GRY-PLANSZOWE.pl

Don Simon pisze:Po prostu mi szkoda "marnowac" czas na samotne granie, zamiast robic rzeczy, ktore sa przeznaczone do "samotnego" wykorzystania. Czasu nigdy za wiele...

Ale przynajmniej teraz już wiem, że Twoja ocena gier solo wynika z nieznajomości dobrych przedstawicielek tego gatunku.

W sumie to pocieszające.

czyli wracając do adremu,

z polecanych gier solo proponujesz Andy

- Race for the Galaxy z robotem
- Silent War
- Fields of Fire
- B-17 Queen of the Sky
- B-29 Superfortress
- RAF

chociaż te trzy ostatnie to w zasadzie nie do dostania chyba

coś jeszcze?

clown,
Napisalbys cos wiecej? Ostatnio tak zagladalem na bgg i patrzylem na to Fields of Fire - i nie powiem, zainteresowalo mnie. Strasznie mnie tylko zniechecaja WSZECHobecne zarzuty co do fatalnej, dziurawej jak sito instrukcji. Poza tym podobno jest miodzio

Proszę bardzo
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... f=1&t=6980
Dodatkowo mogę polecić jeszcze Field Commander: Rommel, która jak na grę solitaire jest dość "lekka":
http://www.dvg.com/.sc/ms/dd/ee/2/Field ... -%20Rommel

Don Simon pisze:Po prostu mi szkoda "marnowac" czas na samotne granie, zamiast robic rzeczy, ktore sa przeznaczone do "samotnego" wykorzystania. Czasu nigdy za wiele...

A film tez jest 'przeznaczony' do 'samotnego' wykorzystania?
A gra komputerowa/konsolowa?

jax pisze:A film tez jest 'przeznaczony' do 'samotnego' wykorzystania?
A gra komputerowa/konsolowa?

Jesli chodzi o gry komputerowe, to przynajmniej jeszcze do niedawna - zdecydowana wiekszosc gier byla przeznaczona dla pojedynczego uzytkownika. Dopiero od kilku lat sytuacja stopniowo zmienia sie ze wzgledu na powszechna dostepnosc szybkich lacz internetowych.

Wcześniej i tak pojawiał się split-screen.

Co do gier jednoosobowych - nie wyobrażam sobie siedzenia samemu i grania, nie wiem, czy będzie mnie bawiło przesuwanie żetonów w pojedynkę. Z drugiej strony, jedyne gry solo jakie znam to Dreszcz i Odkrywcy Nowych Światów - być może trafiłem na złe gry.

scarneck pisze:z polecanych gier solo proponujesz Andy

- Race for the Galaxy z robotem

Polecam, choć to katoga grać z tym draniem.

- Silent War

Zdecydowanie polecam amatorom tej tematyki!

- Fields of Fire

Nie znam i chyba nie będę poznawał, bo szczebel taktyczny mnie nie interesuje.

- B-17 Queen of the Sky

To klasyk i nie do dostania. Na podstawie opisów i oceny następcy (B-29) - polecam. Gdzieś czytałem, że ma być wznowienie.

- B-29 Superfortress

Zob. Silent War.

- RAF

Polecam, ale tylko na podstawie opisów. To też klasyk i ma być wznowiony w tym roku. W nowej wersji będzie grą dla każdego: będzie można albo kierować solo RAF-em, albo solo Luftwaffe, albo grać we dwie osoby. Dla każdego coś miłego.

coś jeszcze?

Jak coś jeszcze poznam, to nie omieszkam polecić albo odradzić.

steady pisze:Co do gier jednoosobowych - nie wyobrażam sobie siedzenia samemu i grania, nie wiem, czy będzie mnie bawiło przesuwanie żetonów w pojedynkę. Z drugiej strony, jedyne gry solo jakie znam to Dreszcz i Odkrywcy Nowych Światów - być może trafiłem na złe gry.

Raczej tak. Choć dawno, dawno temu trochę się nimi emocjonowałem.

Andy pisze: Ale przynajmniej teraz już wiem, że Twoja ocena gier solo wynika z nieznajomości dobrych przedstawicielek tego gatunku.

W sumie to pocieszające.

No niestety nie interesuja mnie zupelnie gry wojenne, czy tez wojennawe.

jax pisze: A film tez jest 'przeznaczony' do 'samotnego' wykorzystania?
A gra komputerowa/konsolowa?

Film tak - choc w towarzystwie fajniej sie oglada, to generalnie tak.
Gra konsolowa - tak, choc jak wpadnie kumpel to tez sobie mozna pograc, ale jak wpadnie dwoch to juz wole planszowke. Oczywiscie granie samemu W DOMU nie oznacza, ze nie gram z innymi (multiplayer).

Podsumowujac moj poglad na kwestie grania (bo przeciez spotkania ze znajomymi i zycie sie nie ogranicza do grania):

bez znajomych - film, konsola, ksiazka, sprzatanie, gotowanie itp.
z 1 znajomym - split-screen, planszowka
z wiecej znajomymi - planszowka (party games na konsoli nie probowalem)

rassar
Offline

[ Dodaj do przyjaciół | Dodaj do wrogów ]

Dołączył: Pt sty 30, 2009 12:02 pm
Ostatnia wizyta: Pt sty 30, 2009 12:08 pm
Liczba postów: 1

Chyba kolejny przypadek zajęć z informatyki w gimnazjum (?).
Swoją drogą, wywiązała się ciekawa dyskusja.

A propos B-29 Superfortress: BGG może leży ale tu strona z cache :) http://209.85.129.132/search?q=cache:9P ... =firefox-a

Kto to jest Khyber Pass Games i skąd to wziąć nie wiem (oprócz zamówienia ze strony producenta) ale "nie do dostania" to chyba nie jest.

Wygląda na to, że B-29 jest wciąż dostępna: http://www.khybergames.com/id13.html

Ja kupowałem bezpośrednio od wydawcy, a dokładniej: zamówiłem w pre-orderze (Pledge Program). Napisali mi w mailu, że jestem ich "pierwszym klientem z Polski".

Pod wpływem tego tematu pierwszy raz zagrałem w grę na jednego gracza. Wybór padł na łatwo dostępne, wspomniane wcześniej Zombie in my pocket! Okazało się, że sprawa całkiem fajna (głównie dzięki bardzo dobremu wykonaniu graficznemu), przygotowanie egzemplarza trwa 15 minut, jedna partia 10. Strasznie to losowe, ale na razie grałem 4 razy i na pewno przysiądę jeszcze nie raz. Polecam.

Ja również - pod wpływem tego tematu idę dziś obejrzeć u Clowna Fields of Fire w akcji. Narobił mi chłopak smaka i coś czuję, że skończy się to wysupłaniem kasy na zakup. Relację z wrażeń w konfrontacji z tworem na jednego gracza przekażę po powrocie

Coś nowego w temacie:

Where there is Discord: War in the South Atlantic
http://boardgamegeek.com/boardgame/35614

Bardzo ciekawy AAR, warto poczytać, fajne te wątki polityczne.