GRY-PLANSZOWE.pl

Po kilku rozgrywkach, myślałem, że gra już niczym nie zaskoczy, a kolejne partie choć świetne, będą do siebie podobne.

Wczoraj grałem partię trzyosobową, dla kolegów był to pierwszy kontakt z grą. Startowe korporacje, bez ery korporacyjnej. Koledzy grali dosyć niekonwencjonalnie, prąc do przodu na torze terraformacji i nie dając czasu na jakieś sensowne złożenie silniczka. Musiałem przestawić się z "normalnego" stylu gry i od samego początku większy akcent położyć na terraformację. Szło mi to na tyle opornie, że koniec końców wygrałem tylko 1 punktem: 85-84-81.

mat_eyo pisze:Po kilku rozgrywkach, myślałem, że gra już niczym nie zaskoczy, a kolejne partie choć świetne, będą do siebie podobne.

Haha, myślałem podobnie
Tymczasem w piątek wygrałem nie mając ani jednego miasta (oprócz jednego na księżycu) i ani jednego terenu zielonego. Czyli całkowite 0 punktów z mapy.
I nie grałem bynajmniej z nowicjuszami

Gra jest piękna

Wiem wiem, czytałem na bgg
Niesamowite jest to, że gra ciągle zaskakuje i pokazuje nowe oblicza.

Dziś postanowiłem sprawdzić wariant solo. Przegrałem, ale zabrakło mi tylko dwóch poziomów tlenu, w następnej turze bym wygrał z ogromnym zapasem.

Największym błędem było wybranie Mining Guild jako korporacji, skończyłem grę z ponad dwudziestoma niewydanymi jednostkami stali, bo tak ułożyły się karty. Gdybym wybrał Credicor wygrałbym w 13 lub nawet 12 pokoleniu.

Największą robotę zrobiła mi niepozorna karta Standardowe Technologie, dająca 3 megakredyty za każde użycie projektu standardowego. Pod koniec gry wychodziło z tego gratisowe podniesienie temperatury co turę

Gra solo może nie porywa, ale zdecydowanie zagram ponownie, przynajmniej do czasu, aż nie wygram

Grałes z produkcjami na 0?

Wincenty Jan pisze:Grałes z produkcjami na 0?

Tak, oczywiście. Miałem produkcję stali na 1 zgodnie z kartą korporacji, reszta na 0. Ogólnie uważam, że wygrana solo nie jest trudna, ale bardzo uzależniona od kart. Trzeba się też przestawić z myślenia z rozgrywek wieloosobowych - olewać karty dające tylko punkty i nie kupować kart z wysokimi wymaganiami "na później".

mat_eyo pisze:

Wincenty Jan pisze:Grałes z produkcjami na 0?

Tak, oczywiście. Miałem produkcję stali na 1 zgodnie z kartą korporacji, reszta na 0. Ogólnie uważam, że wygrana solo nie jest trudna, ale bardzo uzależniona od kart. Trzeba się też przestawić z myślenia z rozgrywek wieloosobowych - olewać karty dające tylko punkty i nie kupować kart z wysokimi wymaganiami "na później".

Wlasnie tak próbuje grać ale po trzech grach solo żadnego zwycięstwa... Raz brakło mi 1€ do wygrania aby skorzystać ze standardowych projektów. Eh... Słabo

mat_eyo pisze:Największą robotę zrobiła mi niepozorna karta Standardowe Technologie, dająca 3 megakredyty za każde użycie projektu standardowego. Pod koniec gry wychodziło z tego gratisowe podniesienie temperatury co turę

To niezbyt silna karta w grze kilkuosobowej, ale w solo faktycznie może się mocno przydać.
No i w solo koniecznie kupować Bakterie Regolitożerne jeśli trafią się wcześnie. Jeśli jeszcze jakieś meteoryty napompują tą kartę, to zgryzoty związane z poziomem tlenu, znikają

Miałem obróbkę stali. Raz na pokolenie, za 4 energii podnosiłem poziom tlenu i dostawałem tytan. Najpierw musiałem podnieść produkcję energii do czterech, ale robiąc to 4 razy ze standardowych projektów zaoszczędziłem 12 kredytów dzięki standardowym technologiom

Ciężko mówić o strategii (zależy jak podejdą karty) ale w solo ładnie wchodzi produkcja energii i z niebieskich projektów zamiana 4 jednostek energii na tlen i stal/2 jednostki stali (bajka jak wejdą obie ) W międzyczasie wysoka produkcja ciepła (+ jednostki energii) i TM samo się robi. Oceany można od czasu do czasu lub hurtem pod koniec. Kilka razy mi się sprawdziło.

Wincenty Jan pisze:Wlasnie tak próbuje grać ale po trzech grach solo żadnego zwycięstwa... Raz brakło mi 1€ do wygrania aby skorzystać ze standardowych projektów. Eh... Słabo

Mam podobnie. Wczoraj pyknęłam sobie 3 razy i za każdym razem czegoś brakło, raz dwóch oceanów, innym razem jednego poziomu tlenu a ostatnio i tego i tego... Zaczynam się frustrować. Raz jest za mało hajsu, żeby kupić potrzebne karty, innym razem z kolei kart mi brakło, żeby cokolwiek sensownego zrobić.

Bardzo przyjemna gra. Jestem po pierwszej partii w 3 osoby. Gra zajęła nam mniej więcej 3h z tłumaczeniem zasad, zaglądaniem do instrukcji, przerwą na siku Graliśmy oczywiście ze wszystkimi korporacjami zaczynając z produkcją ustawioną na 0. Rozgrywka płynna, gra ma banalne zasady opisane w instrukcji chyba tak, żeby wszystkim wydawały się trudniejsze Całą rozgrywkę prowadziłem na torze terraformacji aby na końcu rozgrywki przegrać 1 punktem z kolegą, który był ostatni, ale klepał same punktujące karty praktycznie. Rozgrywka podobała się tak bardzo, że kolega następnego dnia rano zakupił TM w jednym z wysyłkowych sklepów... Ostatnią sztukę zresztą

Pierwsza partia z kartami korporacji, na 2 osoby zajęła nam około 4 godzin (bardzo przyjemnych zresztą). Zabudowaliśmy całą planetę, tak że po ostatniej rundzie brakło mi miejsca na wystawienie zieleni na mapie. Zostały tylko dwa miejsca zarezerwowane dla oceanów. Wynik 154 - 146. Nieźle. Dzisiaj rewanż

O cholera...
Ile graliście rund?

Wow. Niezłe wyniki. U nas skończyło się 78-77-54.

Wczoraj pierwsza gra solo, wylosowałem Mining guild I zrobiłem 93 punkty, więc nie najgorzej aczkolwiek na bgg rekord jest 104.
W pierwszych turach zagrywałem po jednej karcie, jak się rozkręciło myślałem eee ale łatwe..
Po czym przy 11 turze przypomniałem sobie że gram sam i mam nie kupowac kolejnych kart z punktami tylko robić terraformację i udało się na styk dzieki spuszczeniu atomówki w ostyatniej turze
Grałem ok 2 godzin.

Mógłby ktoś pomóc w zrozumieniu karty nr 190 "Lokalne Pułapki Ciepła"? Co znaczy "umieścić na innej karcie"? (i czemu przy roślinkach jest "-4" a przy łapce nie ma minusa?) Do tej pory ta karta nie wypłynęła, ale do czasu...
Swoją drogą tak jak jestem zachwycony grą, tak lekko irytującą jest ta niekonsekwencja w stosowaniu lub nie "plusów i minusów" na kartach.

Pisałem o tym wcześniej. Błąd na karcie, roślinki zawsze bierzesz na swoją planszę gracza, a mikroby lub zwierzęta kladziesz na inną kartę, która je zbiera.

kinoji pisze:

...instrukcja mogłaby być lepsza, delikatnie rzecz ujmując. Cytat z przygotowania do gry: "Każdy z graczy umieszcza swój znacznik na pierwszych polach torów produkcji zasobów na swojej planszy gracza." Pierwsze pola na torach produkcji mają wartość 0, a znaczniki powinno się umieścić na polach o wartości 1. W angielskiej wersji jest to jednoznaczne.

Wait... WUT?! Serio zaczyna się grę ze znacznikami na jedynkach? My graliśmy zawsze, że na zerach, chyba, że korporacja coś Ci daje...

KubaP pisze:

kinoji pisze:

...instrukcja mogłaby być lepsza, delikatnie rzecz ujmując. Cytat z przygotowania do gry: "Każdy z graczy umieszcza swój znacznik na pierwszych polach torów produkcji zasobów na swojej planszy gracza." Pierwsze pola na torach produkcji mają wartość 0, a znaczniki powinno się umieścić na polach o wartości 1. W angielskiej wersji jest to jednoznaczne.

Wait... WUT?! Serio zaczyna się grę ze znacznikami na jedynkach? My graliśmy zawsze, że na zerach, chyba, że korporacja coś Ci daje...

Jeśli grasz bez kart Ery Korporacyjnej to bazowa produkcja to jedynki. Natomiast jeśli grasz w wariancie Ery Korporacyjnej, to wtedy bazową produkcję masz na 0.
W obu przypadkach dodajesz oczywiście ewentualne modyfikatory z korporacji.

A tu na pewno chodzi o wariant z korporacjami ??

Btw śmieszne jest to, że ludzie interpretują "pierwsze pola na torach produkcji" jako zera, ale nie słyszałem jeszcze o kimś, kto by produkcję megakredytów umieścił na -5
Ciekawe dlaczego, pierwsze pole to powinno być pierwsze pole, jak się mylić, to na całego

Sam już sie zastanawiam czy ja dobrze gram, że aż tak słabo mi idzie... No ale na szczęście nie zaczynam z produkcja na -5

mat_eyo pisze:Btw śmieszne jest to, że ludzie interpretują "pierwsze pola na torach produkcji" jako zera, ale nie słyszałem jeszcze o kimś, kto by produkcję megakredytów umieścił na -5
Ciekawe dlaczego, pierwsze pole to powinno być pierwsze pole, jak się mylić, to na całego

Ciekawa uwaga, zahaczające o psychobiologię chyba nawet

Z tego co wiem, to Rebel pracuje nad FAQ/erratą, więc pewnie doczekamy się wszystkich poprawek błędów lub niedomówień w jednym miejscu.

Oj Rebelu, Rebelu... Ostrożnie, bo przylgnie do Was łatka Portalu: "Kupuję dopiero w drugim druku"
I chyba właśnie tak zrobię. Myślałem, żeby zażyczyć sobie pod choinkę, ale jeśli się wyprzeda, a drugi druk dopiero w przyszłym roku, to poczekam i będę mieć edycję bez błędów.