Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Widuję ciągle Twoje posty, gdzie ciągle wspominasz o graczach w mtg czy jakiekolwiek inne tcg jako o uzależnionych. Tak z czystej ciekawości. Czy miałeś jakiś poważny problem przez to, lub ktoś z Twojego otoczenia?
Mi się wydaje, że to dość udowodnione i powszechnie znane, że model sprzedaży tego typu produktów bazuje właśnie na pewnym uzależnianiu swoich odbiorców. Może nawet nie tyle uzależnianiu, a zakłada docieranie i zarabianie na osobach ze specyficzną psychiką ze szczególną skłonnością do uzależniania się.
Nie tylko MtG niestety ale już bardzo wielu gier. Gdzies był artykuł, że gry video zaczeły miec znacznie większy dochód z DLC niż z bazowych edycji gier. (tu znalazłem nie ten pierwotny artykuł ale podobny https://metro.co.uk/2022/02/08/more-mon ... -16071570/ 60% kasy jest z dodatków, które wymagają ZNACZNIE mniej pracy niż gry ) Jestem przekonany, że wiele planszówek (z tych co miałem to gry wydawnictwa FFG ale na pewno wy jestescie w stanie mi podać aktualne przykłady z lat 2021-22) traktuje tez podstawowa wersje gry jako gateway do złapania klienta i zarabiania na dodatkach, które wymagają i mniej pracy i mają mniej komponentów w relacji do ceny.
Jest takie określenie "whale", czyli gracze, który wydają naprawdę duże sumy na daną grę. Podobno nawet mała część użytkowników potrafi dać większość przychodów, dlatego firmy często skupiają się właśnie na tej uzależnionej mniejszości. Dlatego w takim Warhammer 40k ciągle wychodzą nowi Marines.
Jeżeli chodzi o planszowki to też ciekawa sprawa. Często słyszy się określenie, że dodatki do gier są mało opłacalne, bo ich sprzedaż to zaledwie 10-15% sprzedaży podstawki. W sensie, że tylko 10% kupujących podstawkę decyduje się na dodatki.
Jest takie określenie "whale", czyli gracze, który wydają naprawdę duże sumy na daną grę. Podobno nawet mała część użytkowników potrafi dać większość przychodów, dlatego firmy często skupiają się właśnie na tej uzależnionej mniejszości. Dlatego w takim Warhammer 40k ciągle wychodzą nowi Marines.
Jeżeli chodzi o planszowki to też ciekawa sprawa. Często słyszy się określenie, że dodatki do gier są mało opłacalne, bo ich sprzedaż to zaledwie 10-15% sprzedaży podstawki. W sensie, że tylko 10% kupujących podstawkę decyduje się na dodatki.
O whales to ciezko w planszowkach, chyba, ze na KS. Ale kto to napisał, że tylko 15% kupuje dodatki? Wydaje mi się to absurdalne. Rozpoznawalna europlanszówka : https://boardgamegeek.com/boardgame/167 ... expansions
Wy jestescie na biezaco i na pewno mozecie mi dac lepsze przykłady gdzie dodatkowy content wychodzi non stop i ponadto(moze nie jesli chodzi o terraformacje) często jest chamsko wycięty z podstawki zeby sprzedac osobno.
Jest takie określenie "whale", czyli gracze, który wydają naprawdę duże sumy na daną grę. Podobno nawet mała część użytkowników potrafi dać większość przychodów, dlatego firmy często skupiają się właśnie na tej uzależnionej mniejszości. Dlatego w takim Warhammer 40k ciągle wychodzą nowi Marines.
Jeżeli chodzi o planszowki to też ciekawa sprawa. Często słyszy się określenie, że dodatki do gier są mało opłacalne, bo ich sprzedaż to zaledwie 10-15% sprzedaży podstawki. W sensie, że tylko 10% kupujących podstawkę decyduje się na dodatki.
O whales to ciezko w planszowkach, chyba, ze na KS. Ale kto to napisał, że tylko 15% kupuje dodatki? Wydaje mi się to absurdalne. Rozpoznawalna europlanszówka : https://boardgamegeek.com/boardgame/167 ... expansions
Wy jestescie na biezaco i na pewno mozecie mi dac lepsze przykłady gdzie dodatkowy content wychodzi non stop i ponadto(moze nie jesli chodzi o terraformacje) często jest chamsko wycięty z podstawki zeby sprzedac osobno.
Ostatnio na przykład Factory of ideas informowało, że z dodatkami do Summoner Wars będzie ciężko, bo właśnie mały % sprzedaży dodatków w stosunku do podstawki.
Pewnie zależy od konkretnej gry, ale to 10-15% mi utknęło w głowie
Halloween pisze: ↑06 lip 2022, 12:09
O whales to ciezko w planszowkach, chyba, ze na KS. Ale kto to napisał, że tylko 15% kupuje dodatki? Wydaje mi się to absurdalne. Rozpoznawalna europlanszówka : https://boardgamegeek.com/boardgame/167 ... expansions
Wy jestescie na biezaco i na pewno mozecie mi dac lepsze przykłady gdzie dodatkowy content wychodzi non stop i ponadto(moze nie jesli chodzi o terraformacje) często jest chamsko wycięty z podstawki zeby sprzedac osobno.
Danych nie znam, ale 15% wydaje mi się realistyczne. Na forum jesteś w bańce, tysiące ludzi kupią taką Terraformację w empiku i nigdy się nawet nie dowiedzą, że są do niej dodatki. Ba, część nawet nie zagra.