Strona 3 z 13

Re: Fields of Fire (GMT)

: 05 lut 2009, 11:38
autor: LongOne
Andy -- > Z całą pewnością na te gry zapoluję – tematy przyciągają mnie jak magnes opiłki :)

Z wczorajszej rozgrywki wyciągnąłem kilka wniosków praktycznych:
1. Warto zalaminować wszystkie karty pomocnicze (tabele) – miesza się nimi non-stop, a szkoda by było poniszczyć.
2. Bardzo przydaje się osobna karta do śledzenia stanu CP – wzór ściągnięty z GBG daje radę, ale żetony pasują na styk. Zastąpiłem je drewnianymi znacznikami z „Puerto Rico” i wszystko działa idealnie.
3. Zdarza mi się przeoczyć jakiś segment – mam więc do zrobienia kartę do śledzenia sekwencji tury oraz kolejności samych tur.
4. Potrzebuję większego stołu…

Do licha – biorę na jutro urlop i popracuję nad szczegółowym AARem :)

Do Korei i Wietnamu będę zmierzał powoli - zamierzam tak długo męczyć Normandię, aż upewnię się, że znam i umiem stosować zasady gry. A te się coraz bardziej rozjaśniają, choć na odcinku sygnałów pirotechnicznych nadal panuje głęboki mrok - wiem jak działa teoria, ale jak to zastosować w praktyce? Jakie komendy będą OK, a jakie będą naginać lub wręcz łamać zasady? Wyczytałem np., że jest dopuszczalne i zgodne z intencją autora podpięcie komend z działu "Rally" pod sygnał. Sorry, ale ja kompletnie nie rozumiem, w jaki sposób widok rakiety sygnałowej ma podnieść morale i wzniecić wolę walki u sparaliżowanej strachem sekcji - o ile w ogóle mieli by szansę tę rakietę zobaczyć...

Re: Fields of Fire (GMT)

: 05 lut 2009, 11:45
autor: Andy
Ezechiel pisze:SW też trafiło na moją listę, ale chyba poczekam na drugą część dotyczącą Atlantyku.
To chyba długo poczekasz. :( Data wydania Steel Wolves regularnie się opóźnia, bo Brien Miller ugrzązł w innych projektach. To będą de facto dwie gry i teoretycznie w tym roku ma się ukazać (w co osobiście wątpię) Volume I: 1939-1942.

Mnie zresztą jakoś nie pociąga dowodzenie U-bootami Hitlera i ORP "Orzeł" wśród "enemy ships". Już bardziej czekam na trzecie wcielenie Silent War: Kaiser's Coffins - o kampanii U-bootów w czasie pierwszej wojny światowej - tylko kiedy to wyjdzie?

Przepraszam za OT, już nie przeszkadzam.

Re: Fields of Fire (GMT)

: 05 lut 2009, 11:57
autor: clown
Przyznam się szczerze, że w pierwszych dwóch rozgrywkach nie używałem tych sygnałów w ogóle z tego samego powodu. Po dwóch kolejnych wiem, że przydatne jest przypisanie następujących rozkazów - Infiltrate, Seek Cover, Retreat i właśnie Rally (w tym ostatnim przypadku klaryfikacja autora jest taka, że musi być podane jaka ma to być forma Rally - czy oddziałów przygniecionych, czy sparaliżowanych czy Fire/Assault Teamów).
Co do realizmu sygnału Rally, mogę to tłumaczyć tym, że oddziały spanikowane czy odcięte w ogniu walki, widząc tą rakietę, otrzymują impuls do własnego działania - rakieta jest sygnałem dla dowódcy drużyny, żeby zmoblilizować go do wpłynięcia na oddział, a jednocześnie może byc przekaźnikiem informacji w stylu: "trzymajcie się, znamy Waszą pozycję i sytuację - nie jesteście sami". Trochę tu teoretyzuję, ale tak mniej więcej rozumiem sens tego sygnału.
Korea i Wietnam to parę lat do przodu i inna bajka, ale właśnie dlatego kampania w Normandii jest świetnym materiałem na stopniowe zdobycie doświadczenia. Pewne rzeczy ulegną zmianie, tak jak zmianie ulegała technika wojskowa. Podejrzewam, że w następnych kampaniach większy nacisk połozony będzie na współpracę z lotnictwem i artylerią.
Dwie rzeczy, których brakuje moim zdaniem - miotacze ognia oraz czołgi niemieckie w Normandii. Ciekaw jestem Waszego zdania.
LongOne - czekamy na obszerny AAR - ja dziś zacząłem obiecująco kampanię w Normandii :) Raport za chwileczkę.

Re: Fields of Fire (GMT)

: 05 lut 2009, 12:14
autor: clown
Ofensywa na Trevieres – kampania w Normandii

Wylosowane karty terenu (rzędy od pozycji wyjściowych kompanii):
Rząd pierwszy: hill/orchard, teren otwarty, gully, bocage
Rząd drugi: teren otwarty, wioska, kościół, bocage
Rząd trzeci: hill/teren otwarty, bocage, bocage, las

Primary Objective – las
Secondary Objective – bocage (ten obok lasu)
Attack Position – kościół

Tradycyjnie rozpoczyna pluton pierwszy działaniami rozpoznawczymi – dwie drużyny na dwie karty terenu. Szczęśliwie teren nie wykazuje obecności wroga (poza paroma wystraszonymi kurczakami). Zachęcony powodzeniem wpycham drużynę z plutonu trzeciego na wzgórze i...Kontakt ! drużyna piechoty z bronią ręczną w okopach na wzgórzu naprzeciwko oraz HMG w dołkach strzeleckich w bocage. Moja drużyna na wzgórzu zostaje „tylko” przygnieciona i wycofuję ją stamtąd od razu. Ponieważ HMG nie ma LOS do żadnego z moich oddziałów oraz nie prowadzi ognia, wycofuje się poza teren bitwy. W tym czasie pluton rozpoznawczy ostrzeliwuje gęstym ogniem Niemców na wzgórzu i przygniata ich oraz zmusza do wycofania się (losuję dodatkową kartę terenu, gdyż oddział wyszedłby poza planszę).
Przemieszczam dwie drużyny z pierwszego plutonu w przód do kościoła i bocage. Kontakt ! na kartach celów misji (las i bocage) znajdują się dwie drużyny nieprzyjacielskie, w tym jedna z bronią automatyczną. Niemcy są ukryci i doskonale przygotowani do walki. W krótkiej chwili jedna z drużyn zostaje poturbowana i spływa w tył, druga natomiast, wykorzystując fakt, że obie niemieckie jednostki zajęły się pierwszym oddziałem, wycofuje się bez przeszkód. Trzecia drużyna z plutonu rozpoznawczego wchodzi na teren czysty pierwszego rzędu i nie wchodzi w kontakt z wrogiem. Na wzgórze ponownie wprowadzam swoje oddziały. Tym razem dwie drużyny plutonu trzeciego oraz drużynę z moździerzem. Kolejna drużyna dostaje zadanie oczyszczenia wioski – Kontakt ! w wiosce znajduje się bunkier z dowódcą i drużyną piechoty. Niedobrze. Piechociarze dostają silny ogień w prosto twarz i padają pierwsi zabici. Ostrzeliwuję cholerny bunkier z moździerzy w nadziei przygniecenia przeciwnika i umożliwienia wycofania moich ludzi. Udaje się. Wprowadzam kolejny pluton na pole bitwy wraz z bazooką i MG z zamiarem oskrzydlenia bunkra. Z drugiej strony brną dwie drużyny plutonu trzeciego z tym samym zadaniem. Atakuję bazooką – ginie niemiecki dowódca, a z drużyny niemieckiej pozostaje zdolnych walki jedynie połowa ludzi. W wymianie ognia dostaje się jednak i drużynie walczącej w wiosce. Cała drużyna jest poturbowana i istnieje ryzyko wzięcia moich ludzi do niewoli. Strzelam zieloną rakietę – rozkaz – infiltracja. Uporządkowane plutony pierwszy i drugi przemieszczają się do przodu w kierunku kościoła i bocage. Pluton trzeci wkracza do wioski. Nieudana akcja granatami jednak obie strony nie ponoszą strat. Moździerze wykonują kolejny atak ogniowy (kończy się im amunicja) i pozostali żywi w wiosce Niemcy wycofują się. Biorę pierwszych jeńców – pokrwawionych i zszokowanych ostrzałem. Wycofuję wykrwawioną drużynę w tył i przeprowadzam rozpoznanie pozycji wroga w lesie i bocage – celach zadania. Udaje się zlokalizować pozycje nieprzyjaciela. Na moim wzgórzu pojawia się obserwator artyleryjski. Jednocześnie rzucam żółty granat dymny – kolejna infiltracja. Razem z natarciem koordynuję ogień artylerii. Wykonuję dwa ataki ogniowe – po pierwszym udaje się przygnieść przeciwnika i częściowo go sparaliżować. Kolejny atak ogniowy połączony jest z atakiem oddziałów piechoty. Dwie drużyny zaatakują bocage za wałem ogniowym. Ryzykowne, ale powinno się opłacić. Uff...opłaciło się – kolejni jeńcy i zabici po stronie nieprzyjaciela. U mnie częściowo przygniecione oddziały. Zajęcie kolejnych kart terenu i kolejne wyzwalacze – pojawia się sekcja moździerza, która pozostaje nie wykryta i prowadzi ogień nękający. Prawdopodobnie Niemcy wycofują się i ten ostrzał ma osłonić ich odwrót. Misja ukończona powodzeniem.
Moje straty – 3 zabitych, 10 rannych i kontuzjowanych.
Przeciwnik stracił 7 zabitych i rannych, biorę do niewoli 10 ludzi, w większości rannych.
Wzorowa współpraca jednostek i wsparcia spowodowała, że zdobyłem cele misji. Ryzykowałem, ale opłaciło się. Niemcy najprawdopodobniej w tym rejonie prowadzili jedynie działania osłonowe i opóźniające, gdyż nie kontratakowali i zachowywali się raczej biernie. Tym niemniej problemy były, szczególnie z oddziałami ukrytymi. Te oddziały stanowiły rdzeń defensywy.
Zdobyte punkty doświadczenia przydadzą się przy awansowaniu przede wszystkim dowódców plutonów. Na szczęście większe uzupełnienia nie są konieczne, więc zdobyte doświadczenie będzie procentować. Czekam na kolejne rozkazy. Koniec raportu.
Zdjęcia:
1- początek misji
2- „krwawa wioska”
3- sytuacja po zakończeniu gry
1.JPG
2.JPG
3.JPG

Re: Fields of Fire (GMT)

: 05 lut 2009, 14:00
autor: LongOne
Wieś z bunkrem dowodzenia? Gdzieś to już widziałem ;)

"losuję dodatkową kartę terenu, gdyż oddział wyszedłby poza planszę"
Cytat za ostatnią erratą:
"Do not extend the map if an enemy unit leaves it due to a Fall Back result from an Activity Check Hierarchy. Remove the unit from play instead."

Do zdjęcia nr 2 - wieś:
"you can’t place an enemy VOF on a card with an enemy unit"
Zatem należało by zdjąć znacznik PDF z pomiędzy wsi i bocage - Niemcy nie strzelają w kartę z własnymi jednostkami. A jak rozwiązałeś amerykański FF? Bo widzę, że szło go dużo...

Miotacze ognia i niemieckie czołgi... Przydałyby się. Pozostaje czekać na rozszerzenia.

Re: Fields of Fire (GMT)

: 05 lut 2009, 14:10
autor: clown
"losuję dodatkową kartę terenu, gdyż oddział wyszedłby poza planszę"
Cytat za ostatnią erratą:
"Do not extend the map if an enemy unit leaves it due to a Fall Back result from an Activity Check Hierarchy. Remove the unit from play instead."
Tak, JB już mi zwrócił uwagę, że źle zagrałem. Na szczęście nie wpłynęło to na rozgrywkę, bo w następnej turze oddział niemiecki został usunięty z gry (brak LOS i brak PDF).
Do zdjęcia nr 2 - wieś:
"you can’t place an enemy VOF on a card with an enemy unit"
Zatem należało by zdjąć znacznik PDF z pomiędzy wsi i bocage - Niemcy nie strzelają w kartę z własnymi jednostkami. A jak rozwiązałeś amerykański FF? Bo widzę, że szło go dużo...
Tu też był knot, chociaż tak na szczęście było tylko przez jedną turę i chyba nie wpłynęło to na wynik rozgrywki. W walce w wiosce miałem niesamowitego farta - VoF wyszedł bodajże -10, czyli maksymalny NCM był -4 i wylosowałem kartę, na której były same pudła (karta numer 1 w talii) :) chyba tylko jest jedna taka karta w talii.
FF - ryzykowałem, podobnie jak przy ostrzale artyleryjskim. Po ataku bazooką na szczęście Niemcy nie byli w stanie skutecznie odpowiedzieć ogniem. W każdym razie nie przenosiłem ognia, ani go nie wstrzymywałem.
Wieś z bunkrem dowodzenia? Gdzieś to już widziałem
Skuteczne to cholerstwo, szczególnie że pojawiło się na karcie terenu, którą rozpoznawałem.

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 13:53
autor: jax
No i stalo sie - zamowilem. A niech cie szlag, waffel. Kompletnie nic o tej grze nie slyszalem dopoki waffel mimochodem nie napomknal o kliencie w Wargamerze, ktory sobie kupowal. Rzucilem okiem, no i mnie wciagnelo. I bedzie po pare godzinek z zyciorysu wyciaganych co jakis czas, jakbym mial za duzo czasu.. Generalnie to trzeba sie chyba obkupic na pare lat i rzucic w cholere te prace...

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 14:24
autor: Geko
jax pisze:No i stalo sie - zamowilem. A niech cie szlag, waffel. Kompletnie nic o tej grze nie slyszalem dopoki waffel mimochodem nie napomknal o kliencie w Wargamerze, ktory sobie kupowal. Rzucilem okiem, no i mnie wciagnelo. I bedzie po pare godzinek z zyciorysu wyciaganych co jakis czas, jakbym mial za duzo czasu.. Generalnie to trzeba sie chyba obkupic na pare lat i rzucic w cholere te prace...
Ja jak czytam te opisy rozgrywek to też mi różne myśli chodzą po głowie. I nie są to myśli grzeczne - raczej myśli zmierzające w stronę pożądania FoF. Na szczęście cena gry jest wysoka, a pieniądze i miejsce na półce to u mnie towary dość rzadkie, więc póki co, spokojnie się opieram :P

Jax, co do rzucania pracy, przy zachowaniu jednocześnie dochodów, to w filmie Fight Club główny bohater zastosował całkiem udane rozwiązanie :P

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 14:28
autor: Odi
Geko, mam tak samo. Gdyby FoF był za 100-130 zł - już bym go miał u siebie. Na szczęście jest drogi jak fix....

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 14:30
autor: clown
więc póki co, spokojnie się opieram
Spokojnie zamieścimy jeszcze parę AARów :)
Generalnie to trzeba sie chyba obkupic na pare lat i rzucic w cholere te prace...
Myślę o tym regularnie, gdy zasiadam do grania :wink:
Niestety cena też robi swoje - podejrzewam, że gdyby FoF był wydany rok temu, miałby właśnie cenę oscylującą w rozsądniejszych granicach (150 złotych).

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 14:43
autor: jax
Geko pisze:Ja jak czytam te opisy rozgrywek to też mi różne myśli chodzą po głowie. I nie są to myśli grzeczne - raczej myśli zmierzające w stronę pożądania FoF. Na szczęście cena gry jest wysoka, a pieniądze i miejsce na półce to u mnie towary dość rzadkie, więc póki co, spokojnie się opieram :P
No to jakby mysli staly sie bardzo niegrzeczne, to moge pozyczac ci ten towar na wyuzdane wieczory :wink:
Geko pisze: Jax, co do rzucania pracy, przy zachowaniu jednocześnie dochodów, to w filmie Fight Club główny bohater zastosował całkiem udane rozwiązanie :P
Nie pamietam juz co tam sie dzialo. Jesli zarabial walka, to good - trenuje co trzeba :)

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 14:54
autor: yosz
Pobił sam siebie na oczach szefa; w momencie jak ktoś wszedł do biura (bo krzyki i hałasy) klęczał okrwawiony przed szefem błagając żeby ten go już nie bił - poświęcisz się? :>

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 14:57
autor: Don Simon
Ja na szczescie usypiam z nudow po 2 linijkach tych raportow, wiec czuje sie bezpieczny :-). I autor tu nic nie jest winien!

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 14:59
autor: jax
yosz pisze:Pobił sam siebie na oczach szefa; w momencie jak ktoś wszedł do biura (bo krzyki i hałasy) klęczał okrwawiony przed szefem błagając żeby ten go już nie bił - poświęcisz się? :>
nie widze problemu, zalezy za co :)

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 15:02
autor: clown
Ja na szczescie usypiam z nudow po 2 linijkach tych raportow, wiec czuje sie bezpieczny . I autor tu nic nie jest winien!
Uff, już myślałem, że forma raportów Ci nie odpowiada, a to na szczęście tylko gra Ci nie podchodzi :wink:

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 15:04
autor: Geko
jax pisze:
yosz pisze:Pobił sam siebie na oczach szefa; w momencie jak ktoś wszedł do biura (bo krzyki i hałasy) klęczał okrwawiony przed szefem błagając żeby ten go już nie bił - poświęcisz się? :>
nie widze problemu, zalezy za co :)
Za stałą pensję i niezły sprzęt elektroniczny od ręki. Został jakimś tam niby konsultantem, czy coś, który w ramach umowy nie musi pojawiać się w pracy :P

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 18:12
autor: LongOne
OK, w "Relacjach" zaczynam publikować AAR, oczywiście z 1 misji. Koncentruję się na pokazaniu szczegółów mechaniki, więc forma może być nieco ciężkostrawna - nawet mi przypomina coś na kształt raportu księgowego. Tempo nie będzie zabójcze, bo opisanie każdej tury pożera sporo czasu - jak na razie udało mi się ukończyć w ten sposób cztery. Jeśli uznacie, że to niczemu pożytecznemu nie służy, to dajcie znać - odczuwam silną pokusę aby zmienić styl na bardziej literacki ;)

EDIT: Krytyka mile widziana :)

Re: Fields of Fire (GMT)

: 06 lut 2009, 21:23
autor: JB
LongOne pisze:Wyczytałem np., że jest dopuszczalne i zgodne z intencją autora podpięcie komend z działu "Rally" pod sygnał. Sorry, ale ja kompletnie nie rozumiem, w jaki sposób widok rakiety sygnałowej ma podnieść morale i wzniecić wolę walki u sparaliżowanej strachem sekcji - o ile w ogóle mieli by szansę tę rakietę zobaczyć...
Tez uwazam to za nieporozumienie i nie stosuje do sygnalow pirotechnicznych komend z sekcji Rally (moze procz Detach Team).

Re: Fields of Fire (GMT)

: 07 lut 2009, 00:40
autor: waffel
To jest jedno z tych pytań o zasady, które z pewnością ma odpowiedź tłustym drukiem na pierwszej stronie instrukcji, ale jakoś nie mogę tego ogarnąć. Jak poznam odpowiedź pewnie będzie tak prosta że padnę ze wstydu. Ale do rzeczy: chodzi mi o LOS. Rozważmy takie sytuacje, pomijając piętra, wzgórza itd. (pełny kwadracik oznacza pełne obramowania karty blokujące LOS, biały kwadracik białe ramki przepuszczające LOS):

■■■ ■■■ ■■■
■A■ □B□ ■C□
■■■ ■■■ ■■■
Teraz z A jest LOS do C, bo przez B jest "przelot" a ograniczeń A i C się nie uwzględnia, tak?

Teraz takie sytuacje:

■■■ ■■■ ■■■
■A■ □B■ ■C□
■■■ ■■■ ■■■

■■■ ■■■ ■■■
■A■ ■B□ ■C□
■■■ ■■■ ■■■

■■■ ■■■ ■■■
■A■ ■B■ ■C□
■■■ ■■■ ■■■

W każdym z tych przypadków LOS z A do C jest zablokowany, mimo że B ma inne układy ramek. Więc po co w ogóle są karty z LOS otwartym po jednej stronie, a zamkniętym po drugiej? Np. karta #36 Normandii, pierwsza z brzegu. Przecież z punktu widzenia zasad nic by się nie zmieniło, gdyby była zamknięta z obu.

Re: Fields of Fire (GMT)

: 07 lut 2009, 00:51
autor: LongOne
Chyba chodzi o to, że są karty z podwójnym modyfikatorem Cover, np. +2/+1. Jak LOS "wpadnie" przez "otwartą" stronę, to będzie +1, a jak przez "zamkniętą" to +2.

Re: Fields of Fire (GMT)

: 07 lut 2009, 00:55
autor: waffel
Dzięki :) czyli dużo się nie pomyliłem, odpowiedź jest na drugiej stronie instrukcji bo na pierwszej jest spis treści :)

Re: Fields of Fire (GMT)

: 07 lut 2009, 09:14
autor: Ezechiel
Jeśli uznacie, że to niczemu pożytecznemu nie służy, to dajcie znać - odczuwam silną pokusę aby zmienić styl na bardziej literacki ;)
Część mechaniczna mi się przydaje. Ideałem byłoby, gdybyś mógł jeszcze dodać zdjęcia.

Re: Fields of Fire (GMT)

: 07 lut 2009, 22:56
autor: LongOne
Ezechiel pisze:Ideałem byłoby, gdybyś mógł jeszcze dodać zdjęcia.
Niestety nie mogę - brak odpowiedniej cyfrówki :(

Re: Fields of Fire (GMT)

: 08 lut 2009, 13:25
autor: jarooth666
Witam , mam pytanie, jak spolonizować termin Volume Of Fire, ???

Re: Fields of Fire (GMT)

: 08 lut 2009, 13:30
autor: jax
jarooth666 pisze:Witam , mam pytanie, jak spolonizować termin Volume Of Fire, ???
Wprawdzie gry nie znam, ale z tego co tu czytam to może Natężenie Ognia będzie dobre.