarne obwódki) były wystarczająco widoczne, aby wiedzieć, że zaraz przyjdzie np. Chicago. A Chicago nie miało przyjść, bo już 3 znaczniki choroby miało. Zatem wiadomo było zawczasu, co należy robić.

Jeśli chcesz grać normalnie w Pandemię po zaliczeniu Legacy - proponuję okoszulkować. Jeśli tylko Legacy - nie widzę sensu.

Może niejasno się wyraziłem. Czytałem, że część elementów gry po prostu się zużywa w trakcie partii - nie można z nich ponownie korzystać. Chyba że tak nie jest?

Pozdrawiam!

Zostały mi jeszcze 4 miesiące kampanii więc mogę napisać o grze tylko do tego momentu.

Od pierwszej rozgrywki Legacy będziesz naklejał coś na planszę, czasami na karty lub w instrukcji (to nie spoiler, jest napisane w instrukcji). Będziesz również otwierał teczki i pudełka.

Czasami trzeba podrzeć jakąś kartę - możesz tego nie robić.

repek pisze:Może niejasno się wyraziłem. Czytałem, że część elementów gry po prostu się zużywa w trakcie partii - nie można z nich ponownie korzystać. Chyba że tak nie jest?

Pozdrawiam!

Karty drze się w trakcie partii, nakleja naklejki na planszę, zdrapuje pewne rzeczy z kart, pisze po nich. Robisz to niemal ciągle przez całą grę. Nie ma możliwości, żebyś ktoś inny zagrał w napoczętego Pandemica Legacy od początku. Jak zacznie się grać, można iść tylko do przodu, przechodząc kolejne miesiące, aż do zakończenia.

Pytanie o dodatkowe umiejętności postaci (prawdopodobnie marzec/kwiecień): Z góry dziękuję za odpowiedź.

@Gambit
Dzięki za odpowiedź.

Jeżeli ktoś gra w "kolejne miesiące" i nie zna poprzednich, to wiele traci? Tzn. czy rozumie, co się dzieje w grze?

Czy poziom trudności pod koniec jest dużo wyższy niż na początku? Chodzi mi o to, na ile finał kampanii nadaje się dla gracza, który grał 2-3 razy?

Pozdrawiam

żagiel pisze:Pytanie o dodatkowe umiejętności postaci (prawdopodobnie marzec/kwiecień):

Spoiler:

Czy ktoś, kto ma niewykorzystaną kartę z dodatkowymi umiejętnościami postaci, na której była umiejętność pozwalająca (stojąc w bazie wojskowej) stawiać znaczniki kwarantanny w sąsiednich miastach, mógłby napisać, jak brzmiały pozostałe umiejętności z tej karty? Zdaje się, że zgubiliśmy tę kartę i nie wiemy, czy mamy z niej jakieś niewykorzystane umiejętności.

spoiler na koniec marca:

repek pisze:Jeżeli ktoś gra w "kolejne miesiące" i nie zna poprzednich, to wiele traci? Tzn. czy rozumie, co się dzieje w grze?

To trochę jak wejście w serial w połowie. Zrozumieć pewnie zrozumie, jak mu/jej się sytuacje zobrazuje. Ale fakt, trochę (dużo?) na tym straci. Jak w serialu.

repek pisze:Czy poziom trudności pod koniec jest dużo wyższy niż na początku? Chodzi mi o to, na ile finał kampanii nadaje się dla gracza, który grał 2-3 razy?

Może pomijając styczeń / luty, każdy kolejny miesiąc jest podobnego kalibru. Że tak powiem - miesiąc "netto". I u wyjaśnienie - w trakcie gry zbieramy co raz to kolejne baty (mniejsze lub większe), które zostają z nami do końca i przechodzą z miesiąca na miesiąc. Zmasakrowanie jakiegoś miasta w kwietniu spowoduje, że będzie ono zmasakrowane już do końca gry. I w związku z tym może się zdarzyć, że kolejne miesiące będą coraz to trudniejsze - właśnie ze względu na to gromadzenie kopniaków, które gra nam dała.

Ja mam takie pytanie ;
Czy grając w wersje podstawową należy znaleźć lekarstwo na wszystkie choroby i je wyleczyć, czy tylko znaleźć lekarstwo na all choroby. Na 9 gier wygrałem 3, wiec coś tu jest nie tak .
W instrukcji jest napisane, ze eliminacja choroby nie jest wymagana do wygranej, ale zastanawiam się czy to obowiązuje tez do wersji podstawowej...

Tak jak w instrukcji - wystarczy wynaleźć lekarstwa na wszystkie choroby.
Jeśli są zbyt duże obawy co do łatwości wygrywania - instrukcja do przewertowania. Choć przy samej podstawce, w 4 epidemie - tu wielkiego problemu nie powinno być.

Ale wiesz, na początku instrukcji, na 3 stronie na dole jest napisane. Ze celem partii treningowych jest wyleczenie 4 chorób, to się robi strasznie trudne....
Dlatego się zastanawiam, bo sama partia treningowa jest już cholernie ciężka i dumam czy czegoś źle nie robie...

Salvadore21 pisze:Ale wiesz, na początku instrukcji, na 3 stronie na dole jest napisane. Ze celem partii treningowych jest wyleczenie 4 chorób, to się robi strasznie trudne....
Dlatego się zastanawiam, bo sama partia treningowa jest już cholernie ciężka i dumam czy czegoś źle nie robie...

Wyleczenie, nie wyeliminowanie. Czyli wynalezienie 4 szczepionek (choć pewnie tak robisz ). Nie jest to aż tak trudne, no ale trochę trzeba się pomęczyć. Zoptymalizować ruchy. I mieć trochę szczęścia w dociąganiu kart Może zacznij od 4 kart epidemii i jeśli zacznie iść za łatwo, wtedy dorzuć kolejną.

To sprecyzuje ; znajdujemy lekarstwo na 4 choroby, ale nie udaje się zdążyć wyeliminować chorób. W sumie udało się nam tylko 3 na 9 razy. Czyli grając w wersję treningowa musimy wynaleźć lekarstwo i wszystko uleczyć, prawda?
W zasadzie zasadniczym pytaniem jest, co to jest wyleczenie?
Czy tylko znalezienie lekarstwa, czy też znalezienie lekarstwa i zebranie znaczników choroby swoimi postaciami. Mi się wydaje, że to drugie. a jak Wy myślicie?
Niby nie trzeba wyeliminować chorób, tylko wyleczyć, ale z drugiej strony nasze jednostki leczą choroby zbierając znaczniki z planszy. Tym samym dopóki nie zbiorą wszystkich znaczników, choroba nie będzie wyleczona?

Salvadore21 pisze:To sprecyzuje ; znajdujemy lekarstwo na 4 choroby, ale nie udaje się zdążyć wyeliminować chorób. W sumie udało się nam tylko 3 na 9 razy. Czyli grając w wersję treningowa musimy wynaleźć lekarstwo i wszystko uleczyć, prawda?
W zasadzie zasadniczym pytaniem jest, co to jest wyleczenie?
Czy tylko znalezienie lekarstwa, czy też znalezienie lekarstwa i zebranie znaczników choroby swoimi postaciami. Mi się wydaje, że to drugie. a jak Wy myślicie?
Niby nie trzeba wyeliminować chorób, tylko wyleczyć, ale z drugiej strony nasze jednostki leczą choroby zbierając znaczniki z planszy. Tym samym dopóki nie zbiorą wszystkich znaczników, choroba nie będzie wyleczona?

nie, do zwycięstwa wystarczy wyleczyć 4 choroby. wyleczenie to wynalezienie lekarstwa. 'to drugie' to wyeliminowanie choroby i nie jest wymagane do zwycięstwa. także jeśli 3 razy na 9 wyleczyliście i wyeliminowaliście wszystkie choroby to całkiem nieźle

Dzięki na podpowiedzieć... Wygląda na to, że graliśmy w wersje na mega hardcorowcow...

Salvadore21 pisze:Dzięki na podpowiedzieć... Wygląda na to, że graliśmy w wersje na mega hardcorowcow...

Gdzieś spotkałem się z interpretacją, że kostki nie reprezentują choroby jako takiej, tylko ilość zarażonych w mieście. Tym samym wyeliminowanie choroby polega na wyleczeniu wszystkich zarażonych. Aby tego dokonać choroba musi być uleczalna, czyli musimy wynaleźć na nią lekarstwo. Inaczej tylko leczymy zarażonych (bezskutecznie). Może stąd te problemy w interpretacji.