Re: Marvel United (Andrea Chiarvesio, Eric M. Lang)
: 15 kwie 2021, 10:43
Podstawka dostarczyła nam sporo zabawy, ale po pewnym czasie już męczyła (syn wymusił ponad 70 partii). Cztery "retailowe" dodatki były bardzo wyczekiwanym i miłym odświeżeniem, ale dopiero po wrzuceniu do zabawy wszystkiego zaczęło się szaleństwo. Jestem zachwycony ogromem zawartości i regrywalnością jaką ta cała zawartość oferuje. Te wszystkie pudła swoje kosztowały, ale wszystko co w nich jest wykorzystuje się w 100%. Losujemy jednego z 28 złoczyńców (29 jeśli liczyć Sinister 6 jako osobnego bossa), następnie losujemy 3-4 z 57 bohaterów, na końcu losujemy 6 z 38 lokacji i mamy niepowtarzalne zestawienie, które najczęściej oferuje ciekawą i emocjonującą rozgrywkę. Miałem obawy co do balansu, ale w najmniejszym stopniu nie zauważyłem, żeby taki losowy wybór z całej dostępnej puli był niezbalansowany i odbiegał pod tym względem od grania samą podstawką albo retailowymi dodatkami. Zawartość KSE też nie odbiega poziomem od "normalnej", co więcej moim zdaniem jest wręcz lepsza i ciekawsza.
Z nowych bossów na razie ograliśmy:
Carnage (1W/2L) - Bardzo podoba mi się mechanika zarażania i usuwania zarażonych cywili. Trzeba sporo kombinować. Świetnie się z nim grało i musieliśmy się napocić, żeby go pokonać.
M.O.D.O.K (1W/1L) - Pomysł z zakrywaniem kart na papierze wydaje się bardzo ciekawy, ale jakoś nie chwycił w naszym przypadku. Pierwsza partia przegrana po zagraniu jednej rundy. Druga wygrana z łatwością bez większych emocji. Może akurat karty master planu nam się ekstremalnie układały...
Black Dwarf (1W/1L) - Niby prosty i przejrzysty złol po prostu walący w bohaterów, ale dostarczył emocji i sprawił nam kłopoty waląc w nas niemiłosiernie. Ledwo wygraliśmy w rewanżowej partii.
Venom (1W/0L) - Wygrana o włos. Mechanika zarażania i eliminacji bohaterów fajna, ale zarażanie cywilów u Carnage'a podobało mi się bardziej.
Kraven (1W/0L) - Niewiele go poznaliśmy, bo lepszego układu kart master planu chyba nie mogliśmy sobie wymarzyć i szybko padł. Nie zapolował sobie. Może następnym razem.
Baron Zemo (1W/0L) - Jestem zachwycony pomysłem i tym jak dobrze oddaje on Zemo z filmu i aktualnego serialu na D+. Mało hp i paraliżowanie drużyny od środka przez rozdawanie żetonów kryzysu, którymi bohaterowie muszą zakrywać symbole. Świetnie to działa.
Co do bohaterów to jest kilku zdecydowanie silniejszych (Adam Warlock, Doctor Strange, Shuri), ale kogo by nie wylosować, to gra się bardzo przyjemnie. Specjale tematyczne i użyte we właściwych sytuacjach potrafią być bardzo przydatne i często pozwalają na epickie akcje w stylu danego bohatera. Na razie nie dali rady tylko ogólnie słaby Spider-ham i Gamora w przypadku gdy nie ma w partii możliwości na zdobycie żetonów wild/punch.
Z nowych bossów na razie ograliśmy:
Carnage (1W/2L) - Bardzo podoba mi się mechanika zarażania i usuwania zarażonych cywili. Trzeba sporo kombinować. Świetnie się z nim grało i musieliśmy się napocić, żeby go pokonać.
M.O.D.O.K (1W/1L) - Pomysł z zakrywaniem kart na papierze wydaje się bardzo ciekawy, ale jakoś nie chwycił w naszym przypadku. Pierwsza partia przegrana po zagraniu jednej rundy. Druga wygrana z łatwością bez większych emocji. Może akurat karty master planu nam się ekstremalnie układały...
Black Dwarf (1W/1L) - Niby prosty i przejrzysty złol po prostu walący w bohaterów, ale dostarczył emocji i sprawił nam kłopoty waląc w nas niemiłosiernie. Ledwo wygraliśmy w rewanżowej partii.
Venom (1W/0L) - Wygrana o włos. Mechanika zarażania i eliminacji bohaterów fajna, ale zarażanie cywilów u Carnage'a podobało mi się bardziej.
Kraven (1W/0L) - Niewiele go poznaliśmy, bo lepszego układu kart master planu chyba nie mogliśmy sobie wymarzyć i szybko padł. Nie zapolował sobie. Może następnym razem.
Baron Zemo (1W/0L) - Jestem zachwycony pomysłem i tym jak dobrze oddaje on Zemo z filmu i aktualnego serialu na D+. Mało hp i paraliżowanie drużyny od środka przez rozdawanie żetonów kryzysu, którymi bohaterowie muszą zakrywać symbole. Świetnie to działa.
Co do bohaterów to jest kilku zdecydowanie silniejszych (Adam Warlock, Doctor Strange, Shuri), ale kogo by nie wylosować, to gra się bardzo przyjemnie. Specjale tematyczne i użyte we właściwych sytuacjach potrafią być bardzo przydatne i często pozwalają na epickie akcje w stylu danego bohatera. Na razie nie dali rady tylko ogólnie słaby Spider-ham i Gamora w przypadku gdy nie ma w partii możliwości na zdobycie żetonów wild/punch.