Star Wars: Rebelia / Rebellion (Corey Konieczka)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- espresso
- Posty: 1559
- Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
- Lokalizacja: poznań
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 103 times
Re: STAR WARS: Rebellion
To muszę jeszcze przemyśleć. Wojna o pierścień trwa u nas 3-4h i z tego powodu trafia na stół raz w roku, nie chcę, żeby ten sam los spotkał kolejny tytuł. Chociaż klimat SW kusi strasznie i pewnie się w końcu złamię...
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: STAR WARS: Rebellion
Jeżeli uda Ci się zamulaczy przekonać, że nie wazna jest optymalna wygrana, tylko epicki klimat to będzie dobrze.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 22 lis 2013, 15:22
- Lokalizacja: Festung Krakau
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 19 times
Re: STAR WARS: Rebellion
Wczoraj pierwszy raz odczułem że losowość w tej grze może czasem boleć.
Po nagłym ambushu rebeliantów broniłem się naziemmnie na coruscant, siły wyrównane ale jak w rzucie na 8 kostek trafiłem 6 blanków to miałem ochote zwinać gre i w tym roku więcej jej nie ruszać
Po nagłym ambushu rebeliantów broniłem się naziemmnie na coruscant, siły wyrównane ale jak w rzucie na 8 kostek trafiłem 6 blanków to miałem ochote zwinać gre i w tym roku więcej jej nie ruszać
- kudlacz135
- Posty: 645
- Rejestracja: 15 sie 2013, 21:39
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
Re: STAR WARS: Rebellion
Ja mam za sobą dwie gry dwuosobowe, za każdym razem ucząc zasad i obie gry trwały 3,5-4 godziny, przy obu bawiliśmy się naprawdę rewelacyjnie, gra ma świetny klimat, przyjemne zasady i daje mnóstwo emocji epickie zakończonie gry rodem z Powrotu Jedi było równie satysfakcjonujące co przegrana rebeliantów przez totalną dominację. Nie mówiąc już o tym, że obie gry były dość różne w przebiegu
Re: STAR WARS: Rebellion
Witam.
Planuję zakup tej gry ale zastanawia mnie złożoność zasad i tempo ich wytłumaczenia nowym graczom.
Czy 12 latek ogarnie zasady ? Dużo jest wyjątków i zasad do zapamiętania ? Czy nowi gracze dadzą się wciągnąć ?
Dzięki za pomoc
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Planuję zakup tej gry ale zastanawia mnie złożoność zasad i tempo ich wytłumaczenia nowym graczom.
Czy 12 latek ogarnie zasady ? Dużo jest wyjątków i zasad do zapamiętania ? Czy nowi gracze dadzą się wciągnąć ?
Dzięki za pomoc
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
- Dwntn
- Posty: 1151
- Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
Re: STAR WARS: Rebellion
Jeśli planujesz grać z 12-latkiem, proponuję poczekać pił roku aż ukaże się polska edycja. Rebellion ma bowiem stosunkowo proste zasady, które można objaśnić w kilka minut nawet początkującym graczom. Jednakże na kartach występuje spora ilość tekstu, która wymaga przynajmniej średnio zaawansowanej znajomości języka angielskiego, przez co gra może przerosnąć umiejętności młodszych graczy.TOMI pisze:Witam.
Planuję zakup tej gry ale zastanawia mnie złożoność zasad i tempo ich wytłumaczenia nowym graczom.
Czy 12 latek ogarnie zasady ? Dużo jest wyjątków i zasad do zapamiętania ? Czy nowi gracze dadzą się wciągnąć ?
Dzięki za pomoc
Pozdrawiam,
- K.
- Wintermute
- Posty: 945
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 15:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: STAR WARS: Rebellion
A 12latkowie nie posluguja sie sredniozaawansowanym angielskim?
Alien Frontiers, Descent 2ed, D&D: Drizzt, Doom, Dreadfleet, Fortune & Glory+Exp, Ghost Stories, High Command, LOTR LCG, Middle-Earth Quest, Sid Meier's Civilization, Space Hulk, Warhammer Quest ACG, War of the Ring + Exp, Warzone, X-Wing
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: STAR WARS: Rebellion
Nie żebym był zorientowany w temacie edukacji szkolnej, ale czy to właśnie nie lepiej grać w angielską? Człowiek się od dziecka zapoznawał z językiem przez gry komputerowe i jakoś sobie radę dawał. Nie ma po co z dzieciakiem jak z jajkiem - jak się pogubi to wytłumaczyć, na złe mu to nie wyjdzie.Dwntn pisze:Jeśli planujesz grać z 12-latkiem, proponuję poczekać pił roku aż ukaże się polska edycja. Rebellion ma bowiem stosunkowo proste zasady, które można objaśnić w kilka minut nawet początkującym graczom. Jednakże na kartach występuje spora ilość tekstu, która wymaga przynajmniej średnio zaawansowanej znajomości języka angielskiego, przez co gra może przerosnąć umiejętności młodszych graczy.TOMI pisze:Witam.
Planuję zakup tej gry ale zastanawia mnie złożoność zasad i tempo ich wytłumaczenia nowym graczom.
Czy 12 latek ogarnie zasady ? Dużo jest wyjątków i zasad do zapamiętania ? Czy nowi gracze dadzą się wciągnąć ?
Dzięki za pomoc
Pozdrawiam,
- K.
Re: STAR WARS: Rebellion
Dzięki i oczywiście poczekam na polską wersję. Najważniejsza była jednak złożoność zasad. Nie chciałem by tak duża ( i droga) gra, leżała potem młodemu na półce. Dzięki za pomoc
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Posty: 1007
- Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
- Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 46 times
Re: STAR WARS: Rebellion
Spokojnie zasady ogarnie. Pytanie czy będzie w stanie skupić się na grze 3,5h.
Przyznaje się ze nie wiem jak ogarnieci są 12 latkowie.
Przyznaje się ze nie wiem jak ogarnieci są 12 latkowie.
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: STAR WARS: Rebellion
Są cholernie ogarnięci - moje dziecię w wieku lat 12 ogarnęło Twilight Imperium i teraz często wysługuję się córą w celu wstępnego rozpoznania zasad, różnych gier - polecam: IDŹ TĄ DROGĄPiehoo pisze:Spokojnie zasady ogarnie. Pytanie czy będzie w stanie skupić się na grze 3,5h.
Przyznaje się ze nie wiem jak ogarnieci są 12 latkowie.
I oczywiście nie kupuj polskich wersji gier - nie będziesz musiał czekać nie wiadomo jak długo na ich wydanie - a parę lat później dziecko Ci podziękuje, wylewnie i po angielsku - ja się doczekałem - i choćby z tego powodu warto.
- aaxxee
- Posty: 233
- Rejestracja: 08 wrz 2014, 17:14
- Lokalizacja: Ciechocinek
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 19 times
- Kontakt:
Re: STAR WARS: Rebellion
Moja 10latka w Kawerne wykręca całkiem niezłe wyniki a w 7Cudów Pojedynek potrafi nas ograć:)
Dzieciaki dają radę.
Dzieciaki dają radę.
- Dwntn
- Posty: 1151
- Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
Re: STAR WARS: Rebellion
Przyznam że rów iż nie wiem jak ogarnięci są 12-latkowie, bo moje pociechy są o wiele młodsze a ja z kolei zbyt sędziwy by pamiętać co robiłem jako 12-latek
Ja również polecałbym w celach edukacyjnych kupowanie oryginalnych wydań anglojęzycznych, jednakże w przypadku Rebelliona jest sporo tekstu do ogarnięcia a nie jest to niestety gra w której powinno się pokazywać karty przeciwnikowi
Pozdrawiam,
- K.
Ja również polecałbym w celach edukacyjnych kupowanie oryginalnych wydań anglojęzycznych, jednakże w przypadku Rebelliona jest sporo tekstu do ogarnięcia a nie jest to niestety gra w której powinno się pokazywać karty przeciwnikowi
Pozdrawiam,
- K.
- Col. Frost
- Posty: 257
- Rejestracja: 15 lis 2015, 17:40
- Lokalizacja: Głogów
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 51 times
Re: STAR WARS: Rebellion
Ale z drugiej strony dzieciaki mają dobrą pamięć, spróbuj z takim zagrać w Memory. Po paru partiach w Rebelliona (które i tak przeznaczone muszą być na poznanie gry) mogą wiedzieć co jest na kartach po samych obrazkach. Jak za smarkacza miałem Magiczny miecz od Sfery, wraz z trzema dodatkami, to po jakimś czasie mało którą kartę Zdarzeń musieliśmy ze znajomymi czytać, a ile ich tam byłoDwntn pisze:Ja również polecałbym w celach edukacyjnych kupowanie oryginalnych wydań anglojęzycznych, jednakże w przypadku Rebelliona jest sporo tekstu do ogarnięcia a nie jest to niestety gra w której powinno się pokazywać karty przeciwnikowi
Ja bym się bardziej obawiał, przed kupnem tej gry, czy dziecko (albo nawet i dorosły) będzie potrafiło z powodzeniem w niej rywalizować, jeśli nie ma doświadczenia z szeroko pojętymi strategiami planszowymi? Przykładowo można nauczyć się zasad rządzących szachami, wyuczyć się ruchów figur, dowiedzieć się co to mat, ale to jeszcze nie oznacza, że umie się w nie grać (wiem po sobie ).
Re: STAR WARS: Rebellion
Grałem z ogarniętym (czytaj gra w planszówki od urodzenia) ośmiolatkiem nie znającym specjalnie angielskiego i stroną Imperialną spokojnie dał radę zagrać. Karty misji czytała mu żona na uboczu, bitewnych szybko się nauczył po obrazkach i ze słownikiem w łapce. Strategia jeszcze u niego kulała, ale Imperium ma grać topornie i myślę że w kolejnych rozgrywkach rozwinie twórczo tę taktykę zwłaszcza że parę razy mnie zaskoczył. W wieku 12 lat to dzieci grają w zaawansowane strategie a ta taka nie jest.TOMI pisze:Witam.
Planuję zakup tej gry ale zastanawia mnie złożoność zasad i tempo ich wytłumaczenia nowym graczom.
Czy 12 latek ogarnie zasady ? Dużo jest wyjątków i zasad do zapamiętania ? Czy nowi gracze dadzą się wciągnąć ?
Dzięki za pomoc
Re: STAR WARS: Rebellion
Wydaje się, że gra jest zepsuta w tym sensie, że nie grając jak zakładał autor (czyli nie wykonując na początku prawie w ogóle misji Imperium i zajmując szybko wszystkie układy Rebelii) Imperium ma znacznie znacznie łatwiej.
Chyba jest problem póki autor nie wymyśli sposobu na poprawienie balansu.
Rebelia nie ma zbyt dużych szans. To znaczy ma lekkie szanse jeżeli na początku poszczęści się jej w rozstawieniu.
Ktoś na BGG podał, że można dyplomacją wyrzucać Imperium z ich układów.
Ale to najwyżej opóźni klęskę.
W 9 grach klęska Rebelii nastąpiła między 5 a 7 etapem.
Imperium jest niepokonane. W ostatniej grze kolega wygrał Imperium grając pierwszy raz. Dostał tylko instrukcję jak grać żeby wygrać. I wygrał w 6 Etapie.
Zdarzały się już gry gdzie autor wymyślił system grania, a gracze mieli to w nosie, grali po swojemu i jedna ze stron nie miała szans. Tak było z grą Stalin's War.
Szkoda. Gra się super, ale teraz nie ma to już sensu.
Chyba jest problem póki autor nie wymyśli sposobu na poprawienie balansu.
Rebelia nie ma zbyt dużych szans. To znaczy ma lekkie szanse jeżeli na początku poszczęści się jej w rozstawieniu.
Ktoś na BGG podał, że można dyplomacją wyrzucać Imperium z ich układów.
Ale to najwyżej opóźni klęskę.
W 9 grach klęska Rebelii nastąpiła między 5 a 7 etapem.
Imperium jest niepokonane. W ostatniej grze kolega wygrał Imperium grając pierwszy raz. Dostał tylko instrukcję jak grać żeby wygrać. I wygrał w 6 Etapie.
Zdarzały się już gry gdzie autor wymyślił system grania, a gracze mieli to w nosie, grali po swojemu i jedna ze stron nie miała szans. Tak było z grą Stalin's War.
Szkoda. Gra się super, ale teraz nie ma to już sensu.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2016, 17:20 przez Nanking, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: STAR WARS: Rebellion
Z tego co pamiętam to mapy, gdzie ludzie wpisywali zwycięstwa (nie mogę teraz znaleźć) świeciły się bardziej na czerwono niż niebiesko, co tylko świadczy o tym, że nie umiecie wymyślić strategii rebelią.
Czasem trzeba przegrać, a czasem poświęcić bohatera (karta akcji Obi Wana?) aby przeć do przodu. Do tego są tak proste cele jak zniszczyć 3 punkty żywotności czy umieścić znacznik sabotażu lub piechotę na 3 systemach imperialnych. Rebelia potrzebuje trochę szczęścia i jest to bardzo tematyczne
Czasem trzeba przegrać, a czasem poświęcić bohatera (karta akcji Obi Wana?) aby przeć do przodu. Do tego są tak proste cele jak zniszczyć 3 punkty żywotności czy umieścić znacznik sabotażu lub piechotę na 3 systemach imperialnych. Rebelia potrzebuje trochę szczęścia i jest to bardzo tematyczne
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: STAR WARS: Rebellion
Albo oznacza to, że ludzie nie grają wygrywającą strategią Imperium.
Moje odczucia dokładnie pokrywają się z tym co napisał Nanking.
Strategia jest prosta.
Od samego początku co najmniej 2-3 ruchy flotami w celu zajmowania / blokowania rebelianckich systemów i niszczenia ich sił, a przy okazji szukania bazy.
Zostawiaj wszędzie garnizony, standardowo 1 żołnierz (ale fajne kombo jest jeżeli w garnizonie jest też + 1 Tie).
Jeżeli nie masz wystarczających sił lądowych to blokuj systemy z kosmosu, choćby Tie'mi.
Ignorowanie (może poza specjalnymi wyjątkami) misji wykonywanych przez Rebela.
Łap najbardziej brużdżących liderów, karbonizuj lub przeciągaj na swoją stronę (w wersji optymalnej Rebel jest o trzech liderów w plecy).
Przyjmij, że większość twoich misji jest nieprzydatna (mogą być fajne, ale odciągają od wykonywania ruchów).
Wykonuj wszystko co spowoduje zużywanie kart próbników, żeby jak najbardziej ograniczyć opcje schowania bazy.
Zadbaj żeby na stawiać ATAT i ISD, reszta nie jest krytyczna.
Z projektów tak naprawdę liczy się tylko SSD, ale bez przesady.
W efekcie Rebel ma małe zdolności produkcyjne i nie jest w stanie zbudować silnej grupy bojowej co owocuje sporą łatwością zniszczenia bazy.
Duża aktywność ruchów i badanie systemów może wymuszać na Rebelu skakanie bazą, co też utrudnia mu życie i skraca probe deck.
Zadbaj o to, żeby od 5 tury grupy bojowe były tak rozmieszczone, żebyś do każdego podejrzanego systemu był w stanie dotrzeć w max 2 ruchach.
Moje odczucia dokładnie pokrywają się z tym co napisał Nanking.
Strategia jest prosta.
Od samego początku co najmniej 2-3 ruchy flotami w celu zajmowania / blokowania rebelianckich systemów i niszczenia ich sił, a przy okazji szukania bazy.
Zostawiaj wszędzie garnizony, standardowo 1 żołnierz (ale fajne kombo jest jeżeli w garnizonie jest też + 1 Tie).
Jeżeli nie masz wystarczających sił lądowych to blokuj systemy z kosmosu, choćby Tie'mi.
Ignorowanie (może poza specjalnymi wyjątkami) misji wykonywanych przez Rebela.
Łap najbardziej brużdżących liderów, karbonizuj lub przeciągaj na swoją stronę (w wersji optymalnej Rebel jest o trzech liderów w plecy).
Przyjmij, że większość twoich misji jest nieprzydatna (mogą być fajne, ale odciągają od wykonywania ruchów).
Wykonuj wszystko co spowoduje zużywanie kart próbników, żeby jak najbardziej ograniczyć opcje schowania bazy.
Zadbaj żeby na stawiać ATAT i ISD, reszta nie jest krytyczna.
Z projektów tak naprawdę liczy się tylko SSD, ale bez przesady.
W efekcie Rebel ma małe zdolności produkcyjne i nie jest w stanie zbudować silnej grupy bojowej co owocuje sporą łatwością zniszczenia bazy.
Duża aktywność ruchów i badanie systemów może wymuszać na Rebelu skakanie bazą, co też utrudnia mu życie i skraca probe deck.
Zadbaj o to, żeby od 5 tury grupy bojowe były tak rozmieszczone, żebyś do każdego podejrzanego systemu był w stanie dotrzeć w max 2 ruchach.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2016, 18:52 przez raj, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 1007
- Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
- Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 46 times
Re: STAR WARS: Rebellion
Nie grałem jeszcze te 20 razy żeby wyciągnąć jakieś daleko idące wnioski, ale wydaje mi się ze trochę przesadzacie z tym złym balansem. Podana instrukcja zakłada ze Rebelia będzie biernie czekać aż Imperium sobie wyprodukuje pierdyliard jednostek. Jeżeli skupimy się na samym ruchu, zamiast zdejmować sabotaze, zdobywać lojalność itd to i tak nie będziemy mieli ogromnej przewagi w ilości jednostek. U nas szczególnie dobrze działało blokowanie produkcji i niszczenie transportowcow imperium.
Tak jak mówię, to są moje domysły. Pewnie znajda sie osoby ktore mocniej to ograly.
Warto jednak zwrócić uwagę na to, ze w kazdym watku gier niesymetrycznych sa te same dyskusje. (Terra Mystica, Osadnicy, Zimna Wojna).
Tak jak mówię, to są moje domysły. Pewnie znajda sie osoby ktore mocniej to ograly.
Warto jednak zwrócić uwagę na to, ze w kazdym watku gier niesymetrycznych sa te same dyskusje. (Terra Mystica, Osadnicy, Zimna Wojna).
Re: STAR WARS: Rebellion
Piehoo - widać, że faktycznie nie grałeś.
Sabotaż nie ma żadnego zastosowania. Zdejmujesz go misją antysabotażową. Jest to jedyna Misja wykonywana przez Imperium.
Imperium ma ostatni ruch i zawsze zdejmie sabotaż.
Jest jedno ale... Żadnego przeciwdziałania ze strony Imperium w stosunku do Misji Rebelii. Bo straci się ten ostatni ruch.
I to całe rozwiązanie zagadki.
W trzech ostatnich grach Rebelia nie położyła skutecznie żadnego sabotażu poza jednym wypadkiem gdy Imperium już to olało pod koniec gry.
Problem ze zrozumieniem złamania gry to nie jest problem jakichś skomplikowanych manewrów Imperium. Wprost przeciwnie.
Słowo Złamanie oznacza tu klasyczne minięcie się oczekiwać autora z tym co robią gracze.
Autor zakładał, że Imperium będzie robiło Misje i przede wszystkim przeciwstawiało się misjom Rebelii.
I tu jest klucz. Na początku, do 6 etapu - Imperium musi wykonywać 2-3 ruchy flotami po to by rozpoznawać układy a przede wszystkim nie pozwalać na istnienie ośrodków produkcji Rebelii.
Dzięki temu w 5-6 etapie wiadomo mniej więcej gdzie jest Baza, większość układów zamieszkałych jest zajęta przez oddziały Imperium i Rebelia nie ma co produkować.
To jest matematyczna machina. Ostatnio wygrał w ten sposób kolega, który nawet nie znał instrukcji.
Tu nawet nie ma miejsca na finezję Rebelii.
Owszem Rebelia ma niewielką szansę wynikającą z układu początkowego wylosowanych układów, ale problem jest w tym, że normalnie Imperium wygrywa jedną ręką, nie starając się i bez emocji.
Co ciekawe, gra jest dla mnie przyjemna, uwielbiam w nią grać, ale teraz gdy gramy z kolegami to warunki zwycięstwa są takie: jeżeli Imperium wygrywa do 6 etapu to jest major victory, w 7 minor, a potem zwycięstwo Rebelii. Desperacja zupełna.
Sabotaż nie ma żadnego zastosowania. Zdejmujesz go misją antysabotażową. Jest to jedyna Misja wykonywana przez Imperium.
Imperium ma ostatni ruch i zawsze zdejmie sabotaż.
Jest jedno ale... Żadnego przeciwdziałania ze strony Imperium w stosunku do Misji Rebelii. Bo straci się ten ostatni ruch.
I to całe rozwiązanie zagadki.
W trzech ostatnich grach Rebelia nie położyła skutecznie żadnego sabotażu poza jednym wypadkiem gdy Imperium już to olało pod koniec gry.
Problem ze zrozumieniem złamania gry to nie jest problem jakichś skomplikowanych manewrów Imperium. Wprost przeciwnie.
Słowo Złamanie oznacza tu klasyczne minięcie się oczekiwać autora z tym co robią gracze.
Autor zakładał, że Imperium będzie robiło Misje i przede wszystkim przeciwstawiało się misjom Rebelii.
I tu jest klucz. Na początku, do 6 etapu - Imperium musi wykonywać 2-3 ruchy flotami po to by rozpoznawać układy a przede wszystkim nie pozwalać na istnienie ośrodków produkcji Rebelii.
Dzięki temu w 5-6 etapie wiadomo mniej więcej gdzie jest Baza, większość układów zamieszkałych jest zajęta przez oddziały Imperium i Rebelia nie ma co produkować.
To jest matematyczna machina. Ostatnio wygrał w ten sposób kolega, który nawet nie znał instrukcji.
Tu nawet nie ma miejsca na finezję Rebelii.
Owszem Rebelia ma niewielką szansę wynikającą z układu początkowego wylosowanych układów, ale problem jest w tym, że normalnie Imperium wygrywa jedną ręką, nie starając się i bez emocji.
Co ciekawe, gra jest dla mnie przyjemna, uwielbiam w nią grać, ale teraz gdy gramy z kolegami to warunki zwycięstwa są takie: jeżeli Imperium wygrywa do 6 etapu to jest major victory, w 7 minor, a potem zwycięstwo Rebelii. Desperacja zupełna.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: STAR WARS: Rebellion
Nanking pisze:Sabotaż nie ma żadnego zastosowania. Zdejmujesz go misją antysabotażową. Jest to jedyna Misja wykonywana przez Imperium.
Imperium ma ostatni ruch i zawsze zdejmie sabotaż.
Jest jedno ale... Żadnego przeciwdziałania ze strony Imperium w stosunku do Misji Rebelii. Bo straci się ten ostatni ruch.
I to całe rozwiązanie zagadki.
po trzech grach częściowo podzielam te obserwacje, zwłaszcza w kwestii sabotażu, jest strasznie nieskuteczny, nawet osoby która gra po raz pierwszy szybko łapie jak go zniwelować.raj pisze: Strategia jest prosta.
Od samego początku co najmniej 2-3 ruchy flotami w celu zajmowania / blokowania rebelianckich systemów i niszczenia ich sił, a przy okazji szukania bazy.
Zostawiaj wszędzie garnizony, standardowo 1 żołnierz (ale fajne kombo jest jeżeli w garnizonie jest też + 1 Tie).
Zastanawiam się jednak czy nie istnieją okoliczności mogące znacznie utrudnić realizacje tej strategii.
1) Imperium nie dostaje szybko ani karbonitu ani przeciągnięcia na ciemną stronę mocy.
2) Rebelia wcześnie dostaje Solo z jego misją stary przyjaciel (+ 1 lider)
3) Luke wcześnie zostaje Jedi, a Leia (in most desprate hour) wyciąga z Objectives likwidacje Imperatora/Vadera (-1 lider Imperium oraz - 2 licznik czasu).
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: STAR WARS: Rebellion
1) To zupełnie poboczny wątek, Imperium na upartego może wogóle nie łapać rebeli.Rocy7 pisze:1) Imperium nie dostaje szybko ani karbonitu ani przeciągnięcia na ciemną stronę mocy.
2) Rebelia wcześnie dostaje Solo z jego misją stary przyjaciel (+ 1 lider)
3) Luke wcześnie zostaje Jedi, a Leia (in most desprate hour) wyciąga z Objectives likwidacje Imperatora/Vadera (-1 lider Imperium oraz - 2 licznik czasu).
2) Trochę pomoże ale sensacji nie zrobi.
3) Zupełny fuks.
Ja mogę dorzucić jeszcze jedną opcję:
4) Na pierwszą/drugą rękę wchodzi rebelowi karta pozwalająca z zbudowanie kalamara. Dzięki temu od 3-4 tury Rebelia ma 2 kalamary, przez co życie grup bojowych Imperium opartych o 1 ISD robi się problematyczne.
Ale to musi być duży fart.
I tak właśnie wygląda wygrywanie Rebelią - liczenie na duży fart.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl