GRY-PLANSZOWE.pl

Ja planuję być z poprawioną Politechniką.

Wczoraj frekwencja nieco spadła więc były trzy stoliki na których rozegrano 4 gry. Potem część osób była zmuszona do złamania świętej reguły Zakonu Monsoona.

Co do Politechniki czy wychodzi na to, że mimo zdania połowy egzaminów na najlepszą ocenę byłem ostatni? Jak tak nie wiem czy dobre przesłanie
z gry promującej studia

sipio pisze:Wczoraj frekwencja nieco spadła więc były trzy stoliki na których rozegrano 4 gry. Potem część osób była zmuszona do złamania świętej reguły Zakonu Monsoona.

Co do Politechniki czy wychodzi na to, że mimo zdania połowy egzaminów na najlepszą ocenę byłem ostatni? Jak tak nie wiem czy dobre przesłanie
z gry promującej studia

Ostatnie egzaminy zdawałeś po prostu na gorszą ocenę niż inni..
Ja miałem początkowe problemy, ale postawiłem na rozwój osobisty i ostatecznie egzamin dyplomowy zdałem na piątkę.

Nikt nie dostaje piątki z dyplomu, jeśli ma słabą średnią w ciągu studiów

sipio pisze:Potem część osób była zmuszona do złamania świętej reguły Zakonu Monsoona.

To chyba znów coś straciłem. Dragi alkohol i papierosy?

gibon pisze:Dragi alkohol i papierosy?

Coś gorszego

pingus pisze:

sipio pisze:Wczoraj frekwencja nieco spadła więc były trzy stoliki na których rozegrano 4 gry. Potem część osób była zmuszona do złamania świętej reguły Zakonu Monsoona.

Co do Politechniki czy wychodzi na to, że mimo zdania połowy egzaminów na najlepszą ocenę byłem ostatni? Jak tak nie wiem czy dobre przesłanie
z gry promującej studia

Ostatnie egzaminy zdawałeś po prostu na gorszą ocenę niż inni..
Ja miałem początkowe problemy, ale postawiłem na rozwój osobisty i ostatecznie egzamin dyplomowy zdałem na piątkę.

W ostatnich latach studiów jakoś nie czułem się sobą...

A tak generalnie jak na grę promocyjną to grało się miło. Oczywiście pozostaje kwestia balansu ale to już szczegół.

Cześć :)
planuję jutro przyjść. Mam ze sobą 30-minutową grę karcianą. Jak na razie 2-osobowa, ale planuję by ostatecznie była na max 3 graczy. Mam pytanie - jak to jest z karciankami: czy łącznie 102 karty na 2 graczy to za dużo? W sensie czy wydawnictwa wydają gry, że im się opłaca tyle kart robić na 2 graczy? A może karty są tanie w produkcji? Nie wiem, nie znam się :P
Pozdrawiam

Jeśli chodzi o liczbę kart w talii, to chyba dobra liczba od strony produkcyjnej. Z rynkowego punktu widzenia to, czy gra jest dla 2 czy 3 osób nie ma dużego znaczenia... Uprzedzam tylko, że gry przeznaczone dla mniej, niż 4 graczy już są przez wydawnictwa i handel wkładane do szufladki "gra dla dwóch/dwojga". Czyli 3-4 osoby jest ok, ale nie ma marketingowej różnicy, czy gra jest dla 2 graczy czy 2-3

Dziękujemy wszystkim za spotkanie. Było nas dziesięcioro, zagraliśmy w 4 gry najmniej i wszyscy się dobrze bawiliśmy do zobaczenia za tydzień!

Będę jutro z Krasnoludami. Tym razem nie ucieknę tak wcześnie Chętnie zagram też w coś nie-mojego, np. Polibudę

Jan Madejski pisze:Będę jutro z Krasnoludami. Tym razem nie ucieknę tak wcześnie Chętnie zagram też w coś nie-mojego, np. Polibudę

A ja będę właśnie z Polibudą.

A ja z Warsaw, Bieganiem i dodatkiem do Magnum Sal.

Filippos pisze:i dodatkiem do Magnum Sal.

#HYPE

pingus pisze:

Filippos pisze:i dodatkiem do Magnum Sal.

#HYPE

#fooled

Czy to jest tak że ktoś nowy może przyjść w dowolnym momencie? np. dziś?
o 17 na inżynierie śrd w17?

Tak. Ale gramy tylko w prototypy.

wiem, wiem. spoko

Przedświąteczne spotkanie bardzo owocne, 3 stoliki sporo gier (chyba pierwszy raz od jakiegoś czasu nie brakowało projektów).

Ja najpierw zagrałem w swoją politechnikę. Za test bardzo dziękuję, pomógł mi podjąć pewne decyzje.

A potem w Krasnoludy, gra jest na takim etapie, że czasem trzeba zrobić 1 krok w tył, żeby zrobić 2 w przód. Brak jakiegokolwiek rozpalania ognisk na starcie tury był chyba tym krokiem w tył, ale nie mniej kopalnia funkcjonowała tylko było mniej ciekawie, ale jestem pewien, że Jasiek na następnym spotkaniu mnie zaskoczy dobrym rozwiązaniem.

Dzień dobry,
czy w tę środę jest spotkanie?
Myślę że wymyśliłem coś super i chciałbym zostać zgaszony jeśli się mylę
Tzn. nowa wersja karcianki nt. zmagań kolonialnych w XVIII w.
113 kart, 30-40 min, dwuosobowa, więc mogę nie grać, tylko patrzeć, aby przetestowały ją 2 osoby, więcej to opinii niż jedna (:

Claudel pisze:113 kart

Wprawdzie gry jeszcze nie widziałem, ale sugeruję, żebyś pomyślał nad wyrzuceniem z niej trzech kart

Wyrzucić 3 karty, bo będzie to trudniejsze w produkcji? Jeśli nie, to lepiej aby zostały.
Każdy gracz ma w talii po 51 kart, czyli razem jest ich 102. Do tego dochodzą po 3 karty, które pełnią funkcje planszy. Do tego jeszcze są 4 karty frontów: kanadyjski, amerykański, indyjski i karaibski - o te 4 karty gracze się biją. Ostatnią, sto trzynastą kartą jest "traktat paryski 1763" - zdobywa ją gracz, który spowoduje zakończenie gry, karta ta daje mu punkty. Myślę więc że liczba 113 trzyma się kupy i tylko trudności produkcyjne lub wady w mechanizmie mogą spowodować, że wyrzucę lub dodam, aby zaokrąglić (:

Claudel pisze:Wyrzucić 3 karty, bo będzie to trudniejsze w produkcji?

Wyrzucić 3 karty już teraz, na etapie testowania, a nie w sytuacji, gdy ewentualny wydawca uzna to za warunek wydania gry.

Jeżeli uważasz, że gra jest taka genialna (czego Ci szczerze i z całego serca życzę), że musi zawierać 113 karty, to upewnij się trzy razy, bo praktyka wykazuje, że z wielu gier można wyrzucić 3 lub 13 kart bez szkody, a raczej z zyskiem dla rozgrywki

Dla mnie z opisu wynika, że mam w grze na gracza 51 kart, których równie dobrze może być 49/os.

Pamiętaj, że jednym z zadań grupy jest udawadnianie autorom, że nie mieli racji …

pingus pisze:jestem pewien, że Jasiek na następnym spotkaniu mnie zaskoczy dobrym rozwiązaniem.

Rozwiązanie mam (i to nie z gatunku "łagodnych zmian"), ale najprawdopodobniej jutro nie przyniosę Krasnoludów... Będę za to miał ze sobą coś wydanego