Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 813
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 308 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Regrywalność masz w postaci (wybaczcie jeżeli piszę niespójnie z polskim tłumaczeniem):
- losowego ustawienia 4 okręgów wyborczych przy przygotowaniu gry
- losowego wychodzenia dostępnych nastrojów społecznych i programów partii w trakcie gry
- całej maści interakcji pomiędzy graczami w związku z ich decyzjami (gdzie taka pierdoła jak to kto jest pierwszym graczem albo ile za to dał powoduje zupełnie inną sytuację)
Wydaje mi się, że granie z niejawnymi funduszami trochę nie ma sensu jeżeli można robić notatki i śledzić kto ile wydał i ile mu doszło niczym w Jaipur po kilku turach.
- losowego ustawienia 4 okręgów wyborczych przy przygotowaniu gry
- losowego wychodzenia dostępnych nastrojów społecznych i programów partii w trakcie gry
- całej maści interakcji pomiędzy graczami w związku z ich decyzjami (gdzie taka pierdoła jak to kto jest pierwszym graczem albo ile za to dał powoduje zupełnie inną sytuację)
Wydaje mi się, że granie z niejawnymi funduszami trochę nie ma sensu jeżeli można robić notatki i śledzić kto ile wydał i ile mu doszło niczym w Jaipur po kilku turach.
na półkach (S) errata do 1861/67 (K) 1817/USA
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Oczywista oczywistość.
Hajs oraz zasoby, które gracze pozyskują jawnie są jawne.
Tylko komponenty dobierane losowo: karty, losowane z wora żetony itp. są w rozgrywkach znane tylko graczowi, a pozostali żyją w cieniu nieświadomości.
- lotheg
- Posty: 795
- Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 276 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Pozwolę sobie przekleić moje odczucia opisane na FB.
Hmmm..tak - plansza wygląda jak wykres kołowy z Excela. Tak - karty są szaro-bure. Tak - papierowe pieniądze (niczym z eurobiznesu/monopoly) nie przystają do gry wydanej (ponownie, ale mimo wszystko) w 21. wieku.
Ogólnie dużo rzeczy od tej gry odrzuca i mnie początkowo zniechęciło, ale mimo wszystko temat nęcił. Po obejrzeniu video instrukcji z Heavy cardboard moje oczekiwania wzrosły, bo gra jawiła się jako niezwykle ekscytująca...
I taka jest! Za mną pierwsza 5-osobowa rozgrywka. Dawno już nie miałem tak świetnych odczuć po pierwszej grze w jakikolwiek tytuł (nawet mój TOP1 Kanban po pierwszej rozgrywce zaintrygował, ale nie zachwycił).
Po pierwsze - gra nie jest wcale taka ciężka jak sugeruje BGG (4,34). Oczywiście 4,34 to zasługa tego, że Macher ma jedną "stronę" na bgg od pierwszej edycji. Dokładne tłumaczenie zasad trwa około 45 minut, pomoc gracza przeraża wielkością, ale tak naprawdę w niej mamy prawie wszystkie zasady. Nie ma co się zrażać tym aspektem, bo po pierwszej rundzie jest wszystko jasne i jest mało mikro-zasad, które mogłyby utrudniać granie.
Po drugie - INTERAKCJA. Ta gra jest bardziej taktyczna niż strategiczna. Nie ma opcji, żeby po swoim ruchu iść na piwo. Z zaciekawieniem patrzy się na ruchy kolejnych graczy, ponieważ sytuacja zmienia się często. W tym miejscu informacja odnośnie czasu gry: było 4h czystej gry, ale większość grała pierwszy raz. Pewnie da się zejść do 3,5h, ale i tak mija to bardzo szybko i przyjemnie.
Po trzecie - tak, jest losowość. Chyba największa z kartami sondaży. Jednakże da się to okiełznać i po prostu trzeba walczyć mocno w licytacji o te sondaże.
Po czwarte - kurczę, temat to wybory do niemieckiego parlamentu, a w dobrej ekipie generuje to mnóstwo żartów polityczno-niemieckich
Po piąte - występuje tu negatywna interakcja, ale jest ona na średnim poziomie, czyli nie jest główną osią gry, ale nie można o niej zapomnieć.
W mojej rozgrywce triumfowała partia Lewicy, a zadecydowało o tym zwycięstwo w największym landzie i zbudowanie silnego elektoratu. Wyniki jednak były bardzo zbliżone - 142, 131, 130, 129 i 126. Walka trwała do końca
Ode mnie na start 9/10 i czekam na kolejne rozgrywki!
Hmmm..tak - plansza wygląda jak wykres kołowy z Excela. Tak - karty są szaro-bure. Tak - papierowe pieniądze (niczym z eurobiznesu/monopoly) nie przystają do gry wydanej (ponownie, ale mimo wszystko) w 21. wieku.
Ogólnie dużo rzeczy od tej gry odrzuca i mnie początkowo zniechęciło, ale mimo wszystko temat nęcił. Po obejrzeniu video instrukcji z Heavy cardboard moje oczekiwania wzrosły, bo gra jawiła się jako niezwykle ekscytująca...
I taka jest! Za mną pierwsza 5-osobowa rozgrywka. Dawno już nie miałem tak świetnych odczuć po pierwszej grze w jakikolwiek tytuł (nawet mój TOP1 Kanban po pierwszej rozgrywce zaintrygował, ale nie zachwycił).
Po pierwsze - gra nie jest wcale taka ciężka jak sugeruje BGG (4,34). Oczywiście 4,34 to zasługa tego, że Macher ma jedną "stronę" na bgg od pierwszej edycji. Dokładne tłumaczenie zasad trwa około 45 minut, pomoc gracza przeraża wielkością, ale tak naprawdę w niej mamy prawie wszystkie zasady. Nie ma co się zrażać tym aspektem, bo po pierwszej rundzie jest wszystko jasne i jest mało mikro-zasad, które mogłyby utrudniać granie.
Po drugie - INTERAKCJA. Ta gra jest bardziej taktyczna niż strategiczna. Nie ma opcji, żeby po swoim ruchu iść na piwo. Z zaciekawieniem patrzy się na ruchy kolejnych graczy, ponieważ sytuacja zmienia się często. W tym miejscu informacja odnośnie czasu gry: było 4h czystej gry, ale większość grała pierwszy raz. Pewnie da się zejść do 3,5h, ale i tak mija to bardzo szybko i przyjemnie.
Po trzecie - tak, jest losowość. Chyba największa z kartami sondaży. Jednakże da się to okiełznać i po prostu trzeba walczyć mocno w licytacji o te sondaże.
Po czwarte - kurczę, temat to wybory do niemieckiego parlamentu, a w dobrej ekipie generuje to mnóstwo żartów polityczno-niemieckich

Po piąte - występuje tu negatywna interakcja, ale jest ona na średnim poziomie, czyli nie jest główną osią gry, ale nie można o niej zapomnieć.
W mojej rozgrywce triumfowała partia Lewicy, a zadecydowało o tym zwycięstwo w największym landzie i zbudowanie silnego elektoratu. Wyniki jednak były bardzo zbliżone - 142, 131, 130, 129 i 126. Walka trwała do końca

Ode mnie na start 9/10 i czekam na kolejne rozgrywki!
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Wishlista
Spoiler:
- Usul
- Posty: 310
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:31
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Wczoraj grałem w ekipie 4 osobowej. Gra to solidne, dobre euro. Nie lubię losowości, w niej jest na tyle mało, że z przyjemnością ją akceptuję. Gra, jak się zna zasady, idzie jakieś 2 razy szybciej niż przy pierwszej grze. W 4 osoby myślę, że 2,5h można się zmieścić.
Plusem tej gry jest tematyka - łatwo zachęcić do niej osoby uczulone na fanastykę i konflikty wszelkiej maści.
W grze jest dużo interkacji i to takiej bezpośredniej, czyli patrząc komuś w oczy robisz mu pod górkę.
Zasad jest sporo, ale są dosyć łatwe do przyswojenia i instrukcja jest dobrze napisana.
Sytuacja na planszy zmienia się cały czas, nie ma przestojów czy nudy.
Resztę napisali koledzy wyżej - ogólnie polecam, gra póki co zostanie u mnie
Plusem tej gry jest tematyka - łatwo zachęcić do niej osoby uczulone na fanastykę i konflikty wszelkiej maści.
W grze jest dużo interkacji i to takiej bezpośredniej, czyli patrząc komuś w oczy robisz mu pod górkę.
Zasad jest sporo, ale są dosyć łatwe do przyswojenia i instrukcja jest dobrze napisana.
Sytuacja na planszy zmienia się cały czas, nie ma przestojów czy nudy.
Resztę napisali koledzy wyżej - ogólnie polecam, gra póki co zostanie u mnie

Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Pytanie dotyczące trefnego moim zdaniem druku kart. Chowam za spoilerem, bo istnieje szansa, że jak przeczytacie to już nie odzobaczycie jeżeli kwestia dotyczy również waszych kopii 

Spoiler:
Ostatnio zmieniony 22 maja 2020, 16:10 przez kpr, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 813
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 308 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Mój egzemplarz jeszcze nie dotarł, bo idzie z innym zamówieniem, ale może by tak to w spojler zapakować?

na półkach (S) errata do 1861/67 (K) 1817/USA
- kaimada
- Posty: 1165
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 37 times
- Been thanked: 168 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Trochę udało się już pograć.
Gra jest prostsza niż myślałem i czytając o pierwowzorze rzeczywiście bardziej przystępna, ale też mniej strategiczna przez to. Zdziwiła mnie mała przestrzeń do dyskusji nad stołem i ograniczona liczba realnych decyzji. Gra się jednak bardzo przyjemnie.
Pełne pierwsze wrażenia z Die Machera znajdziecie w tym miejscu na ZnadPlanszy
Gra jest prostsza niż myślałem i czytając o pierwowzorze rzeczywiście bardziej przystępna, ale też mniej strategiczna przez to. Zdziwiła mnie mała przestrzeń do dyskusji nad stołem i ograniczona liczba realnych decyzji. Gra się jednak bardzo przyjemnie.
Pełne pierwsze wrażenia z Die Machera znajdziecie w tym miejscu na ZnadPlanszy
- yrq
- Posty: 1066
- Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 377 times
- Been thanked: 445 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Recka spisana, czeka na korektę i publikację - potem podlinkuję.
Bardzo fajnie mi się grało, miałem wrażenie, że każdy ruch przeciwników wpływa ma moje decyzje. Podoba mi się pomysł, że gramy na wszystkich Landach ale tylko najbliższy da nam zysk. No i czy np. bijemy się o Land za 15 punktów czy wrzucamy wszystko w 60-tkę.
Największa moja uwaga to takie niespełnione życzenie: chciałbym żeby gra toczyła się w teraźniejszości. Żeby były media społecznościowe, ujawnianie afer, itd. I żeby za tym podążyło wykonanie - plansze mogłyby być mniejsze. Coś jak odświeżenie tematyki i wykonania Kanbana w nowej edycji.
Bardzo fajnie mi się grało, miałem wrażenie, że każdy ruch przeciwników wpływa ma moje decyzje. Podoba mi się pomysł, że gramy na wszystkich Landach ale tylko najbliższy da nam zysk. No i czy np. bijemy się o Land za 15 punktów czy wrzucamy wszystko w 60-tkę.
Największa moja uwaga to takie niespełnione życzenie: chciałbym żeby gra toczyła się w teraźniejszości. Żeby były media społecznościowe, ujawnianie afer, itd. I żeby za tym podążyło wykonanie - plansze mogłyby być mniejsze. Coś jak odświeżenie tematyki i wykonania Kanbana w nowej edycji.
-
- Posty: 257
- Rejestracja: 30 mar 2015, 12:50
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 22 times
- Usul
- Posty: 310
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:31
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Ja grałem solo, tylko w tą starą wersję i się świetnie bawiłem, także nie sugeruje się jedną opinią
Every single fucking day I get closer to the grave
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
- lotheg
- Posty: 795
- Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 276 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Na 3 osoby gra jest bardziej policzalna, mniej zaskoczeń będzie. Mi się dobrze grało na 3 osoby. Lepiej na 5 osób, bo było więcej zabawy, ale też nieprzewidywalności.
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Wishlista
Spoiler:
-
- Posty: 538
- Rejestracja: 14 maja 2013, 08:57
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 36 times
- Kontakt:
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Łapcie naszą reckę: https://dicelandblog.pl/recenzja-327-die-macher/
- yrq
- Posty: 1066
- Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 377 times
- Been thanked: 445 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Gra nad stołem w Die Macherze? Może inaczej definiujemy: dla mnie to możliwość zawierania umów (wiążących lub nie) z innymi graczami. A także zmawianie się kogo by tu następnego "pojechać". Np:pegzi pisze: ↑01 cze 2020, 14:40 Łapcie naszą reckę: https://dicelandblog.pl/recenzja-327-die-macher/
"daj mi wsparcie w tej turze, to nie zaatakuję cię w następnej"
"to terytorium należy do mnie, jak chcesz tu wejść to zapłać"
"jeśli dasz mi dychę, to dam ci 3 zboża".
I w mojej grupie w Die Macher nie było o tym mowy - każdy ruch musiał przynosić korzyść głównie graczowi wykonującemu go.
Interakcja jest ogromna, ale jak dla mnie, wg definicji jak wyżej nie jest to gra nad stołem. Ale może źle graliśmy

-
- Posty: 538
- Rejestracja: 14 maja 2013, 08:57
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 36 times
- Kontakt:
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Cytuję autora recenzji:yrq pisze: ↑01 cze 2020, 15:49Gra nad stołem w Die Macherze? Może inaczej definiujemy: dla mnie to możliwość zawierania umów (wiążących lub nie) z innymi graczami. A także zmawianie się kogo by tu następnego "pojechać". Np:pegzi pisze: ↑01 cze 2020, 14:40 Łapcie naszą reckę: https://dicelandblog.pl/recenzja-327-die-macher/
"daj mi wsparcie w tej turze, to nie zaatakuję cię w następnej"
"to terytorium należy do mnie, jak chcesz tu wejść to zapłać"
"jeśli dasz mi dychę, to dam ci 3 zboża".
I w mojej grupie w Die Macher nie było o tym mowy - każdy ruch musiał przynosić korzyść głównie graczowi wykonującemu go.
Interakcja jest ogromna, ale jak dla mnie, wg definicji jak wyżej nie jest to gra nad stołem. Ale może źle graliśmyPodasz jakieś przykłady?
Zgadzam się jak najbardziej, że interakcja interakcji nierówna. Zależy to od wielu czynników. Nieraz zdarzyło mi się zagrać w gry nastawione na interakcję, ale z ludźmi, którzy woleli budować sobie w "ciszy" coś swojego
Przykładowo: Dogadaliśmy się z innym graczem, że posiadając wpływ na media nie zmienię opinii publicznej, na której mu zależy, ale w związku z tym on zignoruje sondaż, który będzie dla mnie negatywny w wybranym landzie.
Dodatkowo, gra nad stołem to dla nas również liczenie ile gracz zbiera pieniędzy, żeby wiedzieć czy może sobie pozwolić na przebicie naszej oferty podczas licytacji. - w ten sposób możemy uzyskać przewagę nad ruchem Pierwszego Gracza.
Kolejna rzecz to można powiedzieć "pokerowe" komentowanie akcji po to żeby obserwować reakcję innych graczy. Np. mówię, że muszę zmienić jakąś opinię publiczną lub nawet swój program tylko po to żeby obserwować reakcję innych graczy.
Licytacja również daje nam możliwość rzucania wysokich stawek tylko po to, żeby przeciwnik musiał zapłacić więcej za coś na czym mu zależy.
- yrq
- Posty: 1066
- Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 377 times
- Been thanked: 445 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
w końcu wpadła moja recka...
Die Macher u mnie w kolekcji nie zostaje.
Przede wszystkim zwycięża praktyczna kwestia liczby graczy i czasu. Jeśli regularnie mógłbym siadać do grania w 4-5 osób i zeszlibyśmy do 2,5h to pewnie bym zostawił. Z chęcią jeszcze zagram kiedyś, bo gra jest dobra.
Die Macher u mnie w kolekcji nie zostaje.
Przede wszystkim zwycięża praktyczna kwestia liczby graczy i czasu. Jeśli regularnie mógłbym siadać do grania w 4-5 osób i zeszlibyśmy do 2,5h to pewnie bym zostawił. Z chęcią jeszcze zagram kiedyś, bo gra jest dobra.
- PytonZCatanu
- Posty: 5140
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 2031 times
- Been thanked: 2632 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Wczoraj rozegrałem pierwszą partię w Die Macher PL. i pomyślałem, że warto się podzielić kilkoma spostrzeżeniami. Zaznaczam, że nigdy wcześniej nie grałem w żadną z poprzednich wersji (tak jak żaden z moich współgraczy).
Graliśmy na 4 osoby, wariant podstawowy. Grę mam od kwietnia, chciałem w końcu zagrać, bo obrosła legendą, ale też byłem gotowy po partii, aby wystawić ją na sprzedaż.
Czas gry okazał się bardzo przyzwoity, jak na ten ciężar gry. Tłumaczenie zasad (jak pisałem, dla każdego to był pierwszy raz) zajął ok 25-30 minut. Zasady nie są skomplikowane, ale rozbicie rundy na 9 różnych faz powoduje, że trzeba każdą omówić osobno (a potem w trakcie gry trzeba posiłkować się kartą pomocy, aby nie pomylić kolejności poszczególnych faz i jaka forma licytacji ma zastosowanie) . Sama rozgrywka zajęła nam 2,5h. Jeśliby zmniejszyć czas dzięki doświadczeniu graczy, a potem dołożyć 5 gracza (podobno tak ta gra działa najlepiej), to te 2.5h wydają się być takim sweet spot.
Wydanie jest…poprawne. Nie ma fajerwerków, ale w końcu to niemieckie euro, nie?
Ikonografia na kartach i planszach jest na tyle czytelna, że w trakcie rozgrywki nie mieliśmy chyba żadnych wątpliwości co do zastosowania poszczególnych elementów. Karta pomocy gracza jest dość duża, ale musi zawierać skrócony opis aż 9 faz każdej rundy, więc to dla mnie zrozumiałe. Setup jest zmienny (różne landy, różny setup wybierany przez graczy, różne karty opinii itp.), więc podejrzewam, że regrywalność jest spora i wymusza zmianę strategii w kolejnych partiach. Gry nad stołem nie było wiele, ale to być może nasza wina - skupilismy się na zasadach i odkrywaniu zależności, w kolejnej partii chętnie spróbuje zawrzeć parę deali. Niemniej, tak jak pisano tutaj wcześniej, poziom interakcji miedzy graczami bardzo wysoki. Nie ma mowy o pasjansie, wszyscy jesteśmy jednym organizmem i każda decyzja wpływa na inne (nasze czy też przeciwników).
Wrażenia? 1 gracz był totalnie sceptyczny przed partią, a po stwierdził „całkiem spoko, bez efektu wow, ale solidne euro”, 2 gracz stwierdził „kupiłbym, gdybyś ty nie miał”, a 3 „ej, ale zagrajmy niedługo rewanż”, a ja…dałem 9/10
. Od razu zaznaczę, że to trochę taka ocena na wyrost, bo raczej byłoby to 8/10, ale dodaje bonus za legendę (w końcu gra pochodzi aż 1986 roku i jest to nr ID 1 na BGG).
Bardzo dobre, niemieckie euro, które wymusza na nas zarówno myślenie taktyczne (bieżące wybory), jak i strategiczne (możemy przygotować się na wybory w przyszłych landach z wyprzedzeniem). Mamy zarządzanie surowcami, mamy też zwroty akcji, kiedy gracz witający się z gąską ostatecznie przegrywa lub musi przełknąć koalicjanta. Czy mamy klimat? Tak, czuje się trochę, że „robimy politykę” – w trakcie gry padało wiele żartów i aluzji do różnych sytuacji w polskiej bieżącej polityce (wiadomo, kto ma TVP, ten ma władzę
)
Podsumowując….no nie, niestety, ale nie sprzedaje
Gra na pewno zasługuje, aby zostać dłużej i doczekać się kolejnych partii. Na pewno chce spróbować na 5 graczy, nie jestem za to pewien czy chciałbym spróbować wariant rozszerzony (obejmuje nie 4, a aż 7 wyborów, dodatkowe karty itp.). To byłoby chyba już za dużo i wymęczyłoby graczy niepotrzebnie. Za to dodatkowy gracz na pewno dodałby nieco głębi naszej kampanii wyborczej.
I na Zew Chtulu! Dlaczego w bloczku do liczenia punktów obok nazwy partii nie ma przypisanego do niej koloru....

Graliśmy na 4 osoby, wariant podstawowy. Grę mam od kwietnia, chciałem w końcu zagrać, bo obrosła legendą, ale też byłem gotowy po partii, aby wystawić ją na sprzedaż.
Czas gry okazał się bardzo przyzwoity, jak na ten ciężar gry. Tłumaczenie zasad (jak pisałem, dla każdego to był pierwszy raz) zajął ok 25-30 minut. Zasady nie są skomplikowane, ale rozbicie rundy na 9 różnych faz powoduje, że trzeba każdą omówić osobno (a potem w trakcie gry trzeba posiłkować się kartą pomocy, aby nie pomylić kolejności poszczególnych faz i jaka forma licytacji ma zastosowanie) . Sama rozgrywka zajęła nam 2,5h. Jeśliby zmniejszyć czas dzięki doświadczeniu graczy, a potem dołożyć 5 gracza (podobno tak ta gra działa najlepiej), to te 2.5h wydają się być takim sweet spot.
Wydanie jest…poprawne. Nie ma fajerwerków, ale w końcu to niemieckie euro, nie?

Wrażenia? 1 gracz był totalnie sceptyczny przed partią, a po stwierdził „całkiem spoko, bez efektu wow, ale solidne euro”, 2 gracz stwierdził „kupiłbym, gdybyś ty nie miał”, a 3 „ej, ale zagrajmy niedługo rewanż”, a ja…dałem 9/10

Bardzo dobre, niemieckie euro, które wymusza na nas zarówno myślenie taktyczne (bieżące wybory), jak i strategiczne (możemy przygotować się na wybory w przyszłych landach z wyprzedzeniem). Mamy zarządzanie surowcami, mamy też zwroty akcji, kiedy gracz witający się z gąską ostatecznie przegrywa lub musi przełknąć koalicjanta. Czy mamy klimat? Tak, czuje się trochę, że „robimy politykę” – w trakcie gry padało wiele żartów i aluzji do różnych sytuacji w polskiej bieżącej polityce (wiadomo, kto ma TVP, ten ma władzę

Podsumowując….no nie, niestety, ale nie sprzedaje

I na Zew Chtulu! Dlaczego w bloczku do liczenia punktów obok nazwy partii nie ma przypisanego do niej koloru....


Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 27.03.2025
- _Berenice_
- Posty: 782
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 487 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
I pare słów od redakcji GF: https://www.gamesfanatic.pl/2020/08/27/ ... yc-piekna/
- PytonZCatanu
- Posty: 5140
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 2031 times
- Been thanked: 2632 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Jak pisałem wcześniej, również dobrze przyjąłem ten tytuł._Berenice_ pisze: ↑27 sie 2020, 12:21 I pare słów od redakcji GF: https://www.gamesfanatic.pl/2020/08/27/ ... yc-piekna/

Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 27.03.2025
- _Berenice_
- Posty: 782
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 487 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
Zależy jakie natury są to obawyPytonZCatanu pisze: ↑27 sie 2020, 12:32Jak pisałem wcześniej, również dobrze przyjąłem ten tytuł._Berenice_ pisze: ↑27 sie 2020, 12:21 I pare słów od redakcji GF: https://www.gamesfanatic.pl/2020/08/27/ ... yc-piekna/Ale mam obawy przed spróbowaniem wariantu rozszerzonego.... Niepotrzebnie?




- lotheg
- Posty: 795
- Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 276 times
Re: Die Macher (Karl-Heinz Schmiel)
To i ja jestem po pierwszej partii zaawansowanej. Trudność rośnie z 3 na 4. Zwoje się palą, gdy planuje się w 4 i 5 rundzie wybory w dwóch landach na raz, a graliśmy i tak w 3 osoby, więc trzeba było ogarniać tylko 2 przeciwników, ich programy i polityczne zagrywki
Na pewno też na plus jest to, że podczas ostatnich rund nie można na maksa wydawać kasy na ostatni land tylko trzeba dzielić i zachować pewne rezerwy 
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Wishlista
Spoiler: