Strona 3 z 61

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 10:01
autor: cezner
:shock: z tłumaczeniem to było ponad 4 godziny. 2 osoby grały po raz pierwszy, dwie już dwa razy.
Sam się zastanawiam, czy na pewno było wszystko ok w tych zasadach. Ale nie wiem, czy mi się chce przebijać przez tą instrukcję...

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 10:15
autor: AkitaInu
cezner pisze::shock: z tłumaczeniem to było ponad 4 godziny. 2 osoby grały po raz pierwszy, dwie już dwa razy.
Sam się zastanawiam, czy na pewno było wszystko ok w tych zasadach. Ale nie wiem, czy mi się chce przebijać przez tą instrukcję...
Ponad 4 godziny? Huhu a ile gracie w 4 osoby w jakies sredniej ciezkosci euro? Bo gwt to tak na dwie, gora 2,5 z nowymi osobami i tlumaczeniem :)

Wysłane z telefonu

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 12:04
autor: cezner
W CPW gramy w 3 osoby 3-3,5 godziny.
Problem polega na tym, ze my tutaj nawet trochę przed czasem skonczyliśmy bo nam się skonczyły kafelki tych postaci. Tu źle graliśmy, ale to akurat nie ma wpływu na długość rozgrywki.
Ja już w połowie gry widziałem, że zajmie nam to,jeszcze kupę czasu.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 12:14
autor: ChlastBatem
Czyli gracie źle (nawet nie wiadomo w jak dużym stopniu) i narzekacie na grę oraz oceniacie ją negatywnie. Mhm. Faktycznie bardzo ważne zdanie w dyskusji.
Dodatkowo nie chcesz zaglądać do instrukcji aby nawet spróbować zagrać poprawnie, szkoda. Gra widocznie Was przerosła. Ale nie warto sabotować przez to ten tytuły i zniechęcać innych.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 12:29
autor: AkitaInu
cezner pisze:W CPW gramy w 3 osoby 3-3,5 godziny.
Problem polega na tym, ze my tutaj nawet trochę przed czasem skonczyliśmy bo nam się skonczyły kafelki tych postaci. Tu źle graliśmy, ale to akurat nie ma wpływu na długość rozgrywki.
Ja już w połowie gry widziałem, że zajmie nam to,jeszcze kupę czasu.
No to dość gruba pomyłka tak naprawdę :) chociaż nie wiem jak sie mogły w sumie na 4 osoby te kafelki skończyć... Powiedz coś więcej, wtedy będzie można ocenić np. jak ten błąd wpłynął na rozgrywkę.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 14:52
autor: Tycjan
ChlastBatem pisze:Czyli gracie źle (nawet nie wiadomo w jak dużym stopniu) i narzekacie na grę ...
Nie używałbym bez wiedzy o faktach liczby mnogiej :) Cztery osoby grały, Ceznerowi gra nie podeszła jak widać totalnie, druga jest pół na pół, (no może 60/40, ale się nie nudziła), a dwie pozostałe (w tym ja) bardzo są z niej zadowolone. Ja tego typu gry bardzo lubię.

Faktycznie zrobiliśmy błąd i kupowaliśmy pracowników z rzędu, w którym jest znacznik rynku pracy, ale myślę że to nie to wpłynęło na odczucia co do gry. W zasadzie gra skończyła się "sztucznie" w przedostatnim rzędzie - zabrakło żetonów dla ostatniego i po prostu tutaj ją skończyliśmy, ale to jakoś mocno nie wpłynęło na grę. Tutaj bardziej złożoność mechanizmów, ich zazębianie się i różnorodność dróg/strategii na to pływa, a jak dodamy do tego cztery osoby, które lubią sobie pomyśleć przed wykonaniem ruchu, to z czasem dzieje się co się dzieje.

Gra jest specyficzna i rozumiem, że nie każdemu się może spodobać. To powtarzanie drogi do Kansas może niektórym wydawać się monotonne, ale jak się przyjrzymy, to z każdą rundą zmieniają się zmienne (plansza, plansze graczy, karty), więc jest co robić i na nudy nie można narzekać, to dla mnie jako całość, jest najważniejsze w grach i na to zwracam uwagę.

Ja na pewno jeszcze raz przeglądnę instrukcję, żeby być już pewnym wszystkiego, ale nawet przy tak lekko naruszonych zasadach uważam GWT za dobrą grę, a nazwisko pana Pfistera po Mombasie i Oh my goods wpisuję na listę autorów, na których gry czekam.

Już z niecierpliwością czekam na kolejną grę, ale już na spokojnie w dwie osoby ;)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 15:04
autor: ChlastBatem
Tycjan pisze: Nie używał bym bez wiedzy o faktach liczby mnogiej :) Cztery osoby grały, Ceznerowi gra nie podeszła jak widać totalnie, druga jest pół na pół, (no może 60/49, ale się nie nudziła), a dwie pozostałe (w tym ja) bardzo są z niej zadowolone. Ja tego typu gry bardzo lubię.
To się cieszę :wink:
Tycjan pisze: Faktycznie zrobiliśmy błąd i kupowaliśmy pracowników z rzędu, w którym jest znacznik rynku pracy, ale myślę że to nie to wpłynęło na odczucia co do gry. W zasadzie gra skończyła się "sztucznie" w przedostatnim rzędzie - zabrakło żetonów dla ostatniego i po prostu tutaj ją skończyliśmy, ale to jakoś mocno nie wpłynęło na grę. Tutaj bardziej złożoność mechanizmów, ich zazębianie się i różnorodność dróg/strategii na to pływa, a jak dodamy do tego cztery osoby, które lubią sobie pomyśleć przed wykonaniem ruchu, to z czasem dzieje się co się dzieje.
Zaraz, zaraz... czyli nowe żetony wchodziły na miejsce starych żetonów z rzędu gdzie był żeton rynku pracy? Jeśli tak to gra faktycznie mogła trwać nieskończenie długo albo do wyczerpania żetonów.
Jeśli dobrze to rozumiem to błąd jest bardzo poważny. Ale jeśli mimo to niektórym gra się podobało to będzie tylko lepiej na poprawnych zasadach. Może nawet Cezner polubi :)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 15:28
autor: Tycjan
ChlastBatem pisze:... Jeśli dobrze to rozumiem to błąd jest bardzo poważny. Ale jeśli mimo to niektórym gra się podobało to będzie tylko lepiej na poprawnych zasadach. Może nawet Cezner polubi :)
Wtedy godzinkę faktycznie by było można urwać, ale tak jak napisałem, nudą dla mnie nie wiało nawet z perturbacjami na rynku pracy, to w końcu Dziki Zachód ;)

Nie, Ceznerowi się nie spodoba, ale nie każda gra musi podpasywać każdemu. Wiem powtarzam się :)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 15:54
autor: crsunik
Nie wiem czy już było, ale Lacerta chce wydać grę po polsku :)

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 15:56
autor: Tycjan
crsunik pisze:Nie wiem czy już było, ale Lacerta chce wydać grę po polsku :)
Nie tylko chce, ale i wyda :)
Link: https://www.facebook.com/ZnadPlanszy/ph ... =3&theater

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 17:14
autor: pioma10
Tycjan pisze:
crsunik pisze:Nie wiem czy już było, ale Lacerta chce wydać grę po polsku :)
Nie tylko chce, ale i wyda :)
Link: https://www.facebook.com/ZnadPlanszy/ph ... =3&theater
W tej grze do tłumaczenia to chyba jest tylko instrukcja, zgadza się?

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 18:00
autor: xbor
We dwie osoby ktoś grał, warto próbować czy lepiej zaczekać i zagrać w trzyosobwym lub czteroosobowym składzie?

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 18:04
autor: ChlastBatem
pioma10 pisze: W tej grze do tłumaczenia to chyba jest tylko instrukcja, zgadza się?
Zgadza się, niezależna językowo.
xbor pisze:We dwie osoby ktoś grał, warto próbować czy lepiej zaczekać i zagrać w trzyosobwym lub czteroosobowym składzie?
Warto. Zaryzykuję stwierdzenie, że w duecie gra się najlepiej.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 18:09
autor: Marx
Świetnie, Lacerta wyda ten tytuł!

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 18:16
autor: xbor
xbor pisze:We dwie osoby ktoś grał, warto próbować czy lepiej zaczekać i zagrać w trzyosobwym lub czteroosobowym składzie?
Warto. Zaryzykuję stwierdzenie, że w duecie gra się najlepiej.[/quote]
Grałeś na normalnych zasadach, bo widziałem że na bgg jest jakiś homerule który ma niby balansować, odrzuca się jakieś kafelki o ile dobrze pamietam.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 18:28
autor: ChlastBatem
Na normalnych zasadach. IMO gra działa poprawnie. Napiszesz coś więcej o tym?

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 18:32
autor: TTR_1983
To dobry czas, aby zaapelować do Lacerty o tłumaczenie z wieloma korektami, tak aby nie było baboli.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 18:40
autor: xbor
ChlastBatem pisze:Na normalnych zasadach. IMO gra działa poprawnie. Napiszesz coś więcej o tym?
U mnie gra leży w folli więc jak to działa nie wiem, autor gry napisał że jak dla niego ten wariant jest ok. Skoro piszesz że świetnie działa na dwóch to w pierwszej rozgrywce nie będę kombinował.

Na 3 graczy usuwamy 16 kafli
- level 1: 2 green teepees, 1 blue teepee, 1 of each hazard tile
- level 2: 2 of each worker
- level 3: 1 blue teepee, 1 of each worker

Na 2 graczy usuwamy 32 kafle:
- level 1: 3 green teepees, 3 blue teepee, 2 of each hazard tile
- level 2: 4 of each worker
- level 3: 1 green teepee, 1 blue teepee, 2 of each worker

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 18:50
autor: ChlastBatem
Rozumiem te zmiany. To ma niby zmniejszyć "losowość" w dociągu tych kafli... tak aby de facto wszystko (większość typów) wyszło na planszę/do gry. Ale z tego co pamiętam to właśnie Pfister zaznaczał, że poprzez losowy dociąg kafli i ich sporą liczbę gra zyskuje na niesamowitej dawce regrywalności. Może dochodzić do ciekawych sytuacji jak np. deficyt inżynierów. Gracze wtedy muszę poradzić sobie z ową sytuacją na rynku. Zmiana zaproponowana przez graczy spowoduje większą powtarzalność i pewność co do jednej strategii (trochę przesadzam). Tak czy siak dla mnie ten wariant psuje jedną z zalet tej gry, niepowtarzalność.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 19:00
autor: mat_eyo
Grałem we dwójkę dwa razy, na normalnych zasadach. Gra działa bardzo dobrze, nie ma sensu kombinować z homeruleami.

Co do polskiego wydania to decyzja dosyć dziwna. Gra nie zrobiła w naszym kraju furory, a do tłumaczenia jest tylko instrukcja. Cena też dużo niższa nie będzie, bo GWT nie jest drogie. Hmm, sam nie wiem.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 03 gru 2016, 22:03
autor: cezner
Na pewno chciałbym zagrać jeszcze raz, juź na prawidłowych zasadach.
Natomiast jest tam jeden mechanizm, który mnie bardzo niepokoi. Ale o co dokładnie chodzi, to się wypowiem jak zagram kolejny raz. Moźe się mylę.


Co do wydawania polskiej wersji, to jak doświadzczenie uczy cena powinna być niższa. Zresztą dyskusja na ten temat chyba nie ma sensu. Zawsze polskie wydanie zwiększa popularność gry, gra jest dostępna w większej ilości sklepów. Co zapewne też ma wpływ na końcową cenę.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 04 gru 2016, 19:19
autor: xbor
Jestem po pierwszej rozgrywce w 2 osoby i jestem zachwycony. Świetny mechanizm w jakimś stopniu wymuszonej kolejności wykonywania akcji, których jest naprawdę sporo, powoduje że jednocześnie wydaje się że jest tutaj wiele możliwych dróg do zwycięstwa jednak wybór tylko kilku akcji przed każdym ruchem powoduje że rozgrywka jest płynna. Graliśmy jakieś 3h, długo ale bez specjalnego zamulania i nie czuć było upływającego czasu, choć nie wiem na ile uda się skrócić czas w kolejnej grze ale poniżej 2h wydaje się nierealne, także nie jest to gra w którą można zagrać "spontanicznie". Nie podejrzewam jednak żeby we 3 czy 4 osoby było dłużej, patrząc na mechanizm końca gry może być nawet szybciej. Na pewno będzie to gra która wyląduje na stole przynajmniej kilkanaście razy co nie zdarza się u mnie często. Już nie umiem się doczekać aby sprawdzić ten tytuł w więcej osób.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 05 gru 2016, 12:07
autor: bukimi
Ja jednak dołączę do "narzekaczy". Moje małe podsumowanie (odczucia), przy czym zaznaczę, że są to odczucia po jednej rozgrywce na 4 osoby:

Plusy:
- mały downtime, prawie w ogóle nie czekasz na swój ruch,
- estetyka,
- fajne powiązanie mechaniki z klimatem,
- realizujesz pomału swój własny plan rozbudowując "silniczek" w odpowiednim kierunku,
- losowość ogranicza się ciekawym zarządzaniem ręką.

Minusy:
- zdecydowanie za mało interakcji, ruchy przeciwnika rzadko Cię interesują,
- gra trochę się dłuży, czasem tylko czekasz aż dotrzesz do danego miejsca, a to co wykonasz po drodze to tylko detale i masz je już zaplanowane,
- powtarzalność akcji, w sumie na kaflach nie ma zbyt wiele do zrobienia (ewentualnie: w czasie swojego ruchu, optymalne akcje bywają oczywiste),
- jest wiele rzeczy, na które nie masz wpływu, a co nazwałem "sprzyjającymi okolicznościami": czasem ktoś akurat dołoży potrzebnych pracowników, czasem przeskoczysz innych na torze kolejowym, czasem ktoś akurat usunie przeszkodę z drogi lub ją dołoży, bo akurat taka wpadła. Oczywiście czasem ktoś robi to celowo, by komuś przeszkodzić, ale najczęściej każdy patrzy na siebie i interakcja wydawała mi się przypadkowa,
- mimo wszystko trzeba czasem mieć szczęście w dociągu kart (szczęśliwy dociąg może zdecydować o dojściu do znacznie lepszego miasta).

Jak na ten czas rozgrywki (w 4 osoby wyszło około 3 godziny) to chętniej siądę do czegoś innego.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 05 gru 2016, 12:27
autor: mat_eyo
Interakcja jest znikoma, to fakt, ale według mnie trzeba obserwować co robi przeciwnik. Może dołożyć nam przeszkodę na drodze, którą chcieliśmy podążać, taniego pracownika, lub zabrać interesującą nas kartę celu, co może zmienić naszą trasę.

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

: 05 gru 2016, 13:07
autor: bukimi
mat_eyo pisze:Interakcja jest znikoma, to fakt, ale według mnie trzeba obserwować co robi przeciwnik. Może dołożyć nam przeszkodę na drodze, którą chcieliśmy podążać, taniego pracownika, lub zabrać interesującą nas kartę celu, co może zmienić naszą trasę.
I tu inaczej interpretujemy patrzenie na ruch przeciwnika. Na to, czy stoi przeszkoda i jakich masz pracowników do wyboru zerkasz gdy planujesz przejście lub zakup. Gdy właśnie przeszedłeś daną ścieżką to nowa przeszkoda niewiele Cię interesuje, podobnie gdy przed chwilą kogoś zatrudniłeś mało interesuje Cię zmiana sytuacji na rynku pracy. Zanim będziesz ponownie potrzebował przejść/zatrudniać sytuacja i tak się zmieni (dojdą nowe lub znikną). Szkoda planować na tyle ruchów do przodu, gdy szanse, że układ się nie zmieni są znikome.

No i nie pisałem, że gra się całkiem w pasjansa, lecz przeciwnik interesuje nas rzadko. (czyli trochę, lecz nie wcale)