GRY-PLANSZOWE.pl

Może kolega wziął urlop i spędza go po prostu w domu?

Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem jest zamówienie gry bezpośrednio do miejsca wakacyjnego pobytu, aniżeli wożenie w obie strony. I przy okazji jest jakaś niespodzianka w postaci nowej gry.

garg pisze: ↑16 lip 2023, 22:39

buhaj pisze: ↑16 lip 2023, 21:36 Dzisiaj spakowane:
Projekt Gaja, Kanban, CO2, GWT Argentyna, Kaskadia, Trickerion, Weather Machine, Vinhos, Cerebria, Terraformacja Marsa, Ulm, Bus

Panie Kochany, a gdzie weszły zwykłe bagaże i reszta rodziny?

Duży samochód. Od lat bierzemy tyle gier na wakacje. Dzień wygląda tak: rano wyjście w góry a wieczór planszówki

buhaj pisze: ↑17 lip 2023, 07:16

garg pisze: ↑16 lip 2023, 22:39

buhaj pisze: ↑16 lip 2023, 21:36 Dzisiaj spakowane:
Projekt Gaja, Kanban, CO2, GWT Argentyna, Kaskadia, Trickerion, Weather Machine, Vinhos, Cerebria, Terraformacja Marsa, Ulm, Bus

Panie Kochany, a gdzie weszły zwykłe bagaże i reszta rodziny?

Duży samochód. Od lat bierzemy tyle gier na wakacje. Dzień wygląda tak: rano wyjście w góry a wieczór planszówki

Odpowiedź jest w poście, biorą Busa

Ale przecież coś musi wypełniać te gargantuiczne walizy, które ludzie zabierają ze sobą na wakacje. Pewnie to duże, pełnowymiarowe planszówki.

Na początku lipca byłem na 10dniowych rowerowych wakacjach i nie licząc namiotu, karimaty, śpiwora, wszystko spakowałem do trójkątnej sakwy na ramę i małej na bagażnik - ubrania, kosmetyki, książka i czasopismo, elektronika, przekąski, półtoralitrowa woda... Kurtka i klapki były faktycznie przypięte na zewnątrz. Na lotnisku nieraz widzę, że ludzie lecą z walizami wielkości dobrze wypasionego krasnoluda. Po wrzuceniu tych niezbędnych rzeczy, które ja miałem, pewnie zostaje w nich tak jeszcze z 19/20 wolnego miejsca - co za problem wypełnić je planszówkami ?

Najpewniej weźmiemy Terraformację, Łąkę, Robinsona, Suburbię, Dark Souls CG, i jeszcze może coś do grania z małym. Jak pozwoli nie brać "Dużych Goblinów" to się weźmie mu "Małe Gobliny".
I jak zostanie miejsce w torbie to może Tekhenu.

Darkstorm pisze: ↑17 lip 2023, 15:44 Najpewniej weźmiemy Terraformację, Łąkę, Robinsona, Suburbię, Dark Souls CG, i jeszcze może coś do grania z małym. Jak pozwoli nie brać "Dużych Goblinów" to się weźmie mu "Małe Gobliny".
I jak zostanie miejsce w torbie to może Tekhenu.

Zawsze marzył mi się na wakacjach Robinson i zawsze go brałem.....nigdy nie udało się jednak w niego zagrać. Liczę że Tobie się uda

poooq pisze: ↑04 lip 2023, 14:26 Zestaw wyjazdowy: SushiGoParty!, Załoga, One Night Werewolf oraz coś do rzucania (Boule lub Kubb).

Zagrane:
Kubb x9,
Sushi x5,
Załoga x5,
ONW x3;
Do tego 6.bierze! x5 które odnalazło się zupełnym przypadkiem.

Cyel pisze: ↑17 lip 2023, 14:59 Na początku lipca byłem na 10dniowych rowerowych wakacjach i nie licząc namiotu, karimaty, śpiwora, wszystko spakowałem do trójkątnej sakwy na ramę i małej na bagażnik - ubrania, kosmetyki, książka i czasopismo, elektronika, przekąski, półtoralitrowa woda... Kurtka i klapki były faktycznie przypięte na zewnątrz.

Spoiler:

Nawet pies jest w szoku..

Organizujesz szkolenia? Wyjeżdżamy na tydzień z trójką dzieci pociągiem i konieczność spakowania się w miarę kompaktowo nieco mnie przeraża.

K@mil pisze: ↑16 lip 2023, 23:27 Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem jest zamówienie gry bezpośrednio do miejsca wakacyjnego pobytu, aniżeli wożenie w obie strony. I przy okazji jest jakaś niespodzianka w postaci nowej gry.

Nie przeczę kiedyś tak kilka razy zrobiłem i miło to wspominam, tym bardziej że tylko ja wiedziałem że jedzie jakaś przesyłka i udała się niespodzianka.

Ale jak raz zrobilem tak że pierwszego tygodnia przyszły jakieś dwie mniejsze gry i starter SW:Destiny, a drugiego jeszcze jakaś jedna mniejsza i booster box + plus jeszcze mieszane boostery do SW:Destiny to już następny urlop dostał z góry wybrane z domu małe tytuły; i w promocji bana na zakupy
Sam nie wiem czemu, skoro przecież na ów wyjeździe w większości i tak się grało w to SW:D to czemu nie urozmaicić

agt pisze: ↑17 lip 2023, 22:55 Organizujesz szkolenia?

Ja nie, ale na YT jest sporo filmików na ten temat

MiszMasz! / Patchwork Doodle / Crypt / Kingdomino Duel

NeXuS AlphA pisze: ↑17 lip 2023, 23:34 Ale jak raz zrobilem tak że pierwszego tygodnia przyszły jakieś dwie mniejsze gry i starter SW:Destiny, a drugiego jeszcze jakaś jedna mniejsza i booster box + plus jeszcze mieszane boostery do SW:Destiny to już następny urlop dostał z góry wybrane z domu małe tytuły; i w promocji bana na zakupy
Sam nie wiem czemu, skoro przecież na ów wyjeździe w większości i tak się grało w to SW:D to czemu nie urozmaicić

Ha, ha. No też tego nie rozumiem
Ja zamawiam jedną, max dwie gry. W tym roku to Brzdęk Katakumby.

Ze sobą zabraliśmy tylko kupiony wcześniej dodatek Wesoła Kompania, umożliwiający grę w 6 osób (same komponenty, bez pudełka). Na drogę do pociągu Lato z Komarami i Pomarańczowe historie oraz Story Cubes wersja Muminkowa.

Ogólnie bardzo polecam takie zamawianie rzeczy, które zamiast samemu wozić, można "wyręczyć" się kurierem. W ten sposób zamawiamy rzeczy dla dzieci i psa, zazwyczaj zatrzymujemy się gdzieś na dłużej minimum dwa tygodnie, a w tym roku cztery tygodnie. Czasem zdarzało się nawet, że przesyłki docierały szybciej, niż my i o tym, że już są, dowiadywaliśmy się przy odbieraniu kluczy.

K@mil pisze: ↑18 lip 2023, 19:15 Ogólnie bardzo polecam takie zamawianie rzeczy, które zamiast samemu wozić, można "wyręczyć" się kurierem. W ten sposób zamawiamy rzeczy dla dzieci i psa

Ale rzeczy takie, które ulegają zużyciu, tak? Jedzenie, pieluchy, nawilżane chusteczki? Bo jeżeli to trwałe rzeczy, to co się dzieje z nimi później? Dajecie radę zabrać ze sobą? Wysyłacie do domu? Zostawiacie bliźnim? Pytanie dotyczy też tych gier

K@mil pisze: ↑18 lip 2023, 19:15 Czasem zdarzało się nawet, że przesyłki docierały szybciej, niż my i o tym, że już są, dowiadywaliśmy się przy odbieraniu kluczy.

Dobrze, że właściciel kluczy skapny i odebrał

Żeby nie było offtopu, to skoro tak się wywołałam do tablicy:

Jedziemy pociągiem, więc miejsce ograniczone. Zatem wezmę chyba Lato z komarami oraz Criss cross, bo powinny się zmieścić w jednym pudełku Może nawet jeszcze wejdzie bloczek do Qwinto i 3 kostki
Poza tym Wirus, bo w to czterolatek z nami gra, Zgadnij kto to? wersja mini do pociągu, i może jeszcze do pociągu IQ smart games mini.
Jeśli się uda to też Daj namiar, najpewniej bez pudełka.
Poważniejszych rzeczy nie biorę, bo za duże, a i tak nie będę miała okazji w nie grać.

agt pisze: ↑20 lip 2023, 12:37 Jedziemy pociągiem, więc miejsce ograniczone. Zatem wezmę chyba Lato z komarami oraz Criss cross, bo powinny się zmieścić w jednym pudełku Może nawet jeszcze wejdzie bloczek do Qwinto i 3 kostki
Poza tym Wirus, bo w to czterolatek z nami gra, Zgadnij kto to? wersja mini do pociągu, i może jeszcze do pociągu IQ smart games mini.
Jeśli się uda to też Daj namiar, najpewniej bez pudełka.
Poważniejszych rzeczy nie biorę, bo za duże, a i tak nie będę miała okazji w nie grać.

Tak, przeważnie są to rzeczy, które ulegają zużyciu, ale również i takie "trwałe", które i tak musielibyśmy kupić. Często kupując w necie płacimy mniej, aniżeli stacjonarnie i mamy większy wybór. Potem zabieramy albo zostawiamy, to zależy.
Nie kupujemy z reguły więcej niż jedną grę planszową, bo jeszcze nabywamy jakieś książki.
Zazwyczaj jedziemy samochodem, ale w tym roku akurat pociągiem, więc musieliśmy się zmieścić do jednej 100l walizki i plecaków (dwie dorosłe osoby, dwóch sześciolatków i pies). Pojechali z nami nasi znajomi z którymi wspólnie wynajęliśmy domek. Oni też wzięli psa (dzieci nie mają), który "lubi się" z naszym więc nie ma problemów we wspólnym "pożyciu" na ograniczonej powierzchni. Udało zarezerwować cały przedział w pociągu.
Jeśli jedziecie w pięć osób, to też próbuj taki zarezerwować. Są wygodniejsze od miejsc w wagonie bezprzedziałowym.
Lato z komarami jest całkiem fajne.
Wirusa mamy w domu, też dobry.
Reszty nie znam. Roll&write jest dobre na wyjazdy, podobnie jak legacy, bo się "zużywa". Galakta wydała "Moje miasto" i widzę, że chyba im schodzi jak woda. Ciekawe, czy wyjdzie kościana wersja "Mojej wyspy".

Moje miasto kościane już kupiłam
Zresztą razem z planszowym, bo w promocji razem były tańsze niż planszowe samo. Nadal trudno mi tę promocję ogarnąć myślą Ale jestem zadowolona Gdybyśmy jechali samochodem, kościane pewnie pojechałoby z nami. Na pociąg pudełko jest za duże.

Dzięki za wszystkie pomysły.

Myślę, że to dobry pomysł mieć na wyjazd nawet tylko jedną grę i faktycznie w nią grać. U nas jeszcze dzieci za małe, żeby jeden tytuł satysfakcjonująco objął wszystkich.

teraz tak mi wpadło do głowy, że jak bierze się jedna grę, to awaryjnie do tego można wziąć 1-2 zwykle talie kart.

Przynajmniej u nas to się sprawdza i zawsze wpadnie jakaś partyjka w remika, tysiąca, makao

żona fanem planszówek nie jest (powoli to do mnie dociera ), więc dla odmiany, żeby się nie irytować, że gry zabrane niepotrzebnie, to w tym roku do walizki trafia: talia zwykłych kart

+ pagat.com i BGG w telefonie jako kopalnie instrukcji ...

grania na 10 dni bez problemu - moja wishlista dla takich gier to ok. 50 tytułów (choć 2-osobowych tylko kilka), a pewnie i tak się skończy, że z córą pogram w "Go Fish" i "Snapa" i tyle z tego będzie

U mnie zależy od celu podróży - na działkę w tym roku wpadło Etherfields i co wieczór graliśmy, aż skończyliśmy kampanię. Ale wiadomo, w bagażniku łatwiej znaleźć miejsce niż w walizce do samolotu. Ale jak lecieliśmy za granicę, to zgarnęliśmy print&playe (część do testowania) a do Patchworka dorzuciliśmy karcianki jak Mindbug czy Smoki. I tak myślałam, że w nic nie zagramy, ale wieczorami zdarzało nam się partyjkę w coś rozpykać.

Rzuć na tacę/Duże sumy/Clever Cubed
Man muss auch gönnen können
Multiuniversum
Dolina kupców 1 i 2
Epic pojedynek
Cthulhu światy
10 kości (będziemy z Żonką tłuc w pokera i tysiąca) i Decathlon

Tydzień w Turcji, 2 rodziny, 9 osób, 3 dzieci, nie wszyscy grający, ale udało się zagrać we wszystko co zabrałem:
Jaipur - 1 partia
Star Realms - 1 partia
Fasolki - 1 partia
Tajniacy - 9 partii
Mindbug - 10 partii
Wirus z dodatkami - 20 partii

noowy pisze: ↑29 lip 2023, 17:01 Tydzień w Turcji, 2 rodziny, 9 osób, 3 dzieci, nie wszyscy grający, ale udało się zagrać we wszystko co zabrałem:

Spoiler:

Jaipur - 1 partia
Star Realms - 1 partia
Fasolki - 1 partia
Tajniacy - 9 partii
Mindbug - 10 partii
Wirus z dodatkami - 20 partii

Dzięki. Właśnie Twój post mi uświadomił, że nie muszę szukać gier, w które zagrają wszyscy, dopasowując się do ich gustów i idąc na kompromisy szukać gry wystarczająco dobrej. Mogę też (oprócz lub zamiast) zabrać grę na 2 osoby, w którą sama chętnie zagram i zagrać w nią z kimś, a nie ze wszystkimi.

Idea była jedna - maksymalna regrywalność w jak najmniejszym pudle, bo pakowałam się w jeden plecak 35l a wyjazd na 6 dni. Zabrałam:
- Kaskadię - wydzielone komponenty tylko dla 2 graczy, jeden zestaw kart dla każdego zwierzaka - wszystko udało się zmieścić w oryginalny woreczek do losowania zwierząt
- Spiski, piski i przyciski

Udało się zagrać 4 razy w Kaskadię i raz w Spiski.

W zależności jak się pakujemy, ale przy podróży tylko z plecakiem:
- Wirus, jeśli lecimy ze znajomymi
- Ultra małe epickie galaktyki
- Stwory z Obory
- Spór o Bór 2

Dla większej grupy, zróżnicowanej wiekowo, gdzie trudno coś byłoby zaproponować, polecam mocno Times Up.

U mnie sprawdza się w przeróżnych konfiguracjach, starsi, młodsi, jest dużo śmiechu i mam poczucie że wieczór jest wtedy wartością dodaną do wyjazdu.