Strona 3 z 37

Re: Inis

: 29 sie 2016, 13:43
autor: Banan2
karawanken pisze:To ja obstawiam Portal :D
Uwielbiam takie dyskusję :D
+1
Trzewiki kumplują się z Matagotami i bardzo ciepło wypowiadali się na temat Inis.
Pozdrawiam

Re: Inis

: 29 sie 2016, 14:40
autor: Szaweł
Nie wiedziałem. W takim przypadku, to faktycznie mocno prawdopodobne. Ciekawe, czy bieżący, czy przyszły rok. Nie pamiętam, czy podawali jakieś 'tajne' projekty na 2016?

Re: Inis

: 29 sie 2016, 15:24
autor: Turnavine
Raczej przyszły choć kto wie... na BGG np. wersję niemiecką potwierdzono na Q1 2017. Pewnie wtedy pójdą też druki w innych językach. Nawet egzemplarze angielskie, które już były w dystrybucji nie były do niej tak naprawdę przeznaczone, wynikło to z jakiejś pomyłki.

Re: Inis

: 29 sie 2016, 21:36
autor: Chaaber
Pewnie przyszły rok. Nie sądzę, żeby wydawcy byli dogadani z Matagotem tak szybko. Raczej trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. Na tą chwilę gra wygląda nader ciekawie. Nowego znaczenia nabrało dla mnie wiele dróg do zwycięstwa po obejrzeniu recenzji SUSD i Dice Tower hype narobiony po całości. Grafika jest taka nie wprost, ale kurczę pasuje mi tu jednak. Miałem nadrabiać zaległości i kupować Kemeta albo Cyklady, ale chyba jednak się wstrzymam i Inis dopiero trafi do mnie na półkę.

Re: Inis

: 29 sie 2016, 21:39
autor: Zaan84
Też mialem zamiar kupować Cyklady ale z tego co widać w recenzjach i po internetach Inis działa dobrze na 2 osoby a na tym mi najbardziej zależy. Jak dla mnie gracika jest mega zarowno na kartach jak i na kaflach.

Re: Inis

: 31 sie 2016, 14:23
autor: Banan2
Ciekawym jak to będzie z wydaniem PL :) Kiedy i kto?
Grafiki samej gry są OK, natomiast okładka to ...... hmmm :wink: jakaś kopia chusty rezerwisty :wink: Jeśli ktoś tu jeszcze wie co to chusta rezerwisty :wink:
Pozdrawiam

Re: Inis

: 31 sie 2016, 14:32
autor: misioooo
Wygląda na dosyć prostą grę... Draft kart akcji, potem zagrywanie w kółeczko po jednej karcie/akcji... I sprawdzenie czy ktoś nie wygrał. Mechanika draftu (jak w blood rage) plus niemal standardowe area influence... Może rzeczywiście być ciekawym tytułem do casualowego grania :)

Re: Inis

: 25 paź 2016, 11:12
autor: troinn
Czytałem pierwsze wrażenie z Inis na Essen i nastroje były dość umiarkowane. Jestem ciekaw czy rozegrał ktoś już pełną partię i mogłby podzielić się swoimi odczuciami?

Re: Inis

: 25 paź 2016, 11:32
autor: ENDryu
Ja rozegrałem całą partię podczas Essen i również nie piałem z zachwytu - wolę Blood Rage ;)

Draft tych samych kart co rundę (nie licząc dodatkowych kart terenów i czerwonych) ma plusy i minusy. Plus jest taki, ze jak masz jakas strategie, to pod nia dobierasz karty, minus jest taki, ze jest to niezbyt urozmaicone. Niektore karty sa takie, że bierzesz je bo musisz albo dostales jaka ostatnią. Dziwny mechanim z deklarowaniem sie, ze "chce wygrac po tej rundzie" - jedynie tlumacze to tym, ze inny gracz widzac, ze ktos moze wygrac zabierze ten token, a nastepnie pozostali beda robic wszystko, zeby nie dac wygrac prowadzacemu graczowi. Rowniez jesli sie o tym zapomni, to teoretycznie gra sie toczy dalej, bo "przeciez nie wziales tokena, wiec nie zadeklarowal, ze chcesz wygrac gre". Nie bedzie to moja ulubiona mechanika ;) Pomimo tego, ze trzeba miec skompletowane 6 elementów do danego warunku zwyciestwa, mozna zbierac tokeny obnizajace ta liczbe. I tu tez mam lekki problem, bo w jednej rundzie wzialem 1 taki token, a potem w kolejnej wydraftowalem 3 karty i generalnie moglem miec raptem 2/6 elementow do zwyciestwa i wciaz wygrac gre, bo reszte zalatwiaja tokeny. Nie wiem, jakos mnie ta gra nie przekonala ;)

Re: Inis

: 25 paź 2016, 12:37
autor: anorak
IMO okładka gry jest źle dobrana - ja ten styl lubię, ale inni niekoniecznie. Mogli użyć zamiast tego większości ilustracji z kart i by było OK. Same karty są wymiarów dixitowych i mają bardzo eleganckie, duże ilustracje. Każda inna.

Sama planszówka to draft z dodatkiem dudes on a map. Jak się draftu nie lubi, to gra się nie spodoba na pewno. Myślę, że Inis to nawet bardziej gra karciana, niż planszowa - wszystko robią karty, a plansza jest tylko dodatkiem, który obrazuje co tam kto tymi kartami zdziała. Pewnie dlatego jest dużo zawiedzionych - gracze szukają pieknej gry podobnej do cyklad/kemetu, dostaja karciankę.

Jeśli o mnie chodzi - ja dostałem czego chciałem. Inis kupiłem i jestem bardzo zadowolony.

Re: Inis

: 25 paź 2016, 13:51
autor: ENDryu
Ja lubię draft (BR, 7W) i nie szukam pięknych gier (jaram sie np. Troyes), a w Kemeta i Cyklady jeszcze nie gralem, ale i tak INIS mi nie podszedl z powodów wymienionych wyzej. Ale co kto lubi ;) Najlepiej zagrac i wyrobic swoja wlasna opinie o grze :)

Re: Inis

: 25 paź 2016, 15:20
autor: Mir4ge
ENDryu pisze:Ja lubię draft (BR, 7W) i nie szukam pięknych gier (jaram sie np. Troyes), a w Kemeta i Cyklady jeszcze nie gralem, ale i tak INIS mi nie podszedl z powodów wymienionych wyzej. Ale co kto lubi ;) Najlepiej zagrac i wyrobic swoja wlasna opinie o grze :)
Troyes nie jest piękne?! IMO jest ładniejsze od The Gallerist i Polskich zamków szalonego króla. Jakbyś się jarał Terraformacją Marsa to by dopiero było coś:P

Re: Inis

: 25 paź 2016, 15:31
autor: ENDryu
Moze sie zle wyrazilem, bo w sumie podoba mi sie design Troyes... Anyway, nie szukam gier tylko na podstawie wygladu ;) Jakby tak bylo to bym sie jaral Kanagawa czy Oceanosem, ktorych probowalem w Essen, ale mechanicznie gry mi nie podeszly :)

Re: Inis

: 25 paź 2016, 15:54
autor: elayeth
Mir4ge pisze: Troyes nie jest piękne?! IMO jest ładniejsze od The Gallerist...
To tak jak byś porównywał malarstwo barokowe do iOSa... Ja wybieram to drugie, bo lubię czysty design i oszczędność formy. Ale jak sampisałeś. Kto co oubi... ;)

Re: Inis

: 25 paź 2016, 16:04
autor: Żucho
Szaweł pisze:Skoro Rebel i GFP nie to Phalanxi, Baldar, Historyczni lub Galakta...
To od razu oficjalnie powiem, że Historyczni nie :wink: chociaż Adam jest wielkim fanem klimatów irlandzko-celtyckich i nawet w angielską wersję już się zaopatrzył w Essen.

Re: Inis

: 25 paź 2016, 20:58
autor: Fraoch
Miałem ostatnio okazję zagrać 2 razy. Bardzo przyjemna gra, Ciekawa mechanika umożliwiająca w trakcie walki wyrzucanie kart akcji zamiast usuwania jednostek, poza tym karty dostawane za posiadanie większości w prowincji sprawiają, że dodatkowego znaczenia nabiera to, gdzie chcemy dominować. Są również karty "epickie", które są mocne, ale sytuacyjne - natomiast przechodzą z tury na turę i można pod nie grać. Ogólnie dużo ciekawych decyzji, wzajemnego wyczekiwania się i prób przechytrzenia. Warto spróbować - w Krakowie jest w Hexie dostępna.

Re: Inis

: 03 lis 2016, 00:04
autor: Der
Jutro nagrywam reckę Inis dla HexTV. Po paru twardy rozgrywkach dwa dwóch, trzech i czterech graczy mogę powiedzieć, że ja, jak i moi kompani jesteśmy grą zachwyceni. Dawno nie widziałem takiego balansu i rozwiązań w grze strategicznej. No po prostu miodzio.

Grafika:
Co jak tam chce. Ja jestem kupiony okładką, a wszystko co w środku całkowicie do mnie przemawia, piękna grafiki, wspaniała szata graficzna i rodzaj grafik na kartach akcji i kartach epickich opowieści (trzeci rodzaj kart - przewagi wynikające z posiadania we władzy konkretnych terytoriów są bardziej tradycyjnymi grafikami "landscape'ów". Wszystkie jest cacy.

Mechanika:
Dociąg kart z jednej podstawowej puli 17 kart napędzających grę sprawia, że szybko się orientujesz, jakie karty są w puli, a co ważne to, że którejś karty Ty nie masz, oznacza, że inni gracze ją zagrają i trzeba to uwzględnić (jedna jest zawsze poza rundą, stąd nieparzysta liczba kart). Dociągacie karty na początku tury wraz z kartami przewagi z terenów i z wcześniej zdobytymi kartami Epickich Opowieści tworzycie rękę, którą będziecie rozgrywać cała turę. Kolejny ciekawy efekt, to możliwość pasowania, aby przeczekać zagrania innych graczy na możliwie lepsza konfigurację zdarzeń na planszy dla siebie, aby później dołączyć do gry.

Pretendowanie do Zwycięstwa:
Super rzecz. Jeśli stajesz się pretendentem do tronu, musisz spełniać warunek i kiedy to zrobisz, musisz wziąć specjalny żeton tym samym oznajmiając innym graczom "jeśli mnie nie zajerypiecie, to wygrywam grę, bo spełniam jeden lub więcej z trzech warunków do zwycięstwa i zostania królem". Trzeba się napocić, aby uzyskać taką sytuację/trick, w której już nikt inny nie będzie posiadał możliwości odbicia Wam zwycięstwa. Jak się nie powiedzie, to w następnej rundzie nowy set kart i wtedy na pewno Cię dojadą.

Czas.
Mecze dla dwojga graczy były ekscytujący i trwały zawsze około godziny, ale z racji tylko dwóch graczy specyfika niektórych landów i kart się zmieniała względem gry dla większej liczby graczy. Przy grze dla 3 i 4 graczy na planszy robi się mały sajgon, w którym aby wygrać trzeba się napocić.

Satysfakcja:
Ta gra naprawdę poprzez swoją złożoność, różne terytoria z różnymi umiejkami i olbrzymią pulę kart Epickich Opowieści daje gigantyczny szereg różnych opcji, aby wygrać.

Największy plus:
Gra nigdy Cię w pełni nie wyrzuca po za tryb. Jak Cię dojada przeciwnicy, to następną rundę pewnie będziesz miał słabsza, skupioną na odbudowie sił i obmyślaniu nowej strategi, ale nigdy gracz "potrącony przez życie" nie jest całkowicie wyałtowany z możliwości walki o zwycięstwo. Ja np raz wygrałem sześcioma jednostkami (z puli 12stu), pomimo, że reszta miała prawie wszystkie na mapie, bo udało mi się doprowadzić do warunku zwycięstwa nimi, co przeoczyli inni gracze i nie byli mi w stanie usunąć choćby jednej jednostki.

Kemet, Cyklady?
Ja Wam powiem tak. Nie jestem fanem Kemeta. W kafelkach jest tam pyszne mięsko, ale gra potrafi być bardzo nieobliczalna dla najpiękniejszych strategi. Cyklady za to po prostu godnie działają, ale są lżejsze od Inis i w tym momencie uważam, że Inis jest cięższe od Cyklad, oczywiście inne i bardziej satysfakcjonujące w rozgrywce. Jestem murem za tą grą i pomimo ogrywania jej do recenzji na pewno będą do niej wracał z przyjemnościa sam dla siebie, podobnie jak do Cyklad. Jestem wielkim fanem Hyperborei i tam też jest coś takiego, jak mikro area control, małe kroczki do wielkiego zwycięstwa i właśnie strategia bez gigantycznych niespodzianek, które każą Ci głowkować i czujesz wartośc tego i zwycięstwo przeciwnika nigdy nie budzi zniesmaczenia, a jedynie docenienie "aha, to tutaj mnie wyciorałeś... kurczę, clever, szacun - gratki za równą grę".

Re: Inis

: 03 lis 2016, 11:47
autor: Marx
@Der
Z przyjemnością obejrzałem Twoją recenzję nowości z Essen - Adrenaline, dobrze zmontowany i bogaty w informacje materiał. Tym bardzie czekam na wrażenia z Inis, które mam na radarze, choć widzę, że gra ma różny odbiór.

Re: Inis

: 16 lis 2016, 21:29
autor: Der
Dla zainteresowanych opis gry i recka moja i Tomka z HexTV

Recka Inis na YT w HexTV >> klik <<



Marx pisze:@Der
Z przyjemnością obejrzałem Twoją recenzję nowości z Essen - Adrenaline, dobrze zmontowany i bogaty w informacje materiał. Tym bardzie czekam na wrażenia z Inis, które mam na radarze, choć widzę, że gra ma różny odbiór.
Bardzo mi miło. Dzięki. Pomimo tego, że takie peany pochwalone daję na chwałę tej gry, jak to zazwyczaj bywa, nie wszystkim podejdzie, po nie wszystkie rozwiązania mogą być tak mile widziane.

Poprzez zasadę pretendenta, czyli ogłaszania się ze zwycięstwem gra może czasem frustrować i niesamowicie się przedłużać. Szczególnie, kiedy nieudany pretendent niszczy Twoje plany na zwycięstwo i później już tego nijak nie ogarniesz, nie nadrobisz - tzn za nim się odrobisz, to inni Cię złotają.

Gra ma też skłonność do niemiłosiernego czasu rozgrywki, gdzie czasem zajadła walka potrafi tak zbalansować sytuację na mapie, ze droga do zwycięstwo to twarde rzeźbienie w g....

Grafiki jak dobrze wiem, nie wszystkim przypadły do gustu. Szanuję, rozumiem... Jest też kwestia taka, że walka wydaje się najsuchszym elementem gry, gdzie Epic Tale Cards potrafią sporo zamieszać, dac zwycięstwo dużo słabszej armii, a znów pojedynek bez nich często sprowadza się do "ja tracę, ty tracisz, ja tracę, ty tracisz".

I w tym wypadku stare, dobre, wysłużone Cyklady robią robote, gdzie gra jest konkretna, relatywnie szybka i po prostu gna do swojego celu bez większej sposobności na dłużyzny.

Tak czy siak ja bardzo szanuję Inis za taką mechanikę, która sprawia, że ciągle jesteś zaangażowany i wymaganie sporej rozwagi w swoich poczynianach, co by zdobyć tytuł Króla.

Re: Inis

: 17 lis 2016, 08:05
autor: vcrproszek
Der pisze:Dla zainteresowanych opis gry i recka moja i Tomka z HexTV

Recka Inis na YT w HexTV >> klik <<
Fajna recenzja,przyjemnie oglądało się :) Zabrakło tylko informacji, czy gra w 2/3/4 osoby jest grywalna/skalowalna lub nie :) Chyba, że brak tej informacji ma informować, że w każdej konfiguracji gra się bardzo dobrze i gra na niczym nie traci :)

Re: Inis

: 17 lis 2016, 12:40
autor: Tycjan
Inis po polsku wyda Portal :)

Re: Inis

: 17 lis 2016, 12:46
autor: Błysk
Fajna recenzja! Z tym, że znalazłem błąd językowy w momencie, gdzie jest napisane o celach rozgrywki. Nie podam minuty, bo YT odmawia mi posłuszeństwa.

To może być pierwsza gra, gdzie uznam draft za sensowny. Wymiana karty, takie proste, a tak genialne.

Re: Inis

: 17 lis 2016, 13:43
autor: Marx
Dobra i kompletna recenzja. W sumie dowiedziałem się wszystkiego, co mniej ciekawiło w Inis. Chyba jedynie sposób rozgrywania potyczek mnie zawodzi i do końca będę rozważał zakup tej gry, pomimo szeregu mechanik i kilku innowacji. Inne pytanie czy jest w Inis miejsce na rozszerzenia. Od strony wizualnej ten tytuł mnie jak najbardziej przekonuje, a graficzny styl na kartach przypomina mi trochę kreskę Rosińskiego. Zasadne było odniesienie się do Kemeta oraz Cyklad. No i propsy za końcowy podkład z komputerowej gry Saga: Gniew Wikingów! Kto tę grę jeszcze pamięta dzisiaj?

Re: Inis

: 17 lis 2016, 21:46
autor: rzaba
tak na marginesie tylko: miejscowi wymawiają nazwe gry 'inisz'

Re: Inis

: 17 lis 2016, 22:34
autor: Der
Marx pisze:Dobra i kompletna recenzja. W sumie dowiedziałem się wszystkiego, co mniej ciekawiło w Inis. Chyba jedynie sposób rozgrywania potyczek mnie zawodzi i do końca będę rozważał zakup tej gry, pomimo szeregu mechanik i kilku innowacji. Inne pytanie czy jest w Inis miejsce na rozszerzenia. Od strony wizualnej ten tytuł mnie jak najbardziej przekonuje, a graficzny styl na kartach przypomina mi trochę kreskę Rosińskiego. Zasadne było odniesienie się do Kemeta oraz Cyklad. No i propsy za końcowy podkład z komputerowej gry Saga: Gniew Wikingów! Kto tę grę jeszcze pamięta dzisiaj?
W sumie myśl nam trochę umknęła. Gra jest na pewno bardziej emocjonująca na troje i czworo graczy (i jest to podobnej jakości satysfakcja). Na dwójkę się trochę inaczej gra, ale dalej jest bardzo ciekawie. Traci na wartości trudniejszy do zrealizowania warunek bycia wodzem nad sześcioma jednostkami przeciwnika, a zawsze któryś z dwójki jest Brennem więc szybciej o rozstrzygnięcie, niż gdy bije się dwóch, a Brennem jest trzeci lub czwarty w zależności od liczby graczy.
Myślę, że jest miejsce na rozszerzenia jak i również myślę, że nie są potrzebne. Ta gra wydaje się kompletna, ale jak najbardziej można coś tutaj dołożyć? Karty? Inne jednostki? Inne typy budynków i czwarty warunek zwycięstwa? Pytanie, czy jest potrzebne to przy tak kompletnej i bądź co bądź długiej grze. Jak w Cykladach Hades jest super rozszerzeniem, tak tutaj cięzko mi sobie wyobrazić jakąś większą potrzebę.


rzaba pisze:tak na marginesie tylko: miejscowi wymawiają nazwe gry 'inisz'
tak samo jak karta "Geis" czytana być winna jako "gesz" :) danke :)