pingus pisze:W Mieszka po długim czasie zagrałem z przyjemnością. Po namyśle jedyne co trochę odczułem to nierówność celów poszczególnych miast. Poszedłem w grody, a i tak dało mi to mniej niż każdy inny cel poza poznańskim.
Ha! Podliczyłem ponownie punkty na podstawie zdjęć. Wyniki są, oczywiście, zaskakujące
Pozwoliły zlokalizować karty, które wypaczają grę i zdecydowanie powinienem je zmienić - chodzi o efekty "X surowca za każdy stosik" (ja miałem 2 takie karty, do tego lepsze, bo dające Płacidło; pingus miał 1 taką kartę, ale słabszą, bo generującą Mir).
Kod: Zaznacz cały
Ostrów (ja):
141 punktów, z czego 52 "nabite" przegiętymi kartami (więc powinienem mieć 89 PZ)
w tym 28 punktów z Celu (16 przegiętych, więc Cel, pod który grałem "na pół gwizdka", dał mi uczciwie 12 PZ)
Giecz (pingus):
94 punkty, z czego 10 z "pół-przegiętej" karty. Jeszcze jej nie banuję, bo Mir generalnie jest słabszy, więc można uznać 94 PZ ;)
Cel dał Ci 9 PZ (ale zmotywował także do zdobycia 3 grodów, które w sumie dały 17 punktów "na czysto" [nie wliczając ich specjalnych zdolności], a nie były zagrane optymalnie - a nawet nie jestem ze zdjęcia pewien, czy "legalnie"...)
Gniezno (Malash):
90 punktów (brak przegiętych kart)
Cel dał 8 PZ. Dobry rezultat punktowy jest efektem optymalnie zagranych grodów i dwóch dobrze punktujących stosów (bez specjalnych kombosów).
Gdy patrzę na zdjęcia widać, że Gniezno grało "wzwyż", Giecz "wszerz", a Ostrów "w kwadrat"
(to pewnie efekt tego, że parokrotnie zmieniałem strategię zależnie od globalnie punktujących kart, które miałem możliwość zagrać - na koniec trafiły mi się te 2 OP i pozamiatałem).
Podsumowując: nikt nie grał w pełni na swoje cele, więc trudno powiedzieć, czy któreś są przegięte. Akurat cel Gieczy jest tym z gatunku "zdobywasz punkty realizując go, a nie za sam cel" (zresztą Gniezna podobnie). Oczywiście, inni gracze też mogą zdobywać PZ za grody, ale wtedy odstawiają na bok swoje normalne cele, więc wydaje mi się, że jest to dość wyrównane.