Nie wiem dlaczego autor podzielił Polskę na 5 prowincji - Małopolskę, Wielkopolskę, Prusy, Litwę i Ukrainę. Moim zdaniem brakuje Mazowsza.
Wprawdzie autor zdaje sobie sprawę z tego, że np. w Niemczech dużego zainteresowania raczej nie będzie, ale liczy na sprzedanie 1500 egzemplarzy Polakom w Nowym Jorku.
Ja bym wolał, żeby grę kupowali nie tylko Polacy, a może przede wszystkim, by kupowali ją ludzie innych narodowości. Chociażby dlatego, że z samej instrukcji można się dowiedzieć wielu zaskakujacych (dla cudzoziemców i chyba samego Wallace'a) rzeczy na temat historii Polski, na przykład takich:
1. Ponad 10% ludności Polski stanowiła szlachta, choć wielu szlachciców było równie ubogich jak chłopi
2. Polska nie była monarchia dziedziczną
3. Polska miała rozwiniętą demokrację lokalną
4. W Polsce obowiązywało liberum veto
5. Metodą na przeprowadzanie zmian politycznych było zawiązywanie konfederacji
6. Przed objęciem tronu przez Zygmunta Wazę Polska była najbardziej tolerancyjnym religijnie krajem w Europie (a może wręcz jedynym tolerancyjnym)
Dla Anglików, których politykę najlepiej scharakteryzował Churchill, mówiąc "Anglia nie ma wiecznych wrogów ani sojuszników. Anglia ma wieczne interesy", zaskakujace może być to, że przez kilkaset lat, na przestrzeni których toczy sie gra, Polska nie miała żadnego konfliktu z Habsburgami (ale żaden przedstawiciel tej rodziny nie został polskim władcą, choc kilku próbowało) i ani razu nie zawarła przymierza z Turcją.
draco pisze:Sapiehów, którzy aż takiego wielkiego znaczenia nie mieli, zwłaszcza w Polsce. Zdecydowanie lepsi byliby Wiśniowieccy. Mieli chyba jednak większe znaczenie, no i mielibyśmy równowagę - ród polski, litewski i ruski
Zgadzam się z Rochwaldem i jaxem. Sapiehowie byli już od połowy XV wieku rodem mającym spore znaczenie, a w drugiej połowie XVII wieku przełamali hegemonię Radziwiłłów i stali się najpotężniejszym rodem na Litwie. W kategorii
Polskie rody książęce mają na Wikipedii najwięcej stron.
Większe znaczenie niz Wiśniowieccy mieli chyba Lubomirscy, Czartoryscy, Leszczyńscy, Zamoyscy, Braniccy, Jabłonowscy czy Ossolińscy. Oczywiście jeżeli ktoś całą wiedzę historyczną czerpie z Trylogii Sienkiewicza, Wiśniowieccy wydają się być rodem najwyższej rangi - Jeremi Wiśniowiecki - pogromca Kozaków, a Michał Korybut - król "Piast", wybrany przez szlachtę wbrew magnatom, popierającym kandydatów innych narodowości. W istocie rzeczy swoją pozycję Jeremi Wiśniowiecki w dużym stopniu zawdzięczał małżeństwu z Gryzeldą Zamoyską, a ponadto jego dobra znajdowały się na wschód od Kijowa więc na politykę w Warszawie wielkiego wpływu nie miał. Co do metod, stosowanych przez Winiowieckiego podczas tłumienia powstania Chmielnickiego, zdania są podzielone.
Z kolei król Michał Wiśniowiecki jest uważany za jednego z najgorszych władców w Historii Polski. A więcej znaczących postaci z tego rodu nie było.