Strona 3 z 13

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 28 wrz 2020, 14:34
autor: Hardkor
Ciekawe czy wypuszczą Season Pass z dodatkami (Ostatnia jesień etc) tak jak 11 Bit Studio :lol:

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 29 wrz 2020, 11:47
autor: RasTafari
mat_eyo pisze:Gra nie ma żadnych narzędzi do ograniczania gracza alfa. (...) więc dla mnie to jest ewidentnie gra solo
To trzeba grać bez takiego gracza :wink: A tak serio to my graliśmy we trzech i wszystkie decyzje były podejmowane kolektywnie, w przypadku niezgody na decyzje głosowalismy i działało znakomicie :mrgreen:

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 06 paź 2020, 18:44
autor: Curiosity
Zastanawiałem się długo, ale chyba jednak pas. Gra zaczyna mi niebezpiecznie przypominać trzewiczkowego Robinsona, od którego się na dłuższą metę odbiłem poprzez absurdalne skomplikowanie zasad.

Poza tym worker placement to nie jest coś co lubię, a do tego się sprowadza rozgrywka. Poobserwuję, ale bez napinki.

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 06 paź 2020, 18:58
autor: mat_eyo
Curiosity pisze: 06 paź 2020, 18:44 Zastanawiałem się długo, ale chyba jednak pas. Gra zaczyna mi niebezpiecznie przypominać trzewiczkowego Robinsona, od którego się na dłuższą metę odbiłem poprzez absurdalne skomplikowanie zasad.
Adam wytłumaczył mi grę i od jakiejś trzeciej rundy grałem samodzielnie, bez poprawiania mnie i większego dopytywania o zasady. Jest ich dużo, ale są zwarte i sensowne, łatwo można wszystko zapamiętać.

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 06 paź 2020, 19:16
autor: tommyray
Curiosity pisze: 06 paź 2020, 18:44 Zastanawiałem się długo, ale chyba jednak pas. Gra zaczyna mi niebezpiecznie przypominać trzewiczkowego Robinsona, od którego się na dłuższą metę odbiłem poprzez absurdalne skomplikowanie zasad.

Poza tym worker placement to nie jest coś co lubię, a do tego się sprowadza rozgrywka. Poobserwuję, ale bez napinki.
No to już mają jeden dodatkowy temat do zaadresowania aby objaśnić/rozwiać wątpliwości w trakcie KS. Również będę obserwował, w końcu tytuł ten będzie wybitnie pod solo.

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 07 paź 2020, 07:27
autor: Paskuder
No cóż trzeba zdać sobie sprawę że lata 80te już się skończyły. Gry narysowane długopisem na kartkach, żetony z drukarki do samodzielnego wycięcia oraz czarno białe karty z tekstem bez grafiki już nie powrócą. Ludzie teraz lubią otaczać się rzeczami ładnymi i tylko takie się sprzedają...

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 07 paź 2020, 08:59
autor: 612
Paskuder pisze: 07 paź 2020, 07:27 Gry narysowane długopisem na kartkach, żetony z drukarki do samodzielnego wycięcia oraz czarno białe karty z tekstem bez grafiki już nie powrócą.
Nie mów że GMT zbankrutowało :O

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 07 paź 2020, 09:58
autor: japanczyk
Tutaj rozmawiamy o grze, jej zasadach i tym podobnych
Wrażenia z kampanii, jej cen, SG i wszelkich rzeczy z tym zwiazanych - tutaj: viewtopic.php?p=1286681

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 14 maja 2021, 08:08
autor: Vijas
Czym różni się wersja retail od KSowej? Z tego co znalazłem, to KS ma cieniowane figurki i plastikowy generator. Co jeszcze?

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 14 maja 2021, 08:19
autor: japanczyk
Vijas pisze: 14 maja 2021, 08:08 Czym różni się wersja retail od KSowej? Z tego co znalazłem, to KS ma cieniowane figurki i plastikowy generator. Co jeszcze?
darmowy dodatek Frostlander i tyle - wszystko co było na KSie jest do kupienia w retailu tylko drozej

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 05 wrz 2021, 02:16
autor: gafik
Zagrałem w to !!! (kopia Oziego z zespołu R&D - dzięki Ozy :D ). Nie grałem w komputerową wersję i muszę przyznać, że jako fan ciężkich euro, jestem usatysfakcjonowany. Wcześniej ktoś pisał o absurdalnym skomplikowaniu zasad – nie zgodzę się. Zasady nie są bardziej skomplikowane niż np. w grach Lacerdy. Natomiast ja niezbyt lubię kooperacyjne gry ze względu na efekt lidera, ale w tej grze zmagamy się z takimi problemami, że ten efekt się jakby rozmywa, a gdyby były jeszcze jakieś prywatne, ukryte cele, jak np. w Nemesis, to żałowałbym, że nie wsparłem (choć nie wiem jak miałyby te osobiste cele wyglądać). Powstałaby wtedy taka semikooperacyjna hybryda Scythe/Nemesis… W każdym razie gratuluję twórcom wymyślenia Frostpunka, gra „żre”, myśli się jak do niej podejść następnym razem nawet kilka dni po rozgrywce i jest dla totalnych ubergeeków. Na szczęście w moich grupach wsparto to 2x więc będzie grane!

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 05 wrz 2021, 21:35
autor: Hardkor
gafik pisze: 05 wrz 2021, 02:16 niezbyt lubię kooperacyjne gry ze względu na efekt lidera, ale w tej grze zmagamy się z takimi problemami, że ten efekt się jakby rozmywa
I jak rozwiązali problem gracza alfa? ale konkrety, bo o tym, że bedą role etc to wiem

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 09 wrz 2021, 20:53
autor: gafik
No właśnie ciężko to ocenić, bo grałem z Ozim, a on umie zrobić taki klimat, że miód normalnie.
Jak przyjdą kopie to będziemy ogrywać.
Na razie mogę powiedzieć tyle, że rozkmina, żeby nas gra nie pożarła jest okrutnie mocna i każdy szukał rozwiązania tej łamigłówki. Jest tyle zazębień, że samemu się nie da i podział na role powoduje, że każdy jest odpowiedzialny za swój kawałek, ale swobodnie może wpływać na innych podejmujących decyzje w ramach własnych ról. Wiadomo, że jak ktoś jest obeznany z grą to widzi więcej i może wskazać słabe ogniwo, które niezaopiekowane spowoduje taką lawinę wydarzeń, że w 5 minut wszyscy umrą... no ale tak mają wszystkie gry w które ktoś grał więcej i widzi więcej w sytuacji na stole.
To ciężka, wieloosobowa eurołamigłówka. Jak ktoś tu na forum powiedział jaram się jak opony w Mogadishu na rozgrywki... :)

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 05 wrz 2022, 13:13
autor: RUNner
Niemal w rocznicę ostatniego wpisu chciałbym się dowiedzieć co jest z tą grą, że jeszcze jej nie ma? Od dawna rzuca mi się w oczy preorder w Rebelu i nic z tego nie wynika ;) Tematyka mi się podoba, a mechanika chyba nie przeszkadza ale instrukcję przeczytałem dość powierzchownie.

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 05 wrz 2022, 13:32
autor: Hardkor
RUNner pisze: 05 wrz 2022, 13:13 Niemal w rocznicę ostatniego wpisu chciałbym się dowiedzieć co jest z tą grą, że jeszcze jej nie ma? Od dawna rzuca mi się w oczy preorder w Rebelu i nic z tego nie wynika ;) Tematyka mi się podoba, a mechanika chyba nie przeszkadza ale instrukcję przeczytałem dość powierzchownie.
W listopadzie ma być polska wersja (angielska szybciej). Preordery retailu będą wysyłane dopiero po KS.

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 27 wrz 2022, 09:03
autor: Niewodnik
W ostatni weekend miałem okazję zagrać na OMG (One More Game) we Wrocławiu w przedpremierowego Frostpunka, oraz pogadać z osobami odpowiedzialnymi za dostarczenie gry na nasze stoły. Przed całym moim wywodem odnośnie rozgrywki chciałbym zaznaczyć, że jestem bardzo wybrednym graczem i cholernie lubię "dopierdzielać się" do wszystkiego, co może mi się nie podobać w danym tytule, nawet jeśli to trywialna sprawa (albo niesprawdzona, bo przecież zagrałem tylko raz).

Na stoisku było kilka stolików, przy których można było stanąć i obserwować, jak śmiałkowie próbują przetrwać przeraźliwie zimne warunki walcząc z grą. Na planszach można było znaleźć elementy dostępne w retailu, te z sundropem, oraz dodatkowe elementy surowców i budynków, także każdy mógł zobaczyć różnice między tymi opcjami. Do gry można było zapisać się na daną godzinę i każda ekipa miała dwie godziny na rozegranie 4 pierwszych rund pierwszego scenariusza wraz z tłumaczeniem zasad. Osoba prowadząca stolik cały czas czuwała nad graczami oferując pomocne komentarze, zostawiając jednak im decyzje , oraz przypominając, że gra jest nieuczciwie trudna (jak przystało na dobre koopy).

Frostpunk zamówiłem tutaj na forum na jednej ze zbiórek pokładając w nim ogromne nadzieje, po tym jak doświadczyłem piękna This War of Mine, innej gry kooperacyjnej z bardzo mocnym klimatem. Już po pierwszej rozgrywce totalnie pokochałem TWoM, pomimo tego, że nie znoszę zarówno coopów (syndrom gracza Alfa), oraz ameri (sucharzysta all the way, chrzanić klimat w grach). TWoM jednak zamordowało te moje niechciejstwa, wręcz mimochodem, bo porwała mnie od pierwszych chwil. Z racji tego, że Frostpunk jest kolejną po This War of Mine implementacją planszową gry komputerowej polskiego studia 11 bit studios i grałem w obie te gry na swoim PC-ie, to miałem bardzo wysokie oczekiwania wobec nowej planszówki, szczególnie, że póki co nie zawiodłem się na tych produktach. Mimo wszystko do stoiska podszedłem ostrożnie, trochę bojąc się przełamać barierę nieznanego. Finalnie jednak wygospodarowałem sobie czas i przybyłem w sobotę zobaczyć za co zapłaciłem.

Odpuszczę sobie w tym momencie dokładne klimatyczne opisy licząc, że każdy wie o czym traktuje gra. Mechanicznie zaoferowano mi pełny zestaw wzajemnie na siebie wpływających suwaków, którymi trzeba umiejętnie zarządzać, bo od ich kondycji zależeć będą nasze szanse na zwycięstwo. Mówię o szansach, bo pomimo tego, że Frostpunk w stosunku do TWoM poszedł mocno w stronę gry euro (którą według mnie jak najbardziej jest) dalej nie jest pozbawiony losowości, która w dowolnym momencie może stwierdzić, że przegrywamy grę. Różnica jednak jest taka, że w TWoM wystarczyło napotkać nieodpowiednią bandę i źle rzucić kostką, albo wylosować bombardowanie naszego domu, co powodowało, że praktycznie mogliśmy zacząć zwijać planszę. Tutaj na losowe efekty mamy większy wpływ, zarówno na to, jak często będziemy ryzykować ich wystąpienie, jak i na możliwość niwelowania ich poprzez wcześniejsze przygotowanie się nań. Nie oznacza to oczywiście, że mamy pełną kontrolę nad tym co się dzieje, bo niektóre rzeczy dopadają nas natychmiast, niektóre pomimo tego, że wiemy, że mogą się wydarzyć, nie zdarzą się nigdy, albo z bardzo dużym opóźnieniem. Do tego mamy ogromny piec, który jest głównym punktem planszy, oraz wielkim plastikowym gadżetem, który "sprzedaje" Frostpunka. W dużym uproszczeniu jest to wieża z Szoguna, do której wrzucamy węgiel, którym ogrzewamy naszych ludzi, a jeśli zbyt dużo spadnie go na dół, to piec najpierw się uszkadza, by potem wybuchnąć kończąc rozgrywkę przegraną.

Rundy rozgrywamy naprzemiennie wysyłając naszych pracowników na konkretne akcje (odkrywanie nowych terenów, budowanie, ustalanie praw, badanie nowych technologii, praca w danym budynku, wyprawa). Po fazie pracy następuje szereg faz, które wprowadzają do naszej rozgrywki odpowiednie skrypty zależnie od naszych decyzji, podjętych wcześniej, bądź w danym momencie. Jest to o tyle istotne, dlatego że w dużej mierze wydarzenia te mają wpływ na kolejne dwa suwaki, Nadziei, oraz Niezadowolenia. Opróżnienie pierwszego, bądź wypełnienie drugiego kończy rozgrywkę buntem naszych mieszkańców, a więc przegraną. Równie ważne są suwaki naszej populacji, która składa się z dzieci, obywateli i inżynierów, którzy z racji temperatury, będą kolejno - chorować, ciężko chorować i umierać. Każda śmierć nie tylko zmniejsza nam ilość dostępnych ludzi, ale powoduje negatywne efekty, które kumulują efekt kuli śnieżnej, którą musimy zatrzymać, aby nie rozkładać planszy od nowa. Nasi ludzie muszą mieć gdzie spać i co jeść, dzieci nie pracują, chyba że je zmusimy, co jednak będzie miało negatywny wpływ na zadowolenie mieszkańców miasta. Zresztą to tylko jedna z opcji, którą oferuje nam gra (prawa), gdzie zazwyczaj będziemy decydować pomiędzy wzajemnie wykluczającymi się prawami. Jedne pozwolą nam kosztem zadowolenia szybciej rozwijać nasze miasto, podczas gdy drugie kosztem surowców podbudują morale (np. Podgrzane Posiłki vs. Posiłki z Trocinami).

W późniejszym etapie rozgrywki będziemy mogli również eksplorować okoliczne miejsca wysyłając tam ekspedycje, w nadziei na znalezienie przydatnych rzeczy, bądź ludzi, którzy będą chcieli do nas dołączyć. Jest to o tyle istotne, że nasze miasto ma ich ograniczoną liczbę i o ile niektóre z surowców będziemy w stanie zdobywać w nieskończoność, tak na przykład "Power Core'y" są ograniczone, a są one wykorzystywane do budowy najlepszych budynków, oraz Automatonów, które wykonują za ludzi pracę nie obawiając się zimna.

Całość rozgrywki wygląda na spójną i moje krytyczne oko wypatrzyło tylko kilka rzeczy, do których można się przyczepić:

- generator ciepła zasłania sporą część planszy, bo jest ogromny i stoi na jej środku. Jako osoba, która lubi mieć pełnię informacji jest to dla mnie problem.
- każdy z graczy dostaje kartę roli, które w naszej rozgrywce były absolutnie nieprzydatne i póki co nie znalazłem ich sensownego wykorzystania
- budynki w podstawowej wersji gry są zrobione z kartonu, co ABSOLUTNIE nie pasuje do ogromnej plastikowej wieży, szczególnie gdy porówna się je do budynków 3D, które można dokupić oddzielnie

Dodam też, że autorzy przygotowali dla nas kilkanaście różnych scenariuszy, które będą zmieniały początkowe ułożenie, wydarzenia w trakcie gry, oraz oczywiście poziom trudności. Co więcej, gra jest zbudowana w taki sposób, że w bardzo łatwy sposób możemy sami wpływać na trudność rozgrywki, na dodatek w bardzo małych interwałach, więc nie jesteśmy zmuszeni do wyboru między opcją średnio-trudną i trudną, bo mamy między tymi poziomami kilka (jak nie kilkanaście) "zębatek".

Podsumowując: Pomimo moich starań naprawdę ciężko mi się przyczepić do tego tytułu, który aktualnie jest najbardziej oczekiwaną planszówką w moim domu i już dzisiaj planuję wolny weekend, by w nią zagrać ze znajomymi.

Gra jeszcze w tym roku ma trafić do naszych domów. Pochwalić należy też fakt, że wydawnictwo wyraźnie zaznacza, że najpierw chce dotrzeć z pudełkami do osób wspierających na KS-ie, a dopiero potem dopuścić grę do normalnej sprzedaży. Pokazuje to dbałość o klienta, który im zaufał i dzięki temu, ten klient zaufa im kolejny raz. Nie żeby potrzebowali, wydając takie gry.

PS. W sumie nie napisałem jeszcze o jakości i wyglądzie komponentów. Oprócz kartonowych budynków, które nie pasują (ale i tak wyglądają solidnie i są czytelne), wszystko wygląda tak jak powinno. Informacje są czytelnie przedstawione na kartach, nie ma problemu ze znalezieniem potrzebnej informacji, nie ma również efektu oczopląsu, bo gra ma stonowaną kolorystykę. Wszystko wygląda gustownie, jest dopracowane. Da kann man nicht meckern!

PS2. Obsługa stoiska również klasa. Pogadali, potłumaczyli, posłuchali, nawet chcieli mi dać materiałową torbę na zakupy, o czym dowiedziałem się po czasie od koleżanek, które również dostały, a sam nie zauważyłem, że mi oferowano, tak się zagadałem :)

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 28 wrz 2022, 15:24
autor: vektor
A co powiesz o zasadach gry ? Ciężko wprowadzić nowych graczy ?
Przed rozgrywką znałeś zasady czy podjechałeś w ciemno ?

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 29 wrz 2022, 07:52
autor: Niewodnik
Wchodziłem totalnie w ciemno, chociaż grałem w PC-towego Frostpunka, co było znaczną pomocą, bo planszówka w dużej mierze czerpie z elektronicznej wersji, wiernie przenosząc szereg mechanik. Samej instrukcji jednak nie ruszałem, bo tak jak pisałem tłumaczył grę nam jeden z animatorów na stoisku, więc mieliśmy opiekę 24/7. Całość tłumaczenia zajęła jakieś 30 minut i w żadnym momencie nie czułem się zagubiony, ani nie miałem wątpliwości co do tego, czy dobrze zrozumiałem co mi się mówi. Wydaje się jednak, że Frostpunk jest grą, w którą powinniśmy pierwszą partię rozegrać z kimś, kto już miał z nim styczność, nie tylko jeśli chodzi o pilnowanie zasad, ale również po to, żeby gra nie pożarła nas już w pierwszych dniach.

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 29 wrz 2022, 08:38
autor: buhaj
Niewodnik pisze: 29 wrz 2022, 07:52 Wchodziłem totalnie w ciemno, chociaż grałem w PC-towego Frostpunka, co było znaczną pomocą, bo planszówka w dużej mierze czerpie z elektronicznej wersji, wiernie przenosząc szereg mechanik. Samej instrukcji jednak nie ruszałem, bo tak jak pisałem tłumaczył grę nam jeden z animatorów na stoisku, więc mieliśmy opiekę 24/7. Całość tłumaczenia zajęła jakieś 30 minut i w żadnym momencie nie czułem się zagubiony, ani nie miałem wątpliwości co do tego, czy dobrze zrozumiałem co mi się mówi. Wydaje się jednak, że Frostpunk jest grą, w którą powinniśmy pierwszą partię rozegrać z kimś, kto już miał z nim styczność, nie tylko jeśli chodzi o pilnowanie zasad, ale również po to, żeby gra nie pożarła nas już w pierwszych dniach.
A zaobserwowales może w którejś z rozgrywek dodatek Dreadnought. Zastanawiam się czy go nie domowic ale nie wiem czy warto, ile wnosi do gry

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 29 wrz 2022, 08:42
autor: Hrosskar
buhaj pisze: 29 wrz 2022, 08:38
Niewodnik pisze: 29 wrz 2022, 07:52 Wchodziłem totalnie w ciemno, chociaż grałem w PC-towego Frostpunka, co było znaczną pomocą, bo planszówka w dużej mierze czerpie z elektronicznej wersji, wiernie przenosząc szereg mechanik. Samej instrukcji jednak nie ruszałem, bo tak jak pisałem tłumaczył grę nam jeden z animatorów na stoisku, więc mieliśmy opiekę 24/7. Całość tłumaczenia zajęła jakieś 30 minut i w żadnym momencie nie czułem się zagubiony, ani nie miałem wątpliwości co do tego, czy dobrze zrozumiałem co mi się mówi. Wydaje się jednak, że Frostpunk jest grą, w którą powinniśmy pierwszą partię rozegrać z kimś, kto już miał z nim styczność, nie tylko jeśli chodzi o pilnowanie zasad, ale również po to, żeby gra nie pożarła nas już w pierwszych dniach.
A zaobserwowales może w którejś z rozgrywek dodatek Dreadnought. Zastanawiam się czy go nie domowic ale nie wiem czy warto, ile wnosi do gry
To jest tylko duża figurka. Tam nie ma żadnych kart, to jest czysto kosmetyczny dodatek, żeby fajnie wyglądało na stole.

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 19 paź 2022, 21:14
autor: Pyrtello
A czy ktoś orientuje się, jaka jest różnica pomiędzy Timber City, a Miniatures Expansion? Pytam, bo pierwszy raz widzę grę, w której jeden dodatek praktycznie wyklucza drugi, no chyba, że się mylę. :)

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 19 paź 2022, 21:21
autor: themref
Pyrtello pisze: 19 paź 2022, 21:14 A czy ktoś orientuje się, jaka jest różnica pomiędzy Timber City, a Miniatures Expansion? Pytam, bo pierwszy raz widzę grę, w której jeden dodatek praktycznie wyklucza drugi, no chyba, że się mylę. :)
Timber City ma drewniane meeple jako budynki a Miniatures Expansion to plastikowe budynki. 😉 I tak, jeden wyklucza drugi podczas pojedynczej rozgrywki.

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 19 paź 2022, 21:24
autor: vektor
Chcesz być eko bierzesz timber po lewej, chcesz być nie eko bierzesz śmierdzący plastik po prawej.

Obrazek

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 19 paź 2022, 22:02
autor: Pyrtello
themref pisze: 19 paź 2022, 21:21 Timber City ma drewniane meeple jako budynki a Miniatures Expansion to plastikowe budynki. 😉 I tak, jeden wyklucza drugi podczas pojedynczej rozgrywki.
vektor pisze: 19 paź 2022, 21:24 Chcesz być eko bierzesz timber po lewej, chcesz być nie eko bierzesz śmierdzący plastik po prawej.
Dzięki serdeczne 😊

Re: Frostpunk: The Board Game (Adam Kwapiński, Rafał Pieczyński, Jakub Wiśniewski)

: 07 lis 2022, 09:13
autor: RUNner
Dopadłem do wersji cyfrowej, gdzie kupiłem za 50zł jakiś megapack z dodatkami, soundtrackiem i artami. Zacząłem grać i jest fajnie, ale obawiam się, że nie będzie mi się chciało zbyt często wracać do tej gry. Podobny problem mogę napotkać w planszowej adaptacji, zwłaszcza, że dojdzie sama obsługa mechaniki gry. Czy w grze na pc, można przesuwać pracowników między budynkami, żeby pracowali 24h na dobę? Przykładowo, od 8-18 zbierają węgiel, a od 18-6 pracują jako myśliwi i nie zauważyłem, żeby ktokolwiek protestował. Czy w planszówce jest podobny motyw?