Strona 3 z 54

Re: Braki w grach - co robić

: 11 lis 2009, 22:25
autor: skanna
Megamaniac pisze:No dobrze, więc może inaczej, ów klient z wybrakowaną gra to nie musi być mieszkaniec małej wioski, to może być zapracowany adwokat mieszkaniec Warszawy. Kupił grę i chce się nią cieszyć, a nie prowadzić korespondencję z wydawnictwem. Jadąc następnego dnia z pracy do domu odwiedza sklep zgłasza problem i albo dostaje pieniądze z powrotem, albo sklep podejmuje się załatwienia reklamacji, bierze numer telefonu do klienta i zobowiązuje się zadzwonić gdy będzie już miał brakujące elementy.
To jest podejście do klienta - to jest standard postępowania w tej sytuacji!
To nawet nie standard, to po prostu reguluje ustawa konsumencka.
Jak komuś wygodniej, idzie do sklepu i tam załatwia reklamację. I czy to się sklepowi (czy Draco) podoba czy nie, jego święte prawo.
Natomiast ja oprotestowałam podejście "mogę załatwić szybciej i wygodniej sam, ale nie, wolę zmarnować swój czas, żeby sklepowi "pokazać" ". I to nazywam pieniactwem.

Re: Braki w grach - co robić

: 11 lis 2009, 22:36
autor: draco
Megamaniac pisze:
skanna pisze:
Dabi pisze: Ale tutaj mówimy o czymś zupełnie innym - o braku kilku elementów, który faktycznie powoduje, że gra jest bezużyteczna, natomiast dosłanie ich czyni grę jak najbardziej pełnowartościową. I dlatego wydłużanie drogi reklamacji (czy też raczej uzupełnienia braków) tylko z przekonania, że "skoro sklep na tym zarobił, to niech teraz odpracuje", w dodatku przy stracie czasu, jest pieniactwem a nie korzystaniem ze swoich praw.
Nie zgadzam się, to nie jest pieniactwo. Spójrz na to inaczej, podam przykład: człowiek ciężko pracuje np w fabryce, interesuje się planszówkami, ze swej niezbyt wysokiej pensji wysupłał sporą dla niego sumę, bo gry nie są tanie i kupił grę planszową. Przynosi ją do domu, cieszy się, ropakowuje i... gra jest wybrakowna. On na prawdę długo zastanawiał się, czy wydać te pieniądze i jak się teraz czuje? Przypuśćmy, że ów robotnik nie ma dostępu do internetu, mieszka w małej wiosce wiele kilometrów od dużego miasta w którym kupił grę, czy to on ma się kontaktować z wydawcą w USA, czy po prostu pojechać do sklepu, który podejmie się załatwienia sprawy, albo odda kasę.

To nie jest pieniactwo, to tylko standardy podejścia do klienta.
Zgadzam się prawie całkowicie ze skanną. Jestem nie tylko sprzedawcą, ale też klientem i widzę problem od dwóch stron. Od czasu jak pracuje w sklepie zupełnie inaczej się zachowuje, gdy sam mam problem z wadliwym produktem, który kupiłem. Porównywanie braków w grach planszowych z reklamacją butów nie ma sensu, bo te branże działają zupełnie inaczej. But możesz obejrzeć w sklepie z każdej strony, przymierzyć. Gry planszowe są zapakowane w folię i sprzedawca nie może podejrzewać, że w środku czegoś brakuje, ma prawo domniemywać, że sprzedawany egzemplarz jest pełny. Jeśli przyszedłby do mnie klient z reklamacją, to poprosiłbym go o adres i podanie szczegółów braków i wysłał mejla do wydawcy z prośbą o wysłanie brakujących elementów prosto do klienta. Tak jest najprościej i najszybciej, niezależnie czy przychodzi prawnik z Warszawy czy robotnik ze wsi. Gorzej jak przychodzi pieniacz, domaga się cudów, straszy sądem, każe rozfoliować wszystkie egzemplarze tej gry, obraża obsługę sklepu i rozbija Ci całą pracę... Niestety takie przypadki też się zdarzają.

Zarzucanie mi, że chodzi mi tylko o zysk uważam za poniżej poziomu kultury wypowiedzi.

Na szczęście w Polsce bardziej liczy się zdrowy rozsądek niż litera prawa (w sądzie także) i mam nadzieję, że miłośnicy planszówek będą się go trzymali.

Re: Braki w grach - co robić

: 11 lis 2009, 23:16
autor: Dabi
Kwestia kultury to zupełnie inna sprawa :-)
Taki co najgłośniej krzyczy to zazwyczaj najmniej racji ma.

Nie mniej jednak korzystanie ze swoich uprawnień w sposób zgodny z ich przeznaczeniem to nie jest nic złego i nie powinno się tego tak przedstawiać. Nikt tu nie mówi o wyżywaniu się przecież. :-|

Konsument na rynku i tak ma ciężko bo jakoś z tą kulturą handlu u nas raczej słabo.
Nie na rynku planszówek na szczęście :)

A co do butów już tak offtopowo - przymierzenie oraz obejrzenie nic nie da w chwili kiedy but po dwóch dniach się rozleci. To tak z własnego doświadczenia. ;-)
To czy but się rozleciał czy w grze brakuje elementów to efekt taki sam - nie możemy korzystać ze swojego zakupu.
Fakt czy sprzedawca mógł wiedzieć o takiej wadzie to akurat dość nieistotne.
Na szczęście w Polsce bardziej liczy się zdrowy rozsądek niż litera prawa (w sądzie także) i mam nadzieję, że miłośnicy planszówek będą się go trzymali.
Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Fajnie jakby tak było jak mówisz. Niestety z tym zdrowym rozsądkiem to bywa różnie.

Re: Braki w grach - co robić

: 11 lis 2009, 23:48
autor: draco
Dabi pisze:Kwestia kultury to zupełnie inna sprawa :-)
Taki co najgłośniej krzyczy to zazwyczaj najmniej racji ma.

Nie mniej jednak korzystanie ze swoich uprawnień w sposób zgodny z ich przeznaczeniem to nie jest nic złego i nie powinno się tego tak przedstawiać. Nikt tu nie mówi o wyżywaniu się przecież. :-|

Konsument na rynku i tak ma ciężko bo jakoś z tą kulturą handlu u nas raczej słabo.
Nie na rynku planszówek na szczęście :)

A co do butów już tak offtopowo - przymierzenie oraz obejrzenie nic nie da w chwili kiedy but po dwóch dniach się rozleci. To tak z własnego doświadczenia. ;-)
To czy but się rozleciał czy w grze brakuje elementów to efekt taki sam - nie możemy korzystać ze swojego zakupu.
Fakt czy sprzedawca mógł wiedzieć o takiej wadzie to akurat dość nieistotne.
Na szczęście w Polsce bardziej liczy się zdrowy rozsądek niż litera prawa (w sądzie także) i mam nadzieję, że miłośnicy planszówek będą się go trzymali.
Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Fajnie jakby tak było jak mówisz. Niestety z tym zdrowym rozsądkiem to bywa różnie.
Na razie nie miałem sytuacji, aby zdrowy rozsądek przegrał. Młody chyba jeszcze jestem. :wink:

Korzystanie z prawa do reklamacji wygląda bardzo różnie. Sklep ma obowiązek podania sposobu rozwiązania problemu. W grach planszowych najczęściej najlepszy sposób to skontaktowanie klienta bezpośrednio z wydawcą i może to klienta dziwić, ale nie daje prawa do negatywnego emocjonalnego zachowania, co niestety nierzadko ma miejsce. :(

Re: Braki w grach - co robić

: 12 lis 2009, 10:30
autor: Odi
Bardzo przyjemny kontakt z Amigo-Spiele.

Zgubiłem 6 kart od Land Unter. W kilka dni po krótkiej i sprawnej korespondencji mailowej, w mojej skrzynce znalazła się koperta z brakującymi...4 kartami 8)
Dwóch pozostałych nie włozyli do koperty, ale naprawiają ten błąd w kolejnym liście, który już do mnie podobno idzie :wink:

Za przesyłkę i brakujące karty nic nie zapłaciłem.

Miłe

Re: Braki w grach - co robić

: 16 lis 2009, 14:36
autor: pikpol
Podepnę się trochę pod wątek miałem taki przypadek iż zabrakło mi podstawowej planszy Do TtA co jak wiadomo poruszyłem już kiedyś na tym forum. Z powodu reklamowania tego produktu nasuwają mi się następujące wnioski:
Po pierwsze chce zagrać w grę jak najszybciej a nie czekać tyg. aż otrzymam brakujące elementy z zagranicy ( może w przypadku polskich producentów to ma jakiś sens nie miałem konieczności sprawdzać i obym nie musiał:))

Po drugie logicznym dla mnie jest w takim wypadku coś co zrobił rzeczony sklep zdekompletować jedno pudełko i poczekać aż dośle mu producent brakujące elementy.

Po trzecie wiele razy wypowiadały się tu osoby prowadzące sklep Jak to oni by woleli żeby sprzedawca nie musiał reklamować.
A czy sprzedawcy stawiają się w miejscu producenta?? sami przyjmujecie do załóżmy 50 reklamacji rocznie załóżmy dalej że jest 10 sklepów w Polsce i około 70 krajów w których planszówki są popularne co daje nam 35 000 reklamacji rocznej jak producent ma sobie z tym dawać radę. Wiem że dla sprzedawców to są koszty i lepiej je zrzucić na kogoś innego.

No i tyle.
Pozdrawiam miłego grania:)

P.S. Aczkolwiek jeżeli spotkam się kiedykolwiek ze sklepem który nie będzie chciał przyjąć mi reklamacji to na 100% juz w nim zakupów nie będę robił:)

Re: Braki w grach - co robić

: 16 lis 2009, 21:53
autor: draco
pikpol pisze:co daje nam 35 000 reklamacji rocznej jak producent ma sobie z tym dawać radę.
Duży wydawca zatrudnia do tego osobę lub jest to jedno z zadań konkretnego pracownika.

Re: Braki w grach - co robić

: 04 sty 2010, 15:16
autor: Marc
Przedpremierowo zamówiłem Cywilizację Poprzez Wieki w sklepie Hobbit. W pudełku nie znalazłem dodatkowej karty Piramidy o której wspomniał wydawca (http://www.gamesfanatic.pl/2009/12/16/c ... -pyramidy/).
Sklep ma dostarczyć brakującą kartę jak tylko dostanie ją od wydawcy. Czekam z niecierpliwością pomimo tego, że pochodzę z Poznania ;-)

Re: Braki w grach - co robić

: 04 sty 2010, 22:52
autor: bartek_mi
Marc pisze:W pudełku nie znalazłem dodatkowej karty Piramidy o której wspomniał wydawca
bo karta jest poza pudelkiem :)

Re: Braki w grach - co robić

: 06 sty 2010, 18:16
autor: Marc
bartek_mi pisze:
Marc pisze:W pudełku nie znalazłem dodatkowej karty Piramidy o której wspomniał wydawca
bo karta jest poza pudelkiem :)
Dzisiaj kartę dostałem.
Ciekaw jestem czy osoby zamawiające z Rebla, otrzymały te karty wraz z grą, czy także z opóźnieniem?

Re: Braki w grach - co robić

: 06 sty 2010, 18:32
autor: Nataniel
pikpol pisze:A czy sprzedawcy stawiają się w miejscu producenta?? sami przyjmujecie do załóżmy 50 reklamacji rocznie załóżmy dalej że jest 10 sklepów w Polsce i około 70 krajów w których planszówki są popularne co daje nam 35 000 reklamacji rocznej jak producent ma sobie z tym dawać radę. Wiem że dla sprzedawców to są koszty i lepiej je zrzucić na kogoś innego.
Po pierwsze szacunki troche przesadzone, poniewaz malo ktory wydawca produkuje w ogole rocznie 35000 gier (!), a braki zdarzaja sie max w 5% nakladu (i to juz podchodzi pod "tragedia").
Po drugie - producent NADAL musi sie zajac reklamacjami, takze jezeli sklep staje sie posrednikiem - reklamacje rozpatrywane sa zwykle pojedynczo, bo klient na pewno nie chce czekac az producent dostanie kilka reklamacji od jednego sklepu i dopiero wtedy je wysle. Niestety - nie wszyscy producenci wywiazuja sie ze swoich obowiazkow i czesto na brakujace elementy mozna czekac i czekac. Z doswiadczenia wiem, ze droga klient-wydawca jest wielokrotnie szybsza niz klient-sklep-wydawca, poniewaz wlasnie niektorzy producenci czekaja az sie "nazbiera" reklamacji z danego sklepu, aby zalatwic je hurtowo, co zwykle oznacza nidgy lub po kilku miesiacach - zdecydowanie bardziej przejmuja sie natomiast zdaniem i zalatwianiem spraw pojedynczych klientow, ktorzy w razie niepowodzenia moga narobic szumu na forach dyskusyjnych :-)

Nie mowie, ze nie powinno sie zwracac do sklepu :-) Co kto lubi - do wydawcy jest po prostu zwykle szybciej.

Re: Braki w grach - co robić

: 06 sty 2010, 19:41
autor: Megamaniac
Nataniel pisze:
pikpol pisze:Z doswiadczenia wiem, ze droga klient-wydawca jest wielokrotnie szybsza niz klient-sklep-wydawca, poniewaz wlasnie niektorzy producenci czekaja az sie "nazbiera" reklamacji z danego sklepu, aby zalatwic je hurtowo, co zwykle oznacza nidgy lub po kilku miesiacach - zdecydowanie bardziej przejmuja sie natomiast zdaniem i zalatwianiem spraw pojedynczych klientow, ktorzy w razie niepowodzenia moga narobic szumu na forach dyskusyjnych :-)
Hmm, o tym nie pomyślałem... Wydawcy mogą olewać sklepy, bo i tak roszczenia klienta skupią się na sklepie, w którym ów klient zakupił grę. Gdy klient zwraca się bezpośrednio do wydawcy, ten musi należycie się wywiązać z reklamacji, bo niezadowolony klient będzie miał pretensje do samego wydawcy i może narobić zamiesznia na poczytnych forach... ale zaraz, zaraz... sklep też może obsmarować wydawcę na forach...hmm...ciekawa kwestia...

Przypomina mi to pewien znany wielu graczom problem:

Wezmę króla, ale zaraz... on będzie wiedział, że mam króla i załatwi go złodziejem, więc wezmę biskupa. No tak, ale on pewnie pomyśli, że ja pomyślałem, że on pomyślał, że chce mi okraść króla, więc pewnie wybrałem biskupa i okradnie biskupa! No to biorę króla, ąle nie...

Re: Braki w grach - co robić

: 07 sty 2010, 10:58
autor: Nataniel
Megamaniac pisze:sklep też może obsmarować wydawcę na forach...hmm...ciekawa kwestia...
Sklep musi utrzymywac dobre stosunki ze swoimi partnerami handlowymi - wiec nie bardzo :)

Re: Braki w grach - co robić

: 13 sty 2010, 10:23
autor: Gabriel
A ja powiem tak - widziałem do kupienia różnokolorowe szklane kamienie.

Jakby były do kupienia różnokolorowe:

1. Drewniane sześciany (rozmiar FZ i Caylusa);
2. Drewniane dyski;
3. Drewniane walce;
4. Miple;

To by nam załatwiało możliwość uzupełnienia 90% elementów, przynajmniej w Eurosach ;)

Re: Braki w grach - co robić

: 21 sty 2010, 19:28
autor: janekbossko
w zasadzie wiem co robic ale...chociaz sie pożalę..

w moim Vasco da Gama brakuje wyprasek...z tego co widze to sporo ich bylo a mam tylko jedna. Wie ktos dokladnie ile ich powinno byc?

Re: Braki w grach - co robić

: 21 sty 2010, 19:31
autor: Senthe
Gabriel pisze:A ja powiem tak - widziałem do kupienia różnokolorowe szklane kamienie.

Jakby były do kupienia różnokolorowe:

1. Drewniane sześciany (rozmiar FZ i Caylusa);
2. Drewniane dyski;
3. Drewniane walce;
4. Miple;

To by nam załatwiało możliwość uzupełnienia 90% elementów, przynajmniej w Eurosach ;)

A właściwie to... dlaczego nikt ich nie sprzedaje?

Re: Braki w grach - co robić

: 21 sty 2010, 19:33
autor: Dzej
Bo w Polsce nikt nie robi małych ilościach. Jak już ktoś się podejmuje to od np 1 Tony :mrgreen:

Re: Braki w grach - co robić

: 21 sty 2010, 22:08
autor: skanna
janekbossko pisze:w zasadzie wiem co robic ale...chociaz sie pożalę..

w moim Vasco da Gama brakuje wyprasek...z tego co widze to sporo ich bylo a mam tylko jedna. Wie ktos dokladnie ile ich powinno byc?
Powinny być dwie. U mnie też jednej brakowało - dostałam z Hobbita prawie natychmiast.

Re: Braki w grach - co robić

: 22 sty 2010, 11:07
autor: Senthe
Dzej pisze:Bo w Polsce nikt nie robi małych ilościach. Jak już ktoś się podejmuje to od np 1 Tony :mrgreen:
:) Z mojego punktu widzenia szkoda, że nikt nie sprowadza meeples - dla dużego sklepu to chyba nie problem je sprzedać, nawet w dużej ilości.

Re: Braki w grach - co robić

: 22 sty 2010, 14:49
autor: Azyl
Chciałam bardzo pochwalić profesjonalizm obsługi klienta w firmie G3.
Po krótkiej korespondencji mailowej bezpłatnie otrzymaliśmy domki igloo z gry IGLOO POP, których zabrakło w pudełku oraz instrukcję.
Ponieważ gra była prezentem nie mieliśmy paragonu, nie znaliśmy też nazwy sklepu w którym została zakupiona, ale nie stanowiło to przeszkody w szybkim załatwieniu sprawy.
Od dziś możemy się cieszyć kompletną grą, za co serdecznie dziękujemy wydawnictwu.
Wielkie BRAWA!!!

Re: Braki w grach - co robić

: 23 sty 2010, 14:46
autor: Veridiana
Mój Boże, to co w tym pudełko było??

Re: Braki w grach - co robić

: 24 sty 2010, 09:39
autor: DanCo
Monika, nie zadawaj głupich pytań :) Przecież wiesz co było. KULECZKI :) i woreczek strunowy (no i powinny być karty). A gra polega na tym, by kupujący/grający potrząsnął pudełkiem z grą i zgadł ile elementów jest w środku.

Re: Braki w grach - co robić

: 26 sty 2010, 11:44
autor: Azyl
Veridiana pisze:Mój Boże, to co w tym pudełko było??
Nie było tak źle, było 8 domów kompletnych i dekielki od 4 brakujących, oraz wszystkie pozostałe elementy gry.

Re: Braki w grach - co robić

: 07 lut 2010, 18:28
autor: Kris12345
A jeśli gra jest używana? NP. kupiona na Allegro?

Mam taki problem. Osoba która spredawała Dodatek do OZC Miasta i Rycerze zgubiła 4 zielone karty. Nie może ich oddać. Co robić? Proszę o pomoc.

Re: Braki w grach - co robić

: 08 lut 2010, 21:07
autor: WRS
Ja i tak pisałbym do wydawcy.
Zwykle są to naprawdę wielce życzliwi i pomocni ludzie.
Jeno trza szczerze i po ludzku, a nie kręcić by kilkoma przesyłkami "skałdaka" sobie wyżebrać ;)