Na szybko wrażenia z lokalu, wrażenia z gier dodam jutro...
Było nas z 10 osób, w kulminacyjnym momencie graliśmy na 3 stołach. Oprócz nas w lokalu grały też inne osoby. Jeżeli chodzi o stoły, oświetlenie i warunki do gry no to rzeczywiście Cafe wypada lepiej niż Polufka. Jak ktoś się obawiał o wielkość stołów to po dotarciu na miejsce mógł się ostro zdziwić, podobnie z godzinami otwarcia, teoretycznie lokal zamykany jest niby ok. 21-tej (pn-czw), w praktyce o 22.30 wyszliśmy, a w środku siedziało ponad 10 osób i grało w najlepsze, a nikt nawet nie myślał żeby zamykać. Na miejscu jest też całkiem niezły wybór gier, oprócz lekkich tytułów znalazły się również gry większe i cięższe jak np. Terra czy Shogun.
Popijałem lemoniadki, kawę, zjadłem omlet i jagodziankę, normalnie jak w odwiedzinach u babci. Jak podali jedzonko to wyglądało tak ładnie, że aż szkoda było jeść, nic tylko zdjęcie zrobić i w ramkę oprawić

. Najeść się tym może specjalnie nie najemy, ale ładne i smaczne, chociaż ja osobiście lubię potrawy z większym pazurem. Podobnie z napojami

, jednak lemoniadka nie zastąpi mi Double Galaxy Rice IPA z 90 IBU. No to po prostu nie to samo...
Nie jest to również miejsce gdzie można poczuć trochę bezinteresownej nienawiści. To taki lokal gdzie nie można dostać w zęby nawet jak się ładnie poprosi, co najwyżej cię przytulą. Wszyscy tacy pogodni, radośni, można mieć wrażenie, że przed wejściem zażyli trochę miękkich narkotyków, wszystko takie ładne i schludne, wystrój trochę jak pokój w przedszkolu. Miałem cały czas uczucie, że zaraz wejdzie pani przedszkolanka i sprawdzi czy ładnie się bawimy. Nie stwierdziłem ani odrobiony nihilizmu i mizantropii

. Zostałem zaatakowany ogromną skumulowaną dawką pogody ducha i radości, teraz będę potrzebował sporej ilości rozpaczy żeby powrócić do normalności.
No nic, także miejsce na swoje plusy i minusy, ale dla odmiany czemu nie, myślę że warto było sprawdzić. Osobom z natury bardziej pogodnym na pewno przypadnie do gustu bardziej

. Przeniesienie się tam na stałe mogłoby być dla mnie zbyt drastyczne emocjonalnie

, ale od czasu do czasu czemu nie. Padła propozycja, żeby przeplatać spotkania Polufka / Cafe, co jest bardzo sensownym pomysłem. Na najbliższe spotkanie planujemy wrócić do Polufki, także szykujcie się na powrót synów i córek marnotrawnych.