GRY-PLANSZOWE.pl

manicminer pisze: ↑23 lis 2021, 16:04

Spoiler:

Mr_Fisq pisze: ↑23 lis 2021, 15:44

Soul_oka pisze: ↑23 lis 2021, 15:28 Tyle jest gier pojedynkowych, a jedna zrobią graficznie powiedzmy dla 16+ i już niezadowolenie. Syrenka rządzi

Ja jestem dobre 30+ i mnie takie rzeczy nie bawią na tyle, żebym ich bronił przy planszówkowym stole jak niepodległości.
Nie wyrażam też niezadowolenia. Próbuję ustalić stan faktyczny, ale widzę że w niektórych już samo to powoduje oburzenie

Eee to chyba odwrotnie?

Dajesz cytat z moim oburzeniem, chętnie poczytam.

manicminer pisze: ↑23 lis 2021, 16:04 Praktycznie każda gra jest odseksualizowana i jak się pojawiają kobiece krągłości to jest oburzenie... Zabijanie i agresja jest ok ale zaokrąglona kobieca pierś i pupa już nie.
A co z umięśnionymi męskimi postaciami?one też są seksualnie pociągające dla kobiet...Może odrazu zamieńmy postaci mężczyzn i kobiet w nieokreślonych płciowo chudzielców?
Graficznie TF jest świetny. A na czele syrenka na macie...

Widzę, że masz problem, i tezę z którą dyskutujesz. Nie wiem tylko kto jest adresatem? Bo cytujesz mnie, ale wyglądasz jakbyś dyskutował z jakąś imaginacją.

Seykan pisze: ↑23 lis 2021, 15:21 To chyba najlepiej popatrz sobie na artbook:

https://www.dropbox.com/s/gdzhg3l1mti5b ... k.pdf?dl=0

Takie ilustracje są na kartach.

To była w moim odczuciu wartościowa odpowiedź na moje wątpliwości. Większość artów jest akceptowalna, Syrenka zdecydowanie się wyróżnia na tym tle, ale i tak jest lepiej niż w Kingdom Death: Monster.

ArtIO pisze: ↑23 lis 2021, 17:52 Jaka jest jakość figurek? Nadają się do pomalowania? Jak gracie to używacie figurek czy standów?

Jaskość figurek jest ok, są szczegółowe i myślę, że spokojnie nadają się do ładnego pomalowania. Aczkolwiek ja ich nie używam, to jedna z nielicznych gier, gdzie jak dla mnie figurki są totalnie zbędne. Standy są duże, grube i mają ładną grafikę - spokojnie można z figurek zrezygnować (chociaż chyba nie ma takiego pakietu bez obecnie w kampanii).

Kusi mnie straszliwie ta gra.
Z drugiej strony rok temu zakochałem się w serii Unmatched i mam wszystkie* dodatki jakie wyszły i mam zamiar to ciągnąć dalej.
Zdaje sobie sprawę, że to tylko do pewnego stopnia podobne gry i zapewne dają inny feeling, ale to też nie o to chodzi. Obawiam się, że mając do zagrania w karciankę 1 na 1, gdzie gracz jest pojedynczą postacią i stara się zabić tego drugiego - prawie zawsze będę wolał Unmatched i Twisted Fables będzie stało trochę z boku.
Dlatego może trochę inaczej spytam:
- jak mocno w Twisted Fables o zagraniu daną postacią chce sie grać nią kolejny raz by wyeliminować popełniane błędy, a jak bardzo chce sie koniecznie od razu spróbować kogoś nowego? Unmatched jest mocno po tej drugiej stronie, dlatego też mam komplet* 19 postaci.
- jak bardzo gra jedną postacią jest odmienna od gry drugą? Najlepiej w porównaniu do Unmatched, jeśli ktoś grał w oba tytuły. Unmatched z różnorodnością radzi sobie rewelacyjnie - a chciałbym też wiedzieć czy (jeśli się zdecyduję) to brać Twisted Fables dużą czy małą paczkę.
Btw: mi też trochę łatwiej przychodzi zestawienie obok siebie tych gier, bo dalsze postacie w serii Unmatched są już trudniejsze w prowadzeniu i trzeba podejmować cięższe decyzje. W nadchodzącym dodatku, patrząc po umiejętnościach postaci i ich kartach, będzie to jeszcze mocniej podkreślone.

I ponownie, wiem, że to są różne gry. Ale trochę tytulow już mam. A gram we wszystko, od lekkich imprezowek w stylu Jednym Słowem po rozbudowane gry pokroju Too many bones. No i Everdell nie jest podobny do Terraformacji Marsa, ale często te gry konkurują ze sobą o to która zostanie zdjęta z półki.


* nie mam Deadpoola, ale nie ciągnie mnie do niego.

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o grze i zobaczyłem arty, wyobraziłem sobie nabuzowane dziewoje, naparzające samców bez litości, a tu wyszło, że dziewoje tłuką się między sobą i hype opadł. Trochę szkoda. Kupić nie kupić, traktować jako kolekcjonerkę i ile będzie ostatecznie kart. Czy się nie okaże, że zostanie wydana edycja wszystko w jednym.

venomik pisze: ↑25 lis 2021, 20:09 Kusi mnie straszliwie ta gra.
...

Bardzo lubię Unmatched i bardzo lubię Twisted Fables. Te gry u mnie są "wymienne", jakbym miał oceniać - wolę oczko wyżej Twisted Fables. Z Unmatched nie mam Buffy i Raptorów. Te gry tak jak są podobne, tak są od siebie różne. W Twisted Fables nie masz tego "skirmishowego" myślenia i poruszania się - fakt, mamy tu tor, ale to jest raczej - idź w lewo albo w prawo, ewentualnie weź pod uwagę kraniec toru. W 2v2 już się robi ciekawiej, bo walczymy na 2 torach i zamieniamy się miejscami.
Jak mocno chce się grać tą samą postacią? No chce się - nie wiem czy aby wyeliminować błędy, ale mam duży fun, grając tymi postaciami. Co do weliminowania błędów - ta gra jest bardziej na błędy podatna, niż Unmatched. W Unmatched decki masz predefionowane i nie masz wpływu na to, co w jakim momencie gry Ci wypadnie lub czy akurat kilka kluczowych kart danej postaci nie będziesz miał pod koniec talii i nie wykorzystasz potencjału postaci. W Twisted Fables sam robisz sobie "build" i musisz brać pod uwagę to, na kogo grasz - jak w deckbuilderach.
Co do odmienności postaci - każda jest zupełnie inna. Poza podstawowymi kartami rynku, gdzie masz ruch, obronę i atak - każda ma swoje 3 decki oparte na tych podstawowych parametrach. W tych dekach mamy jeden główny skill, ale dochodzący do 3 poziomu, przełożone kartami Twist - które są perkami. Tych twistów każdy ma 3 czy 4. Dodatkowo po 3 epiki, gdzie jak HP spadnie Ci do połowy wybierasz jeden z nich i dodajesz do ręki - bardzo mocne ataki, które mogą przeważyć o pojedynku. To taki powiedzmy Excalibur u Artura, tylko wiesz dokładnie, że wejdzie w połowie gry, a nie będzie ostatnią kartą w decku. Poza tymi skillami, każda postać ma inną umiejętność - podobnie jak w Unmatched. I np. Alicja na początku gry wybiera jednego ze swoich awatarów i po każdym skillu zmienia na innego - to ciekawe, że działa to podobnie jak u Alicji w Unmatched, tylko poza bonusem np. do obrony, masz wtedy np. minus do ruchu. Masz też postacie, które mają dodatkowe swoje decki - np. śnieżka ma karty trucizny, którymi zaśmieca deck przeciwnika. Pod względem różnorodności postaci jest równie dobrze jak w Unmatched.
Jak ktoś lubi gry pojedynkowe i lubi Unmatched, to wg mnie powinien polubić Twisted Fables.

Ponieważ Gambit nie może się mylić "Twisted Fables" mocno wbiło na mój radar, ale jako że miałem wcześniej upatrzone "Dice Throne" to zapytuję jakąś dobrą ograną w tym temacie duszę: czy da się porównać oba tytuły i jak wypadają te gry obok siebie na różnych płaszczyznach (wykonanie, mechanika, jasność reguł, poziom skomplikowania/próg wejścia, fun z rozgrywki, jak szybko może pojawić się znudzenie powtarzalnością)

DarkSide pisze: ↑03 sty 2022, 10:38 Ponieważ Gambit może się mylić

Tak to chyba powinno wyglądać...

Może kogoś to zainteresuje - właśnie dostałem maila od Czachy o 'Zrealizowaniu zamówienia'. Zatem spodziewam się swojego egzemplarza lada dzień w paczkomacie

Dzisiaj przyszło!
Po pierwszej grze - rewelacja. Śpiąca królewna (z masochistycznym ranieniem siebie) w ostatnich dwóch turach wbiła mojemu czerwonemu kapturkowi ponad 22 obrażenia - i dobrze dla niej, bo sama by w następnej turze zginęła Pierwsza gra prawie 1,5h z tłumaczeniem zasad dla osoby nieogranej w planszówki, ale szybko złapała i grała płynnie postacią, która podobno nie jest polecana początkującym.

Czuć klimat, walenie się po buziach, ruchy jak w bijatykach 2d - kapturek generyczny, ale śpiąca ma bardzo tematycznie pasujące efekty kart. Miodzio. Chcę więcej I innymi postaciami. I w ogóle przy pierwszej okazji tryb 2vs2. Rewelacja.

Jeszcze nie otworzylem swojego zestawu wiec pytanie czy jest w instrukcji lub na kartach postaci trudnosc danej postaci?
Jesli tak to czy te z podstawki sa latwiejsze/mniej skomplikowane od tych z dodatkow jak czesto bywa w grach?

Wosho pisze: ↑03 mar 2022, 10:58 Jeszcze nie otworzylem swojego zestawu wiec pytanie czy jest w instrukcji lub na kartach postaci trudnosc danej postaci?
Jesli tak to czy te z podstawki sa latwiejsze/mniej skomplikowane od tych z dodatkow jak czesto bywa w grach?

Grałem jakiś czas temu w angielską wersję, więc pewności nie mam ale wydaje mi się, że nie. Jest za to w instrukcji informacja jakimi postaciami warto zagrać na początku.

Wosho pisze: ↑03 mar 2022, 10:58 Jeszcze nie otworzylem swojego zestawu wiec pytanie czy jest w instrukcji lub na kartach postaci trudnosc danej postaci?
Jesli tak to czy te z podstawki sa latwiejsze/mniej skomplikowane od tych z dodatkow jak czesto bywa w grach?

Instrukcja radzi pierwszą grę rozegrać Kapturek vs Śnieżka, ale narzeczona wybrała Śpiącą - i w instrukcji, w dziale "mocne/słabe strony, wskazówki" znalazła raz po razie powtórzoną informację, że "trudne dla nowych graczy", a taki Kapturek, że "najprostsza i przyjazna nowym graczom".

Poza tym pierwszą grę zagraliśmy bez reliktów i już widzę, że nigdy więcej - są zbyt przydatne do ujarzmiania losowości w dociągu kart, jedynym minusie póki co.

Jestem po 7 rozgrywkach (wszystko przez ten weekend).
Zagrałem na tą chwile tylko dwiema postaciami (Czerwony Kapturek i Mulan)

Co do gry:

+ Grafiki do mnie bardzo przemawiają (nawet podstawowe karty do których mają niektorzy zastrzeżenia dla mnie są mega czytelne i mi sie podobają ) , ramki na kartach postaci super (same karty postaci są z bardzo fajnego papieru wykonane)
+ Tacki i trackery do nich, super sprawa i naprawde fajnie to wygląda.
+ Mimo że grałem tylko dwiema postacami to calkiem inne musiałem obrać podejśćie do nich ( kapturek ma fajne zasięgi ataków a mulan broni się broni by zbierać swoje żetony qi by potem zrobićepicki atak wydająć zebrane żetony lub dobrać dodatkowe karty na koniec tury, więc jest pasywna pasywna i nagle bum, raz dociągałem 12 kart zamiast 6.) Nawet rozgrywka tą samą postacią daje różne możliwości i opcje rozwoju i faktycznie to czuć.
+ Łatwe zasady, ta gra na prawde ma łatwe zasady ale gra nie jest prostacka.
+ Tryb reliktów - oprócz tego że mamy swoje karty na ręce i musimy wymyśleć jak je dobrze zagrać to relikty wymuszają na nasz dobre poruszanie się po torze walki i ich wykorzystywanie.
+ Insert pomieścił mi wszystkie postacie z podstawki i dodatków z kartami w koszulkach co nie zawsze jest normą.
+ najładniejsze i najwieksze standy jakie widziąłem, kocham figurki ale te standy są suuuper !

- mata do gry jest super ale czemu nie ma jej w podstawce ? nie wyobrażam sobie skakania po samych małych kartach podczas gry, bardzo się ciesze że mam tą mate ale wsadzenie jej do pakietu 2v2 i wymuszenie kupna to jakaś kpina ...
- Gra jest na ogół szybka ale raz oboje zagraliśmy defensywne (postacie sprzyjały) i partia zeszła nam 1,5 h 0.o
- Czcionka na kartach jest malutka, najbardziej przeszkadza to na reliktach bo trzeba się nachylać do planszy gdzie swoje karty mamy jednak na rękach.
- Pisownia na kartach sprawiła nam troche problemów. Umiejętności opisane są troche w specyficzny sposób i trzeba się do tego przyzwyczaić po początkowych trudnościach potem jest ok.
- Relikty tak jak są super tak swoją umiejętność mają napisane po jednej stronie karty co sprawia że gdy siedzimy na przeciw siebie to jedna osoba ma ten opis nie dość że małą czcionką wypisany to jeszcze do góry nogami ....

Twisted fables brałem bo cena (249 zł) to był jakiś kosmos. Sama gra tak sobie mnie interesowała natomiast o jeju jak ta gra mnie zaskoczyła... W chwili obecnej jest to chyba najlepsza szybka gra pojedynkowa jaką mam w kolekcji. Przedemną do ogrania jeszcze 8 postaci więc ocena może się zmienić ale tutaj zagranie 1 raz daną postacią to dopiero jej poznawanie, chce poznawać postacie i kombinować nimi na różne sposoby. Naprawdę polecam

Jestem po pierwszej rozgrywce i gra podeszla jedyne mankamenty to literówki w instrukcji (drobnostka) i kolor kart podstawowych. Wg mnie lepiej by wyglądało jakby kolor kart podstawowych byl identyczny dla rodzaju karty (np atak czerwień, obrona niebieski). Ale to moje zdanie

bexolini pisze: ↑07 mar 2022, 07:54 - Relikty tak jak są super tak swoją umiejętność mają napisane po jednej stronie karty co sprawia że gdy siedzimy na przeciw siebie to jedna osoba ma ten opis nie dość że małą czcionką wypisany to jeszcze do góry nogami ....

Ekhm, ustawcie tor z boku, bedziecie mieli oboje tekst obrocony o 90 stopni

japanczyk pisze: ↑07 mar 2022, 11:23

bexolini pisze: ↑07 mar 2022, 07:54 - Relikty tak jak są super tak swoją umiejętność mają napisane po jednej stronie karty co sprawia że gdy siedzimy na przeciw siebie to jedna osoba ma ten opis nie dość że małą czcionką wypisany to jeszcze do góry nogami ....

Ekhm, ustawcie tor z boku, bedziecie mieli oboje tekst obrocony o 90 stopni

Jak ja mogłem na to nie wpaść ? .... xD Dzięki Spróbuje aczkolwiek nie lubie nigdy mieć żadnej planszy wzdłuż jakos mnie to denerwuje

bexolini pisze: ↑07 mar 2022, 13:20

japanczyk pisze: ↑07 mar 2022, 11:23

bexolini pisze: ↑07 mar 2022, 07:54 - Relikty tak jak są super tak swoją umiejętność mają napisane po jednej stronie karty co sprawia że gdy siedzimy na przeciw siebie to jedna osoba ma ten opis nie dość że małą czcionką wypisany to jeszcze do góry nogami ....

Ekhm, ustawcie tor z boku, bedziecie mieli oboje tekst obrocony o 90 stopni

Jak ja mogłem na to nie wpaść ? .... xD Dzięki Spróbuje aczkolwiek nie lubie nigdy mieć żadnej planszy wzdłuż jakos mnie to denerwuje

My z żoną gramy siedząc obok siebie. Po prostu nie zaglądamy sobie kto co ma na ręce.

trixon pisze: ↑07 mar 2022, 13:27

bexolini pisze: ↑07 mar 2022, 13:20

japanczyk pisze: ↑07 mar 2022, 11:23

Ekhm, ustawcie tor z boku, bedziecie mieli oboje tekst obrocony o 90 stopni

Jak ja mogłem na to nie wpaść ? .... xD Dzięki Spróbuje aczkolwiek nie lubie nigdy mieć żadnej planszy wzdłuż jakos mnie to denerwuje

My z żoną gramy siedząc obok siebie. Po prostu nie zaglądamy sobie kto co ma na ręce.

Ja poprostu muszę widzieć minę osoby z naprzeciwka gdy ja niszczę

Skusiłem się i do zestawu deluxe dokupiłem wczoraj maty - Czerwony Kapturek i Śpiąca Królewna. Dziś już odebrałem z paczkomatu i... wow, naprawdę wow. Jakość druku żyleta, obszyte dookoła, plus one są naprawdę duże. Zastanawiałem się, czy warto wydać te 60zł na pojedynczą matę, ale teraz już nie mam wątpliwości - zdecydowanie tak. Jedyne czego mogę żałować, to że kupno wszystkich 5 mat to jednak przesada i musiałem wybrać dwie z nich Jakby kosztowały 40zł za sztukę (albo zestaw za 200zł), to kupiłbym jednak chyba komplet... Super się gra na tych matach. Ale Czacho nie róbcie tego, bo żałowałbym wtedy, że nie poczekałem na cały pakiet
Jestem oczarowany tą grą. Najpierw urzekł mnie pomysł pojedynków kobiecych postaci z bajek (taki ciekawszy Unmatched). Potem zachwyciło mnie wykonanie graficzne tej gry - gdyby nie to, że mam umówione kupno artbooka od jednego z użytkowników forum, to kupiłbym w ciemno jeśli Czacha Games udałoby się dograć artbooka. Last but not least - sama rozgrywka. Ależ to jest świetna gierka. Na razie grałem tylko sugerowanymi postaciami na start, ale już nie mogę się doczekać kolejnych partii. Kapitalne jest to, że przed każdą grą naprawdę warto przeczytać tekst charakteryzującą daną postać, bo to naprawdę czuć w rozgrywce, te unikalne style każdej postaci.
tl;dr Dla mnie to najlepsza gra pojedynkowa, w jaką grałem. Z nowych tytułów - dla mnie dużo lepsza od Unmatched, nie grałem natomiast w Dice Throne (czekam na wersję Marvelową po polsku). Ta gra podoba mi się na tyle, że zacząłem się zastanawiać nad inną grą od Diementions Games - Deep Madness tylko dlatego, że to jest to samo wydawnictwo, a tamta gra także zbiera świetne recenzje... A to, że trzymam też kciuki za karty w folii i je także kupię jakby tylko się udało je załatwić, to chyba nie muszę nawet dodawać
Nie dziwię się, czemu Gambit ją tak wysoko ocenił.

A jak to jest z powtarzalnością rozgrywek tą samą postacią? Wydaje mi się, ze nie ma tam specjalnie dużo do eksplorowania i uczenia się względem własnej postaci, raczej tylko reagowanie na matchup. Z ryneczku nie kupi się kart ze zdolnościami, kolejność kart we własnych taliach z góry ustalona - wygląda mi to trochę jak przepis na grę z "optymalną ścieżką rozwoju".

Abstrahując od tego, że gra nadal może być przyjemna - granie tą samą postacią po raz drugi, piąty czy piętnasty nie będzie wyglądało tak samo?

czy da się w tę grę zagrać trójką graczy, czy działa tylko 1vs1 lub 2vs2?

da się ale nie polecam

donmakaron pisze: ↑10 mar 2022, 09:45 A jak to jest z powtarzalnością rozgrywek tą samą postacią? Wydaje mi się, ze nie ma tam specjalnie dużo do eksplorowania i uczenia się względem własnej postaci, raczej tylko reagowanie na matchup. Z ryneczku nie kupi się kart ze zdolnościami, kolejność kart we własnych taliach z góry ustalona - wygląda mi to trochę jak przepis na grę z "optymalną ścieżką rozwoju".

Abstrahując od tego, że gra nadal może być przyjemna - granie tą samą postacią po raz drugi, piąty czy piętnasty nie będzie wyglądało tak samo?

Wydaje mi się, że głównie polega to na dobrym zrozumieniu możliwości danej postaci w połączeniu z reagowaniem na matchup, co dla mnie nie jest minusem
(chyba, że grałbym zawsze tą samą postacią vs ta sama postać )

donmakaron pisze: ↑10 mar 2022, 09:45 A jak to jest z powtarzalnością rozgrywek tą samą postacią? Wydaje mi się, ze nie ma tam specjalnie dużo do eksplorowania i uczenia się względem własnej postaci, raczej tylko reagowanie na matchup. Z ryneczku nie kupi się kart ze zdolnościami, kolejność kart we własnych taliach z góry ustalona - wygląda mi to trochę jak przepis na grę z "optymalną ścieżką rozwoju".

Abstrahując od tego, że gra nadal może być przyjemna - granie tą samą postacią po raz drugi, piąty czy piętnasty nie będzie wyglądało tak samo?

Trochę zależy to od tempa gry. Jak grają przeciwko sobie dwie defensywne postacie to spokojnie wykupicie wszystkie karty. Jak jest szybka nawalanka to czasami tylko jeden stos da się kupić do końca. Jest co robić i jak kombinować z buildem.

suibeom pisze: ↑10 mar 2022, 09:46 czy da się w tę grę zagrać trójką graczy, czy działa tylko 1vs1 lub 2vs2?

Nie, tylko 1vs1 i 2vs2.

Teoretycznie 1 vs. 2 graczy można by było zagrać, ale jedna osoba musiałaby grać na dwie ręce (czyli dalej 2 vs. 2 postacie).