zwłaszcza sformułowane, że Wallace serwuje nam Republic of Rome Light brzmi ciekawie

Niestety to wszystko to sa czyste spekulacje. Moze ten kolega sam powinien zrobic gre na ten temat skoro ma tyle pomyslow.uyco pisze:odświeżając temat - http://www.boardgamegeek.com/article/3294706#3294706
draco pisze:Nie czepiam się ani Potockich, ani Radziwiłłów (zobaczcie jak jest napisany tytuł rodu w instrukcji), ale Sapiehów, którzy aż takiego wielkiego znaczenia nie mieli, zwłaszcza w Polsce.
Zgadzam się z Rochwaldem i jaxem. Sapiehowie byli już od połowy XV wieku rodem mającym spore znaczenie, a w drugiej połowie XVII wieku przełamali hegemonię Radziwiłłów i stali się najpotężniejszym rodem na Litwie. W kategorii Polskie rody książęce mają na Wikipedii najwięcej stron.draco pisze:Sapiehów, którzy aż takiego wielkiego znaczenia nie mieli, zwłaszcza w Polsce. Zdecydowanie lepsi byliby Wiśniowieccy. Mieli chyba jednak większe znaczenie, no i mielibyśmy równowagę - ród polski, litewski i ruski
Ja też zwróciłem uwagę na ten fragment instrukcji, w którym autor opisuje wypowiedź niemieckiego kolegi, iż żaden Niemiec gry o Polsce nie kupi. Jestem przekonany, że to pogląd nietrafny i stosunkowo dużo egzemplarzy sprzeda się w Niemczech, nie tylko wśród polonii. Ale może się mylę.MichalStajszczak pisze:Wprawdzie autor zdaje sobie sprawę z tego, że np. w Niemczech dużego zainteresowania raczej nie będzie, ale liczy na sprzedanie 1500 egzemplarzy Polakom w Nowym Jorku.
Też tak myślę.cezner pisze:Jeśli gra będzie dobra to i Niemcy też kupią.
Pierwsza wzmianka o Sapiehach pochodzi z połowy XV wieku, kiedy to protoplasta rodu jest wymieniony jako kronikarz królewski. Sapiehowie podobnie jak Lubomirscy i Zamoyscy weszli w skład magnaterii w XVI wieku. Z wymienionych przez Michała rodów podobne znaczenie do Wiśniowieckich mieli tylko Czartoryscy. Obie rodziny wywodzą się ze średniowiecznych rodów książęcych, ale Czartoryscy byli w cieniu Radziwiłłów, zaś Wiśniowieccy byli zdecydowanie najważniejsi na Ukrainie i to przez cały czas od XV do połowy XVIII wieku.MichalStajszczak pisze:Zgadzam się z Rochwaldem i jaxem. Sapiehowie byli już od połowy XV wieku rodem mającym spore znaczenie, a w drugiej połowie XVII wieku przełamali hegemonię Radziwiłłów i stali się najpotężniejszym rodem na Litwie. W kategorii Polskie rody książęce mają na Wikipedii najwięcej stron.draco pisze:Sapiehów, którzy aż takiego wielkiego znaczenia nie mieli, zwłaszcza w Polsce. Zdecydowanie lepsi byliby Wiśniowieccy. Mieli chyba jednak większe znaczenie, no i mielibyśmy równowagę - ród polski, litewski i ruski
Większe znaczenie niz Wiśniowieccy mieli chyba Lubomirscy, Czartoryscy, Leszczyńscy, Zamoyscy, Braniccy, Jabłonowscy czy Ossolińscy. Oczywiście jeżeli ktoś całą wiedzę historyczną czerpie z Trylogii Sienkiewicza, Wiśniowieccy wydają się być rodem najwyższej rangi - Jeremi Wiśniowiecki - pogromca Kozaków, a Michał Korybut - król "Piast", wybrany przez szlachtę wbrew magnatom, popierającym kandydatów innych narodowości. W istocie rzeczy swoją pozycję Jeremi Wiśniowiecki w dużym stopniu zawdzięczał małżeństwu z Gryzeldą Zamoyską, a ponadto jego dobra znajdowały się na wschód od Kijowa więc na politykę w Warszawie wielkiego wpływu nie miał. Co do metod, stosowanych przez Winiowieckiego podczas tłumienia powstania Chmielnickiego, zdania są podzielone.
Z kolei król Michał Wiśniowiecki jest uważany za jednego z najgorszych władców w Historii Polski. A więcej znaczących postaci z tego rodu nie było.
Nie kwestionuję tego, że Wiśniowieccy byli wcześniej zaliczani do arystokracji niż Sapiehowie. Chodziło mi o to, że z powodu kresowego (w ówczesnym, a nie obecnym rozumieniu kresów) położenia majątków Wisniowieckich, mieli oni większy wpływ na rządy w Mołdawii niż w Polsce. W Wikipedii wymienionych jest tylko 5 Wiśniowieckich, podczas gdy Sapiehów ponad 100, wśród nich 41 wojewodów i 4 hetmanów wielkich litewskich z czego wnioskuję, że w polityce I Rzeczypospolitej odgrywali znacznie większą rolę niz Wiśniowieccy.draco pisze:Sapiehowie podobnie jak Lubomirscy i Zamoyscy weszli w skład magnaterii w XVI wieku. Z wymienionych przez Michała rodów podobne znaczenie do Wiśniowieckich mieli tylko Czartoryscy. Obie rodziny wywodzą się ze średniowiecznych rodów książęcych
Nie wiem, z jakiej Wikipedii korzystasz, ale ja widzę tam kilkudziesięciu Wiśniowieckich.MichalStajszczak pisze:Nie kwestionuję tego, że Wiśniowieccy byli wcześniej zaliczani do arystokracji niż Sapiehowie. Chodziło mi o to, że z powodu kresowego (w ówczesnym, a nie obecnym rozumieniu kresów) położenia majątków Wisniowieckich, mieli oni większy wpływ na rządy w Mołdawii niż w Polsce. W Wikipedii wymienionych jest tylko 5 Wiśniowieckich, podczas gdy Sapiehów ponad 100, wśród nich 41 wojewodów i 4 hetmanów wielkich litewskich z czego wnioskuję, że w polityce I Rzeczypospolitej odgrywali znacznie większą rolę niz Wiśniowieccy.draco pisze:Sapiehowie podobnie jak Lubomirscy i Zamoyscy weszli w skład magnaterii w XVI wieku. Z wymienionych przez Michała rodów podobne znaczenie do Wiśniowieckich mieli tylko Czartoryscy. Obie rodziny wywodzą się ze średniowiecznych rodów książęcych
W kategorii Wiśniowieccy wymienionych jest tylko 11. A Sapiehów jest ponad 100.draco pisze:Nie wiem, z jakiej Wikipedii korzystasz, ale ja widzę tam kilkudziesięciu Wiśniowieckich.
To draco zakwestionował użycie w grze rodu Sapiehów. Ja bronię decyzji Wallace'a - uwazam, że ten ród odgrywał na tyle dużą rolę, że można go było do gry wprowadzić i nie jest to jakieś odstępstwo od historycznych realiówGeko pisze:Chyba zapominacie, że to jest tylko gra, a nie książka historyczna
MichalStajszczak pisze:nie jest to jakieś odstępstwo od historycznych realiów
jak wprowadzanie pocztówek do gry o XVII-wiecznym rolnictwie
Odnoszac sie do Twojej wypowiedzi na GF:Wilk pisze:W tej grze i tak jest już wystarczająco wiele kwasów potwornego kalibru, żeby to miało znaczenie. Odnosząc się do wypowiedzi Smerfa Marudy na GF, ja też bardzo cenię Wallace'a za modele i odwzorowania, tyle że po lekturze instrukcji nie bardzo wiem, co tu miało być modelowane, bo jeśli historia Polski to cóż, chyba model został stworzony w oparciu o błędne dane wyjściowe.
Faktycznie, tez mam watpliwosci czy dobrze napisano w instrukcji, ze gra zaczyna sie w roku 1400. Choc w zasadzie rownie dobrze mozna by napisac, ze zaczyna sie w roku 1500 i poza tzw. chromem, niewiele w sensie samej gry zmienia.Wilk pisze:Już na początku za to wkurzyło mnie, że dla gry zaczynającej się w 1400 roku Prusy (WTF, wtedy to inne państwo było i to na dodatek wrogie) i Litwa (też inne państwo, tyle że w unii personalnej, dość zresztą świeżej jeszcze) uważane są za część Polski. Coś takiego to już zwykłe pierniczenie wykraczające poza niezbędne w grze uproszczenia. Jeszcze Litwę mogę z DUUUŻYM fochem zaakceptować, ale takie potraktowanie Prus w XV w. świadczy o totalnym niezrozumieniu. Podobny świst opadających rąk jest jak Turcja rzekomo przejmuje kontrolę nad imperium habsburskim (rozumiem, że na ten przykład Zygmunt III Waza wziął w związku z tym za żonę rodowitą Turczynkę, a tron chciał w 1598 roku odstąpić Osmanom? Notabene, ja cholernie żałuję że wtedy nie udało mu się shandlować tronu Habsburgom).
Co racja to racja! Ja w tym przypadku przymrużę oko na wszelkie (?) nieścisłości, choć jestem z tych, co by je pierwsi wypunktowywaliLord Voldemort pisze:A krytykowac zawsze jest najlatwiej, zwlaszcza gdy autor idzie na duze skroty starajac sie pokazac 300-400 lat historii pewnego kraju w czasie 2-3 godzinnej gry.
Ja jestem pełen podziwu dla Wallace'a, bo z pewnością musiał poświęcić sporo czasu, by poznać i w jakimś stopniu zrozumieć historię kraju dla Anglików mało znanego.Lord Voldemort pisze:A krytykowac zawsze jest najlatwiej, zwlaszcza gdy autor idzie na duze skroty starajac sie pokazac 300-400 lat historii pewnego kraju w czasie 2-3 godzinnej gry.
z całym szacunkiem... podziw? przecież on tworzył grę w temacie historycznym dotyczącym konkretnego kraju, nie będącego jego ojczyzną - zatem siłą rzeczy wiedzy na ten temat nie wyniósł z ogólniaka. Czy można sobie wyobrazić, że tego nie zrobił?MichalStajszczak pisze:Ja jestem pełen podziwu dla Wallace'a, bo z pewnością musiał poświęcić sporo czasu, by poznać i w jakimś stopniu zrozumieć historię kraju dla Anglików mało znanego.Lord Voldemort pisze:A krytykowac zawsze jest najlatwiej, zwlaszcza gdy autor idzie na duze skroty starajac sie pokazac 300-400 lat historii pewnego kraju w czasie 2-3 godzinnej gry.
Kilku polskich twórców zrobiło już gry historyczne na temat wydarzeń w innych krajach niż Polska. Ale zazwyczaj dotyczyły one krajów i wydarzeń, z którymi polski uczeń styka się w podręcznikach do historii (co z tego zapamięta, to inna sprawa). Co innego, gdyby zamiast o zdobyciu Bastylii, polski autor zrobił grę o państwie Meroe.BloodyBaron pisze:Dlaczego podziwiamy człowieka, za zwyczajne odrobienie pracy domowej - tylko dlatego, że jest obcokrajowcem? Czy gdyby polski twórca zrobił grę o zdobywaniu Bastylii, to też byśmy go tak podziwiali, że sięgnął do książek przed jej przygotowaniem? A może tylko pastwilibyśmy się nad nim dostrzegłszy najmniejsze choćby uchybienie realiom historycznym.