Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowych gr

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
longmen76
Posty: 668
Rejestracja: 28 lut 2017, 08:15
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 53 times
Been thanked: 81 times
Kontakt:

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: longmen76 »

Gambit pisze:
longmen76 pisze:Oglądam Gambita i uważam, że ma wartościowe spostrzeżenia i jego gust jest najbardziej zbliżony do mojego oraz jego filmy są najbardziej zbliżone do tego co możemy nazywać recenzją. Mógłbym ułożyć ranking swoich kanałów ale to chyba nie ta dyskusja.
I tu mogę z czystym sumieniem napisać, że własnie zaprzeczyłeś wszystkim swoim tezom, bo to co ja robię na swoim kanale jest ich zaprzeczeniem :) Bo moje recenzje to 100% subiektywnych odczuć. Bo ja w pełni bazuję na swoich preferencjach, tym co lubię, tym co już widziałem i tym co czuję. Tyle tylko, że przez lata grania z wielbiciela Ameri, zmieniłem się w gracza "uniwersalnego". Dla mnie przy ocenie tego, czy gra mi się podoba nie liczy się gatunek, tylko gra. Choć mam takie gatunki, do których recenzowania w ciemno nie podejdę (bitewniaki, wojenne i figurkowe skirmishe).
Ja oceniam to co widzę w Twoich filmach. Mam tu głównie część merytoryczną oceniającą wykonanie, mechanikę, zawartość, regrywalność itd. Jeżeli sam mówisz, że to subiektywne odczucia to albo dobrze mnie "oszukałeś" (w pozytywnym słowie tego znaczenia), albo uznajesz wszystko to co wypowiesz, za subiektywną ocenę, z tym się nie mogę zgodzić, bo 70% rzeczy oceniasz obiektywnie a końcówka filmiku to Twoje subiektywne odczucia. W związku z tym zaprzeczam, że swoją wypowiedzią zaprzeczyłem swoim swoim wcześniejszym tezom :).
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Gambit »

kwiatosz pisze:
Gambit pisze:Kolega widze zafiksowal sie na topie BGG, a tam z tylu jest bardzo wiele gier, ktore kule sniezna, kingmaking i przewage pierwszego gracza doprowadzaja do rangi sztuki. Najlepiej zlapac probke 50 gier wydanych w 2015 na Kickstarterze i wowczas rozmawiac o liczbie partii, ktore autorzy poswiecili na balans tych diamentow, tych bursztynow, tych rubinow swiata planszowkowego :)
Nie bardzo wiem o co Ci chodziło :) Zwłaszcza z tym zafiksowaniem na Top50 BGG
longmen76 pisze:@warlock - chcesz żebym napisał w 4 zdaniach ocenę gry. Proszę bardzo posłużę się przykładem wspomnianego przeze mnie The Others. Będzie ono w punktach, które można ubrać pewnie w cały tekst. Ale ja tego nie potrafię i jak widać po postach nie do końca potrafię wyrażać myśli w sposób pisany.
Spoiler:
Przynajmniej trzy z Twoich pięciu punków to nie fakty, tylko subiektywna opinia :)
Banan2 pisze:No i, z całym szacunkiem dla Twojej pracy :) , to jest błąd. Bo, aby w miarę obiektywnie potencjalny gracz mógł sobie wyrobić zdanie powinien usłyszeć opinię z obu stron (trochę jak w sądzie :wink: ). Ostatecznie to klient/gracz decyduje czy kupi. I żaden Gambit :wink: czy inny recenzent go do tego nie zmusi :wink: Jeśli jakaś gra ma tylko bardzo dobre i dobre opinie, czyli jest hiciorem (?), to nic tylko kupować. A potem się okazuje, że to jednak pomyłka.
A czy takie recenzje będą kogoś interesować? A i owszem, bo być może będą wiedzieć czego nie kupić.
Konkludując (dość śmiała teza): recenzenci unikając oceniania słabych gier (nie wnikam z jakiego powodu) de facto trochę psują rynek.
Pozdrawiam
[/quote]
Cały czas padają tu określenia "słaba gra" i tym podobne. Mało kto wydaje się rozumieć, że "gra, która nie podoba się recenzentowi X" to nie to samo co "słaba gra". Nie podoba mi się Eclipse (i to koszmarnie). Nie podoba mi się Battlestar Galactica. Czy to słabe gry?
longmen76 pisze:Ja oceniam to co widzę w Twoich filmach. Mam tu głównie część merytoryczną oceniającą wykonanie, mechanikę, zawartość, regrywalność itd. Jeżeli sam mówisz, że to subiektywne odczucia to albo dobrze mnie "oszukałeś" (w pozytywnym słowie tego znaczenia), albo uznajesz wszystko to co wypowiesz, za subiektywną ocenę, z tym się nie mogę zgodzić, bo 70% rzeczy oceniasz obiektywnie a końcówka filmiku to Twoje subiektywne odczucia. W związku z tym zaprzeczam, że swoją wypowiedzią zaprzeczyłem swoim swoim wcześniejszym tezom :).
W takim razie bardzo Cie przepraszam, bo wychodzi na to, że jestem dobrym aktorem :) To co mówię w podsumowaniach to moja subiektywna opinia. Mówię o tym co mi się podoba i co mi się nie podoba. I mówię to w oparciu o swoje preferencje, doświadczenia i inne takie dyrdymały :) Chyba, ze mówisz o tym kawałku, gdzie pokazuję jak się gra (ogólnie), to wtedy akurat nie jest recenzja.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: rattkin »

longmen76 pisze:mam na myśli kanał Wookiego i grę The Others. Znając preferencje tego Pana (człowiek kalkulator i wielbiciel gier euro w których spełnia się optymalizując wynik)
C'mon, naprawdę? Mówisz o gościu, który zrobił najpopularniejszy polski teledysk planszówkowy - https://www.youtube.com/watch?v=pLNrjVmvbZk (Robert, jeśli to czytasz, założmy na chwilę, że to nie jest euro :) )

Zdarzało mi się grać z Łukaszem i nie zauważyłem, by lubił tylko eurasy. Co więcej, conajmniej jedna z jego bardziej udanych gier (King & Assassins) zdecydowanie eurasem nie jest. To byłoby strasznie przykre, gdyby tak się musiał męczyć i pracować wiele miesięcy nad grą, której nie znosi, nie sądzisz?
longmen76
Posty: 668
Rejestracja: 28 lut 2017, 08:15
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 53 times
Been thanked: 81 times
Kontakt:

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: longmen76 »

rattkin pisze:
longmen76 pisze:mam na myśli kanał Wookiego i grę The Others. Znając preferencje tego Pana (człowiek kalkulator i wielbiciel gier euro w których spełnia się optymalizując wynik)
C'mon, naprawdę? Mówisz o gościu, który zrobił najpopularniejszy polski teledysk planszówkowy - https://www.youtube.com/watch?v=pLNrjVmvbZk (Robert, jeśli to czytasz, założmy na chwilę, że to nie jest euro :) )

Zdarzało mi się grać z Łukaszem i nie zauważyłem, by lubił tylko eurasy. Co więcej, conajmniej jedna z jego bardziej udanych gier (King & Assassins) zdecydowanie eurasem nie jest. To byłoby strasznie przykre, gdyby tak się musiał męczyć i pracować wiele miesięcy nad grą, której nie znosi, nie sądzisz?
Swoją opinię wyraziłem na podstawie tego co usłyszałem z jego ust na kanale i z obserwacji. Jeżeli się mylę, to mogę to odszczekać.
Jeżeli jest tak jak piszesz to tym gorzej dla Wookiego, puszczając takie "recenzje" jak do The Others upada na dno i to poniżej linii mułu...
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Rocy7 »

Dr_Kecaj pisze:
Pal sześć, że ufałem i kupowałem gry bez sprawdzania ich gdziekolwiek. To błąd, wiadomo. Lecz ten błąd wynika nie tylko z mojej naiwności, ale także z braku szacunku wideo recenzentów do widza.
To stwierdzenie brzmi jakbyś próbował zrzucić odpowiedzialność za nietrafione decyzję zakupowe na recenzentów. Jeżeli problem jest dla Ciebie, aż tak znaczący to polecam Ci przejść na wyższy stopień planszowkowicza, czyli czytanie instrukcji przed zakupem gry i sesji zamieszczanych na bgg.
Również śledzę recenzentów, ale ich głos nie jest dla mnie wyrocznią co do gry, a jedynie małym uzupełnieniem.
Zgadzam się. Dodatkowo trzeba brac poprawke na fakt, iz recenzje sa subiektywne i trzeba sobie znaleźć recenzenta o podobnym guście (najlepiej obejrzec jakas jego recenzje tytułu, ktory lubimy i porownac opinie).

Przykladowo przy zakupach nie kieruje sie nigdy recenzjami Rahdo, nie dlatego iz uwazam iz jest kiepskim recenzentem ale dlatego, iz ja bardzo lubie interakcje (zwlaszca negatywna), ktorej on nie potrzebuje do szczescia.

Dlatego tak wazne jest to byly recenzenci informowali o tym jakie maja preferencje w kwestii mechanik czy tematyki gier, co pozwoli brać poprawke na ich gust przy decyzji o zakupie.
kenigis pisze: Nie mogę ufać recenzji, która mówi, że gra jest fajna, bo za dużo razy dałem się nabrać. Wiadomo, że trzeba znaleźć swojego recenzenta z podobnym gustem.
wejdź sobie w temat Conana, Shadespire / Necromundy / Armady i zobacz co się dzieje jeśli spróbujesz napisać o wadach takiej gry - zmasowany atak fanboji / troli wydawnictwa (i tak jest nie tylko na forum widze te zjawisko tez na FB). Przykladowo gdy napisalem w recenzji o strategii wygrywajacej w Rebelii musialem sie bardzo dlugo tlumaczyc i udowadniac iz faktycznie tak jest, mimo iz bardzo wiele osob potwierdza ten problem.

Oczywiście iz to zniecheca do szukania i opisywania wad gier, zwlaszcza iz malo osob podwaza laurki, a duzo wiecej ma pretensje o pokazanie wad gry.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2018, 15:05 przez Rocy7, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Wolf »

Gambit pisze:Nie podoba mi się Eclipse (i to koszmarnie). Nie podoba mi się Battlestar Galactica. Czy to słabe gry?
Skoro ci się nie podobają, to słabe. Recenzent nie tylko nie musi, ale wręcz nie powinien wyrażać opinii całego świata. Jedyne zadanie recenzenta to pisać uczciwie czyli zgodnie z własnym zdaniem: jak uważa, że badziew, to niech napisze, że badziew, nawet jakby wszyscy uważali inaczej.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Gambit »

Wolf pisze:
Gambit pisze:Nie podoba mi się Eclipse (i to koszmarnie). Nie podoba mi się Battlestar Galactica. Czy to słabe gry?
Skoro ci się nie podobają, to słabe. Recenzent nie tylko nie musi, ale wręcz nie powinien wyrażać opinii całego świata. Jedyne zadanie recenzenta to pisać uczciwie: jak uważa, że badziew, to niech napisze, że badziew, nawet jakby wszyscy uważali inaczej.
A widzisz, przeczysz sam sobie :) Jeśli powiem, że Eclipse jest słabe, to wyrażam opinie o grze. A jeśli gra jest słaba, to nie powinna podobać się nikomu, zatem wyrażam opinię całego świata. A ja twierdzę, że jeśli gra mi się nie podoba, to nie znaczy automatycznie, że jest słaba. Jak mantrę będę powtarzał, że stwierdzenia "Gra jest słaba" i "Gra mi się nie podoba" nie są tożsame.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: kwiatosz »

Gambit - na telefonie bardzo slabo sie cytuje, przepraszam za zamieszanie. Nie mowie o Top 50, mowie ogolnie o Top BGG, czy to bedzie 500, czy 1000. Chodzi mi o to, ze te najlepsze gry faktycznie - sa przewaznie testowane lepiej. Ale masz naprawde duzo tytulow, ktore autor wydal na Kicku i wyraznie widac, ze testy to byly 4, z czego 3 to odpornosc na zalanie piwem. Gdzie kula sniezna goni kule sniezna, gdzie rozgrywka jest po prostu zepsuta.

Odpowiadam na to pytanie zakladajac Twoje dobre intencje dowiedzenia sie o co mi chodzilo. Bo jesli naprawde mnie po prostu pytales, czy wiem, ze gry sa ogrywane przed wypuszczeniem do sprzedazy, to tak, wiem. I mysle, ze mozna zalozyc taka wiedze u wszystkich bioracych udzial w dyskusji na forum. To jednak nie Facebook.
Skoro ci się nie podobają, to słabe. Recenzent nie tylko nie musi, ale wręcz nie powinien wyrażać opinii całego świata. Jedyne zadanie recenzenta to pisać uczciwie: jak uważa, że badziew, to niech napisze, że badziew, nawet jakby wszyscy uważali inaczej.
Absolutnie nie! Jesli recenzent tak sobie gladko wymiennie uzywa "slaba" i "nie w moim stylu", to naprawde slabo. Roznica jest taka, ze w pierwszym przypadku trzeba uargumentowac, dopiero wtedy to jest uczciwe podejscie. Ludzie mylacy opinie z faktami nikomu przyslugi swoimi recenzjami nie robia.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Rocy7 »

Chciałbym inaczej postawić pytanie, gdyż moim zdaniem problem tkwi w innym aspekcie zagadnienia.

Mianowicie jakim rodzajem dzieła Waszym zdaniem jest gra planszowa?

O ile możemy zmierzyć wydajność karty graficznej, możemy zmierzyć spalanie benzyny w samochodzie, to jednak nie istnieją (moim zdaniem) obiektywne powszechnie przejęte mierniki jakie można zastosować do gier planszowych. Jak zmierzyć downtime? Dla części osób 2 minuty czekania to za długo, dla części problemem nie będzie i 10 minut. Jak zmierzyć klimat – skoro jego odczuwanie jest w dużej mierze subiektywne? Jak zmierzyć jasność i przejrzystość zasad, która często zależy od tego ile gier planszowych znamy?

Obiektywnie w grze planszowej można co najwyzej ocenic jakosc wykonania, grubosc tesktury czy wytrzymałośc żetonów.

Dlatego moim zdaniem w przypadku gier planszowych powinniśmy mówić raczej o twórczości z gatunku kultura i sztuka jak film bądź książka. Z tego powodu rola recenzenta gier planszowych jest zbliżona dla mnie do roli krytyka filmowego, który przede wszystkim spełnia funkcje pośrednika między twórcami dzieła a widzami. Oba rodzaje krytyki nie są uprawiane zgodnie z naukową metodologią i są raczej wyrazem osobistych przekonań. Doświadczenie z wielu gier / wiedza jaką posiada recezent sprzyja bardziej chłodnemu, szerszemu spojrzeniu na grę, pozwala zdystansować się do własnego, emocjonalnego odbioru i zwrócić uwagę na wartościowe elementy rozgrywki.

I własnie dlatego recenzje gier planszowych nie moga byc obiektywne, choc moga byc rzetelne. Mam wrazenie iz osoby żądajace obiektywizmu w istocie mylą to pojecie właśnie z rzetelnościa.
longmen76
Posty: 668
Rejestracja: 28 lut 2017, 08:15
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 53 times
Been thanked: 81 times
Kontakt:

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: longmen76 »

Gambit pisze:
longmen76 pisze:Ja oceniam to co widzę w Twoich filmach. Mam tu głównie część merytoryczną oceniającą wykonanie, mechanikę, zawartość, regrywalność itd. Jeżeli sam mówisz, że to subiektywne odczucia to albo dobrze mnie "oszukałeś" (w pozytywnym słowie tego znaczenia), albo uznajesz wszystko to co wypowiesz, za subiektywną ocenę, z tym się nie mogę zgodzić, bo 70% rzeczy oceniasz obiektywnie a końcówka filmiku to Twoje subiektywne odczucia. W związku z tym zaprzeczam, że swoją wypowiedzią zaprzeczyłem swoim swoim wcześniejszym tezom :).
W takim razie bardzo Cie przepraszam, bo wychodzi na to, że jestem dobrym aktorem :) To co mówię w podsumowaniach to moja subiektywna opinia. Mówię o tym co mi się podoba i co mi się nie podoba. I mówię to w oparciu o swoje preferencje, doświadczenia i inne takie dyrdymały :) Chyba, ze mówisz o tym kawałku, gdzie pokazuję jak się gra (ogólnie), to wtedy akurat nie jest recenzja.
No to w takim razie rozbiliśmy się o kolejną ocenę co jest oceną obiektywną a co subiektywną. Znasz siebie i możesz za siebie się wypowiadać. Ja mogę ocenić przekaz jak mi dajesz na filmikach.
Bronię swojej wypowiedzi o ocenie Twojego kanału oraz mojego wpisu o ocenie The Others. Uważam, że takie rzeczy jak mechanika, wykonanie, regrywalność, klimat można ocenić obiektywnie, zwłaszcza Wy jako osoby grające w dużą ilość tytułów. I tą część uważam w Twoich filmach w większości za obiektywną (w większości bo czasem widzę, że są subiektywne). Kolejne rzeczy jak przyjemność z gry, ciężar gry, emocje z gry i wszystkie nasze uczucia są subiektywne. Co znowu w mojej ocenie jest pokłosiem swoich preferencji dotyczących gier.
Banan2
Posty: 2617
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Banan2 »

Rocy7 pisze:Dlatego moim zdaniem w przypadku gier planszowych powinniśmy mówić raczej o twórczości z gatunku kultura i sztuka jak film bądź książka. Z tego powodu rola recenzenta gier planszowych jest zbliżona dla mnie do roli krytyka filmowego, który przede wszystkim spełnia funkcje pośrednika między twórcami dzieła a widzami. Oba rodzaje krytyki nie są uprawiane zgodnie z naukową metodologią i są raczej wyrazem osobistych przekonań. Doświadczenie z wielu gier / wiedza jaką posiada recenzent sprzyja bardziej chłodnemu, szerszemu spojrzeniu na grę, pozwala zdystansować się do własnego, emocjonalnego odbioru i zwrócić uwagę na wartościowe elementy rozgrywki.
W punkt :)
Im więcej rzetelnych (pozytywnych i negatywnych) recenzji tym lepiej.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Rocy7 »

longmen76 pisze: regrywalność, klimat można ocenić obiektywnie, zwłaszcza Wy jako osoby grające w dużą ilość tytułów.
poprosze o metodyke obiektywnej oceny klimatu i regrywalnosci?

Albo prosciej napisz mi gdzie znajde jedną powszechnie przyjetą metodyke od kiedy downtime jest duzy w danej grze? Jesli czekasz 2 minuty na swoja ture? 5 minut? 10 minut? Nie ma tutaj sztywnych regul downtime jest subiektywny zalezy od gracza, i jego cierpliwosci. To ze dla kogos 5 minut to dlugo, nie znaczy iz inny odbiorca tez tak bedzie uwazal. Podobnie jest z klimatem oraz regrywalnoscia (nie ma sztywnej reguly czy 5 gier to malo czy duzo;).

Da sie porownac pewne aspekty podobnych gier (robilem takie zestawienia gdzie np. porownywalem trudnosc gry i satysfakcje z kampanii w dc), ale taka ocena tez bedzie subiektywna i modyfikowana przez gust oceniajacego.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2018, 14:52 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4677
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1045 times
Been thanked: 1989 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: warlock »

klimat można ocenić obiektywnie
W jaki sposób chcesz obiektywnie ocenić klimat ;)? Dla jednego klimatyczna będzie gra pokroju Food Chain Magnate, która opiera się wyłącznie na mechanice zarządzania firmą i robi to świetnie, a dla innego to będzie szczyt suchości. Niektórym graczom klimat budują wyłącznie figurki, grafiki i tekst na kartach.
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Wolf »

Gambit pisze:A widzisz, przeczysz sam sobie :) Jeśli powiem, że Eclipse jest słabe, to wyrażam opinie o grze. A jeśli gra jest słaba, to nie powinna podobać się nikomu, zatem wyrażam opinię całego świata. A ja twierdzę, że jeśli gra mi się nie podoba, to nie znaczy automatycznie, że jest słaba. Jak mantrę będę powtarzał, że stwierdzenia "Gra jest słaba" i "Gra mi się nie podoba" nie są tożsame.
Dopisujesz swoim słowom znaczenie, którego nie mają. Jeżeli napiszesz, że gra X jest słaba to znaczy, że ty uważasz, że jest słaba. Tylko tyle i aż tyle.
kwiatosz pisze:
Skoro ci się nie podobają, to słabe. Recenzent nie tylko nie musi, ale wręcz nie powinien wyrażać opinii całego świata. Jedyne zadanie recenzenta to pisać uczciwie: jak uważa, że badziew, to niech napisze, że badziew, nawet jakby wszyscy uważali inaczej.
Absolutnie nie! Jesli recenzent tak sobie gladko wymiennie uzywa "slaba" i "nie w moim stylu", to naprawde slabo. Roznica jest taka, ze w pierwszym przypadku trzeba uargumentowac, dopiero wtedy to jest uczciwe podejscie. Ludzie mylacy opinie z faktami nikomu przyslugi swoimi recenzjami nie robia.
Nie ma czegoś takiego jak fakt w recenzji, która z założenia jest subiektywną opinią autora. Gra jest na 2-4 graczy - to jest fakt, ale czy recenzent napisze: o super 2-4 graczy to jest to co właśnie lubię, czy: badziew, bo nie ma opcji gry na 5 - to już jego sprawa (w dużym uproszczeniu oczywiście, nie czepiać się przykładu :P).

Argumentacja to już zupełnie osobna sprawa, bo tutaj wchodzimy w jakość recenzji, a nie w sam fakt czy recenzja wyraża zdanie autora czy nie. Najlepiej uargumentowana recenzja może być nieuczciwa jeżeli autor zamiast wyrazić swoją opinię na siłę próbuje ją wygładzić, tak żeby znaleźć złoty środek z opiniami i gustami wszystkich.

Przykład:
- "Gra X to syf" - opinia Zenka na forum
- "Gra X posiada Y oraz C co czyni ją atrakcyjną dla Z oraz V, ale niekoniecznie dla W bla bla bla" - Dobromir, profesjonalny recenzent z bloga RecenzjeDobromira.pl

Opinia Zenka jest bardzo kiepską recenzją, jednak Zenek wyraził w niej swoje zdanie. Jeżeli Dobromir uważa podobnie jak Zenek, że gra X to syf, to właśnie napisał bardzo ładną, profesjonalną recenzję, w której jest nieuczciwy, bo powinien po prostu napisać, że to syf (jako profesjonalny recenzent ubierając to oczywiście w ładniejsze słowa i argumentując dlaczego) :P
toblakai
Posty: 1287
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 231 times
Been thanked: 250 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: toblakai »

Wolf pisze:Przykład:
- "Gra X to syf" - opinia Zenka na forum
- "Gra X posiada Y oraz C co czyni ją atrakcyjną dla Z oraz V, ale niekoniecznie dla W bla bla bla" - Dobromir, profesjonalny recenzent z bloga RecenzjeDobromira.pl

Opinia Zenka jest bardzo kiepską recenzją, jednak Zenek wyraził w niej swoje zdanie. Jeżeli Dobromir uważa podobnie jak Zenek, że gra X to syf, to właśnie napisał bardzo ładną, profesjonalną recenzję, w której jest nieuczciwy, bo powinien po prostu napisać, że to syf (jako profesjonalny recenzent ubierając to oczywiście w ładniejsze słowa i argumentując dlaczego) :P
Tylko, że Dobromir grał w tę grę z 4 innymi graczami i wyniki były takie:
- Dobromirowi się nie podobała - była 'syfem'
- dwóm innym graczom podobała się bardzo
- pozostali gracze podzielali opinię Dobromira

Czy w wyniku takiego ogrywania tytułu do recenzji można z czystym sumieniem w recenzji przekazać, że gra to syf?

Pamiętaj, że ocena planszówki to nie jest jedynie widzimisię recenzenta, a suma jego obserwacji poczynionych podczas obcowania z tytułem - a nikt nie ogrywa planszówek samemu.
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 1517
Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
Has thanked: 43 times
Been thanked: 194 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Wolf »

toblakai pisze:Tylko, że Dobromir grał w tę grę z 4 innymi graczami i wyniki były takie:
- Dobromirowi się nie podobała - była 'syfem'
- dwóm innym graczom podobała się bardzo
- pozostali gracze podzielali opinię Dobromira

Czy w wyniku takiego ogrywania tytułu do recenzji można z czystym sumieniem w recenzji przekazać, że gra to syf?
Tak. Dobromir jako recenzent ma wyrazić swoje zdanie, a nie zdanie sąsiada Mariana, który bardzo lubi grę. To niech Marian zrobi recenzję, że mu się podobała. Dobromir ma pisać, że badziew, skoro tak uważa.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Rocy7 »

toblakai pisze: Pamiętaj, że ocena planszówki to nie jest jedynie widzimisię recenzenta, a suma jego obserwacji poczynionych podczas obcowania z tytułem - a nikt nie ogrywa planszówek samemu.
sa gry z trybem solo jako Nemo;)
longmen76
Posty: 668
Rejestracja: 28 lut 2017, 08:15
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 53 times
Been thanked: 81 times
Kontakt:

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: longmen76 »

@Rocky7 / @warlock

Uważam, że można obiektywnie ocenić klimat w grze. To moje zdanie i oczywiście możecie się z nim nie zgadzać i możliwe, że mnie przekonacie, że nie mam racji. Ja nie jestem krowa co zdania nie zmienia, ze trawa jest dobra. Sądzę, że przykładowo można obiektywnie ocenić CZY JEST klimat w Posiadłości szaleństwa, Rebelii, The Others a czy on jest w GodFatherze (pominę oczywiste eurosuchary). I nie wiem w jakim celu wymagacie ode mnie podawania metodologii. To nie fizyka kwantowa.

Pewnie się narażę płci pięknej ale potrafię ocenić obiektywnie kobietę, biorąc pod uwagę jej wygląd i poziom intelektualny. I obiektywnie potrafię ją ocenić na 10/10 co nie oznacza, że zostałaby moją żoną bo jest inteligentną, wysoką, szczupłą blondynką. Subiektywnie wybrałem sobie na żonę inteligentną brunetkę, grubą i niską (wg subiektywnej oceny też 10/10 :)). I mniej więcej mi o to chodzi. Pewnie znowu będą głosy, że te oceny wszystkie są subiektywne ale nie mam czasu z tym polemizować.
ps.
Powoli dochodzę do wniosku, że trzeba napisać postulat o wykreślenie ze słownika słowa "obiektywizm", bo nie znajduje ono nigdzie zastosowania.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: kwiatosz »

Ok, przyjmijmy, ze terminem na "dziala, ale mi sie nie podoba" jest "badziew". Co jest wowczas terminem na " nie dziala"?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4677
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1045 times
Been thanked: 1989 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: warlock »

@longmen76
CZY JEST klimat w Posiadłości szaleństwa, Rebelii, The Others a czy on jest w GodFatherze
Ale ja czuję gangsterski klimat w Godfatherze. Niekoniecznie klimat Ojca Chrzestnego, ale klimat gangsterski jak najbardziej. I gdzie tu miejsce na obiektywizm, skoro Ty mówisz A, a ja B i obaj mówimy szczerze ;)?
Powoli dochodzę do wniosku, że trzeba napisać postulat o wykreślenie ze słownika słowa "obiektywizm", bo nie znajduje ono nigdzie zastosowania.
Nie ma zastosowania do oceny sztuki (a gry planszowe traktuję jako formę sztuki). Jak zabiorę Cię do galerii i pokażę Ci jakiś obraz i zadam Ci pytanie: "czy wywołuje on w Tobie jakieś odczucia? emocje? czy buduje klimat danego miejsca?" a potem wezmę drugą osobę i zadam jej to samo pytanie, to czy Wasze odpowiedzi będą obiektywne? Odpowiecie w 100% tak samo, analizując obraz według "obiektywnych kryteriów" jak szerokość ramy i długość linii? :) Pani Krysi ten obraz może przypominać coś, co widziała w dzieciństwie i wywołuje to u niej uczucie przerażenia. Odnosi to do dawnych doświadczeń. Ty w ogóle nie masz takich skojarzeń i całość Cię nie rusza. Nie ma tego klimatu ;).
Ostatnio zmieniony 04 sty 2018, 15:21 przez warlock, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Rocy7 »

longmen76 pisze: Sądzę, że przykładowo można obiektywnie ocenić CZY JEST klimat w Posiadłości szaleństwa, Rebelii, The Others a czy on jest w GodFatherze (pominę oczywiste eurosuchary). I nie wiem w jakim celu wymagacie ode mnie podawania metodologii.
Chce bys wskazal powszechne przyjete wsrod graczy kryteria oceny klimatu, Ty zas unikasz odpowiedzi bo zdajesz sobie sprawe iz takich nie wypracowano.

Klimat jest subiektywny kazdy odczuwa go indywidualnie to co dla jednego jest klimatyczne dla innej osoby juz takie nie bedzie.

Rozwijalem ta kwestie tutaj
http://boardtime.pl/2017/07/klimat-grac ... limat.html

a forum była jedna dluga dyskusja probujaca zdefiniowac klimat i nie bylo jednego stanowiska.

Zgodze sie z
warlock pisze:
Powoli dochodzę do wniosku, że trzeba napisać postulat o wykreślenie ze słownika słowa "obiektywizm", bo nie znajduje ono nigdzie zastosowania.
Nie ma zastosowania do oceny sztuki (a gry planszowe traktuję jako formę sztuki). Jak zabiorę Cię do galerii i pokażę Ci jakiś obraz i zadam Ci pytanie: "czy wywołuje on w Tobie jakieś odczucia? emocje? czy buduje klimat danego miejsca?" a potem wezmę drugą osobę i zadam jej to samo pytanie, to czy Wasze odpowiedzi będą obiektywne? Odpowiecie w 100% tak samo, analizując obraz według "obiektywnych kryteriów" jak szerokość ramy i długość linii? :) Pani Krysi ten obraz może przypominać coś, co widziała w dzieciństwie i wywołuje to u niej uczucie przerażenia. Odnosi to do dawnych doświadczeń. Ty w ogóle nie masz takich skojarzeń i całość Cię nie rusza. Nie ma tego klimatu ;).
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 577 times
Been thanked: 1030 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: RUNner »

Obiektywna recenzja gry planszowej nie istnieje. Za dużo jest tutaj zmiennych, których nie da się zmierzyć żadną miarą, jak chociażby klimat, dobra zabawa czy grywalność. Każdy to odczuje inaczej.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
longmen76
Posty: 668
Rejestracja: 28 lut 2017, 08:15
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 53 times
Been thanked: 81 times
Kontakt:

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: longmen76 »

@WARLOCK / ROCKY7

Jeżeli chodzi o Godfathera to padłem ofiarą samego siebie. W związku z tym dopowiem. Miałem na myśli stricte oczywiście klimat Ojca Chrzestnego, którego nie ma pomimo chwytliwego tytułu. Co do klimatu gangsterskiego to jest wyczuwalny. Reasumując obiektywnie uważam że można to ocenić.

Co do przykładu obrazów to zgadzam się z Twoim przykładem. Jak zabierzesz losową osobę do galerii sztuki to tak będzie. Tak samo jak zapytasz opinię losową osobę która zagrała w planszówkę. Dostaniesz same subiektywne oceny. Natomiast osoby recenzujące gry / tak samo jak recenzujące sztukę mają / powinni mieć taką wiedzę, żeby napisać obiektywną recenzję.
toblakai
Posty: 1287
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 231 times
Been thanked: 250 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: toblakai »

Wolf pisze:
toblakai pisze:Tylko, że Dobromir grał w tę grę z 4 innymi graczami i wyniki były takie:
- Dobromirowi się nie podobała - była 'syfem'
- dwóm innym graczom podobała się bardzo
- pozostali gracze podzielali opinię Dobromira

Czy w wyniku takiego ogrywania tytułu do recenzji można z czystym sumieniem w recenzji przekazać, że gra to syf?
Tak. Dobromir jako recenzent ma wyrazić swoje zdanie, a nie zdanie sąsiada Mariana, który bardzo lubi grę. To niech Marian zrobi recenzję, że mu się podobała. Dobromir ma pisać, że badziew, skoro tak uważa.
I jasne, niech napisze, że gra to badziew. Tylko nie wiem dlaczego niektórzy odbierają prawo dodania do tego, że 'osobom takim a takim może się podobać, bo' - tym bardziej, że nie musi to być wyssana z palca, mająca na celu wejście w tyłek oglądającym/wydawcom opinia tylko obserwacja dokonana podczas grania w grę.

Jedyne kryterium jakie mogę postawić 'rzetelnej' recenzji to takie żeby recenzent nie produkował opinii nie opierając się na samej grze - czyli nie zmyślał. Jak gra jest słaba to niech to uargumentuje, jeżeli jest dobra to również. Natomiast jeżeli ma słabe i mocne strony które mogą mocno polaryzować odbiorców to sensowne jest o tym powiedzenie.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowyc

Post autor: Rocy7 »

longmen76 pisze:@WARLOCK / ROCKY7
Natomiast osoby recenzujące gry / tak samo jak recenzujące sztukę mają / powinni mieć taką wiedzę, żeby napisać obiektywną recenzję.
Wciaz mylisz obiektywizm z rzetelnoscia. W sztuce nie da sie zrobic obiektywnej recenzji, bo nie ma ludzi bez preferencji i gustu.

Tak jak w obrazie obiektywnie możesz ocenic wiek i wielkość płótna, tak w planszowce obiektywnie mozna ocenic takie elementy jaj grubosc kart, jakos wykonania planszy.

Rzetelnie mozemy ocenic mechanike, balans rozgrywki, klimat.

Problemem recenzji nie jest brak obiektywizmu, a częsta w recenzjach proba oceniania gier w próżni, ktora sprawia iz słabe gry wygladaja na lepsze.

Przykładowo napisanie Conan (nie ma nic do Conana to przyklad) jest dobra gra polecam, jest zupelnie inne od tesktu Conan jest dobra gra, ale Level 7 Omega Protocol jest tytulem dużo bardziej taktycznym, zaś Doom bardziej dopracowanym mechanicznie.

Ten mityczny obiektywizm to w istocie rzetelność i ocenianie gier w porównaniu z innymi z tego samego gatunku. To właśnie porównująć z sobą podobne gry pokazujemy ich wady i różnice miedzy nimi, ich miejsce w porównaniu z konkurencją.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2018, 16:13 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ