Stronghold (Ignacy Trzewiczek)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: ragozd »

Zaznaczam ze nie gralem w Strongolda do konca prawidlowo, ale tak to jest z pierwszymi rozgrywkami - gre konczylismy juz na prawidlowych zasadach
Moje uwagi dla Trzewika
- obowiazkowo powinna byc sciaga - w tej Pionkowej dla obroncow brakowalo tez opisu jak dzialaja bohaterowie, na sciadze powinny byc tez opsane dzialania niechlubne obroncy a dzielne atakujacych - tego tez nie bylo a to sie zapomina
- nie widzialem instrukcji, ale dokladnie na przykladzie powinien byc przyklad ruchu, zamiany obroncow, i przesuwanie wojsk najezdzcy - to trzeba zobaczyc zeby pojac :)
- popieram obawy mst nt strategii wyczekiwania - po doswiadczeniach jako obroncy, jako atakujacy gralbym nie dajac wogole klepsydr (odwracajac od razu karte by brac 12 woja), przesuwajac wojska na pozycje wyjsciowe tak, by jednoczesnie uderzyc raz a z porzadnie i z rozmachem w 3-4 turze. Posadzcie mst jako atakujacego i sprawdzcie min 2x, czy te 2 klepsydry dla obroncy to nie za malo. Do rozwazenia jest trzecia klepsydra jesli przed swoim ruchem atakujacy nie podarowal zadnej klepsydry.
- kolejny minus - celowe wpuszczenie wroga przez obronce moze byc korzystne, jesli bedzie tylko w 1 miejscu. Jesli mamy np goraco na 4 odcinkach murow i widac, ze po prostu sie nie obronimy, gra premiuje teraz taktyke zabezpieczenia na pewniaka 3 odcinkow, i odpuszczenie przelamania czwartego. Nie oplaca sie ryzykowac np potencjalnych 2-4 porazek bo to 1-3 pkt mniej. Czasami tez widac, ze w nastepnej turze podejdzie masa wojska i po prostu bedzie masakra, i oplaci sie wpuscic w tej turze wroga za 3 pkt, niz w nastepnej za 6 pkt w 4 fragmentach. Innymi slowy - zroznicowalbym punkty zawdarcie sie na jednym oddcinku, by nie mozna go bylo oddac np za darmo zabezpieczajac wszystkie pozostale na maxa - czyli 2-3 pkt zawsze + 1 pkt za kazde X sily ktora wdarla sie do zamku. Bez tego gra traci klimat po prostu.
Ja majac pod murami 5 trolli i zapalna sytuacje na 4 innych murach, teraz nie bede ryzykowal i majac swiadomosc ze 5 troli do zamku i tak wejdzie, odpuszcze ten oddcinek i bede bronil punktow na innych murach.
Inne aklimatyczne zasady - lepiej przeszkoleni zolnierze nie moga strzelac - az sie prosi o rozkaz ktory pozwoli wszystkim strzelac za 1, dodatkowo do snajpera czy zgrupowania ostrzalow w 1 miejsce. teraz weterani marnuja sie na murach obserwujac tylko nadchodzace sily przeciwnika - kolejny przyczynek do strategi najezdzcy nic nie rob tylko podciagnij sily i atakuj ...
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Stronghold

Post autor: ja_n »

ragozd pisze:- popieram obawy mst nt strategii wyczekiwania - po doswiadczeniach jako obroncy, jako atakujacy gralbym nie dajac wogole klepsydr (odwracajac od razu karte by brac 12 woja), przesuwajac wojska na pozycje wyjsciowe tak, by jednoczesnie uderzyc raz a z porzadnie i z rozmachem w 3-4 turze. Posadzcie mst jako atakujacego i sprawdzcie min 2x, czy te 2 klepsydry dla obroncy to nie za malo. Do rozwazenia jest trzecia klepsydra jesli przed swoim ruchem atakujacy nie podarowal zadnej klepsydry.
Obrońca dostaje 2 klepsydry "z urzędu" co rundę i przynajmniej po 2 klepsydry od każdego z najeźdźców co rundę za wymarsz (o ile mamy przemieścić tłum napastników pod mury).
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: ragozd »

wiem o tym doskonale, i wiem co to oznacza dla obroncy, bo nim bylem. Wiekszosc klepsydr dawana mi przez atakujacego byla moim atutem, nie jego :)
Jesli ja i mst doszlismy do tej samej strategii niezaleznie od siebie, to jesli tworca nie sprawdzi dlaczego nascie innych strategi ataku zostalo pominietych, to - ma oczywiscie do tego prawo :) Imho warto to sprawdzic, zwlaszczam jesli po kilkudziesieciu grach Trzewik twierdzi ze grajac z mst sam nie wie jak on mu sie wladowal do zamku w 4 turze :P
Nie znam niestety historii testow - moze to juz zostalo sprawdzone i dzial dobrze - wtedy jest to + dla balansu i regrywalnosci.
Spekuluje tylko po 1 rozgrywce, no i nie tylko w stronglodzie moje rozumowanie podaza sciezkami mst ;)
Choc punktacja 3 na sztywno niezaleznie od sily wlamania na danym odcinku to tym wiekszy minus, im dluzej o tym mysle ... Wzor 2pkt +1 pkt za kazde rozpoczete 4-5 pkt sily oddawalby klimat i dodawal grywalnosci zdecydowanie.

Na razie po przespaniu sie z tematem i spokojnej analizie na spacerze z psem, moja ocena na BGG spadla o 1 pkt ze wzgledu na te obawy.
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
multidej
Posty: 75
Rejestracja: 13 lis 2006, 21:43

Re: Stronghold

Post autor: multidej »

Ragozd - przez dobrych kilka partii próbowałem nic nie robić, tylko maszerować. Opcje na 2 wymarsze, na 1 wymarsz taki, na 1 owaki, wreszcie na wymarsze w kratkę - nie działa. Gra nie daje się złamać ciosem cepa (zignorowaniem 90% możliwości) - a przynajmniej nie tym cepem :)

Inna sprawa to taktyka "na głodzenie" - generalnie najeźdźca stara się robić mało rzeczy poza marszem i sprawuje ścisłą kontrolę nad kosztami, wspierając paroma gadżetami swoją maszerująca armię. Jest ona jak najbardziej sensowna i często skuteczna, przede wszystkim gdy obrońca a) nie ma konkretnej wizji obrony (= marnuje klepsydry) lub b) zbyt późno zareaguje na taktykę najeźdźcy. Głodzenie nie działa jako taktyka wygrywająca (= łamiąca grę). Działa jako styl gry (= pełnoprawna strategia, którą da się wygrywać, lecz przed którą da się i wybronić).
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: mst »

Ja tylko dodam, że gdy pierwszy raz b.wcześnie wszedłem do zamku głównym powodem były zbyt mocne wieże - właśnie tamta partia testowa zdecydowała o ich modyfikacji. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: mst »

ragozd pisze:no i nie tylko w stronglodzie moje rozumowanie podaza sciezkami mst ;)
Jak to mówi Nataniel: Great minds think alike :wink:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: ragozd »

mst pisze: Jak to mówi Nataniel: Great minds think alike :wink:
W wersji niezyczliwej: Shit minds think alike ;)

Multi - jesli gra jest odporna na przeczekanie - super :) Mnie i tak az rwie by przekonac sie osobiscie, ale tym to juz autorzy powinni sie cieszyc :)
Ale jak sie rozpatrujesz na aklimatyczna zasade "tam jest 5 trolli, i tak sie nie obronimy, szukajmy chwaly na innych murach"? Zasada 2pkt za wlam + 1 pkt za kazde 4-5 rozpoczetych punktow sily eliminuje 20% nieklimatycznych przypadkow nic nie zmieniajac w pozostalych 80% (czy tez w wesji 10-90) :)
Teraz niestety, czy obrona pusci do zamku 1 goblina czy 3 trolle - tak samo (nie)ladnie konczy gre. A roznica na tylach spora :)
I druga sprawa - czar / modly pozwalajace strzelic za 1 wszystkim obroncom? Mnie teraz razi bezczynnosc weteranow na murach :(
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Stronghold

Post autor: Geko »

ragozd pisze:
mst pisze: Jak to mówi Nataniel: Great minds think alike :wink:
W wersji niezyczliwej: Shit minds think alike ;)
A "shit" to też przymiotnik? W słowniku znajduję, że to tylko rzeczownik, albo czasownik. Przymiotnik to "shitty". "Shit mind" to chyba musi znaczyć "umysł kupy". "Umysły kup myślą podobnie". Genialne, Ragodz :mrgreen:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: mst »

Z moim doświadczeniem dwóch partii wydaje mi się, że doprowadzić do sytuacji, w której wejście atakującego tylko w jednym miejscu da zwycięstwo obrońcom jest wystarczająco trudno i prowadzi przez b.klimatyczne (IMHO) zamienianie punktów chwały na kolejne desperackie działania obronne.
Ja generalnie znacznie bardziej cenię w grach mechanikę niż klimat i z moim skrajnie eurogrowym podejściem właśnie punktacja wydaje mi się najfajniejszym elementem Strongholda. Oczywiście nie widać tego będzie w każdej partii ale ten dylemat czy i kiedy zrezygnować z punktu żeby wzmocnić obronę jest kapitalny. W mojej drugiej partii właśnie tak było, że obrońcy popełnili błąd widząc, że jeśli jeszcze jedną turę utrzymają się bez opuszczania chorągwii to wygrają. W kilku poprzednich turach rezygnowali z kolejnych punktów bo b.szybko (chyba już w 3 turze) twierdza była b.zagrożona.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
trzewik

Re: Stronghold

Post autor: trzewik »

1. Legendarne wejście Mst w 4. turze było wynikiem mega wież oblężniczych, które po tamtej partii zostały osłabione :)

2. Taktyka "pass" czyli Najeźdźca nie robi NIC nie działa, przez moment, grubo ponad tydzień, działała i był to bardzo niepokojący objaw, ale już nie działa.

3. Taktyka wpuszczenia Najeźdźcy na jednym murze opłaca się CZASEM i tak, jest 'part of the game'. Najeźdźca musi atakować na wielu murach i im dalej w grze, tym presję musi wywoływać na dużej ilości murów. Jak atakuje na jednym to Obrońca go wpuści i wygra. Na 1 murze wygrywa się do 4/5, może 6 tury (zaleznie od 'małych vp') a potem już Najeźdźca musi wedrzeć się na wielu.

4. Tak, skrót reguł oczywiście jest w grze.
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: ragozd »

Mst - z tego co mowil Trzewik, wejscie do zamku w 8 turze i pozniej przewaznie i tak daje zwyciestwo obroncy - czyli od pewnego czasu obronca kalkuluje kiedy musi wpuscic atakujacego, i robi to tak, by bylo tylko w jednym miejscu. I czesto woli wpuscic 4 trolli w jednym miescu, niz po goblinie w 3 roznych.
pytanie za 10 pkt - co zrobi 2 gwardzistow przy fladze z tak wpuszconymi 3 goblinami, a co z 4 trollami? I co woleliby miec w srodku twierdzy prawdziwi obroncy a nie gracze nad planasza?
trzewik pisze: 3. Taktyka wpuszczenia Najeźdźcy na jednym murze opłaca się CZASEM i tak, jest 'part of the game'. Najeźdźca musi atakować na wielu murach i im dalej w grze, tym presję musi wywoływać na dużej ilości murów. Jak atakuje na jednym to Obrońca go wpuści i wygra. Na 1 murze wygrywa się do 4/5, może 6 tury (zaleznie od 'małych vp') a potem już Najeźdźca musi wedrzeć się na wielu.
Mam wrazenie, ze jest to odpowiedz na inny problem, niz poruszylem. W grze nie ma rozroznienia sily wdarcia sie do twierdzy, i nie chodzi o atakowanie w jednym miejcu, a wlasnie w wielu, oraz tylko w przypadkach kiedy obronca ma pewny wlam (w tej lub nastepnej turze) co by nie zrobil. I reakcje na ten wlasnie pewny wlam.
Rozpatrzmy hipotetyczna 7 ture:
atakujacy rzucil sily na 5 odcinkow murow. W rezerwie ma odwody pozwalajace mu ponowic ten atak (2 kolejne mury + wsparcie 5 pozostalych) i to tak, ze juz na pewno wlamie sie na przynajmniej 5 odcinkach (i otrzyma 7 pkt za to, kosztem straty 1 pkt za uplywajacy czas) bo poprzednie ataki wyczerpia obroncow.
Co robia obroncy w filmie czy ksiazce - bronia murow na wszystkich 5 zagrozonych odcinkach.
Co robia obroncy w grze - muruja 4 odcinki jak tylko moga, piaty, gdzie przeciwnik ma najwieksza przewage, odpuszczaja. Dlaczego?
1) traca tylko 3 pkt, nie 7 w nastepnej rundzie
2) latwiej im obronic sie w innych, slabszych atakach przerzucajac obroncow z odpuszczonego muru (czasami nie ruszajac gwardzistow od flagi).
W tak opisanej sytuacji, poprzez nielogiczne z punktu widzenia obrony zamku dzialanie obronca zyskuje 2 PZty mimo ze broni sie krocej. To moga byc Pzty decydujace o wygranej.

Podsumowywujac - wczesniejszy upadek zamku spowodowany wyrachowana, z zimna krwia podjeta decyzja o zaniechaniu obrony daje zwyciestwo zamiast porazki - absurd...

Rozwiazanie - tak odpuszczony atak spowoduje silne przelamanie - na +8 sily badz wiecej. I nalezy taki atak premiowac w Pztach bardziej, niz przedarcie sie o 1 czy 2 pkty sily. Wstepnie wzialbym 2 pkt za + 1 pkt za kazde rozpoczete 4 sily do sprawdzenia - chocby w zasadach opcjonalnych.
Dla nielubiacych wzorow tabelka: roznica sily -> PZ (oczywiscie to zgrubna propozycja, autorzy od reki moga zaproponowac lepsze przeliczniki wg nich)
1-4 -> 3PZ
5-8 -> 4PZ
9-12 -> 5PZ
13-16 -> 6 PZ.
mst pisze: Ja generalnie znacznie bardziej cenię w grach mechanikę niż klimat i z moim skrajnie eurogrowym podejściem właśnie punktacja wydaje mi się najfajniejszym elementem Strongholda. .
Wg mnie ta propozycja czyni punktacje jeszcze fajniejsza - masz alternatywe - 1 mocne przelamujace uderzenie. A obronca ma na to rowniez odpowiedz - laske boga na danym fragmencie - wiec w gre wchodza raczej 2 rownorzednie silne uderzenia ;) Poziom mozliwych kombinacji, a tym samym frajda gry rosnie. I przede wszystkim nie cierpi klimat obrony - caly czas warto bronic kazdego z murow.

Jak ta sytuacja jest czesta - gralem raz, i juz zastosowalem te stragiegie - obronilem 3 mury, bo zdjalem obroncow spod 4 gdzie atakowalo 5 trolli i nie mialem szans go obronic. Gdyby jeszcze obroncy po prostu stamtad uciekli - zrozumialbym, ale oni opuscili najbardziej zagrozony odcinek idac asekurowac te bezpieczniejsze ...
Aklimatyczne dla mnie na maxa .... jesli to jest 'part of the game', to bedzie tez dla mnie czescia oceny - Stronghold bedzie tylko prawie genialna gra niestety :(

Powtorze - brak roznicowania PZtow za sile wdarcia sie do twierdzy jest imho bledem i to sporym, bo zabijajacym klimat.
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: mst »

ragozd pisze:Mst - z tego co mowil Trzewik, wejscie do zamku w 8 turze i pozniej przewaznie i tak daje zwyciestwo obroncy
Oczywiście z Trzewikiem, który ma pełne dane z testów ciężko polemizować ale ponieważ utrzymanie twierdzy tak długo będzie zwykle/często wymagało poświęcania w różnych miejscach punktów chwały późniejsze wejście wcale nie musi oznaczać zwycięstwa obrońcy.
ragozd pisze: Jak ta sytuacja jest czesta - gralem raz, i juz zastosowalem te stragiegie - obronilem 3 mury, bo zdjalem obroncow spod 4 gdzie atakowalo 5 trolli i nie mialem szans go obronic.
I wygrałeś w ten sposób partię jako obrońca?
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Stronghold

Post autor: ja_n »

ragozd pisze:Mst - z tego co mowil Trzewik, wejscie do zamku w 8 turze i pozniej przewaznie i tak daje zwyciestwo obroncy - czyli od pewnego czasu obronca kalkuluje kiedy musi wpuscic atakujacego, i robi to tak, by bylo tylko w jednym miejscu. I czesto woli wpuscic 4 trolli w jednym miescu, niz po goblinie w 3 roznych.
pytanie za 10 pkt - co zrobi 2 gwardzistow przy fladze z tak wpuszconymi 3 goblinami, a co z 4 trollami? I co woleliby miec w srodku twierdzy prawdziwi obroncy a nie gracze nad planasza?
:) uparłeś się. To detal, nie ma znaczenia ilu wojowników wpuścisz do zamku. Opanowali mur po stronie obrońców i jego już nie puszczą. Za chwilę za nimi wedrze się cała horda, twierdza już padła. Jeden goblin nie będzie się pchał na dziedziniec w łapy gwardzistów, tylko postara się (i da radę) utrzymać ten fragment muru do nadejścia głównych sił. Jeśli w taki sposób złamiesz obronę w jednym miejscu, to będzie to takie nędzne, chytre, podłe zdobycie twierdzy. Jeśli wedrzesz się na raz na całej długości murów, to będzie to coś, o czym kroniki będą pisać przez wieki. Dla mnie perfekcyjnie klimatyczne.

A jeśli atakujesz ośmioma trollami w jednym miejscu, a w innych masz słabe siły, to już Twój problem jako napastnika. Podłożyłeś się i tyle. Zdobędziesz fragment muru ośmioma trollami i i tak nikt tego nie zapamięta. Zapamiętają tylko iloma wyłomami siły napastników wleją się do twierdzy, nic więcej. Czy siły z przeciwnej strony murów będą musiały dymać dookoła, czy wejdą tam gdzie właśnie stały.

Edit: Jeszcze inaczej - do twierdzy wejdzie i tak cała horda. Czy pierwszy wejdzie goblin, czy ośmiu trolli - who cares? Za nimi i tak idzie cały tłum.
Awatar użytkownika
Salgi
Posty: 184
Rejestracja: 17 lut 2009, 21:04
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Stronghold

Post autor: Salgi »

A jak po pierwszych oficjalnych partiach wygląda czas rozgrywki na dwie osoby? Bo mimo mojego zapału co do tej pozycji, boje się, że będzie zbyt długa dla mojej partnerki do gier, i moge mieć lipe ze znalezieniem współgracza :( (Jeszcze tylko zaznacze, że gry długie zaczynają się od 60 minut) :)
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Stronghold

Post autor: konev »

Z relacji wynika, że Stronghold klimatem ocieka :).

Dwa pytania. Jak jest rzeczywiście z czasem rozgrywki? Jeżeli jest to 4 godziny przy 4 osobach to bardzo długo. Nawet jak na standardy ciężkich EuroGier.

Drugie pytanie do Trzewika. Będzie dostępna na BGG instrukcja jeszcze przed Essen?

[EDIT] Salgi mnie wyprzedził o minutę :).
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Stronghold

Post autor: ja_n »

Zdecydowanie wygląda na to, że przy równej rozgrywce może wychodzić 1h/gracza. Czyli w dwóch graczy gramy 2 godziny, a w czterech graczy gramy 4 godziny. Chyba że napastnicy szybko się wedrą do zamku i wygrają łatwo - wtedy rozgrywka trwa dłużej. Nastawianie się na to, że skończymy dwuosobową grę w godzinkę to z całą pewnością zbyt optymistyczne podejście.

Dla mnie to było największe zaskoczenia Strongholda, to jedyny powód dla którego obawiam się o odbiór tej gry.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Stronghold

Post autor: costi »

ja_n pisze:
ragozd pisze:Mst - z tego co mowil Trzewik, wejscie do zamku w 8 turze i pozniej przewaznie i tak daje zwyciestwo obroncy - czyli od pewnego czasu obronca kalkuluje kiedy musi wpuscic atakujacego, i robi to tak, by bylo tylko w jednym miejscu. I czesto woli wpuscic 4 trolli w jednym miescu, niz po goblinie w 3 roznych.
pytanie za 10 pkt - co zrobi 2 gwardzistow przy fladze z tak wpuszconymi 3 goblinami, a co z 4 trollami? I co woleliby miec w srodku twierdzy prawdziwi obroncy a nie gracze nad planasza?
:) uparłeś się. To detal, nie ma znaczenia ilu wojowników wpuścisz do zamku. Opanowali mur po stronie obrońców i jego już nie puszczą. Za chwilę za nimi wedrze się cała horda, twierdza już padła. Jeden goblin nie będzie się pchał na dziedziniec w łapy gwardzistów, tylko postara się (i da radę) utrzymać ten fragment muru do nadejścia głównych sił. Jeśli w taki sposób złamiesz obronę w jednym miejscu, to będzie to takie nędzne, chytre, podłe zdobycie twierdzy. Jeśli wedrzesz się na raz na całej długości murów, to będzie to coś, o czym kroniki będą pisać przez wieki. Dla mnie perfekcyjnie klimatyczne.

A jeśli atakujesz ośmioma trollami w jednym miejscu, a w innych masz słabe siły, to już Twój problem jako napastnika. Podłożyłeś się i tyle. Zdobędziesz fragment muru ośmioma trollami i i tak nikt tego nie zapamięta. Zapamiętają tylko iloma wyłomami siły napastników wleją się do twierdzy, nic więcej. Czy siły z przeciwnej strony murów będą musiały dymać dookoła, czy wejdą tam gdzie właśnie stały.

Edit: Jeszcze inaczej - do twierdzy wejdzie i tak cała horda. Czy pierwszy wejdzie goblin, czy ośmiu trolli - who cares? Za nimi i tak idzie cały tłum.
Tyle, ze wg zasad moze sie okazac, ze zwyciestwo zdobyte tym jednym, tchorzliwym wylomem zwyciestwem wcale nie bylo i bitwa skonczyla sie wygrana obroncy, a atakujacy (ktory przedarl sie przez mury) musi odstapic od oblezenia na tarczy...
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: ragozd »

ja_n pisze: :) uparłeś się. To detal, nie ma znaczenia ilu wojowników wpuścisz do zamku. Opanowali mur po stronie obrońców i jego już nie puszczą. Za chwilę za nimi wedrze się cała horda, twierdza już padła.
.
Uparlem sie. Z dwu powodow:
1) uwazam ze to jednak ma znaczenie. Moc przelamania zalezy od sily uderzenia, i jesli obroncy wystarczajaco silnie oslabia impet, maja szanse na udana kontre i odbicie murow. W historii - bodajze oblezenie jerozolimy w 71 rne. Wtedy nawet odbudowano odbite mury. Twierdzy to jednak nie pomoglo i jednak w koncu padla - ale jeden wylom nie zadecydowal...
2) mozna to latwo i elegancko "nadrobic' zwiekszajac przy okazji mozliwosci taktyczne gry
ja_n pisze: Za nimi i tak idzie cały tłum.
wlasnie ze w strongoldzie zawsze widac, ilu idzie. Nie zawsze tlum :)
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Stronghold

Post autor: ja_n »

costi pisze:Tyle, ze wg zasad moze sie okazac, ze zwyciestwo zdobyte tym jednym, tchorzliwym wylomem zwyciestwem wcale nie bylo i bitwa skonczyla sie wygrana obroncy, a atakujacy (ktory przedarl sie przez mury) musi odstapic od oblezenia na tarczy...
Mylisz się, gra nie jest o zwycięstwo. W grze obrońca nie walczy o to. Obrońca jest na straconej pozycji - i tak ulegnie. Walczy o chwałę i ślad w kronikach - o to, żeby jego obrona była pamiętana. Dlatego ma kilka wstydliwych czynów, których nie chce robić właśnie przez to (puścić flagę itp). Jeśli utrzyma się wystarczająco długo i przegra tylko jednym małym wyłomem - jego chwała będzie wielka i wygra rozgrywkę (choć przegra bitwę). Tak przynajmniej tłumaczył Trzewik na Pionku.
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: ragozd »

Patrz jak wyzej - problem w tym, ze maly wylom nie musi oznaczac upadku twierdzy - wszystko zalezy od pozostalej sytuacji ... A w strongholdzie tego nie ma.
Roznicujac sile uderzenia - maly wylom oznacza malo punktow i przy wygranej obrony oznacza, ze twierdza jednak nie padla, mimo konca gry (odbite mury, odsiecz z zewnatrz, zamknieciie sie obroncow w stolpie).
Druga sprawa, ale to juz na dodatek - zadko ktora twierdza byla 1-poziomowa - zdarzalu sie i 3 poziomy - zamek niski, sredni, wysoki - ale to juz raczej miejsce na dodatek ;)
Na dzis mozna za to przyjac, ze przy malym wylomie (koniec gry, zwyciestwo obroncy) obroncy zdaza sie zamknac w wysokim zamku, przy ogromnym - nie. Klimatyczne i ladnie tlumaczy koniec gry.
ja_n pisze:A jeśli atakujesz ośmioma trollami w jednym miejscu, a w innych masz słabe siły, to już Twój problem jako napastnika. Podłożyłeś się i tyle. Zdobędziesz fragment muru ośmioma trollami i i tak nikt tego nie zapamięta.
Napisales wlasnie herezje dla kazdego wojskowego - skupienie sil i srodkow w jednym miejscu do podstawa powodzenia ataku. Wdarcie sie silnym oddzialem w glab twierdzy to marzenie kazdego dowdcy. Jesli zas podlozylem sie w ten sposob w grze, to zle swiadczy tylko i wylacznie o grze, niestety.

kolejny przyklad:Fort Wagner, wojna secesyjna - pierwszy czarny regiment, wdarli sie do fortu, ale zostali potem wyparci, jak podpowiada znajomy :)

To bedzie fajna gra, ale wolabym by byla o zdobywaniu zamku przez trolle, a nie przerzewag kosteczakmi na polowie okregu podzielonym na odcinki
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
Kmet
Posty: 169
Rejestracja: 12 wrz 2006, 11:04
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 10 times
Been thanked: 3 times

Re: Stronghold

Post autor: Kmet »

A możecie napisać jak ogólne wrażenia z gry, modność, regrywalność itp ?
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Stronghold

Post autor: ja_n »

ragozd pisze:Napisales wlasnie herezje dla kazdego wojskowego - skupienie sil i srodkow w jednym miejscu do podstawa powodzenia ataku. Wdarcie sie silnym oddzialem w glab twierdzy to marzenie kazdego dowdcy. Jesli zas podlozylem sie w ten sposob w grze, to zle swiadczy tylko i wylacznie o grze, niestety.
Nie rozumiesz? Przecież właśnie o to chodzi! Atakujesz mając ogromną przewagę. Wygrać w ten sposób to żadna sztuka, żaden powód do chwały. Wygrać miażdżąc obrońców na całej długości muru - o, to jest coś. To jest powód do dumy. To jest przewaga.

Dla mnie EOT, po prostu chcesz żeby ta gra była o czymś innym i nic Cię nie przekona. Nie mam zamiaru tracić na to przekonywanie więcej energii, moim zdaniem ukułeś sobie jakieś wyobrażenie i zaparłeś się w tym stanowisku. Choćby nie wiem co, nie zobaczysz w stanowisku drugiej strony ani cienia racji, raczej będziesz coraz bardziej się okopywał. Ta dyskusja zmierza do nikąd.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Stronghold

Post autor: costi »

Po prostu podejscie ze Strongholda stoi w sprzecznosci z logika wojskowa i jak ktos siedzi troche w historii wojskowosci (jak ragozd czy ja) to trudno mu sie przestawic.

szczegolnie, ze szybki i skuteczny podboj przy minimalnych stratach jest duzo bardziej chwalebny od rozbicia masy wojska o mury, bo swiadczy o umiejetnosciach dowodczych zdobywajacego. Juz nie wspominam o tym, ze taki szybki i skuteczny podboj pozwala na w miare latwe i bezbolesne kontynuowanie kampanii (co da jeszcze wiecej chwaly z kolejnych podbojow) ;)
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
oopsiak
Posty: 832
Rejestracja: 04 lip 2009, 00:48
Lokalizacja: Warszawa / gdzieś na morzu

Re: Stronghold

Post autor: oopsiak »

tak czytam i czytam i żałuję, że nie przyjrzałam się grze na POLCONie... będzie jakaś możliwość na GRAMY?


natomiast w BGG już 22 osoby dodały grę do kolekcji jako "OWNED" :D (USA - 7, Ned - 3, Swe/Ita/Por - 2, Bel/Fra/Czechy/Ger/Australia - 1) :P
LICZBA graczy/punktów/żetonów

MAM / ODDAM / CHCĘ
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9480
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Stronghold

Post autor: MichalStajszczak »

costi pisze:Po prostu podejscie ze Strongholda stoi w sprzecznosci z logika wojskowa i jak ktos siedzi troche w historii wojskowosci (jak ragozd czy ja) to trudno mu sie przestawic.
Punktacja w Strongholdzie nie jest oparta na logice wojskowej, ale na tym, jak to opisali kronikarze, którzy nie musieli być fachowcami w historii wojskowości (podobnie jak autor gry)
ODPOWIEDZ