Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Znaczniki są przeznaczone dla dwóch osób, więc może zabraknąć (ale nie musi). Teoretycznie, żeby wszystkiego stykło, druga podstawka jest niezbędna. Ale jeśli mamy jakieś zamienniki żetonów, można grać na jednej podstawce.
Ja bym się chyba skusił na talię badacza + Dunwich. Dunwich daje też dwa nowe scenariusze, a nie jest dużo droższe od drugiej talii badacza.
Ja bym się chyba skusił na talię badacza + Dunwich. Dunwich daje też dwa nowe scenariusze, a nie jest dużo droższe od drugiej talii badacza.
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Mam pytanie do tych z Was, którzy już co nieco pograli w Horror w Arkham LCG.
Wersja krótka bez kontekstu:
Co zrobić żeby ta gra nie była taka frustrująca?
Wersja długa z kontekstem:
Skończyliśmy dzisiaj pierwszy raz kampanię z podstawki (dwuosobowo). Myśląc o tej grze wolałbym nastawić się na poznanie fabuły, a nie na bezbłędną optymalizację, dlatego pierwsze dwa scenariusze graliśmy na poziomie standardowym (zgodnie z pierwszym setupem z instrukcji), a dzisiaj zauważyłem, że jest też poziom łatwy, więc przed rozegraniem finału kampanii zmieniłem zawartość worka chaosu na nieco łagodniejszą, właśnie z poziomu łatwego (zapewne wbrew zasadom). O ile pierwsze dwa scenariusze wcześniej jakoś poszły, to trzeci był niezwykle frustrujący. Kiedy pierwszy raz zaczęliśmy w niego grać, to właściwie po chyba drugiej rundzie zaczynaliśmy jeszcze raz, bo nie było czego zbierać (fatalny dociąg kart + kiepskie spotkania + pech w worku). Drugie podejście było już nieco lepsze, ale wciąż czegoś brakowało i ogóle wrażenie po tej przygodzie mieliśmy takie, że gra jest bardzo frustrująca. Zastanawiam się czy głównym problemem nie było to, że używaliśmy talii sugerowanych na początek przez instrukcję, z użyciem których Roland nie klepał za mocno (chyba sporo w tym zasługi pecha przy dociąganiu kart), a Wendy coś tam powoli badała, ale też bez szału (z resztą chyba nie do tego została stworzona). Pytanie moje brzmi: co mogę zrobić żeby ta gra nie była taka frustrująca? Domyślam się, że wszystko co z Cthulhu z założenia ma być trudne, ale mi naprawdę nie zależy na nie wiadomo jakim wyzwaniu, a bardziej na historii. Liczę na to, że odpowiedź będzie bardziej w stylu "musisz mieć lepsze talie/badaczy" niż "ta gra taka jest i niczego z tym nie zrobisz"... Jeśli faktycznie chodziłoby o karty, talie i badaczy, to na półce czeka cały cykl Dunwich i wszystkie 5 talii startowych badaczy (najnowsze dodatki), a oprócz tego trzy pojedyncze scenariusze (Psiarkham, Śluz i Labirynty), ale one tu chyba nie pomogą. Macie jakieś wskazówki?
Wersja krótka bez kontekstu:
Co zrobić żeby ta gra nie była taka frustrująca?
Wersja długa z kontekstem:
Skończyliśmy dzisiaj pierwszy raz kampanię z podstawki (dwuosobowo). Myśląc o tej grze wolałbym nastawić się na poznanie fabuły, a nie na bezbłędną optymalizację, dlatego pierwsze dwa scenariusze graliśmy na poziomie standardowym (zgodnie z pierwszym setupem z instrukcji), a dzisiaj zauważyłem, że jest też poziom łatwy, więc przed rozegraniem finału kampanii zmieniłem zawartość worka chaosu na nieco łagodniejszą, właśnie z poziomu łatwego (zapewne wbrew zasadom). O ile pierwsze dwa scenariusze wcześniej jakoś poszły, to trzeci był niezwykle frustrujący. Kiedy pierwszy raz zaczęliśmy w niego grać, to właściwie po chyba drugiej rundzie zaczynaliśmy jeszcze raz, bo nie było czego zbierać (fatalny dociąg kart + kiepskie spotkania + pech w worku). Drugie podejście było już nieco lepsze, ale wciąż czegoś brakowało i ogóle wrażenie po tej przygodzie mieliśmy takie, że gra jest bardzo frustrująca. Zastanawiam się czy głównym problemem nie było to, że używaliśmy talii sugerowanych na początek przez instrukcję, z użyciem których Roland nie klepał za mocno (chyba sporo w tym zasługi pecha przy dociąganiu kart), a Wendy coś tam powoli badała, ale też bez szału (z resztą chyba nie do tego została stworzona). Pytanie moje brzmi: co mogę zrobić żeby ta gra nie była taka frustrująca? Domyślam się, że wszystko co z Cthulhu z założenia ma być trudne, ale mi naprawdę nie zależy na nie wiadomo jakim wyzwaniu, a bardziej na historii. Liczę na to, że odpowiedź będzie bardziej w stylu "musisz mieć lepsze talie/badaczy" niż "ta gra taka jest i niczego z tym nie zrobisz"... Jeśli faktycznie chodziłoby o karty, talie i badaczy, to na półce czeka cały cykl Dunwich i wszystkie 5 talii startowych badaczy (najnowsze dodatki), a oprócz tego trzy pojedyncze scenariusze (Psiarkham, Śluz i Labirynty), ale one tu chyba nie pomogą. Macie jakieś wskazówki?
- brazylianwisnia
- Posty: 4137
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 942 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Tak całkiem bez zlosliwosci - moze lepiej poczytac ksiazke? Ta gra to karcianka. Żyje optymalizacja, synergiami, zylowaniem ekonomii akcji, szacowaniem prawdopodobienstwa. Trzeba zylowac deck, rozumiec co wygrywa gre, jak oszczedzac akcje, jak wyciskac dodatkowe, zawsze jakie jest mniej wiecej prawdopodobienstwo zdania testu. Dlaczego dostaliscie wpierdziel? Bo zagraliście uber słabymi deckami w jeden z najtrudnjejszych scenariuszy w calej grze no i pewnie nie macie doświadczenia.
Jesli jesteś zainteresowany gra to moge Ci podopowiedzieć troche jak grac, podpowiedziec jakis deck, wytlumaczyc kilka rzeczy, pokazać tabelki prawdopodobienstwa testów czy wyciagniecia broni z decku, ile statystycznie będziesz musial pokonac przeciwników, zebrac wskazowek i procentowo jakie testy Ciebie czekaja ale musialbys byc zdecydowany ze interesuje Ciebie taka gra bo inaczej to bedzie jak ze studentem co przyszedl na astrofizyke bo lubi ogladac piękno kosmosu.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
-
- Posty: 2533
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1030 times
- Been thanked: 503 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
W skrócie : to jeden z trudniejszych scenariuszy, a zwłaszcza grany samym Core setem (nie daj Boże jednym!) - w zasadzie nie do przejścia bez fury szczęścia.
Jeśli nie zbudujesz talii przynajmniej na 2 Core setach i cyklu Dunwich, to szansa na jego pozytywne przejście bez użycia fabularnego ułatwienia (które jest raczej remisem a nie zwycięstwem) jest minimalna.
Mnie się udało go wygrać w jeden z dwóch sposobów (pomijam ten trzeci, czyli "remis") za bodajże 9-10 razem, przy użyciu kart z Dunwich to był raz 3-4). Wcześniejsze przejścia przed tym udanym nawet przez sekundę nie dawały mi nadziei na wygraną.
Podstawka jest po prostu słaba w tej materii, oceniłbym trudność scenariuszy na 1/5, 3/5, 5/5. Tylko środkowy scenariusz jest fajny i przypomina to, co można napotkać w dodatkach.
Podstawka ma zaznajomić z grą i zachęcić (dość brutalnie) do zakupienia dodatków.
Jeśli nie zbudujesz talii przynajmniej na 2 Core setach i cyklu Dunwich, to szansa na jego pozytywne przejście bez użycia fabularnego ułatwienia (które jest raczej remisem a nie zwycięstwem) jest minimalna.
Mnie się udało go wygrać w jeden z dwóch sposobów (pomijam ten trzeci, czyli "remis") za bodajże 9-10 razem, przy użyciu kart z Dunwich to był raz 3-4). Wcześniejsze przejścia przed tym udanym nawet przez sekundę nie dawały mi nadziei na wygraną.
Podstawka jest po prostu słaba w tej materii, oceniłbym trudność scenariuszy na 1/5, 3/5, 5/5. Tylko środkowy scenariusz jest fajny i przypomina to, co można napotkać w dodatkach.
Podstawka ma zaznajomić z grą i zachęcić (dość brutalnie) do zakupienia dodatków.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
- zioombel
- Posty: 1149
- Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
- Lokalizacja: Wołomin
- Has thanked: 202 times
- Been thanked: 98 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
A mnie zastanawia fakt, że piszesz,że chcesz się nastawić na fabułę a zaraz po tym piszesz, że zaczynaliście scenariusz od początku bo kiepsko idzie.
Przecież ta gra jest tak zbudowana, że jak przegrasz to masz fabułę i idziesz do kolejnego scenariusza. W czym więc problem?
Przecież ta gra jest tak zbudowana, że jak przegrasz to masz fabułę i idziesz do kolejnego scenariusza. W czym więc problem?
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Po części usłyszałem to co chciałbym usłyszeć i co daje mi nadzieję na to, że jeszcze mam szansę czerpać przyjemność z tej gry (a naprawdę bardzo chciałem jej dać szansę). Postaram się poniżej odnieść do wszystkiego co napisaliście
Zastanawiam się jaki powinien być mój kolejny krok. Czy zacząć kampanię Dunwich czy może pojedyncze scenariusze? Na czym najlepiej poćwiczyć i zdobyć doświadczenie? Czy wybrać którąś gotową talię piczątkową czekającą na półce (te nowe dodatki), skonstruować własną po dodaniu kart z cyklu Dunwich (czy dodać też karty z talii początkowych badaczy?), a może znaleźć i testować coś gotowego z arkhamdb?
Moim zdaniem ten ostatni scenariusz Nocy Fanatyka robi odwrotną robotę - bardziej zniechęca niż zachęca do dalszego inwestowania. Teraz widzę, że można do tego podejść tak, że kupujesz podstawkę, przechodzisz dwa scenariusze, na trzecim padasz, bo masz słabe karty, więc kupujesz kolejne dodatki, żeby kiedyś tutaj wrócić z lepszymi taliami i wygrać. Ale podejrzewam, że na wiele osób mogłoby to zadziałać po prostu zniechęcająco, tak jak zadziałałoby na mnie, gdybym się tutaj nie dowiedział, że dostajesz słabe talie i scenariusz, którego tymi taliami praktycznie nie masz szans przejść.
Inna sprawa, że w tamtej sytuacji "kiepsko idzie" to bardzo łagodne określenie. Chwilę trwało samo rozłożenie gry, zakup nowych kart do talii (zrobiliśmy to przed tym scenariuszem, a nie po poprzednim), przeczytanie wprowadzenia. A potem w oka mgnieniu Roland został pokonany i nie miał na to żadnego wpływu (pech w kartach wystarczył), a Wendy samotnie przetrwałaby niewiele dłużej i sama niewiele by zdziałała. W tej sytuacji nawet nie czułem, że zacząłem grać, dlatego tak łatwo było podjąć decyzję o przetasowaniu kart, rozłożeniu lokacji od nowa i rozpoczęciu jeszcze raz. Ale od tej pory będę pamiętał, że przegrana także prowadzi do jakiegoś zakończenia. Na pewno w środku kampanii będzie to mniej frustrujące niż w jej finale.
Może trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem w kwestii skupienia się na fabule. Nie przeszkadza mi zastanawianie się jakie karty najlepiej zagrać, jaką akcję wykonać, nie mam nic przeciwko szukaniu zależności między kartami, zarówno podczas gry jak i podczas tworzenia talii (chociaż z tym prawdziwym tworzeniem talii jeszcze tutaj nie miałem do czynienia, nie licząc kupowania kart pomiędzy scenariuszami). To nie jest tak, że chcę otworzyć pudełko, a następnie przeczytać wszystkie karty, wprowadzenia i zakończenia. Świadomie wybrałem grę, bo chcę grać
W pewnym sensie na taką odpowiedź liczyłem. Masz rację, po dwóch pierwszych scenariuszach nie mieliśmy doświadczenia w tej grze, po trzecim nadal go nie mamy. Ale jeśli frustracja w tym scenariuszu spowodowana była nie tylko naszym słabym graniem, ale również kiepskimi taliami i wyśrubowanym poziomem trudności (nawet przy najłatwiejszym z możliwych worków), to ja chętnie do tej gry wrócę, dołożę nowe karty, pomyślę co z czym będzie dobrze grało i jak sprawić, żeby nie przytafiły mi się sytuacje, które najbardziej mnie irytowały w tej kampanii. Zagram w Dunwich, zagram w pojedyncze scenariusze i może kiedyś wrócę do Nocy Fanatyka żeby sprawdzić czy coś się zmieniłobrazylianwisnia pisze: ↑26 paź 2020, 00:48Dlaczego dostaliscie wpierdziel? Bo zagraliście uber słabymi deckami w jeden z najtrudnjejszych scenariuszy w calej grze no i pewnie nie macie doświadczenia.
Nie jestem w stanie obiecać, że będę studiował tę grę dzień i noc, ale na pewno chętnie poświęcę jej trochę czasu. Fascynowała mnie odkąd pojawiła się na polskim rynku, ale wtedy odpuściłem i dopiero ostatnie dodruki mnie skusiły, żeby przekonać się na własnej skórze czy ma to u mnie sens. Jeśli miałbyś ochotę wysłać mi takie pomoce i porady, byłbym bardzo wdzięczny. Na pewno skorzystambrazylianwisnia pisze: ↑26 paź 2020, 00:48Jesli jesteś zainteresowany gra to moge Ci podopowiedzieć troche jak grac...
Zastanawiam się jaki powinien być mój kolejny krok. Czy zacząć kampanię Dunwich czy może pojedyncze scenariusze? Na czym najlepiej poćwiczyć i zdobyć doświadczenie? Czy wybrać którąś gotową talię piczątkową czekającą na półce (te nowe dodatki), skonstruować własną po dodaniu kart z cyklu Dunwich (czy dodać też karty z talii początkowych badaczy?), a może znaleźć i testować coś gotowego z arkhamdb?
Dla tych, którzy dobrze kojarzą Noc Fanatyka w polskiej wersji - piękno zostało wczoraj na mnie odciśnięte
Tak, mam jeden core set i przyznam, że o ile nie mam większego problemu z kupowaniem dodatków, talii badaczy itp., to mam jakieś wewnętrzne opory przed kupowaniem podstawki drugi raz... Jaki jest główny cel drugiego core setu? To żeby jeden gracz mógł mieć podwójnie niektóre karty? Czy bardziej żeby mieć swobodę w tworzeniu dowolnej kombinacji badaczy (którzy wykorzystują te same kolory kart)?
Moim zdaniem ten ostatni scenariusz Nocy Fanatyka robi odwrotną robotę - bardziej zniechęca niż zachęca do dalszego inwestowania. Teraz widzę, że można do tego podejść tak, że kupujesz podstawkę, przechodzisz dwa scenariusze, na trzecim padasz, bo masz słabe karty, więc kupujesz kolejne dodatki, żeby kiedyś tutaj wrócić z lepszymi taliami i wygrać. Ale podejrzewam, że na wiele osób mogłoby to zadziałać po prostu zniechęcająco, tak jak zadziałałoby na mnie, gdybym się tutaj nie dowiedział, że dostajesz słabe talie i scenariusz, którego tymi taliami praktycznie nie masz szans przejść.
Masz rację, faktycznie przegrana też daje jakieś zakończenie, o czym w tamtym momencie nawet nie pomyślałem. Jakieś przezwyczajenia, być może z innych gier, cały czas podpowiadają mi, że żeby przejść dalej trzeba jednak wygrać, w ten czy inny sposób, mniejszym lub większym kosztem.
Inna sprawa, że w tamtej sytuacji "kiepsko idzie" to bardzo łagodne określenie. Chwilę trwało samo rozłożenie gry, zakup nowych kart do talii (zrobiliśmy to przed tym scenariuszem, a nie po poprzednim), przeczytanie wprowadzenia. A potem w oka mgnieniu Roland został pokonany i nie miał na to żadnego wpływu (pech w kartach wystarczył), a Wendy samotnie przetrwałaby niewiele dłużej i sama niewiele by zdziałała. W tej sytuacji nawet nie czułem, że zacząłem grać, dlatego tak łatwo było podjąć decyzję o przetasowaniu kart, rozłożeniu lokacji od nowa i rozpoczęciu jeszcze raz. Ale od tej pory będę pamiętał, że przegrana także prowadzi do jakiegoś zakończenia. Na pewno w środku kampanii będzie to mniej frustrujące niż w jej finale.
-
- Posty: 1001
- Rejestracja: 10 cze 2018, 14:33
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 310 times
- Been thanked: 128 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Ty się ciesz, że jest to (prawie) jedyny z 8-miu LCG, które wymagają tylko 2x CS, a nie 3x CSKQuest pisze: ↑26 paź 2020, 08:05 Tak, mam jeden core set i przyznam, że o ile nie mam większego problemu z kupowaniem dodatków, talii badaczy itp., to mam jakieś wewnętrzne opory przed kupowaniem podstawki drugi raz... Jaki jest główny cel drugiego core setu? To żeby jeden gracz mógł mieć podwójnie niektóre karty? Czy bardziej żeby mieć swobodę w tworzeniu dowolnej kombinacji badaczy (którzy wykorzystują te same kolory kart)?
Jest co prawda jeszcze (porzucony już) Star Wars LCG, gdzie też najlepiej grać 2x CS, ale pozostałe 6 LCG to już 3x CS.
Podobnie jest z 3-cim scenariuszem w podstawce innego LCG, czyli Władca Pierścieni LCG.KQuest pisze: ↑26 paź 2020, 08:05 Moim zdaniem ten ostatni scenariusz Nocy Fanatyka robi odwrotną robotę - bardziej zniechęca niż zachęca do dalszego inwestowania. Teraz widzę, że można do tego podejść tak, że kupujesz podstawkę, przechodzisz dwa scenariusze, na trzecim padasz, bo masz słabe karty, więc kupujesz kolejne dodatki, żeby kiedyś tutaj wrócić z lepszymi taliami i wygrać. Ale podejrzewam, że na wiele osób mogłoby to zadziałać po prostu zniechęcająco, tak jak zadziałałoby na mnie, gdybym się tutaj nie dowiedział, że dostajesz słabe talie i scenariusz, którego tymi taliami praktycznie nie masz szans przejść.
Tam też jest scenariusz-zabójca, który żeby przejść na luzie bez dodatków, to chyba nie jest możliwe (komuś tam podobno się udało)
Mam podobnie w WP LCG. Jeżeli jakaś postać zginie w 1-2 rundzie, to właściwie można rozkładać od nowa. Albo grać dla jakiejś historii, no ale w WP LCG raczej albo wygrywasz, albo giniesz (nie wiem jak w Sagach, bo tam jeszcze nie dotarłem).KQuest pisze: ↑26 paź 2020, 08:05 Masz rację, faktycznie przegrana też daje jakieś zakończenie, o czym w tamtym momencie nawet nie pomyślałem. Jakieś przezwyczajenia, być może z innych gier, cały czas podpowiadają mi, że żeby przejść dalej trzeba jednak wygrać, w ten czy inny sposób, mniejszym lub większym kosztem.
Inna sprawa, że w tamtej sytuacji "kiepsko idzie" to bardzo łagodne określenie. Chwilę trwało samo rozłożenie gry, zakup nowych kart do talii (zrobiliśmy to przed tym scenariuszem, a nie po poprzednim), przeczytanie wprowadzenia. A potem w oka mgnieniu Roland został pokonany i nie miał na to żadnego wpływu (pech w kartach wystarczył), a Wendy samotnie przetrwałaby niewiele dłużej i sama niewiele by zdziałała. W tej sytuacji nawet nie czułem, że zacząłem grać, dlatego tak łatwo było podjąć decyzję o przetasowaniu kart, rozłożeniu lokacji od nowa i rozpoczęciu jeszcze raz. Ale od tej pory będę pamiętał, że przegrana także prowadzi do jakiegoś zakończenia. Na pewno w środku kampanii będzie to mniej frustrujące niż w jej finale.
Wszystko to co powyżej opisujesz jest całkowicie normalne i trzeba to brać pod uwagę wybierając te gry.
To nie jest spacerek, tylko niezłe bęcki prawie cały czas
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Po rozegraniu kampanii w trybie pojedynczego scenariusza muszą powiedzieć, że w końcu odnalazłem się w tej grze (gram głównie solo, jedną postacią).
Gra ma grywalność podobną do LotRa. Na prawdę przyjemnie się buduje talie, które można sobie w dowolnie modyfikować między scenariuszami. Co więcej można też dowolnie używać kart z kropkami co znacząco powiększa pulę kart do deckbuildingu.
Są niewielkie zgrzyty mechaniczne, np. weakness Rolanda można ignorować i podobnie jest z paroma innymi. Mechanika pojedynczego scenariusza również nie pozwala na używanie kart typu untranslated, itp. Po za tym w zasadzie wszystko działa jak w kampanii.
Z zakończeń korzystam tylko z tych do których doszedłem dzięki temu kampania w takim trybie jest spójna fabularnie.
Jeżeli ktoś tak jak ja nie jest w stanie przełknąć normalnego trybu kampanii to polecam granie kampanii w trybie pojedynczego scenariusza.
Gra ma grywalność podobną do LotRa. Na prawdę przyjemnie się buduje talie, które można sobie w dowolnie modyfikować między scenariuszami. Co więcej można też dowolnie używać kart z kropkami co znacząco powiększa pulę kart do deckbuildingu.
Są niewielkie zgrzyty mechaniczne, np. weakness Rolanda można ignorować i podobnie jest z paroma innymi. Mechanika pojedynczego scenariusza również nie pozwala na używanie kart typu untranslated, itp. Po za tym w zasadzie wszystko działa jak w kampanii.
Z zakończeń korzystam tylko z tych do których doszedłem dzięki temu kampania w takim trybie jest spójna fabularnie.
Jeżeli ktoś tak jak ja nie jest w stanie przełknąć normalnego trybu kampanii to polecam granie kampanii w trybie pojedynczego scenariusza.
- brazylianwisnia
- Posty: 4137
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 942 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
No ale co jest nie tak z trybem kampanii?
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Pierwsza rzecz która mi przychodzi na myśl to ograniczony deckbuilding. W trybie pojedynczego scenariusza nie trzeba grać jednym deckiem, który się tylko minimalnie zmienia. Można sobie zmieniać karty do woli (oczywiście w ramach ograniczeń tego trybu). Pewnie jakbym zaczął szukać co mi się nie podoba to bym znalazł kilka różnych rzeczy.
- brazylianwisnia
- Posty: 4137
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 942 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
No ale to nie jest problem. Czesto buduje sie deck po to by ograc nim kilka scenariuszy nawet jesli nie sluzy do kampanii. Nie chciałoby mi sie spedzac x godzin na budowie decku by zagrac 1 scenariusz. Mimo iz to lubie.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Szykujcie portfele.
W sklepach widać już możliwość zamówienia dodruków kolejnego cyklu. Jednak nie jest to Szlak do Carcosy jak się wydawało większości, dostęna będzie Zapomniana Era.
Również w połowie listopada pojawi się nowy cykl Zmowa nad Innsmouth + 1 scenariusz.
W sklepach widać już możliwość zamówienia dodruków kolejnego cyklu. Jednak nie jest to Szlak do Carcosy jak się wydawało większości, dostęna będzie Zapomniana Era.
Również w połowie listopada pojawi się nowy cykl Zmowa nad Innsmouth + 1 scenariusz.
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Wiadomo już kiedy ffg skończy z tym tytułem, albo chociaż z cyklami? Tyle kasy na to idzie, że aż strach.
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Oby nie za wcześnie. Każdy kolejny cykl jest coraz lepszy więc mi więcej tym lepiej.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
No i to chodzi . Sam tytuł mówi "Horror..." więc strach tutaj jest jak najbardziej na miejscu! Tworzy klimat.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- brazylianwisnia
- Posty: 4137
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 942 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Ta gra przynosi worki pieniedzy FFG nie płacąc za licencje(Marvel Champions) wiec nieprędko (i bardzo dobrze!). Wiemy ze maja zaplanowana zawartosc na najblizsze 2 lata. Personalnie obstawiam ze jestesmy gdzies w okolicach polowy zycia Arkham LCG.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Niech mi w końcu dadzą kampanię "Góry Szaleństwa"
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Co do dodruku Zapomnianej Ery - ostatni zestaw mitów (Rozbita Wieczność) pojawi się dopiero na początku przyszłego roku. Informacja z dwóch sklepów, potwierdzona też przed chwilą przez Galaktę na messengerze
- Evokenx
- Posty: 275
- Rejestracja: 10 lip 2020, 16:14
- Lokalizacja: Śląsk
- Has thanked: 525 times
- Been thanked: 52 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Ciekawe czemu tak, pewnie drukują dodatki wtedy kiedy za granicą też to robią. Mam nadzieje ze ten szlak do Carcosy tez dodrukuja
-
- Posty: 1001
- Rejestracja: 10 cze 2018, 14:33
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 310 times
- Been thanked: 128 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Tak z ciekawości: te ostatnie dodruki małych paczek to w jakim są formacie: DnŻ czy normalnym?
-
- Posty: 1307
- Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 36 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Tak na 100% to nie jestem pewny, ale na 99% to jest normalny druk, AH LCG sprzedaje się na tyle dobrze że Galakta może sobie na taki ruch pozwolić.
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
A to nie jest decyzja FFG jakiej jakości jest druk? Galakta ma niewiele do gadania, jedyne chyba co robią to dostarczanie tłumaczeń (?)
-
- Posty: 1307
- Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 36 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Oczywiście że Galakta ma coś do powiedzenia mogą drukować lub nie . Zauważ, że FFG nie robi dodruków w wersji druk na życzenie, natomiast Galakta coś tam od nich wysępiła żeby móc uzupełnić dodatki które z jakichś przyczyn zostały wydrukowane w mniejszym nakładzie i stąd były ich niedobory. Galakta zawsze miała możliwość wydania dodatków w formie normalnego druku ale nie zawsze się to kalkulowało, dlatego np. przy Władcy Pierścieni LCG dodatki były drukowane właśnie w systemie DnŻ. Natomiast jak mają grę która się sprzedaje to mogli zaryzykować kolejny rzut dodatków w trybie normalnego druku.
No chyba, że chodziło Ci o takie detale techniczne jak np. jaśniejszy odcień rewersów czy cieńszy papier to faktycznie chyba Galakta na to wpływu nie ma.
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Chciałbym spróbować swoich sil w Arkham, ale dostępność angielskich cykli w kraju jest na tym etapie trudna. Podstawka ok, ale takie Dunwich już ze świecą szukać. Chyba pozostaje importowanie z zachodu
- Bartoszeg02
- Posty: 568
- Rejestracja: 25 mar 2009, 21:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 178 times
- Been thanked: 44 times
Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)
Dunwich jest cały do kupienia. Zaraz będzie dodruk Zapomnianej Ery i wychodzi właśnie kolejny cykl.
Śmiało możesz wchodzić w polską wersję
Śmiało możesz wchodzić w polską wersję