litk pisze: ↑26 maja 2022, 11:05
Kurcze ceny są wysokie, nie ma chętnych na wydanie tego u nas?
Było tu pewnie nie raz wspomniane, więc tylko tak na szybko. Cena gier CTG wynika głównie z komponentów i tu pewnie za bardzo nie da się oszczędzić. „Pionki” to ciężkie pokerowe żetony, wszystkie plansze to obszyte neoprenowe maty, karty i arkusze są plastikowe, wszystkie kości drukowane transferowo. Obcowanie z tym to naprawdę przyjemność. Czy dałoby się to zrobić z innych materiałów taniej? Oczywiście, ale firma przyjęła taki model produkcji i trzymają się tego we wszystkich swoich grach. Jest to ich element rozpoznawczy. Zerknij sobie na YT na jakiś unboxing, albo na recenzję Shut Up & Sit Down.
Przy okazji poprzedniego Kickstartera pojawiły się informacje o możliwej polskiej wersji, ale ostatecznie skończyło się na „jeszcze nie teraz”. I przy nowej zbiórce temat się nie pojawił. Natomiast widziałem ciekawostkę – niemcy dostali pakiet językowy. Są tam karty, arkusze i instrukcja po niemiecku. Może taka rzecz by się u nas przyjęła?
kokosowy14 pisze: ↑26 maja 2022, 09:46
Cześć,
1. Przy grze solo wolicie grać true solo jednym gearlockiem czy na dwóch albo może i więcej?
Uwielbiam grać true solo, bo gra jest dużo szybsza, a obsługa łatwiejsza. Zauważyłem jednak, że lubię dobierać postaci, które mają kompanów – Duster, Ghilie + niedawno doszedł Dart, więc będę go sprawdzać. Wadą jest to, że w podtswce jest tylko 12 kart spotkań solo i zaraz zaczynają się powtarzać. Na szczęście mam już dodatek z dodatkowymi kartami, więc będzie urozmaicenie. Ostatnio zacząłem grać też na dwa Gearlocki, ale jak mam mniej czasu to chętnie odpalam jednego.
Z TMB jest tak, że czasem rzeczy ułożą się nie po Twojej myśli i nie zależnie od liczby graczy możesz przegrać z kretesem. Graliśmy ze znajomymi w 3 osoby przeciwko Drelenowi – nie można go atakować jeśli są inni wrogowie z bagien (trzeba zabić ich wcześniej). Wylosowali nam się dwaj z umiejętnością Break – jak ich pokonaliśmy nie mieliśmy już kości do atakowania Tyrana. A że był to ostatni możliwy dzień na pokonanie bossa, przegraliśmy. Porażki w tej grze mnie nie bolą, uwielbiam w nią grać.
2. Gdy ogrywacie nowego Tyrana patrzycie przed przygodą na jego umiejętności na odwrocie karty czy czytacie tylko opis fabularny?
Nie oglądam, lubię niespodzianki i tak jak wspomniałem wcześniej – przegrywanie mi nie przeszkadza, a lubię ten dreszczyk emocji kiedy nie wiem co mnie czeka przy spotkaniu z nowym Tyranem. Następnym razem przygotuję się lepiej
