Re: Urbanista / Sprawlopolis (Steven Aramini, Danny Devine, Paul Kluka)
: 09 gru 2020, 11:18
Mi siedli bardzo, kumplowi mniej bo mówił że woli Wyspę Kwitnącej Wiśni z tego typu klimatów, ale Pionierów zdecydowanie polecam
.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
To dwie zupełnie inne gry. Sprawlopolis to, jak ktoś już wspomniał, bardziej łamigłówka. Chociaż gra jest nieduża, to trzeba trochę wysilić przy niej szare komórki. Grałam tylko solo, ale moim rodzicom gra we dwójkę przypadła do gustu. Samotną Wyspę mam od piątku i w weekend strasznie się wciągnęłam, grałam partię za partią (też solo, chociaż są dwa warianty na dwójkę graczy). Rozgrywki są bardzo przyjemne i szybkie, dlatego zaraz chce się spróbować jeszcze raz. Ważna sprawa, w Samotną Wyspę gra się bez stołu, tylko kartami trzymanymi w rękach, dla mnie to ok, ale z tego powodu tego tytułu już bym rodzicom nie poleciła, mnie po kilku grach rozbolała ręka, od przesuwania po niej kartamiPytonZCatanu pisze: ↑09 gru 2020, 11:04 Reklamujecie i reklamujecie, aż człowiek zamówiłA gdybyście mieli wybierać miedzy Urbanistą i Samotną Wyspą?
Urbanista - rewelacja, jak przedmówcy ładnie opisali.PytonZCatanu pisze: ↑09 gru 2020, 11:04 Reklamujecie i reklamujecie, aż człowiek zamówiłA gdybyście mieli wybierać miedzy Urbanistą i Samotną Wyspą?
Na dwie osoby, jak już zresztą w temacie padło, zdecydowanie Pionierzy.
Przeciwnie. Ma wszystko wspólnego z budowaniem miasta. To 99% gier "o budowaniu miasta" nijak się mają do faktycznego planowania urbanistycznego, bo zakładają, że miasto się "dzieje" tylko przez dokładanie kolejnych elementów, a nie morfuje w środku w cyklu swojego życia.
(prawie na pewno) źle grałeś.
Żadna gra nie daje takiej możliwości. Po to w grach są ograniczenia i warunki, by nie były po prostu zestawem klocków, z którego każdy może sobie ułożyć co mu tam w duszy gra. Bo, no właśnie, od tego są klocki.
Lajkować wszystkich, nikogo nie oszczędzać!!!
Moja córka kilka lat temu grała w gry kafelkowe tak, by plansza ładnie wyglądała. Teraz już tego nie robi, dziecko zostało w niej ostatecznie zabite. Ale coś tam się jeszcze kołacze na dnie jej serduszka - w Periklesie zawsze próbuje przejąć Spartę, bo tak ma na imię nasz pies.
Ok, to mnie bardziej przekonuje, nie brałem tego aspektu pod uwagę (tzn. nie doceniłem go w ten sposób).
Nie, to nie to, specjalnie sprawdziłem reguły kilka razy. Nie chodziło mi o to, że wygrywam 100% gier, chodziło mi o to co napisałem: gra nie stwarza wyzwania. Wygranie w nią nie daje mi satysfakcji. Na początku oceniasz jakie masz cele za jaką konfigurację kolorów i układasz takie kolory jakie musisz, żeby wygrać (no bo tylko o to w tej grze chodzi). Jeśli na początku dociągniesz kartę punktującą pętle, po prostu budujesz miasto wokół wielkiej zapętlonej drogi. Jeśli do tego masz punktowaną Autostradę, to na pewno wygrasz. Oczywiście, bez znajomości kart może się okazać, że takiej pętli nie zamkniesz - wtedy po chwili grasz jeszcze raz i wygrywasz bez problemów. To chyba zwyczajnie nie gra dla mnie, mimo, że uwielbiam tego typu łamigłówki. Inaczej przecież nie zaczynałbym tego typu wątku.
Ok, to był skrót myślowy. Naprawdę uważacie, że mam pretensję do gry, że nie pozwala mi robić tego co chcę? Podpadłem Wam czymś tutaj na forum?
Wydaje mi się, że zbyt surowo przede wszystkim podchodzisz do tego tytułu.
Zgoda, ale to dlatego, że do wszystkich tytułów podchodzę surowo. Format gry nie ma dla mnie znaczenia - albo warto kupić grę, albo nie.
No właśnie to potwierdza moje obawy. Bo ja doceniam regrywalność, mnogość sposobów punktowania, niepowtarzalność każdej rozgrywki i ładny wygląd, ale gdzieś mi coś do końca nie współgra. Może dodatki pomogłyby w odbiorze, ale ja się skupiłem tylko na wersji podstawowej.mecenas pisze: ↑11 gru 2020, 11:51Zachwyty do Sprawlopolis głównie pochodzą z tego, że nie masz na rynku drugiego tak dobrego tytułu, gdzie setup zajmuje 30 sekund, partia zajmuje max 15 minut, a mimo wszystko czujesz, ze musisz często bardzo mocno pokombinować jak zagrać by uciułać te swoje punkty.
A tutaj się nie zgodzę, już nawet chciałem zacząć wypisywać listę gier, ale to by był offtop.mecenas pisze: ↑11 gru 2020, 11:51To co piszesz w drugim poście, że nie czujesz zachwytów jak ugrasz wystarczającą ilość punktów - cóż... trochę trudno oczekiwać takiego zaangażowania po 15 minutach gry. To nie jest kloc, gdzie spędzisz pół wieczoru by spektakularnie wygrać bądź przegrać w ostatniej turze.
Na tym polega fenomen tej gry - bardzo rzadko idzie znaleźć grę, która jest tak mała, tak szybka, a jednocześnie ma odpowiedni poziom regrywalności, przy dalej bardzo prostych zasad oraz bardzo prostym setupie gry.
dannte pisze: ↑11 gru 2020, 12:14 No właśnie to potwierdza moje obawy. Bo ja doceniam regrywalność, mnogość sposobów punktowania, niepowtarzalność każdej rozgrywki i ładny wygląd, ale gdzieś mi coś do końca nie współgra. Może dodatki pomogłyby w odbiorze, ale ja się skupiłem tylko na wersji podstawowej.
A ja Cię zachęcę do offtopu - z chęcią się dowiem jakie są inne tytuły na 15 minut, które wyplują ze mnie multum emocji, jest to specyficzna kategoria, która nie ma aż tylu gier i sądzę, że warto je przywołać jako alternatywa dla Sprawlopolis