Cześć. Spędziłem mnóstwo wieczorów grając w "Puchar Europy" w czasach szkoły podstawowej. Zastanawiałem się jak podszedłbym do tej gry obecnie i wpadł mi do głowy taki pomysł, który wywraca właściwie całą mechanikę.
Zamiast tworzyć dla każdej klasy po 2 kości - w moim pomyśle są jedynie dwa typy kostek.
Pierwsza kostka (tzw. kość meczowa)
Jest to K6 która na kolejnych ściankach ma: 1,1,1,1,0,0 (czyli 4 x trafienie, 2 x pudło).
Wszystkie drużyny rzucają takimi samymi kostkami, ale ich liczba jest już zależna od klasy drużyny. Najlepsze drużyny (klasa 1) rzucają 4 kostkami dla określenia wyniku, klasa 2 - ma 3 kostki, klasa 3 - ma 2 kostki, a najsłabsza klasa 4 - tylko jedną kostkę. Wynikiem danej drużyny jest suma na wszystkich dostępnych dla drużyny kostkach.
Jeśli mecz i rewanż nie przyniesie rozstrzygnięcia to te kości symulują również rzuty karne, ale niezależnie od klasy zespołu każda drużyna rzuca już wtedy do określenia wyniku 5 kostkami.
Druga kostka (tzw. kość wydarzeń)
jest to również K6 z następującymi ściankami:
1. pusta - nic się nie dzieje (w tym meczu twoja drużyna nie ma żadnego modyfikatora)
2. X - fatalny mecz (niezależnie od wyniku na kościach meczowych zespół strzelił w tym spotkaniu 0 bramek) [coś jak walka w Descencie
]
3. VAR - sędzia nie uznał gola twojej drużynie (odejmij 1 bramkę od wyniku na kościach meczowych)
4. "rękawica bramkarza" - rewelacyjny występ twojego GK (odejmij 1 bramkę od wyniku na kościach przeciwnika - czyli strzelili 1 bramkę mniej niż wyrzucili na kościach meczowych)
5. "czerwona kartka" - grałeś w osłabieniu - rzucasz 2 razy każdą kością meczową i wybierasz gorszy wynik.
6. karny - twój zespół strzela karnego (rzuć dodatkową kością meczową)
Teraz pozostaje jeszcze pytanie jak rozróżnić mecze u siebie i na wyjeździe, żeby zespół grający u siebie miał jakiś bonus. i grając u siebie dodałbym możliwość przerzutu dowolnej (ale tylko 1) kości (może to być kość wydarzeń lub kość meczowa). Zespół grający na wyjeździe nie może przerzucać żadnej kości (chyba że wynika to z wydarzenia "czerwonej kartki".
Co myślicie o takiej mechanice? Może ktoś podrzuci jeszcze jakieś pomysły aby uatrakcyjnić taką kościankę...