Carcassonne - pytania i wątpliwości
-
- Posty: 2620
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 117 times
- Been thanked: 68 times
Re: carcassonne-małe pytanie
Witam !
Po to chociażby, żeby odzyskać pionka z planszy i chwilę później postawić go gdzieś indziej.
Pozdrawiam
Po to chociażby, żeby odzyskać pionka z planszy i chwilę później postawić go gdzieś indziej.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 14 maja 2009, 11:35 przez Banan2, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: carcassonne-małe pytanie
Poza tym do niedokończonej drogi ktoś inny może się podłączyć. 

Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: carcassonne-małe pytanie
Nie bez znaczenia jest tez ten odszczepieniec meeplowej rodziny - smok. Jak widzi samotnego meepla na drodze to az mu slinka cieknie.
Re: carcassonne-małe pytanie
Jak mam drogę z zajazdem (czy jak się ta karczma nazywa), to aż mnie na koniec gry boli, jak jej nie skończę 

"Your game and Your rules but it doesn't mean I have to play."
Zbiór - http://tinyurl.com/6dhbfw
Zbiór - http://tinyurl.com/6dhbfw
Re: carcassonne-małe pytanie
Na logikę rzecz ujmując. Masz kilku budowniczych. Po co ich blokować. Jeśli skończysz budowę robotnik tyra dalej budując nową infrastrukturę.
Poza tym widzę tu typowe polskie myślenie (jak z autostradami)
Zacznij budować, udawaj że robisz, tylko po co kończyć?
Poza tym widzę tu typowe polskie myślenie (jak z autostradami)
Zacznij budować, udawaj że robisz, tylko po co kończyć?
___________________________________________
Graal Ken Center. Twój partner w grach planszowych.
Graal Ken Center. Twój partner w grach planszowych.
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Witam,
jestem tu nowy (w sensie: w grach planszowych w ogóle też, nie licząc chińczyka, eurobiznesu etc.
) i mam podobny problem. Moje pytanie jest nieco inne: który zestaw reguł jest _najlepszy_, w tym sensie na przykład, że najlepiej zbalansowany? Ktoś to wie, czy każdy gra po prostu wg tego, który lubi? No bo na mój rozum meeple na każdym typie terenu powinien dawać (statystycznie) podobną ilość punktów - inaczej np. nikt by nigdy nie kładł go na terenie, który daje o wiele mniej. (Być może trzeba by było w tych obliczeniach wziąć pod uwagę "recykling" meeple'ów na terenach innych niż łąki...) Ciekawe, _dlaczego_ wydawnictwo właściwie zmieniało zasady?
Pozdrawiam
jestem tu nowy (w sensie: w grach planszowych w ogóle też, nie licząc chińczyka, eurobiznesu etc.

Pozdrawiam
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Oj, popełniłem głupi błąd, i to jeszcze przy pierwszym wpisie, bo trzeba było STFN...
Więc żeby zatrzeć złe wrażenie, dodam, że moje pytanie chyba nie miało sensu. Trudno dyskutować o tym, które zasady punktacji są bardziej "zbalansowane" (w sensie poprzedniego postu), bo przecież zasady wpływają na taktykę graczy.
Dlatego po namyśle (i poczytaniu paru postów o punktacji łąk
) dochodzę do wniosku, że sensownie jest chyba nie odróżniać "dużych" i "małych" miast przy punktowaniu łąk, bo wtedy gracz ma dylemat: zamknąć dwa małe miasta i dostać mniej punktów teraz, ale może więcej potem za łąki, czy też próbować składać duże miasto, rezygnując z większej ilości punktów za łąki, ale za to dostając więcej teraz. Takie dylematy czynią grę ciekawszą.
Chociaż cały czas zastanawiam się, czy punktować chłopów "po miastach" czy "po łąkach"...
Pozdrawiam

Więc żeby zatrzeć złe wrażenie, dodam, że moje pytanie chyba nie miało sensu. Trudno dyskutować o tym, które zasady punktacji są bardziej "zbalansowane" (w sensie poprzedniego postu), bo przecież zasady wpływają na taktykę graczy.
Dlatego po namyśle (i poczytaniu paru postów o punktacji łąk

Chociaż cały czas zastanawiam się, czy punktować chłopów "po miastach" czy "po łąkach"...
Pozdrawiam
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Sądzę, że za wyjątkiem jakichś zawziętych weteranów - którzy zaczęli z regułami 1.0 i nie interesują ich żadne dodatki - to szkoda się zastanawiać.mbork pisze:Chociaż cały czas zastanawiam się, czy punktować chłopów "po miastach" czy "po łąkach"...
Od kilku lat już oba wydawnictwa RGG i HiG ujednoliciły (niemal

A taktyka rzeczywiście ciekawsza wydaje się być przy punktowaniu miast. Akurat dziś miałem taką grę, w której - dzięki uprzejmości oponenta

Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Dzięki. Dziś do mnie dotarło, że gdy wreszcie wyciągnę z pudełka Kupców i Budowniczych, to raczej nie będę miał wyjściaWRS pisze:Sądzę, że za wyjątkiem jakichś zawziętych weteranów - którzy zaczęli z regułami 1.0 i nie interesują ich żadne dodatki - to szkoda się zastanawiać.mbork pisze:Chociaż cały czas zastanawiam się, czy punktować chłopów "po miastach" czy "po łąkach"...
Od kilku lat już oba wydawnictwa RGG i HiG ujednoliciły (niemal) punktację. Dodatki i kompilacje (BigBoxy) są wydawane z regułami 3.0 (swoją drogą polecam Completely Annotated Rules)
A taktyka rzeczywiście ciekawsza wydaje się być przy punktowaniu miast. Akurat dziś miałem taką grę, w której - dzięki uprzejmości oponenta- wygenerowałem łąkę z mnóstwem miast...

I dzięki za link - na razie pobieżnie przejrzałem, robi wrażenie

Ale cały czas wolę dawać 2, a nie 4 punkty za małe miasto.
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Jako home rule - każdemu wolnombork pisze:Ale cały czas wolę dawać 2, a nie 4 punkty za małe miasto.

Alle!
Niech P.T. Kolega zwróci uwagę, że właśnie miasta małe punktowane po 4 pkty są przynętą, pułapką wręcz dla gracz który się na to skusi, a łąka jest nasza!
I vice versa! Łąka staje się terenem mocnej rywalizacji - by ją zamknąć, ograniczyć i nie dopuścić do multiplikowania miasteczek...
To wpływa na taktykę. Mocno!
- Andy
- Posty: 5136
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 195 times
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Rzuciłem okiem i dochodzę do wniosku, że osiągamy imponujący poziom absurdu. Od sympatycznej rodzinnej gry typu "wyjmij z pudełka i graj" dochodzimy niemal do dyscypliny naukowej z opracowaniem krytycznym (120 stron, wstęp metodologiczny, rys historyczny, setki przypisów, bibliografia, słownik terminologiczny).WRS pisze:swoją drogą polecam Completely Annotated Rules


Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Ha. O tym nie pomyślałem. Muszę się jeszcze zastanowić...WRS pisze:Jako home rule - każdemu wolnombork pisze:Ale cały czas wolę dawać 2, a nie 4 punkty za małe miasto.(Ja też zawsze gram z trzema kafelkami na ręce.)
Alle!
Niech P.T. Kolega zwróci uwagę, że właśnie miasta małe punktowane po 4 pkty są przynętą, pułapką wręcz dla gracz który się na to skusi, a łąka jest nasza!
I vice versa! Łąka staje się terenem mocnej rywalizacji - by ją zamknąć, ograniczyć i nie dopuścić do multiplikowania miasteczek...
To wpływa na taktykę. Mocno!
No tak, to jest geekyAndy pisze:Rzuciłem okiem i dochodzę do wniosku, że osiągamy imponujący poziom absurdu. Od sympatycznej rodzinnej gry typu "wyjmij z pudełka i graj" dochodzimy niemal do dyscypliny naukowej z opracowaniem krytycznym (120 stron, wstęp metodologiczny, rys historyczny, setki przypisów, bibliografia, słownik terminologiczny).WRS pisze:swoją drogą polecam Completely Annotated Rules![]()

Ale chciałbym zauważyć, że: po pierwsze, to jest całkiem ładny przykład emergence (może nie taki, jak w go, ale jednak); po drugie, Carcassonne może być dzięki temu ładnym narzędziem edukacyjnym. Jestem matematykiem i widzę, że na przykładzie tej gry da się wyjaśnić parę ważnych pojęć matematycznych. Analiza Carcassonne to IMHO znakomity przykład dobrej matematyki rekreacyjnej.
A teraz spadam, bo studenci dopominają się (i słusznie) wyników kolokwiów

Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Ciekawe czy już wiedzą, że tematem kolejnego będzie analiza wpływu zastosowania różnych wariantów punktowania łąk na dobór strategii w Carcassonne.mbork pisze:A teraz spadam, bo studenci dopominają się (i słusznie) wyników kolokwiów.

Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- bogas
- Posty: 2854
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 425 times
- Been thanked: 671 times
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Andy pisze:Rzuciłem okiem i dochodzę do wniosku, że osiągamy imponujący poziom absurdu. Od sympatycznej rodzinnej gry typu "wyjmij z pudełka i graj" dochodzimy niemal do dyscypliny naukowej z opracowaniem krytycznym (120 stron, wstęp metodologiczny, rys historyczny, setki przypisów, bibliografia, słownik terminologiczny).WRS pisze:swoją drogą polecam Completely Annotated Rules![]()
Panowie mam prośbę. Jak dojdę do takie poziomu geeka to mnie zastrzelcie.WRS pisze: bo to geeki są...
- Andy
- Posty: 5136
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 195 times
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Geeki geekami, ale to nie oni wymyślili dodatek katapulta, dzięki któremu ostrzeliwuje się planszę.



Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Hehe. Niestety, nie prowadzę ćwiczeń z żadnej teorii gier czy grafów - bo tam to by naprawdę mogło pasować.mst pisze:Ciekawe czy już wiedzą, że tematem kolejnego będzie analiza wpływu zastosowania różnych wariantów punktowania łąk na dobór strategii w Carcassonne.mbork pisze:A teraz spadam, bo studenci dopominają się (i słusznie) wyników kolokwiów.


Nie rozumiem - wydawało mi się, że bycie geekiem to powód do dumy?bogas pisze:Panowie mam prośbę. Jak dojdę do takie poziomu geeka to mnie zastrzelcie.

Co faktycznie wydaje się dość głupie, ale być może sensowne dla młodszych graczy... (Chociaż za moich czasów młodzież była inna - jakże by inaczej.Andy pisze:Geeki geekami, ale to nie oni wymyślili dodatek katapulta, dzięki któremu ostrzeliwuje się planszę.![]()

Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Sa granice, ktorych nie nalezy przekraczac...mbork pisze: Nie rozumiem - wydawało mi się, że bycie geekiem to powód do dumy?![]()

- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Ja to CAR przeczytałem.
Po pierwsze największą część stanowią zacytowane przepisy z rozmaitych dodatków.
Po drugie sporą część objętości zajmują grafiki. Na różne sposoby prezentowane kafelki (dodatkami, typami itp.)
Po trzecie sporą część objętości stanowią zestawienia porównawcze. Zmieniającej się punktacji, zależności między dodatkami.
Po ostatnie. Zasadniczą treścią (i sensem wg mnie) jest zebranie w jednym miejscu wątpliwości, które się pojawiają - przede wszystkim - na styku różnych dodatków oraz pewnych szczególnych sytuacji.
To samo, być może, dałoby się znaleźć na BGG. Ale tu jest zebrane w jednym miejscu.
De facto, gdyby ścisnąć, to z tych - przerażających
- 120 stron, zostałoby może 20-30 opisujących dość wyjątkowe i często wydumane przypadki.
A takie właśnie geeków interesują - co na BGG widać.
Wg mnie to kawał dobrej roboty.
A z ciekawości warto może jeszcze zerknąć na to!
Po pierwsze największą część stanowią zacytowane przepisy z rozmaitych dodatków.
Po drugie sporą część objętości zajmują grafiki. Na różne sposoby prezentowane kafelki (dodatkami, typami itp.)
Po trzecie sporą część objętości stanowią zestawienia porównawcze. Zmieniającej się punktacji, zależności między dodatkami.
Po ostatnie. Zasadniczą treścią (i sensem wg mnie) jest zebranie w jednym miejscu wątpliwości, które się pojawiają - przede wszystkim - na styku różnych dodatków oraz pewnych szczególnych sytuacji.
To samo, być może, dałoby się znaleźć na BGG. Ale tu jest zebrane w jednym miejscu.
De facto, gdyby ścisnąć, to z tych - przerażających

A takie właśnie geeków interesują - co na BGG widać.
Wg mnie to kawał dobrej roboty.
A z ciekawości warto może jeszcze zerknąć na to!
- Andy
- Posty: 5136
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 195 times
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Ja tego nie kwestionuję, a nawet w pewnym sensie podziwiam.WRS pisze:Wg mnie to kawał dobrej roboty.

Ot, naszła mnie refleksja na temat: co może się stać z prościutką rodzinną grą, którą można w pięć minut wyjaśnić sześciolatkowi i rozpocząć rozgrywkę.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Dla mnie to dobrze kiedy gra ma "drugie dno". Dla jednych będzie filerkiem do pośmiania się, dla innych tematem na pracę licencjacką. Podobna sprawa jest z Szachami, Go, czy M:tG.Andy pisze:Ot, naszła mnie refleksja na temat: co może się stać z prościutką rodzinną grą, którą można w pięć minut wyjaśnić sześciolatkowi i rozpocząć rozgrywkę.
+ (BGG)
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Jakoś tak odniosłem wrażenie, że P.T. Kolega lekceważąco się odniósł. Ale już rozwiane!Andy pisze:Ot, naszła mnie refleksja na temat: co może się stać z prościutką rodzinną grą, którą można w pięć minut wyjaśnić sześciolatkowi i rozpocząć rozgrywkę.

Sądzę, że wiele jest takich - niedocenianych - gier.
Wzorcowym przykładem (często tu przytaczanym) jest Hej! To moja ryba! Niby zabawa dla dzieci, ale de facto bardzo porządna gra logiczna.
Reguły Carcassonne nadal można tłumaczyć w pięć minut (na każdy dodatek oczywiście). Ale gdy się do tego przysiąść, to jednak dzieci (i początkujący) nie mają szans...
- Andy
- Posty: 5136
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 195 times
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Jako geek, choć w odniesieniu do innego rodzaju gier, nie mógłbym lekceważyć innych geeków.WRS pisze:Jakoś tak odniosłem wrażenie, że P.T. Kolega lekceważąco się odniósł. Ale już rozwiane!

A że ironii trochę tam było...

Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Czerwienię się pisząc ten post, ale przyznaję uczciwie - mimo kilku lat na karku jestem świeżakiem w planszach i zwyczajnie się zgubiłem. Instrukcja Carcassonne mówi: "jeśli w nowo powstałych połączonych częściach miast (...) stoi już jakikolwiek inny pionek, nawet własny, nie można postawić tam kolejnego". Zasadę jako taką rozumiem, ale z przykładów w instrukcji do dodatków mam wątpliwość, czy ta zasada dotyczy pionów tych samych "fachów"? Tzn mam żeton z rozbójnikiem na drodze, wyciągam kolejny żeton z drogą, dokładam i NIE MOGĘ tam postawić rozbójnika, ale czy budowniczego/wozu też nie? To samo dotyczy sytuacji np rycerz i burmistrz w mieście czy chłop i świnka na łące. W tym ostatnim upatruję odpowiedzi na swoje pytanie, bo przecież świnki nie mogę postawić samodzielnie. Poratujcie proszę zagubionego. Gram w CAR od kilkunastu dni, ale znajomi, którzy mnie i Żonę zarazili stawiali wszelkie piony "wszędzie", ale po urlopie kupiłem własne pudełka, zajrzałem do instrukcji i zakłopotany siedzę i się głowię jak dziecko.
Re: Niejasne zasady- Carcassonne.
Zasada o której mowa mówi "jeżeli chcesz o coś walczyć to musisz robić to mniej po chamie"
Jeżeli jakaś droga/łaka/miasto ma już właściciela, to nie można dostawiając do niej nowy kafelek ustawić ludka na tej drodze, trzeba postawić kafelek tak żeby drogi/łąki/miasta się nie łączyły, a potem połączyć je nowym kaflem [co może być dość trudne, jeśli otoczenie jest mało typowe].
Zasada mówi że nie można dostawić ludka jeśli na danym obiekcie jest jakiś ludek niezależnie od tego kto tam jest, więc warunkiem koniecznym niemożności dostawienia pionka są
1) ten sam fach
2) obiekt na którym w momencie dostawienia kafla już ktoś jest (co de facto wymusza zaistnienie warunku 1)
edit:
Przypominam że punkty za obiekt dostaje tylko gracz z największą ilością ludzików na obiekcie. Przy remisie wszyscy remisujący dostają wszystkie punkty... ale zaraz dostawię ludka i nie będzie remisu
żeby to trochę utrudnić istnieje powyższa zasada.
Jeżeli jakaś droga/łaka/miasto ma już właściciela, to nie można dostawiając do niej nowy kafelek ustawić ludka na tej drodze, trzeba postawić kafelek tak żeby drogi/łąki/miasta się nie łączyły, a potem połączyć je nowym kaflem [co może być dość trudne, jeśli otoczenie jest mało typowe].
Zasada mówi że nie można dostawić ludka jeśli na danym obiekcie jest jakiś ludek niezależnie od tego kto tam jest, więc warunkiem koniecznym niemożności dostawienia pionka są
1) ten sam fach
2) obiekt na którym w momencie dostawienia kafla już ktoś jest (co de facto wymusza zaistnienie warunku 1)
edit:
Przypominam że punkty za obiekt dostaje tylko gracz z największą ilością ludzików na obiekcie. Przy remisie wszyscy remisujący dostają wszystkie punkty... ale zaraz dostawię ludka i nie będzie remisu

Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman