GRY-PLANSZOWE.pl

Ja miałem ten tytuł na thinking about od premiery. Bo fajny temat i autor Brassa Z okazji przeceny poczytałem jakieś opinie i recenzje, w efekcie czego, z wishlisty wywaliłem. Mam wrażenie, że to przeciętniak, którego ratuje tylko nazwisko autora. Oczywiście to mocno subiektywna opinia jedynie po lekturze, ale to co mi się szczególnie nie podoba to: długi setup, zbyt prosta ekonomia w grze, irytująca losowa walka (najbardziej w grach nie lubię przegrywać z powodu pecha), zbyt powtarzalne akcje w drugiej części gry (walka). Temat fajny ale mam wrażenie, że mechanika nie powala. Istotnym powodem rezygnacji z zakupu jest też fakt, że zacząłem bardziej krytycznie podchodzić do zakupu gier, nie starcza mi czasu na ogrywanie tego co mam.

Walka jest bardzo fajna. Sama gra nie zwala z nóg ale jest bardzo solidną pozycją. Średnio -lekka rozgrywka. Setup około 10 minut a czas trwania gry około 1,5 h (na 2 os). Dobrze chodzi solowo i na 2, 3 osoby. Na 4 nie polecam bo robią się dłużyzny. Piękne wykonanie. Co mi się najbardziej podoba: mechanizm upływu czasu i nieustająca pogoń aby zdążyć uzbroić się, wybudować drogi kolejowe i w końcu usiec jak najwięcej przedwiecznych. Co mi sie najmniej podoba: po kilkunastu rozgrywkach jednak gra staje się schematyczna.

Markus pisze: ↑02 sie 2019, 13:48 Czy polska wersja ma w sobie jakieś błędy które "dorzucił" polski wydawca?

Nie ma błędów

Jakbym miałbym się bawić w numeryczną ocenę to gra to solidne 7/10 (z tym, że u mnie 5/10 to średniak), a w obecnej cenie to na luzie 8,5/10, może nawet więcej. Ta gra jest warta. Nie zmieni ona twojego życia, nie trafi do czołówki najlepszych gier wszech czasów, ale to jest bardzo dobra gra. A obecna cena/jakość to po prostu 10/10. Taki Sea Fall nawet w obecnej absurdalnie niskiej cenie bym i tak się wahał polecić, ale Auztralię warto wziąć moim skromnym zdaniem.

Gra wykonana świetnie, za tę cenę - niemal nie ma jak upchnąć komponentów w pudle (zapomnijcie, że sobie wrzucicie wszystko byle jak i zamknięcie). Jedyne zastrzeżenie mam do pośpiechu Chińskich fabryk - sporo kostek było posklejanych ze sobą pomimo włożonych w każdą tytkę "silica gel". Instrukcja też miała problem z pierwszym otwarcie, ale obeszło się bez uszkodzeń.

Nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić grę w akcji, bo połączenie Cthulhu i euro, to chyba z myślą o mnie było robione..

Dla (najprawdopodobniej nielicznych ) zainteresowanych...

Trwają prace nad dodatkiem. W "Zemście Przedwiecznych" planowane jest dodatnie :
- Piątego gracza, który przejmie kontrolne nad Przedwiecznymi
- Nowej talii walki ze specjalnymi zdolnościami dla przeciwników
- Nowej jednostki (Obozu)

Oto jestem jednym z nielicznym wtajemniczonych. Czy gdzieś mogę uzyskać więcej informacji o dodatku?
Z góry dzięki za pomoc.

Podbijam pytanie. Mam nadzieję, że Phalanx nie spisało gry całkiem na straty i w najbliższym czasie można się spodziewać wspomnianego dodatku??

Też bardzo liczę na dodatek, aczkolwiek gra bywała już na wyprzedażach co budzi obawy

Dzień dobry, również liczę na dodatek. Piąty gracz przejmujący kontrolę nad przedwiecznymi to byłoby piękne.

Sepultor pisze: ↑02 paź 2020, 19:56 Dzień dobry, również liczę na dodatek. Piąty gracz przejmujący kontrolę nad przedwiecznymi to byłoby piękne.

Niestety Phalanx nie przewiduje wydania dodatku co potwierdził Lord Voldemort ale odrobinę nadziei zostawia określenie "na ten moment" co może oznaczać, że w innym monecie może szansa się pojawi . Tak czy inaczej warto przypominać wydawnictwu, że gra nie umarła śmiercią naturalną.

Taka ciekawostka wyszperana o późnej porze:

https://boardgamegeek.com/image/5706047/tazmania

Rozegrałem partię solową i mam pozytywne odczucia, ale po kolei:
- wykonanie gry porządne, nie ma się do czego przyczepić, świetne zasoby,
- chyba najsłabszym elementem Auztralii jest setup, który trwa dość długo, choć na pewno jest to kwestia wprawy. Grałem solo, więc nikt mi nie pomagał, przy większym gronie można się podzielić zadaniami i będzie szybciej,
- karty wydarzeń, z których połowa jest w grze to plus dla regrywalności,
- sporo akcji do wykonania, a czasu tak mało. Krótka kołderka to zdecydowanie atut,
- naturalny przeciwnik w postaci Przedwiecznych, a nie jakaś specjalna automa,
- czas rozgrywki bardzo przystępny. Partia zajęła mi 1,5h z setupem.

Reasumując, solidna gra dla samotnego gracza. Dla mnie 3 miejsce po Mage Knight i WP LCG. I pomyśleć że dałem za to cacko 90zł. Zakup roku

Ja kwestię rozkładania kafli rozwiązałem w ten sposób, że wrzucam wszystkie do worka i losuję idąc po polach od pierwszego wzwyż. Żeby się nie pomylić, wylosowany kafelek kładę na docelowych heksie, kiedy szukam zasobów, po czym odrzucam. Trochę przyspiesza to cały proces.
Poza tym zgadzam się w całej rozciągłości - dobra gra, a do kupienia za zabawne (w stosunku do zawartości) 80zł.
Mnie osobiście pasuje też klimat. Niby Przedwieczni, ale widać, że "konkwistadorom" nie mdleją nogi na ich widok. Po zaciętych twarzach poznać, że jeśli czegoś należy się bać na tym kontynencie, to nie są to macki. Miła odmiana.

Setup nie jest taki zły, a przy większej ilości graczy to kolejne potwory i surowce wywołują rumieńce na twarzy i każdy zaczyna kombinować gdzie postawić swój port . Wg mnie zmienność setupu wpływa w znacznie większym stopniu na regrywalność niż karty zdarzeń, które niestety sa do siebie bardzo podobne. Już większe zmiany wprowadzają bohaterowie choć obawiam się, że po większej ilości gier każdy będzie się czaił na kilku konkretnych, a reszta będzie czekać na zabójstwo . Gra zaczyna się na dobre po przekroczeniu 22 pola czasu gdy potwory zaczynają chodzić i plugawić farmy i zajmować porty Wtedy trzeba podejmować najtrudniejsze decyzje, czy zaszkodzić Przedwiecznemu czy koledze . No i walka też robi swoje gdy każdy trzyma kciuki za kolejny żeton obłędu u przeciwnika . Na razie jak zwykle w grach przeciwko Cthulhu dostajemy srogie baty . AuZtralia jest świetna nie tylko za 80zł choć powyżej 200zł pewnie bym jej nie kupił i nie wiedział jakie emocje mnie omijają .

Zagraliśmy w 2 osoby i zadziałał u mnie syndrom Mage Knighta, czyli jest to gra, w którą wolę grać solo
Zastanawiam się tylko, czy grając solo można w ogóle wygrać i to na poziomie wysokim? O co chodzi z tą tabelą w trybie solo, a konkretnie o jakich PZ mowa? Dostaje się je na starcie?

Nie grałem nigdy solo, może dlatego, że nie mam na imię Han ( taki suchar ale strasznie rozbawiło mnie wyjaśnienie dlaczego Han jest Solo ) ale wydaje mi się, że w tabeli chodzi o żetony PZ ( te fioletowe ). No i z tego co rozumiem w zależności od stopnia trudności jaki wybierzesz zaczynasz grę z 8 PZ, 4 PZ lub O PZ. Tak samo podano ilość surowców z jakimi zaczynasz.

Wystartowało:
https://www.kickstarter.com/projects/sc ... expansions
Dzięki temu gra wróciła u mnie na radar i może tym razem się skuszę od razu na all-in?

Zet pisze: ↑08 kwie 2021, 14:59 Wystartowało:
https://www.kickstarter.com/projects/sc ... expansions
Dzięki temu gra wróciła u mnie na radar i może tym razem się skuszę od razu na all-in?

Jeśli nie grałeś chyba najlepiej spróbować dorwać używkę (niedawno były spore przeczeny) zanim kampania się skończy - i jak podejdzie to można kupić pakiet bez podstawki bezpośrednio od Phalanxa: https://sklep.phalanxgames.pl/produkty/nowosci,2,159
Cenowo wychodzi lepiej niż z kickstartera (sam bigboxa zamówiłem)

Czyli jednak warto było czekać mimo, że jeszcze w październiku wydawało się że temat umarł. Na Zemstę Przedwiecznych na pewno się skuszę, tym bardziej że cena również jest kusząca. Nad Tasmania jeszcze się zastanowię. Czy wspominałem, że Phalanx jest moim ulubionym wydawnictwem??

Właśnie sobie zamówiłem pakiet obu dodatków. 189zł z wliczonym kurierem? Nie było się nad czym zastanawiać Gra może nie jest wybitna, ale po prostu dobra i posiada fajnie działający tryb solo.
Jednak kupiłem bigboxa!

No to ja niestety trochę pomarudzę. I to - dziwiąc się samemu sobie - pomarudzę tym razem na CENĘ. A zwykle jestem absolutnie ostatnią osobą, która by na cenę narzekała.

Zawartość obydwu dodatków, łagodnie ujmując, nie powala. Jeden (TaZmania) to dodatkowa, dwustronna mapa, która przeznaczona jest wyłącznie do gry dla dwóch (z jednej strony) i trzech (z drugiej strony) graczy. Do tego zbiór zasad i kilka żetonów. Drugi (Revenge of the Old Ones), to raptem 60 kart, kilka żetonów i znaczników na krzyż, plus zasady. Big Box niby fajny, ale... Zajmuje dużo więcej miejsca na półce, którego u mnie szczerze mówiąc już brakuje.

I choć obydwa dodatki mam na wishliście (must have), to chyba wyjątkowo, tym razem... Odpuszczę. Szczególnie, że gdy zamieszczałem swój poprzedni post i podawałem linka - miałem nadzieję, że te dodatki będą miały dużo więcej zawartości.

Revenge of The Old Ones jest niby ciekawy, ale... To kolejna duża cegła zasad do tłumaczenia. Zadałem sobie pytanie - "jak często grałbym z tym dodatkiem?" I o ile dodatkowa mapa lądowała by pewnie na stole dość często (bo najczęściej gram w trzyosobowym składzie), to już nie rozpoczynałbym nigdy partyjki z nowymi graczami z dużym dodatkiem, który modyfikuje mocno zasady dla jednego z graczy.

Więc... Chyba poczekam na wersję sklepową i niższe ceny. Gdyby te dodatki były tak około 65zł (Tazmania), 80 zł (ROTOO) zł za sztukę, to pewnie nie zastanawiałbym się nad kupnem. Ale jak ponad dwie stówy mają się kurzyć na półce, to już portfel trochę mówi "nie".

P.S. Po głębszym zastanowieniu - Chyba nawet nie zdecydowałbym się na ROTOO, gdyby było w niższej cenie. Niby to fajna odmiana, ale zdecydowanie w Auztralie trzeba by było grać w tedy ze stałą ekipą i... Częściej. Co niestety łatwe w wykonaniu nie jest.

Gizmoo pisze: ↑09 kwie 2021, 12:02 No to ja niestety trochę pomarudzę. I to - dziwiąc się samemu sobie - pomarudzę tym razem na CENĘ. A zwykle jestem absolutnie ostatnią osobą, która by na cenę narzekała.

Biorąc pod uwagę tendencje rynkowe, to mój drogi (nomen omen) nie kwestia czy, ale raczej kiedy....

Gizmoo pisze: ↑09 kwie 2021, 12:02 Zawartość obydwu dodatków, łagodnie ujmując, nie powala.

Niby masz rację i sam o tym pomyślałem ale z drugiej strony małe dodatki do Eldritch również zawierają mało elementów, a kosztują jednak trochę więcej . Poza tym Zemsta wprowadza jednak nową mechanikę i opcję gry na 5 osób co może spowodować że gra będzie jeszcze ciekawsza. Dlatego Zemstę wziąłem w ciemno, a nad Tasmanią jeszcze myślę choć tutaj sądzę, że się nie przekonam , a na pewno nie za tą cenę.

Mnie właśnie Tazmania najbardziej zainteresowała (jako że sporo gram sam) i ma jednak sporo elementów (2-stronna mapa + kafelki z których się układa randomową mapę) - cena wydaje mi się racjonalna.
Generalnie planowałem kupić tylko ten dodatek - ale jako że można było trochę dopłacić żeby mieć też 2 dodatek i insert (bigbox) - to tak zrobiłem.

edit: Ale w sumie jak pomyślę że dałem 90 PLN za podstawke a teraz za dodatek (nieważne że podzielony na 2 składowe) daje ponad 200 to nie ma szans żebym napisał że jest tanio ;p