
Thurn und Taxis
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
A ja mam pytanie jak TuT przyjął się w Waszym rodzinnym gronie. Bo u mnie niestety żona powiedziała, że fajne ale jakoś na razie nie chce grać. Stwierdziła, że trzeba tu dużo główkować i na razie nie ma na TuTa ochoty
Dodam tylko, że lubi nie tylko bardzo proste gry, np. bardzo jej się podoba Age of Mythology.

Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Bardzo się nam podoba, choć ostatnio częściej gramy we Fjord'e... ale to tylko ze względu na czas.Geko pisze:A ja mam pytanie jak TuT przyjął się w Waszym rodzinnym gronie...
Jak doradziłęm Pędrakowi grając we dwie osoby można spróbowac upraszczać grę do 6 powozów (wtedy generalnie nie ma szans wygrąc przez postawienie 20 poczt), co przyspiesza grę i zmienia taktyczne posunięcia.
Najlepiej niech Pęrdak się wypowie co sądzi o tej kombinacji - jesli OK to spróbujcie tak...
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Może chcesz sprzedać?Geko pisze:A ja mam pytanie jak TuT przyjął się w Waszym rodzinnym gronie. Bo u mnie niestety żona powiedziała, że fajne ale jakoś na razie nie chce grać. Stwierdziła, że trzeba tu dużo główkować i na razie nie ma na TuTa ochotyDodam tylko, że lubi nie tylko bardzo proste gry, np. bardzo jej się podoba Age of Mythology.

Generalnei trzeba gry pozyczac i dawac do sprobowanie bo inaczej mozna sie naciac niestety... Co z tego, ze gra jest dobra, jak nie ma w nia z kim grac...
No, a poza tym w co gracie we dwoje? Bo chyba nie w AoM?
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Sprzedać TuTa? Szymon, jak możesz mnie zachęcać do takiej profanacji
?
Nie, nie sprzedam. Myślę, że TuT czeka po prostu na swój czas. Na razie małżonka jest zauroczona Carcassonne (mamy od jakichś dwóch miesięcy - w ostatni weekend graliśmy sześć razy). Przyjdzie moment, że i TuTa zagra
Poza tym gra się nie kurzy - zamierzam zabierać ją na spotkania warszawskie. Ostatnio była na Smolnej i cieszyła się dużym wzięciem. Mam nadzieję zagrać na najbliższym spotkaniu.
A co do AoM to kilka tygodni temu pojechaliśmy na działkę i graliśmy w dwie osoby przez pół nocy (jakieś 5 godzin
). Żona była zachwycona, skończyło się remisem. W przeciwieństwie do innych kobył AoM bardzo dobrze chodzi na dwóch graczy.

Nie, nie sprzedam. Myślę, że TuT czeka po prostu na swój czas. Na razie małżonka jest zauroczona Carcassonne (mamy od jakichś dwóch miesięcy - w ostatni weekend graliśmy sześć razy). Przyjdzie moment, że i TuTa zagra

A co do AoM to kilka tygodni temu pojechaliśmy na działkę i graliśmy w dwie osoby przez pół nocy (jakieś 5 godzin

Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Ostatnio wydrukowałem sobie kartę pomocy z BGG i tam w fazie odrzucanie kart po zamknięciu trasy zauważyłem, że trzeba odrzucić karty do 3 na ręce (to wiem) LUB MNIEJ (i to mnie zaciekawiło). Faktycznie w angielskiej instrukcji zwracają na ten fakt uwagę, w polskiej (z Rebela) napisali, że odrzuca się karty do trzech w ręce, a niemieckiej instrukcji ich verstehe nicht
Jak gracie w tej kwestii? Odrzucacie karty do trzech na ręce czy do trzech lub mniej na ręce?

Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- MichalStajszczak
- Posty: 9796
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 1619 times
- Kontakt:
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Faktycznie. Przemyślałem sytuację i wyrzucenie większej ilości kart nic nie da. Jedynie może ewentualnie pomóc przeciwnikowi zdobyć miasto które odrzuciliśmy, zwłaszcza gdy zaraz kończy się stos kart z którego pobieramy karty. Wtedy do gry wchodzą po potasowaniu karty odrzucone i jest większa szansa, że miasto na które poluje przeciwnik znajdzie się w grze (bo w stosie kart będą trzy a nie dwa takie miasta). Czyli przepis w zasadzie martwy.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- MichalStajszczak
- Posty: 9796
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 1619 times
- Kontakt:
Na stronie http://www.atelier-krapplack.de/Menzel-Illu.htm przedstawiona jest informacja o tym, jak przebiegały prace nad grafiką do gry Thurn un Taxis. Z ciekawostek: poczatkowo miało być wiecej urzędników i dopiero w trakcie testowania ograniczono ich liczbę do czterech
- maluman
- Posty: 445
- Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Witam, pogrywam ostatnio w TuT i mam pytania:
1.
2.
W jaki sposób gracze powinni przechowywać żetony z punktami - widoczne dla innych, niewidoczne, czy widoczne tylko rewersy? (po coś są te różne rewersy) Jeśli to możliwe to proszę o odniesienie do instrukcji, ewentualnie o to jak praktykujecie i dlaczego. Ja na razie gram z pokazywaniem wszystkich, dzięki czemu można widzieć sytuację punktową.
pozdrawiam, m.
1.
Czy ktoś mógłby potwierdzić powyższe twierdzenie z instrukcją? Ja rozumuję, że żeton ten daje zwycięstwo tylko w przypadku remisu - nie liczy się do punktów.Saise pisze: 1. Żeton Zwycięstwa - ten z wieńcem laurowym co daje jeden punkt. Otrzymuje go ten gracz który jako pierwszy pozbędzie się wszystkich swoich domów lub ten gracz, który jako pierwszy weźmie powóz numer 7.
2.
W jaki sposób gracze powinni przechowywać żetony z punktami - widoczne dla innych, niewidoczne, czy widoczne tylko rewersy? (po coś są te różne rewersy) Jeśli to możliwe to proszę o odniesienie do instrukcji, ewentualnie o to jak praktykujecie i dlaczego. Ja na razie gram z pokazywaniem wszystkich, dzięki czemu można widzieć sytuację punktową.
pozdrawiam, m.
Może i w instrukcji tego nie ma, ale popatrz na rysunek na żetonie. Jest narysowana tarcza z wartością jeden. Taka sama tarcza - oznaczając punktacje - występuje na wszystkich innych żetonach bonusowych. To dlaczego w tym jednym przypadku inaczej ją interpretować? Raczej zaliczyłbym ją do standardu i nie robił wyjątków.maluman pisze:Czy ktoś mógłby potwierdzić powyższe twierdzenie z instrukcją? Ja rozumuję, że żeton ten daje zwycięstwo tylko w przypadku remisu - nie liczy się do punktów.
Z tego co pamiętam oficjalna wersja jest żeby je ukrywać (nie wiem jak), natomiast ja zawsze grałem w odkryte i w żadnym stopniu nie wpływało to negatywnie na rozgrywkę.maluman pisze:W jaki sposób gracze powinni przechowywać żetony z punktami - widoczne dla innych, niewidoczne, czy widoczne tylko rewersy? (po coś są te różne rewersy) Jeśli to możliwe to proszę o odniesienie do instrukcji, ewentualnie o to jak praktykujecie i dlaczego. Ja na razie gram z pokazywaniem wszystkich, dzięki czemu można widzieć sytuację punktową.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Żeton z laurem bierze ten, kto uruchomi koniec gry (weźmie powóz 7 i/lub wystawi ostatni domek). A żetony z bonusami kładzie się po prostu przed sobą do rewersem do góry. W ten sposób nie da się policzyć, kto ile ma aktualnie punktów, no chyba, że się pamięta, kto co brał. Przynajmniej tak mówią reguły.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- maluman
- Posty: 445
- Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
To ma sens, z drugiej strony ta tarcza z jedynką może oznaczać pierwsze miejsce, ale zakładam że wtedy tłem nie byłaby tarcza... Przychylam się do Twojej wersji. Dzięki.Pancho pisze:Popatrz na rysunek na żetonie. Jest narysowana tarcza z wartością jeden. Taka sama tarcza - oznaczając punktacje - występuje na wszystkich innych żetonach bonusowych. To dlaczego w tym jednym przypadku inaczej ją interpretować? Raczej zaliczyłbym ją do standardu i nie robił wyjątków.
m.
- Pat_Garret
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 21:01
- Lokalizacja: Tychy
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Karty w ręce redukujesz do trzech, tylko gdy zamkniesz trasę. W przypadku gdy nie możesz dołożyć karty do rozpoczętej trasy, ta trasa zostaje zlikwidowana a nie zamknięta. Bo przecież nie wykładasz domków. Tak więc karty w ręce jak najbardziej zostają.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Wow, niezle
Ciekawe kim jest "iz", moze ktos z Lodzi wie?

= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
No i Łódź znowu górą. O tym, że moje miasto jest w grze wiedziałem odkąd gra wyszła, ale artykuł mnie i tak rozłożył. Nie mam jednak pojęcia coż to za osoba kryje się pod pseudonimem iz. Zastanawiałem się już kiedyś, czemu to właśnie Łódź trafiła na mapę gry, ale nie da się ukryć, że w tamtym czasie było to jedno z największych przemysłowych miast Polski (tak pod zaborami jak i już niepodległej) w tamtym regionie.
Thurn Und Taxis - polecam
Hej!
Trochę to trwało, parę razy już prawie kupiłem, to znów inna gra była na topie, ale w końcu kupiłem ten moim zdaniem świetny tytuł. Gra jest bardzo przyjemna, bardzo ładnie wykonana, zasady są przejrzyste a poziom trudności jak dla mnie idealny dla tego typu produktów (nie jest to strategia i nie jest to chińczyk, to idealnie trafiony "złoty środek"). Nie czuje się, że los determinuje rozgrywkę, nie trzeba nad każdym ruchem myśleć kwadrans, gra się bardzo przyjemnie, płynnie. Serdecznie polecam tą pozycję wszystkim tym, którzy szukają czegoś pomiędzy ciężką strategią, a losową turlajgrą. Wg mnie pozycja z górnej półki (nie dlatego że jest genialna, ale że w swojej kategorii jest świetna). Jeżeli ktoś się waha to niech choć raz zagra.
Pozdrawiam
Meham
Trochę to trwało, parę razy już prawie kupiłem, to znów inna gra była na topie, ale w końcu kupiłem ten moim zdaniem świetny tytuł. Gra jest bardzo przyjemna, bardzo ładnie wykonana, zasady są przejrzyste a poziom trudności jak dla mnie idealny dla tego typu produktów (nie jest to strategia i nie jest to chińczyk, to idealnie trafiony "złoty środek"). Nie czuje się, że los determinuje rozgrywkę, nie trzeba nad każdym ruchem myśleć kwadrans, gra się bardzo przyjemnie, płynnie. Serdecznie polecam tą pozycję wszystkim tym, którzy szukają czegoś pomiędzy ciężką strategią, a losową turlajgrą. Wg mnie pozycja z górnej półki (nie dlatego że jest genialna, ale że w swojej kategorii jest świetna). Jeżeli ktoś się waha to niech choć raz zagra.
Pozdrawiam
Meham
Re: Thurn und Taxis
Wczoraj zagrałem z żoną moją pierwszą partię w TuT (jakieś 9-10 miesięcy temu zacząłem moją przygodę z nowoczesnymi planszówkami więc mam trochę do nadrobienia
) i gra bardzo nam się spodobała. Mam tylko jedno pytanko - czy ktoś z Was próbował grać bez uwzględniania reguły zmuszającej do odrzucenia kart (tak aby zostały maksimum 3) po zamknięciu trasy. Pytam bo chociaż w naszej grze konieczność jej zastosowania pojawiła się tylko raz to IOHO reguła ta zmniejsza możliwości planowania (które bardzo w grach planszowych lubimy - ulubiona gra mojej żony to Książęta Florencji
) nie dając nic w zamian (oczywiście po jednej, 2-osobowej grze możemy się mylić
).



Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Thurn und Taxis
No wlasnie taki jest cel tej reguly... ograniczyc Cie do planowania 1 trasy i ewentualnie zarodka drugiej. Zapobiega tez dosyc skutecznie zagarnieciu przez kogos zbyt duzej ilosci kart przez np. ciagle korzystanie z dobrania 2 kart. A czegos konkretnego oczekujesz w zamian?mst pisze:IOHO reguła ta zmniejsza możliwości planowania [...] nie dając nic w zamian (oczywiście po jednej, 2-osobowej grze możemy się mylić).
BTW. jezeli oczekujesz wiekszej ilosci decyzji to rzuc okiem na nowy dodatek TuT: Wszystkie drogi prowadza do Rzymu. Tam poglebiono sens części zasad z podstawki, na przyklad nie postawienia domku w miescie, pomimo, ze wybrana zasada stawiania domkow pozwala