Widzę, że zrobiła się krwawa dyskusja o tym kto co uważa za legacy i czyja definicja jest bardziej a czyja mniej.
Ja np uważam, że gry wpisujące się w legacy to po prostu gra w której poprzednia rozgrywka wpływa na kolejne, a zasady i elementy w jakiś sposób ewoluują. Czy nakłada się to na "normalne gry z kampanią"? No nakłada się, i co? To nie zmienia faktu, że odczucia są z obu typów dość podobne, a fakt, że gra każe odłożyć karty do pudełka zamiast je podrzeć tylko polepsza rozgrywkę (bo może kiedyś pójdę inną drogą).
Ten temat jest raczej do zbierania informacji o grach, które w jakiś sposób wpisują się w ideę legacy, niż do przepychanek (!) z powodu tego, że komuś definicja nie pasuje.
donmakaron pisze: ↑16 mar 2021, 00:12
A mi się wydaje, że nie ustaliliśmy jeszcze jednoznacznie definicji gry legacy.
Powiedzmy, że ufam w tej kwestii definicji z Board Game Geek, ponieważ pochodzi z książki Geoffa Engelsteina i Issaca Shaaleva "Building Blocks of Tabletop Game Design: An Encyclopedia of Mechanisms", a to na ten moment najbardziej aktualne zestawienie wykorzystywanych mechanik, dopóki nie wyjdzie jej druga edycja.
Jak pisałem, pierwsza część definicji obejmuje zmiany pomiędzy rozgrywkami, natomiast druga mówi o tym, że zmiany komponentów są permanentne i da się takie gry rozegrać tylko raz. Podejrzewam, że te dwa elementy zostaną za jakiś czas rozdzielone właśnie przez te eksperymenty z przenoszeniem stanu gry między rozgrywkami bez permanentnej zmiany komponentów.
Mi odpowiada taka definicja i tak rozumiem legacy. Od siebie dodam że mam jeszcze jedno kryterium na swój użytek mianowicie że nie da się dowiedzieć o przyszłych regułach gry (ewolucji zasad w następnych rundach) bez naruszania zabezpieczeń (zamkniętych pudełek, ukrytych elementów gry, ścieralnych zdrapek, naruszania zakazów zabraniających odczytywania kart itd.) i ten aspekt stanowi kluczowy element gry. Nie łamiąc zasad nie możemy dowiedzieć się w jakim kierunku będą rozwijały się zasadnicze reguły zabawy.
Re: Co tam nowego w świecie Legacy?
: 04 sty 2023, 19:14
autor: tomg
Odkopuje temat. Czy ktoś słyszał o jakiś ciekawych grach typu Legacy na horyzoncie (wydanie angielskie albo polskie, nie ma znaczenia) ?
Na mój radar wpadły (ale niektóre od razu wyleciały, patrz pozycja nr 3):
My Island (prawdopodobnie Galakta wyda w u nas pod koniec roku)
Risk Shadow Forces (następca Risk Legacy),
Jurrasic World: The Legacy of Isla Nublar (słabe oceny, drogi)
Re: Co tam nowego w świecie Legacy?
: 10 sty 2023, 10:21
autor: Seraphic_Seal
A to może i ja się podepnę, nie śledzę rynku jakoś niesamowicie więc może coś przegapiłem.
Szukam jakiegoś niezbyt dużego/drogiego legacy, w które zagram z 8-letnim dzieckiem, które sporo w planszówki śmiga. Może ostatnio wyszło coś nowego, ale niekoniecznie nowe być musi. Mile widziana kooperacja/tematy fantasy ale to już tylko preferencje. Tylko proszę nie sugerować Zombie Kidz/Teens - w Kidz graliśmy wieki temu: koperty, naklejki i rozszerzające się reguły weszły bardzo dobrze, ale sama gra zdecydowanie za prosta.
Re: Co tam nowego w świecie Legacy?
: 10 sty 2023, 10:29
autor: yrq
Seraphic_Seal pisze: ↑10 sty 2023, 10:21
A to może i ja się podepnę, nie śledzę rynku jakoś niesamowicie więc może coś przegapiłem.
Szukam jakiegoś niezbyt dużego/drogiego legacy, w które zagram z 8-letnim dzieckiem, które sporo w planszówki śmiga. Może ostatnio wyszło coś nowego, ale niekoniecznie nowe być musi. Mile widziana kooperacja/tematy fantasy ale to już tylko preferencje. Tylko proszę nie sugerować Zombie Kidz/Teens - w Kidz graliśmy wieki temu: koperty, naklejki i rozszerzające się reguły weszły bardzo dobrze, ale sama gra zdecydowanie za prosta.
Moje Miasto, a pewnie niebawem Moja Wyspa Knizi
Może ogarniecie: Brzdęk Legacy i klasycznie już Pandemię
Seraphic_Seal pisze: ↑10 sty 2023, 10:21
A to może i ja się podepnę, nie śledzę rynku jakoś niesamowicie więc może coś przegapiłem.
Szukam jakiegoś niezbyt dużego/drogiego legacy, w które zagram z 8-letnim dzieckiem, które sporo w planszówki śmiga. Może ostatnio wyszło coś nowego, ale niekoniecznie nowe być musi. Mile widziana kooperacja/tematy fantasy ale to już tylko preferencje. Tylko proszę nie sugerować Zombie Kidz/Teens - w Kidz graliśmy wieki temu: koperty, naklejki i rozszerzające się reguły weszły bardzo dobrze, ale sama gra zdecydowanie za prosta.
Moje Miasto, a pewnie niebawem Moja Wyspa Knizi
Może ogarniecie: Brzdęk Legacy i klasycznie już Pandemię
Dorzucam Charterstone. W zaawansowanym gronie rodzinnym z dziećmi może się świetnie sprawdzić (szczególnie jeśli lubią worker placement). Znajdziesz dużo względnie tanich ofert tej gry na rynku wtórnym.
Brzdęk Legacy to moim zdaniem krok dalej głównie z uwagi na długi czas rozgrywki (rozbudowana warstwa narracyjna której w zasadzie nie ma w Charterstone). Dla moich dzieci w tym wieku scenariusze byłyby zbyt długie (nawet 3h).
Re: Co tam nowego w świecie Legacy?
: 10 sty 2023, 15:24
autor: MaciekK5454
Potwierdzam opinie odnośnie Brzdęka. To jest w połowie Brzdęk a w połowie gra paragrafowa. Kłopot z Brzdekiem jest taki, że jest on napisany językiem stylizowanym na biznesowy język korpo. Jest on dość skomplikowany i dziecko może nie do konca się dobrze we wszystkim orientować. No chyba że nie obce są mu takie pojęcia jak franczyza, marketing, biznesplan czy aplikacja (w sensie podanie) i tym podobne.
Seraphic_Seal pisze: ↑10 sty 2023, 10:21
A to może i ja się podepnę, nie śledzę rynku jakoś niesamowicie więc może coś przegapiłem.
Szukam jakiegoś niezbyt dużego/drogiego legacy, w które zagram z 8-letnim dzieckiem, które sporo w planszówki śmiga. Może ostatnio wyszło coś nowego, ale niekoniecznie nowe być musi. Mile widziana kooperacja/tematy fantasy ale to już tylko preferencje. Tylko proszę nie sugerować Zombie Kidz/Teens - w Kidz graliśmy wieki temu: koperty, naklejki i rozszerzające się reguły weszły bardzo dobrze, ale sama gra zdecydowanie za prosta.
Moje Miasto, a pewnie niebawem Moja Wyspa Knizi
Może ogarniecie: Brzdęk Legacy i klasycznie już Pandemię
Dorzucam Charterstone. W zaawansowanym gronie rodzinnym z dziećmi może się świetnie sprawdzić (szczególnie jeśli lubią worker placement). Znajdziesz dużo względnie tanich ofert tej gry na rynku wtórnym.
Brzdęk Legacy to moim zdaniem krok dalej głównie z uwagi na długi czas rozgrywki (rozbudowana warstwa narracyjna której w zasadzie nie ma w Charterstone). Dla moich dzieci w tym wieku scenariusze byłyby zbyt długie (nawet 3h).
No właśnie nie wiem, czy Charterstone nie będzie trochę zbyt trudny - skoro to gra legacy to przydałoby się, żeby młoda była w stanie w pełni samodzielnie grać tak, żeby nie odstawać od innych. Bo jak przegra ileś rozgrywek z rzędu, to może ją trochę zniechęcić, a nie wiem czy element legacy np. nie faworyzuje zwycięzców poprzednich scenariuszy.
W tej chwili waham się między Moje Miasto i Charterstone. A w zasadzie Moje Miasto już zamówiłem za ok. 125 zł, Charterstone nówki na OLXie kuszą za 100zł. Raczej nie planuję kupić obu teraz. Jak w obu grach wygląda następująca rzecz: czy jeśli zaczniemy grać w 4 graczy możemy potem bez problemu kontynuować w 3? To samo z przejściem z 3 na 2.
Moje Miasto wydaje się mocno proste, ale w tej sytuacji to nawet plus. Też dość krótkie - jakieś 8-10 godzin? Może akurat uda się rozegrać całość z siostrą, która przylatuje na 2 tygodnie a ogólnie w gry raczej nie gra. Charterstone zarówno bardziej złożone jak i chyba wyraźnie dłuższe. A wg bgg najlepsze grając w 6?
Re: Co tam nowego w świecie Legacy?
: 11 sty 2023, 09:18
autor: Tringa
ponika pisze: ↑20 maja 2020, 13:17
Coś nowego na co warto zwrócić uwagę? Jakieś nowe pomysły i rozwiązania? Wciągające gry z ciekawą kampanią?
My ostatnio rozgrywamy Betrayal Legacy. Jakie to dobre! Widzę, że na liście znalezionych, ale jeśli język angielski nie jest problemem to gorąco polecam.
Może ogarniecie: Brzdęk Legacy i klasycznie już Pandemię
Dorzucam Charterstone. W zaawansowanym gronie rodzinnym z dziećmi może się świetnie sprawdzić (szczególnie jeśli lubią worker placement). Znajdziesz dużo względnie tanich ofert tej gry na rynku wtórnym.
Brzdęk Legacy to moim zdaniem krok dalej głównie z uwagi na długi czas rozgrywki (rozbudowana warstwa narracyjna której w zasadzie nie ma w Charterstone). Dla moich dzieci w tym wieku scenariusze byłyby zbyt długie (nawet 3h).
No właśnie nie wiem, czy Charterstone nie będzie trochę zbyt trudny - skoro to gra legacy to przydałoby się, żeby młoda była w stanie w pełni samodzielnie grać tak, żeby nie odstawać od innych. Bo jak przegra ileś rozgrywek z rzędu, to może ją trochę zniechęcić, a nie wiem czy element legacy np. nie faworyzuje zwycięzców poprzednich scenariuszy.
W tej chwili waham się między Moje Miasto i Charterstone. A w zasadzie Moje Miasto już zamówiłem za ok. 125 zł, Charterstone nówki na OLXie kuszą za 100zł. Raczej nie planuję kupić obu teraz. Jak w obu grach wygląda następująca rzecz: czy jeśli zaczniemy grać w 4 graczy możemy potem bez problemu kontynuować w 3? To samo z przejściem z 3 na 2.
Moje Miasto wydaje się mocno proste, ale w tej sytuacji to nawet plus. Też dość krótkie - jakieś 8-10 godzin? Może akurat uda się rozegrać całość z siostrą, która przylatuje na 2 tygodnie a ogólnie w gry raczej nie gra. Charterstone zarówno bardziej złożone jak i chyba wyraźnie dłuższe. A wg bgg najlepsze grając w 6?
Ja nie polecałem Charterstone, bo przeszliśmy dwa razy: raz we dwoje, raz we trójkę i niby wszystko ładnie pięknie ale można odczuć brak reszty graczy. Mam zresetowany egzemplarz i czekam na możliwość regularnego grania z większą ekipą.
Co do zmiany liczby graczy: nie pamiętam dokładnie ale wydaje mi się, że obydwie gry miały jakieś mechanizmy wspierające sytuacje kiedy któryś z graczy ominie grę, a potem wróci.
A na pewno nie było problemu kiedy ktoś na stałe rezygnuje.
W moim mieście - po prostu plansza tego gracza nie bierze udziału w dalszej grze, co nie ma wpływu na resztę, bo i tak żadne komponenty nie są wspólne. Zmienia się chyba tylko tabelka przyznawania nagród i bonusów na początek i koniec rozgrywki.
W Charterstone zawsze gra cała plansza ale są zasady dla nieaktywnych dzielnic i po rozgrywce robi się im automatyczny rozwój.
Re: Co tam nowego w świecie Legacy?
: 11 sty 2023, 09:21
autor: Tringa
tomg pisze: ↑04 sty 2023, 19:14
Odkopuje temat. Czy ktoś słyszał o jakiś ciekawych grach typu Legacy na horyzoncie (wydanie angielskie albo polskie, nie ma znaczenia) ?
Na mój radar wpadły (ale niektóre od razu wyleciały, patrz pozycja nr 3):
My Island (prawdopodobnie Galakta wyda w u nas pod koniec roku)
Risk Shadow Forces (następca Risk Legacy),
Jurrasic World: The Legacy of Isla Nublar (słabe oceny, drogi)
Jeszcze raz, bo zły post zacytowałam
My ostatnio rozgrywamy Betrayal Legacy. Jakie to dobre! Jeśli język angielski nie jest problemem to gorąco polecam.
tomg pisze: ↑04 sty 2023, 19:14
Odkopuje temat. Czy ktoś słyszał o jakiś ciekawych grach typu Legacy na horyzoncie (wydanie angielskie albo polskie, nie ma znaczenia) ?
Na mój radar wpadły (ale niektóre od razu wyleciały, patrz pozycja nr 3):
My Island (prawdopodobnie Galakta wyda w u nas pod koniec roku)
Risk Shadow Forces (następca Risk Legacy),
Jurrasic World: The Legacy of Isla Nublar (słabe oceny, drogi)
Jeszcze raz, bo zły post zacytowałam
My ostatnio rozgrywamy Betrayal Legacy. Jakie to dobre! Jeśli język angielski nie jest problemem to gorąco polecam.
Tak, od dawna na radarze bo to nie jest nowość. Może będzie jednak polskie wydanie ? Tak trochę czekam ...
Dorzucam Charterstone. W zaawansowanym gronie rodzinnym z dziećmi może się świetnie sprawdzić (szczególnie jeśli lubią worker placement). Znajdziesz dużo względnie tanich ofert tej gry na rynku wtórnym.
Brzdęk Legacy to moim zdaniem krok dalej głównie z uwagi na długi czas rozgrywki (rozbudowana warstwa narracyjna której w zasadzie nie ma w Charterstone). Dla moich dzieci w tym wieku scenariusze byłyby zbyt długie (nawet 3h).
No właśnie nie wiem, czy Charterstone nie będzie trochę zbyt trudny - skoro to gra legacy to przydałoby się, żeby młoda była w stanie w pełni samodzielnie grać tak, żeby nie odstawać od innych. Bo jak przegra ileś rozgrywek z rzędu, to może ją trochę zniechęcić, a nie wiem czy element legacy np. nie faworyzuje zwycięzców poprzednich scenariuszy.
W tej chwili waham się między Moje Miasto i Charterstone. A w zasadzie Moje Miasto już zamówiłem za ok. 125 zł, Charterstone nówki na OLXie kuszą za 100zł. Raczej nie planuję kupić obu teraz. Jak w obu grach wygląda następująca rzecz: czy jeśli zaczniemy grać w 4 graczy możemy potem bez problemu kontynuować w 3? To samo z przejściem z 3 na 2.
Moje Miasto wydaje się mocno proste, ale w tej sytuacji to nawet plus. Też dość krótkie - jakieś 8-10 godzin? Może akurat uda się rozegrać całość z siostrą, która przylatuje na 2 tygodnie a ogólnie w gry raczej nie gra. Charterstone zarówno bardziej złożone jak i chyba wyraźnie dłuższe. A wg bgg najlepsze grając w 6?
Ja nie polecałem Charterstone, bo przeszliśmy dwa razy: raz we dwoje, raz we trójkę i niby wszystko ładnie pięknie ale można odczuć brak reszty graczy. Mam zresetowany egzemplarz i czekam na możliwość regularnego grania z większą ekipą.
Co do zmiany liczby graczy: nie pamiętam dokładnie ale wydaje mi się, że obydwie gry miały jakieś mechanizmy wspierające sytuacje kiedy któryś z graczy ominie grę, a potem wróci.
A na pewno nie było problemu kiedy ktoś na stałe rezygnuje.
W moim mieście - po prostu plansza tego gracza nie bierze udziału w dalszej grze, co nie ma wpływu na resztę, bo i tak żadne komponenty nie są wspólne. Zmienia się chyba tylko tabelka przyznawania nagród i bonusów na początek i koniec rozgrywki.
W Charterstone zawsze gra cała plansza ale są zasady dla nieaktywnych dzielnic i po rozgrywce robi się im automatyczny rozwój.
Absolutnie potwierdzam że Charterstone lepiej się sprawuje dla większej liczby osób.
Co do dzieci, problem w tym że ja zauważyłem pewny brak balansu nawet dla Mojego Miasta (chyba pisałem o tym w wątku gry). Faktycznie Charterstone ma bardziej skomplikowane zasady. Trudno mi wyrokować czy 8 latek(ka) da radę, to sprawa bardzo indywidualna (zakładam że zasady ogarnie ale nie będzie "kompetetywny"). Mój młodszy syn (chyba miał 9 lat jak w to grał) uwielbiał Ch. bo dla niego ważny był rozwój osady (nalepki) a nie wynik.
tomg pisze: ↑04 sty 2023, 19:14
Odkopuje temat. Czy ktoś słyszał o jakiś ciekawych grach typu Legacy na horyzoncie (wydanie angielskie albo polskie, nie ma znaczenia) ?
Na mój radar wpadły (ale niektóre od razu wyleciały, patrz pozycja nr 3):
My Island (prawdopodobnie Galakta wyda w u nas pod koniec roku)
Risk Shadow Forces (następca Risk Legacy),
Jurrasic World: The Legacy of Isla Nublar (słabe oceny, drogi)
Jeszcze raz, bo zły post zacytowałam
My ostatnio rozgrywamy Betrayal Legacy. Jakie to dobre! Jeśli język angielski nie jest problemem to gorąco polecam.
Tak, od dawna na radarze bo to nie jest nowość. Może będzie jednak polskie wydanie ? Tak trochę czekam ...
Nie wiem, czy będzie, ale tam angielski nie jest trudny. Gramy w 4 osoby, 2 znają angielski i daje radę. A emocje mega! Serio, polecam Zwłaszcza, że jak patrzę to cena nie jest wygórowana w porównaniu do innych gier Legacy.
My ostatnio rozgrywamy Betrayal Legacy. Jakie to dobre! Jeśli język angielski nie jest problemem to gorąco polecam.
Tak, od dawna na radarze bo to nie jest nowość. Może będzie jednak polskie wydanie ? Tak trochę czekam ...
Nie wiem, czy będzie, ale tam angielski nie jest trudny. Gramy w 4 osoby, 2 znają angielski i daje radę. A emocje mega! Serio, polecam Zwłaszcza, że jak patrzę to cena nie jest wygórowana w porównaniu do innych gier Legacy.
Kusisz ...
Ale wiem że masz rację. Ze starych nieogranych gier legacy to numer 1. na liście życzeń
Re: Co tam nowego w świecie Legacy?
: 11 sty 2023, 12:34
autor: Tringa
Polecam, serio. Każdy kolejny scenariusz zostawia nas z większymi emocjami i syndromem "chcę następny". A tak się napaliliśmy na tą grę wcześniej, że nam się zdublowały w ekipie - mogę Ci oddać po kosztach