Cyel pisze: ↑31 sty 2023, 12:30
Abiger pisze: ↑31 sty 2023, 12:18
.
Widziałbym to raczej jako: Legion- bitewniak dla zaawansowanych i "modelarzy".
Ale przecież modele do Legionu to właśnie takie prościutkie żołnierzyki słabej jakości a nie produkt atrakcyjny dla modelarza/malarza. Dla porównania:
Cyel, a masz Legion, czy tylko tak sobie gdybasz, znajdując losowe modele w internecie?
Bo zaprezentowany Han Solo, swoją drogą jeden z gorszych modeli do Legionu, będący takim trochę gumoludem z początków systemu, nijak ma się do wydawanych aktualnie wieloczęściowych modeli hard plastik w ramkach. Nie wspominając już o pojazdach, których jest już w Legionie sporo i są spora "uciechą" dla graczy z modelarskim zacięciem.
EDIT: BTW to jest model ze SW Imperium Atakuje a nie do Legionu!
I jaki jest cel porównywania model z Legionu, będącego odwzorowaniem wyglądu jednostki czy postaci z filmu z modelem, który jest wyłącznie wytworem wyobraźni rzeźbiarza/artysty i został obwieszony pierdołami jak świąteczna choinka?
Bo jeśli ma to pokazać jakie modele Warmchine są ładne, to mnie nie przekonałeś

Jestem zwolennikiem "mniej znaczy więcej", a przeładowanie modeli zbędnymi szczegółami i dodatkami tylko wzmaga u mnie przekonanie, że taka postać nie mogłaby się normalnie w tym stroju poruszać - abstrahując już o ogólnej estetki WCh, która jet dla mnie odpychająca i pokraczna. Żeby nie było pomalowałem w życiu sporo modeli WCH i kilka wciąż mam w gablocie.
Swoja drogą narzekanie na modele z ASOIF, jak się siedzi w Warmachine, która miała (piszę miała, bo nie wiem co się zmieniło, od kiedy z niej wyszedłem) masę paskudnych designersko (kwestia gustu) i fatalnie wykonanych jakościowo modeli z tego żywicoplastiku, jest dla mnie mało przekonujące

Mam podstawkę ASOIF i na pewno nie jest to poziom multipartów GW/AMG, ale to są bardzo porządnie wyglądające modele.
Nie jestem nowy w bitewniakach, w ciągu ponad 30 lat pomalowałem ponad 1000 figurek z GW, Privateera, NorthStar, FFG/AMG i wielu mniejszych producentów. Mam jakieś swoje wyczucie, nikomu nie każe go podzielać, ale ten nowy skirmish wygląda dla mnie jak materiał na mocno chybiony projekt. I zastanawiam się, czy i kiedy ten rynek "rypnie" - przy aktualnych cenach i polityce niektórych wydawców.
I tak nieco półżartem I jeszcze odnośnie modelu Warmachine. Jeśli miał on coś zaprezentować to tylko mizerię technologiczną PP. Zapewne jest metalowy, przepraszam ale nie chce mi się sprawdzać, stąd:
- laga gruba jak drzewo i grubsza od ręki warcastera;
- orientacja modelu niemal wyłącznie w jednej płaszczyźnie (jest niemal płaski z uwagi na technologię odlewu, poza ptakiem który, jak stawiam, jest odlewany oddzielnie);
- płaszcz ma grubość dziesięciu dywanów, bo inaczej by się łatwo odłamał;
- pióra są "klocami", maskowanymi od boków ciemnym malowaniem;
- palce postaci to kluchy itd.
Do plastików GW jak stąd do odległej galaktyki
