Strona 3 z 9

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 03 sty 2022, 21:34
autor: nahar
XLR8 pisze: 02 sty 2022, 18:25 Ktoś grał? Wiem, że można spróbować na TTS ale ciężko mi zebrać jeszcze 3 chętnych. :(
Ale w nową? Czy w ogóle? Bo jak w ogóle to ja grałem. I jak kto jest ze stolicy to mogę się umówić na partyjkę.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 03 lut 2022, 20:58
autor: michaldz1
Jest nowa informacja na kickstarterze ze zdjęciami preprodukcyjnego egzemplarza gry: https://www.kickstarter.com/projects/12 ... ts/3417656
vinnichi pisze: 02 sty 2022, 14:42 Czy marzec 2022 to nadal aktualna planowana data premiery?
Raczej nie. Z 29 stycznia: "Thankfully, there's nothing critical and I expect that we'll be able to put the game into production within a few weeks of when the factory's staff returns. Production and shipping will of course take many months, but the biggest hurdles that Drew and I have had to clear will be behind us. "

Pudeło będzie wielkości Pax Pamir ale będzie miało 1.5 razy taką głębokość.
Autor porównuje wielkość gry na stole gry do Twilight Imperium albo Here I Stand.
Mimo ilustracji, które są rysunkami satyrycznymi z epoki (czego użycia się obawiałem), nie jest ogólny styl graficzny prezentuje się moim zdaniem dość dobrze.
Ilustracje naszego rodaka są ładne.
Wieże miały być z żywicy (coś jak "klocki" w Pax Pamir 2nd edition), ale będą z plastiku.
Edit: ciężar -> wielkość gry na stole. Usunięte"Także, jeśli oczywiście ma racje, jest dość ambitnie."

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 03 lut 2022, 21:30
autor: Galatolol
michaldz1 pisze: 03 lut 2022, 20:58 Autor porównuje ciężar gry do Twilight Imperium albo Here I Stand. Także, jeśli oczywiście ma racje, jest dość ambitnie.
Raczej nie ciężar gry, a rozmiar na stole.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 03 lut 2022, 22:10
autor: michaldz1
Galatolol pisze: 03 lut 2022, 21:30
michaldz1 pisze: 03 lut 2022, 20:58 Autor porównuje ciężar gry do Twilight Imperium albo Here I Stand. Także, jeśli oczywiście ma racje, jest dość ambitnie.
Raczej nie ciężar gry, a rozmiar na stole.
Dzięki
Poprawione

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 03 lut 2022, 22:37
autor: Galatolol
To nie jest najprostsza gra (znaczy się pierwsza edycja), ale złożonością jednak ustępuje HIS czy (zapewne) TI :)

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 10 sie 2022, 15:52
autor: XLR8
Czy ktoś już miał okazję zagrać? HC wrzuciło niedawno pełny gameplay razem z autorem czyli Colem. Na papierze wygląda jak coś co uwielbiam czyli mnóstwo gry nad stołem i tworzenie nowej historii z każdą partia. Oath jak na razie spadł z radaru, bo to kampania, ale JC2 mógłby go godnie zastąpić.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 10 sie 2022, 18:33
autor: drzewko
Po obejrzeniu playthrough od razu zamówiłem. Podczas ks nie mogłem się przemóc do zaznajomienia się z zasadami i wtedy odpuściłem.

Gra zapowiada się świetnie. Mam w planach przetestować na tts w najbliższych dniach to dam znać.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 11 sie 2022, 13:02
autor: nahar
Galatolol pisze: 03 lut 2022, 22:37 To nie jest najprostsza gra (znaczy się pierwsza edycja), ale złożonością jednak ustępuje HIS czy (zapewne) TI :)
Nie ustepuje. Przynajmniej 1 ed ktora mam. Nawet nie siadam do zaawansowanych zasad. HiS to bierki przy JC. Co do TI nie wiem bo nie gralem.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 11 sie 2022, 13:20
autor: XLR8
JC jest zdecydowanie trudniejsze od Ti, choć Ti jest po prostu bardzo prostą grą, bo wszystkie zasady są na komponentach.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 16 sie 2022, 08:37
autor: drzewko
Zagraliśmy dwie pełne rundy w 4 osoby (dwie nie znaly zasad, dwie znały je całkiem dobrze)
Graliśmy około 2h te dwie rundy, ale było dużo tłumaczenia zasad i łopatologiczne przechodzenie przez każdą akcję z przykładami. Myślę, że jeśli gracze znają zasady to w 4 osoby są w stanie skonczyc gre w 2-2,5h (no chyba, że firma wcześniej padnie to wiadomo że będzie krócej)

Zastosowaliśmy motyw nauki poprzez grę, i poszło całkiem nieźle moim zdaniem, chociaż wiadomo, że gracze którzy się uczyli musieli pierwsze rodzinne akcje robić trochę na czuja w pierwszej rundzie. Ale druga juz szła całkiem sprawnie.

Co do samej gry - moim zdaniem jest genialna. Naprawdę jest tu wszystko czego szukam w grach planszowych. Mnóstwo gry nad stołem, negocjacji, wymiany wexlami, sprzedawanie swoich stoczni/workshopów, kupowanie stołków w firmie, agresywne głosowania w parlamencie, domykanie lukratywnych kontraktów handlowych czy spektakularne porażki militarne - to wszystko było w naszej grze, a zagralismy tylko dwie rundy.
System sukcesów/porażek też jest bardzo prosty i nie przeszkadza zupełnie. Oczywiscie zdarzają sie rzuty fatalne które potrafia pokrzyżować plany, ale trzeba pamiętać, że nie jest to gra euro gdzie możesz wszystko policzyć.
Tak naprawdę jedyny bardziej złożony system w tej grze to rozpatrywanie eventów, gdzie faktycznie jest dużo rzeczy które się dzieją i trzeba się go po prostu nauczyć (lub korzystać ze ściąg).

Ze swojej strony nie mogę się doczekać fizycznej kopii i pełnokrwistej rozgrywki.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 11:29
autor: Arkhon
drzewko pisze: 16 sie 2022, 08:37 Zagraliśmy dwie pełne rundy w 4 osoby (dwie nie znaly zasad, dwie znały je całkiem dobrze)
Graliśmy około 2h te dwie rundy, ale było dużo tłumaczenia zasad i łopatologiczne przechodzenie przez każdą akcję z przykładami. Myślę, że jeśli gracze znają zasady to w 4 osoby są w stanie skonczyc gre w 2-2,5h (no chyba, że firma wcześniej padnie to wiadomo że będzie krócej)

Zastosowaliśmy motyw nauki poprzez grę, i poszło całkiem nieźle moim zdaniem, chociaż wiadomo, że gracze którzy się uczyli musieli pierwsze rodzinne akcje robić trochę na czuja w pierwszej rundzie. Ale druga juz szła całkiem sprawnie.

Co do samej gry - moim zdaniem jest genialna. Naprawdę jest tu wszystko czego szukam w grach planszowych. Mnóstwo gry nad stołem, negocjacji, wymiany wexlami, sprzedawanie swoich stoczni/workshopów, kupowanie stołków w firmie, agresywne głosowania w parlamencie, domykanie lukratywnych kontraktów handlowych czy spektakularne porażki militarne - to wszystko było w naszej grze, a zagralismy tylko dwie rundy.
System sukcesów/porażek też jest bardzo prosty i nie przeszkadza zupełnie. Oczywiscie zdarzają sie rzuty fatalne które potrafia pokrzyżować plany, ale trzeba pamiętać, że nie jest to gra euro gdzie możesz wszystko policzyć.
Tak naprawdę jedyny bardziej złożony system w tej grze to rozpatrywanie eventów, gdzie faktycznie jest dużo rzeczy które się dzieją i trzeba się go po prostu nauczyć (lub korzystać ze ściąg).

Ze swojej strony nie mogę się doczekać fizycznej kopii i pełnokrwistej rozgrywki.
Tym bardziej nie mogę się doczekać mego egzemplarza :) Powinien być w porcie w EU już :P
Nie będzie to najłatwiejsza nauka ale zapewne warto, zwłaszcza czytając coraz więcej takich opisów :)

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 11:34
autor: drzewko
Kurde, wbrew pozorom gra naprawdę nie jest super trudna. Trudniejsze są zależności i "czytanie planszy" i gdzie możesz pokusić się o agresywniejsze negocjacje :)

Ja też już wypatruję swojego egzemplarza z lunetą, chociaż ja zamawiałem przez planszostrefe więc pewnie będę miał chwilę później.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 12:32
autor: Lehu89
Podejrzewam, że na polskie wydanie pewnie nie na ma co liczyć? Czyli znowu tydzień nauki gry po angielsku, filmy, instrukcja, filmy, instrukcja, rozłożenie gry i znowu instrukcja, jak ja to uwielbiam :lol: ale coś za coś, jak zawsze.
Drogi drzewko mógłbyś porównać trudność gry do czegoś Tobie znanego, np jakichś pax-ów, bios-ów lub eurasa? Na równi z czym byś ją umieścił? Wiem, że to gdybanie, ale chciałbym mniej więcej wiedzieć jakiego poziomu trudności nauki się spodziewać. Coraz więcej dobrych opinii słyszę o tym wydaniu i zaczyna kuuuuuusić już tak na poważnie, a kilka egzemplarzy w sklepach jest jeszcze do dorwania.
Na koniec jeszcze jedno pytanie, bo kto pyta nie błądzi. Jak z zależnością językową, jeśli ja ogarnę grę i wszystkie zasady, to osoby, które znają angielski tak powiedzmy bardzo podstawowo będą w stanie w to ze mną grać (jak będę ich przypalał gorącym prętem, żeby zmusić do rozgrywki)? Ogarniają angielski z Pax Renaissance, Porfiriany itp, chociaż tam wiadomo wszystko idzie o symbole.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 12:36
autor: karmazynowy
Lehu89 pisze: 26 sie 2022, 12:32 Podejrzewam, że na polskie wydanie pewnie nie na ma co liczyć? Czyli znowu tydzień nauki gry po angielsku, filmy, instrukcja, filmy, instrukcja, rozłożenie gry i znowu instrukcja, jak ja to uwielbiam :lol: ale coś za coś, jak zawsze.
Drogi drzewko mógłbyś porównać trudność gry do czegoś Tobie znanego, np jakichś pax-ów, bios-ów lub eurasa? Na równi z czym byś ją umieścił? Wiem, że to gdybanie, ale chciałbym mniej więcej wiedzieć jakiego poziomu trudności nauki się spodziewać. Coraz więcej dobrych opinii słyszę o tym wydaniu i zaczyna kuuuuuusić już tak na poważnie, a kilka egzemplarzy w sklepach jest jeszcze do dorwania.
Na koniec jeszcze jedno pytanie, bo kto pyta nie błądzi. Jak z zależnością językową, jeśli ja ogarnę grę i wszystkie zasady, to osoby, które znają angielski tak powiedzmy bardzo podstawowo będą w stanie w to ze mną grać (jak będę ich przypalał gorącym prętem, żeby zmusić do rozgrywki)? Ogarniają angielski z Pax Renaissance, Porfiriany itp, chociaż tam wiadomo wszystko idzie o symbole.
Hmm, skoro Pax Pamira się dało (i się wyprzedał!), to jakiś cień szansy jest na polskie wydanie, choć byłbym zaskoczony.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 12:41
autor: kaszkiet
drzewko pisze: 26 sie 2022, 11:34 Kurde, wbrew pozorom gra naprawdę nie jest super trudna. Trudniejsze są zależności i "czytanie planszy" i gdzie możesz pokusić się o agresywniejsze negocjacje :)
Gra nie ma specjalnie trudnych zasad, ale jest nietypowa. Nie da się jej tłumaczyć odnosząc się do doświadczeń z innych gier (np. tu robimy worker placement, tam set collection, a tutaj są tory świątyń), więc każdą akcję trzeba opowiedzieć od zera. To zajmuje sporo czasu. Ale warto.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 12:45
autor: drzewko
Lehu89 pisze: 26 sie 2022, 12:32 Drogi drzewko mógłbyś porównać trudność gry do czegoś Tobie znanego, np jakichś pax-ów, bios-ów lub eurasa? Na równi z czym byś ją umieścił? Wiem, że to gdybanie, ale chciałbym mniej więcej wiedzieć jakiego poziomu trudności nauki się spodziewać. Coraz więcej dobrych opinii słyszę o tym wydaniu i zaczyna kuuuuuusić już tak na poważnie, a kilka egzemplarzy w sklepach jest jeszcze do dorwania.
Hmm na pewno trudniejsze niż pax pamir, ale z drugiej strony łatwiejsze niż pax renesans. Wydaje mi się, że jest bardzo przystępna w takim sensie, że wszystkie akcje które się wykonuje są to akcje atomowe, jedyną bardziej skomplikowaną rzeczą to eventy, ale z drugiej strony tu nie ma żadnych decyzji, po prostu coś sie dzieje na mapie indii.
Lehu89 pisze: 26 sie 2022, 12:32 Na koniec jeszcze jedno pytanie, bo kto pyta nie błądzi. Jak z zależnością językową, jeśli ja ogarnę grę i wszystkie zasady, to osoby, które znają angielski tak powiedzmy bardzo podstawowo będą w stanie w to ze mną grać (jak będę ich przypalał gorącym prętem, żeby zmusić do rozgrywki)? Ogarniają angielski z Pax Renaissance, Porfiriany itp, chociaż tam wiadomo wszystko idzie o symbole.
Ogólnie tak, ale jest jeden problem: karty blackmail - to są jedyne karty które są sekretną wiedzą w tej grze, i one mogą być text heavy, ale nie ma ich dużo, więc jesli bedziesz w stanie stworzyć jakąś ściągę dla tych kart do wglądu dla wszystkich to nie powinno być problemu.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 13:08
autor: misiencjusz
Piszcie więcej bo ja też mam już grę (1ed.), mam chętną ekipę, która lubi takie gry tylko do instrukcji się nie mogę zabrać. A teraz dzięki Wam jestem już o krok bliżej :)

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 13:15
autor: Lehu89
Dzięki za odpowiedź. Czyli szykuje się kolejny cios dla portfela, ale jakże przyjemny. Z tego co napisałeś wynika, że ekipa najprawdopodobniej podoła, a odnośnie kart blackmail, to tak bardzo po cichu liczę na jakichś planszówkowych świrów (pozytywnych oczywiście) typu Warlock lub Orzech, że coś się do tej gry od nich pojawi w przyszłości (jak to było z Pamirem i resztą tego typu gier - i ogromne dzięki Wam za to).
Dodatkowo już to czuję w kościach, że również Dżentelmeni przy stole być może coś nagrają o tym tytule w przyszłości (tak moi drodzy, puszczam oczko w Waszą stronę :wink: ), czyli wychodzi na to, że nie ma się czego bać, tylko brać i grać.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 13:20
autor: Arkhon
Lehu89 pisze: 26 sie 2022, 13:15 Dzięki za odpowiedź. Czyli szykuje się kolejny cios dla portfela, ale jakże przyjemny. Z tego co napisałeś wynika, że ekipa najprawdopodobniej podoła, a odnośnie kart blackmail, to tak bardzo po cichu liczę na jakichś planszówkowych świrów (pozytywnych oczywiście) typu Warlock lub Orzech, że coś się do tej gry od nich pojawi w przyszłości (jak to było z Pamirem i resztą tego typu gier - i ogromne dzięki Wam za to).
Dodatkowo już to czuję w kościach, że również Dżentelmeni przy stole być może coś nagrają o tym tytule w przyszłości (tak moi drodzy, puszczam oczko w Waszą stronę :wink: ), czyli wychodzi na to, że nie ma się czego bać, tylko brać i grać.
Fun fact :
- jeszcze dzisiejszej nocy (12h temu) wspominałem Piotrkowi o fakcie, że zarówno ja, jak i Misiencjusz i kilka osób pewnie chętnych z "Pax Polonic'a" by się pisało na John Company.
ależ tych dobrych gier na tapecie ostatnio...

Trzymam kciuki by chlopaki czas znaleźli ;) bo zainteresowanie pewnie jest

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 26 sie 2022, 13:52
autor: Lehu89
Dobre :D W sumie, to znając życie John Company na pewno pojawi się na pax polonice. Tam tak naprawdę zagrałem swoją pierwszą pełnoprawną partię w Renaissance, która poszła nam bardzo sprawnie i dlaczego by nie zrobić tak samo z JC, a że tytuł zapowiada się ciekawie, to jest to na pewno opcja do przemyślenia, chętni myślę, że na BANK(-iera) się znajdą.
Odnośnie dobrych tytułów na tapecie ojjj tak, sporo ostatnio pozycji, które kuszą na horyzoncie. Skąd tylko brać czas na ogrywanie :wink: ? Ahhh ten odwieczny dylemat...

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 23 paź 2022, 16:06
autor: michaldz1
Lukić pisze: 23 paź 2022, 14:49 Wiadomo kiedy zamówienia zaczną spływać?
Nie ma na razie żadnego komunikatu z datą. Ale zgodnie z informacją powinny już być wysyłane do Europejczyków, którzy gre na KSie kupili:
https://www.kickstarter.com/projects/12 ... ts/3627363
EU/international/ROW

Fulfillment Europe just started sending out packages to backers this week! They will be be handling all international and rest-of-world destinations for backers. They will also send out tracking information when the order has been packed and shipped, but it might take up to 3 weeks for them to get through all of the orders. They are cruising so I suspect it could be wrapped up as soon as the end of next week.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 23 paź 2022, 16:19
autor: okienko1234
Lukić pisze: 23 paź 2022, 14:49 Wiadomo kiedy zamówienia zaczną spływać?
Ja zamawiałem z 3 trolli i paczka z grą czeka już w UP.
Jutro powinna być u mnie.

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 30 paź 2022, 17:10
autor: Artenol
Lehu, czym jest Pax Polonica? Zapodasz jakieś linki? Brzmi jak event, na który powinienem isę wybrać :)

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 30 paź 2022, 17:39
autor: Xenir
Artenol pisze: 30 paź 2022, 17:10 Lehu, czym jest Pax Polonica? Zapodasz jakieś linki? Brzmi jak event, na który powinienem isę wybrać :)
To serwer discorda: https://discord.gg/7bbEuJwy

Re: John Company (Cole Wehrle)

: 10 lis 2022, 01:16
autor: Qardasowsky
Tl;dr Klimaciarze, brać w ciemno. Euro gracze omijać, chyba że macie elastyczną grupę, która potrafi poczuć klimat, negocjować między sobą i nie przeszkadza wam to, że gra narzuca wam w pewien sposób konieczność dogadywania się z innymi.

Note; Piszę to na świeżo po pierwszej grze więc ostrzegam przed składnią i ogólnym sensem wypowiedzi, ponieważ mózg juz całkiem się wyłączył. Ten post to bardziej strumień świadomości, feel free żeby zadawać konkretne pytania, odpowiem i pomogę jak potrafię.

Udało mi się zagrać pierwszą grę na 5 osób i moim zdaniem to jest top jeśli chodzi o grę nad stołem, negocjacje i opowiadanie historii poprzez grę. Idealna gra dla ludzi, którzy z jakiegoś powodu nie lubią papierowych RPGów (tak jak ja), ale chcą poczuć się jakby w taki grali. Klimat wylewa się z planszy i grafik a jeśli w grupie macie dobrych RPGowców to mogą podkręcić go jeszcze bardziej. Gra jest względnie prosta jeśli wytłumaczy się ją dokładnie z pomocą przykładów i wytłumaczenia historycznego danych akcji/działań ( przede wszystkim Window Tax, London Season, i Parliament Meets,). System jest logiczny i płynnie przechodzi od jednego gracza do drugiego poprzez wstęgę poprowadzoną przez planszę. Natomiast nauczyciel, czy moim zdaniem bardziej GM może pierwszą rozgrywkę wyrzucić do kosza, ponieważ jeśli gra się ze średnio doświadczonymi graczami, to nie ma w ogóle chwili wytchnienia żeby skupić się na swoich ruchach. Dzięki temu udalo mi się zająć ostatnie miejsce, co uważam za sukces dydaktyczny. Graliśmy 4.5 godziny, z czego godzina to dokładne tłumaczenie zasad, druga gra wydaje mi się, że jest do zamknięcia w 3 bez problemu w scenariuszu 1710. Pierwsza gra to zdecydowanie tutorial do prawdziwej rozgrywki i nie ma co się przejmować wynikami. Trzeba jednak przyznać, że gdyby nie to, że większość komponentów jest jednym wielkim player aidem to nie dałbym rady dojść do końca scenariusza. Udało nam się ledwo wygrać, będąc jedną pożyczkę przed porażką, mając całą mapę zapełnioną w closed orderach. W eventach turmoil + niepowiązany z nami kryzys więc udało się na totalnym farcie przejść do końca gry. Przecudowny był moment, kiedy na początku każdy miał po 5/10 monet i czuł się jak prawdziwy lord, aby w ostatniej 5 turze tylko dwóch graczy miało jakiekolwiek pieniądze, ponieważ turę wcześniej premier wybral podatek od luxuries + window tax + ustawa która sprawiła że podatki rozliczane są podwójne. I nagle ta niepewność czy uda sie utrzymać pensionariuszy, handlowanie stoczniami, obietnicami i pieniędzmi. Wtedy poczułem magię tej gry i radość że mimo tragicznej sytuacji, wszyscy jak jeden mąż walczymy już o każdego funta nie dla firmy, ale dla naszych rodów. I tak, zdaje sobie sprawę że zrobiłem kilka błędów w zasadach ale biorąc taki gabaryt na swoje barki, niestety było to nieuniknione, mocno zalecam po pierwszej grze przeczytać instrukcję jeszcze raz i zrobić PDFa/notatki/podkreślenia z zasadami które się pominęło. Nie przeszkadzały mi rzuty kośćmi, jest jednak obawa że ten kto wyrzuca szóstki w London Season, ten może mieć łatwiej o punkty na koniec gry, taki urok losowości.

Na minus oceniam czytelność niektórych ikon. Power i punkty zwycięstwa z daleka są zbyt podobne do siebie i tłumacząc zasady musiałem trzy razy się upewniać że mówię o punktach zwycięstwa a nie o powerze. Jest też problem z prostym przekazaniem pewnych zasad powiązany ze specyficznym językiem instrukcji (Presidency i czym jest region associated with presidency). Brak spisu treści i jakiegoś indeksu z pojęciami w instrukcji to żart, nie może być tak że trzeba wertować całą instrukcję żeby znaleźć określony termin/fazę gry. Dałbym wiele pieniędzy za księgę zasad rodem z gier FFG. I tak, niby jest to logiczne rozłożone, ale kiedy jesteś obładowany zasadami, graczami których trzeba pilnować i jeszcze samym sobą, to można się lekko zdenerwować. Eventy w Indiach są trudne do ogarnięcia na początku, bez player aida z BGG lub instrukcji + player aida umieszczonego w pudełku nie wyobrażam sobie rozpatrywania ich w pierwszych 3/4 grach. Tu też trochę moja wina, powinienem rozłożyć planszę dzień przed i przejść przez wszystko po kolei, ale wolę ostrzec tych mniej doświadczonych, którzy chcą być nauczycielem.

Pominąłem jeszcze mnóstwo rzeczy, ale uczciwie przyznam że najchętniej położyłbym się spać :D Nie da się esencji tej gry przekazać w poście nie krótszym niz co najmniej drugie tyle, a że słowa już się nie kleją, to nawet nie będę probował. Najwyżej poedytuję co nieco rano :D