Strona 207 z 246

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 15:06
autor: rastula
no skoro się taki piękny off top zrobił to jestem po stronie Leviathana

w większości wypadków podczas wojny są bitwy...ale np. w wojnie z terroryzmem może nie być ( a gra jest), w wojnie partyzanckiej są raczej potyczki (kwestia skali) ew. zasadzki czy zamachy (niekoniecznie bitwy) , mamy gry o logistyce wojennej, czy politycznym aspekcie wojny ( z ledwo zarysowanymi abstrakcyjnymi walkami per se), wojna cybernetyczna też bez bitew sobie radzi...

No wniosek jest taki , że fachowy (w danej niszy) recenzent ogarnia takie niuanse ...a recenzent niefachowy nie ...quod erat demonstrandum.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 15:40
autor: mineralen
rastula pisze: 10 maja 2023, 13:34
dla samej sztuki retoryki i erystyki wylewasz cały trud pracy recenzenckiej do ścieku -

ja też`tak potrafię np.
Nie rozumiem skąd ten wniosek.
rastula pisze: 10 maja 2023, 13:34 skoro to takie subiektywne , każdy ma opinię i każda opinia jest tyle samo warta to znaczy, że nijak w sumie z tego korzystać
Nie napisałem nic takiego, że każda opinia jest tyle samo warta.
rastula pisze: 10 maja 2023, 13:34
no i właściwie o czym tu mówić, skoro żadnych odwołań się zrobić nie da ? podać czas gry ( daj boże faktyczny) , zrobić ładne fotki i powiedzieć fajno się grało ...
Nigdy nie widziałeś żadnej recenzji, że nie wiesz co może zawierać?
rastula pisze: 10 maja 2023, 13:34 tak myślisz, że ma to wyglądać?

bądźmy poważni ;)
No ja się staram, ale ktoś przekręca moje słowa.
rastula pisze: 10 maja 2023, 13:34 ps. a może masz i rację ... nie ma w planszówkach miejsca na recenzje...
Nic takiego nie napisałem, wręcz przeciwnie. W grach planszowych jest miejsce na opinie, nie ma miejsca (może z paroma wyjątkami) na interpretacje. Jeszcze raz odniosę się do mojego porównania - grom planszowym bliżej do rollercoasterów niż do filmów czy książek. O tych drugich można powiedzieć zdecydowanie więcej niż o rollercoasterach czy grach planszowych.

ave.crux pisze: 10 maja 2023, 13:28
mineralen pisze: 10 maja 2023, 13:19
ave.crux pisze: 10 maja 2023, 12:56 Mowa o danym recenzencie, tej jednej osobie, która w swoich materiałach ma zawsze dobre gry warte zagrania, a nie próbie 100 ludzi zapytanych o jeden tytuł
Mógłbyś rozwinąć, bo nie wiem do końca co masz na myśli?
Rastula mówi o tym, że nie wszystkie gry są warte zagrania. Mówisz, że każdy ma inny pogląd na dany tytuł i wszystko się zgadza. Nie mniej jednak JEDNA osoba, która cały czas prezentuje/recenzuje dobre gierki warte zagrania jest największym szczęściarzem świata planszowego. Można się pchać w nowinki i iść z duchem rynku żeby były kliki czy cokolwiek co daną osobę popycha do robienia materiałów, ale zawsze trafi się coś co nie do końca siedzi, a na papierze wydawało się fenomenalne.
Nie wiem czy chcesz mi powiedzieć, że ludzie którzy zajmują się recenzowaniem gier po pracy, ci sami ludzie, którzy mają poświęcać X godzin, żeby dobrze ograć grę do recenzji, ci sami ludzie, którzy nie mają za bardzo czasu pograć w gry, które im się kiedyś spodobały, bo wydawcy im podsyłają kolejne nowości mają teraz poświęcać X godzin na grę w CRAPY (bo muszę je dobrze ograć, żeby nikt im nie zarzucił, że dają słabą ocenę po jednej rozgrywce) i zmuszać do tego swoich współgraczy, bo gawiedź chce igrzysk?

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 15:46
autor: Propi
rastula pisze: 10 maja 2023, 14:25 bądźmy szczerzy - prawdziwych kasztanów już nie ma ;D (no może się zdarzą), za to gier średnio średnich jest dużo ...i to, tu obecnie recenzenci "nie dowożą" moim skromnym zdaniem.
Wydaje mi się, że to właśnie tutaj Czytelnicy mogą czasem nie wyłapywać tego, co między wierszami próbuje się w recenzjach/opisach powiedzieć.

Tak jak sam piszesz, są różne sposoby na powiedzenie "kasztan" - sam naliczam przynajmniej 42 - ale pisanie wprost, że gra jest "średnia", "przeciętna" czy "taka jak wiele innych" to po prostu lenistwo. No i brzmi zdecydowanie inaczej niż "nie wejdzie na stałe do menu" czy "nie ma tego magicznego czegoś" ;)

Mamy też lekki kryzys skali 1-10. 7.0-7.5 to na BGG ocena pt. "letnia woda" - nie ziębi, ale nie grzeje. Wybitne i warte uwagi gry zaczynają się przy 7.7-7.8 - a przynajmniej to jest próg masowego uwielbienia. Mniejsze grupy mogą bardzo pokochać grę z oceną typu 7.1, ale raczej trudno będzie jej się przebić do ogólnej świadomości.

Oceny w okolicach 7/10 - czy to na BGG czy na GF - to najczęściej taka właśnie letnia woda, czyli gry, które raczej nie mają krytycznych błędów, ale nie wynoszą się ponad znany nam "standard", czymkolwiek on jest w branży i poszczególnych gatunkach. Problem jest w przypadku gier, które mają coś superfajnego w sobie, ale mają też jakieś krytyczne błędy czy wady - wtedy 7/10 to wynik uśrednienia między 6/10 i 8/10, a nie oznaka przeciętności tytułu.

Sam chciałem odejść od skali punktowej, co uważam pozwoliłoby Czytelnikom we własnym zakresie przypisać wagę poszczególnym cechom, zaletom i wadom gry. Niestety, serwis raczej nie pozwala na takie szaleństwa, bo byłbym jedynym nieoceniającym na GF - a to wygląda jak lśniący w słońcu, pojedynczy złoty ząb. Moim zdaniem byłoby jednak finalnie ciekawsze, niż jednoznaczna, punktowa ocena.

Dochodzimy tu też do jakichś wniosków odnośnie tego, co sprawia, że recenzja czy opinia jest wartościowa. Trochę krążymy, ale już prawie to mamy. Jak byście to określili? Co świadczy o wartości opinii? Wielkość kolekcji? Liczba rozegranych partii? Zapłacenie za egzemplarz gry? Osadzenie tytułu w kontekście jemu podobnych?

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 15:50
autor: mordajeza
rastula pisze: 10 maja 2023, 14:51 TATA ZAGRAJ
Jedne z piękniejszych słów, jakie mężczyzna może usłyszeć ;)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 15:52
autor: Gambit
Xoltro pisze: 10 maja 2023, 14:29 Też brakuje mi recenzenta, który jedzie po grach równo, przez co w ciemno można zakładać, że jak coś poleci to jest to naprawdę dobre.
Taki recenzent albo musiałby mieć wyjątkowego pecha trafiając na gry, które mu nie pasują, albo specjalnie brać rzeczy, o których wie, że nie będą mu się podobały. Druga część zdani też niespecjalnie się trzy ma kupy. Bo jeśli osobie X coś się podoba, to nie znaczy z automatu, że jest dobre też i dla Ciebie (albo dowolnego innego odbiorcy).

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 15:58
autor: Xoltro
Gambit pisze: 10 maja 2023, 15:52
Xoltro pisze: 10 maja 2023, 14:29 Też brakuje mi recenzenta, który jedzie po grach równo, przez co w ciemno można zakładać, że jak coś poleci to jest to naprawdę dobre.
Taki recenzent albo musiałby mieć wyjątkowego pecha trafiając na gry, które mu nie pasują, albo specjalnie brać rzeczy, o których wie, że nie będą mu się podobały. Druga część zdani też niespecjalnie się trzy ma kupy. Bo jeśli osobie X coś się podoba, to nie znaczy z automatu, że jest dobre też i dla Ciebie (albo dowolnego innego odbiorcy).
To prawda, że ta wypowiedź czytana wprost może nie trzymać się kupy. A priori założyłem, że szukamy recenzentów, którzy mają podobny gust do nas. Zresztą na ocenę też zazwyczaj składa się wyszczególnienie elementów i mechanik które są dobre, a które złe. Z tego też dla siebie można sporo wyciągnąć. Jeżeli ktoś powie, że dla niego minusem gry jest to że działa tylko na 2 osoby a ja chce w takim składzie grać to wiadomo, że dla mnie to jest bardziej plus niż minus. Mi brakuje trochę ocen w stylu : gra ma deck building, ma worker placement itd., ale te mechaniki są dużo gorsze niż w innych grach, coś się tam nie spina itd. Bo takie mechaniczne niedoróbki, złe zazębianie się mechanik albo konkluzja, że inne gry robią to samo tylko lepiej prowadzi do tego, że grę kupuje, gram 2-3 razy i ją sprzedaję, bo po co mi ona skoro mam lepsze? Do takich recenzji trzeba jednak przysiąść z tytułem i rozegrać sporo gier, bo niektórych niedoróbek zupełnie nie widać przy 2-3 partiach.


EDIT: dorzucając jeszcze od siebie dwa grosze, to ja co prawda nie ogrywam sporo różnych tytułów bo jestem zwykłym graczem z ograniczonym czasem, to jednak gdybym miał dokonywać recenzji gier, w które gram to powiem szczerze większość z nich miałaby oceny dość słabe, a obecnie to nie wiem czy jakiś tytuł miałby jakąś 10 (choć jak mówię często dość łapie hype na grę, więc po pierwszych 2-3 grach to jest proste 10, ale jak przemyślę tytuł i pogram dłużej to ocena spada na łeb na szyję).

Kiedyś myślałem, że 10 to byłby CoC ale po większej liczbie partii stwierdzam, że nie ma szans.
Diune Imperium też jest dobra ale grałem tylko w podstawkę i tej podstawce też więcej niż 8 bym nie dał.
U mnie w gronie często chodzi nemesis, spartakus, gra o tron, posiadłość szaleństwa. Oceny raczej też nie byłyby najwyższe bo mam świadomość ogromnej ilości wad tych pozycji.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 16:25
autor: rastula
mordajeza pisze: 10 maja 2023, 15:50
rastula pisze: 10 maja 2023, 14:51 TATA ZAGRAJ
Jedne z piękniejszych słów, jakie mężczyzna może usłyszeć ;)
oczywiście , więc gram...ale to straszny crap te karty z piłkarzami ;)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 16:36
autor: ave.crux
mineralen pisze: 10 maja 2023, 15:40 Nie wiem czy chcesz mi powiedzieć, że ludzie którzy zajmują się recenzowaniem gier po pracy, ci sami ludzie, którzy mają poświęcać X godzin, żeby dobrze ograć grę do recenzji, ci sami ludzie, którzy nie mają za bardzo czasu pograć w gry, które im się kiedyś spodobały, bo wydawcy im podsyłają kolejne nowości mają teraz poświęcać X godzin na grę w CRAPY (bo muszę je dobrze ograć, żeby nikt im nie zarzucił, że dają słabą ocenę po jednej rozgrywce) i zmuszać do tego swoich współgraczy, bo gawiedź chce igrzysk?
No nie, nie o to mi chodzi. Może wytłumaczę to na własnym przykładzie. Zagrałem już w ok. 200 tytułów będąc w planszowym hobby, które były dla mnie lepsze czy gorsze, a zwykle podchodziłem do nich z ochotą.
Promowane gloomhaven to dla mnie gra słaba, w której robisz ciągle to samo, ani to euro ani to przygodówka dla mnie. Azul letni pawilon po 5tej rozgrywce stał się grą, w której robiłem dokładnie to samo i dokładnie ten sam efekt uzyskiwałem na koniec rozgrywki, co spowodowało, że wypadł z kolekcji, bo nie potrzebna mi gra, która nie wywołuje u mnie żadnych emocji i chęci kombinowania. SW: Rebelia zachwalany przez wszystkich był dla mnie zbyt losowy i irytował kiedy po 3 godzinnym planowaniu o zwycięstwie decydował rzut kością lub fart w odnalezieniu bazy rebelii.

Żadna z tych gier nie jest crapem obiektywnie, bo mechanicznie i tematycznie wszystko w tych grach się spina (opinie na BGG również są w dużej większości pozytywne), ale to na końcu mi się ma podobać i to jest moje zdanie czy siądę do gry chętnie czy nie. Recenzenci też często wspominają te słowa, że to ich subiektywna opinia.
Recenzent ogrywa X tytułów w ciągu roku i co chwile ma nowe gierki, a każda z nich jest dobra i warta kupienia to coś co do mnie w ogóle nie przemawia i nie jest w mych oczach wiarygodne, bo jeżeli ja zwykły zjadacz chleba widzę w grach wady i nie każdy dobry tytuł mi pasuje, to recenzent z o wiele większymi możliwościami ogrania powinien je tym bardziej dostrzegać i mieć swój gust. Często wady i problemy są pomijane/przemilczanie a delikwent skupia się na samych zaletach, a jak ma być słaba ocena to wchodzą teksty typu "ciężko mi ocenić ten tytuł".
Dla widza, który trochę tytułów ma już na koncie wygląda to na to, że recenzent nie ma wyrobionego gustu i łyka wszystko jak pelikan. Nikt nie oczekuje znęcania się nad tytułem czy zmuszenia do ogrywania słabych gier żeby być wiarygodnym, punktowanie wad czy patologii tytułu to nie jest zdrada żony.
Bestia - standeesy to jest kompletna porażka i nie powinno to nigdy trafić w takiej wersji do sprzedaży, wg tego czytam "standeesy mają bardzo ładne grafiki, niekiedy nie są dobrze spasowane, ale za to mepelki mają cudowny grawer".
Ostatnio nawet jeden z influencerów planszowych stwierdził najpierw, że poleca gry wojenne i są spoko do grania solo, a następnie mówi, że najmniej lubi gry wojenne. Następnie uznał, że nie lubi gier z dużą ilością zasad, a chwilę później pochwalił się, że ma 12 pudeł too many bones i bardzo sobie to ceni. To wszystko było zawarte w jednym materiale, bo wiadomo, na przestrzeni czasu podejście może się zmienić.

Jeden z recenzentów planszowych grze którą lubię dał słabą ocenę, bo mu taki typ rozgrywki nie pasuje, wypunktował plusy, wypunktował minusy, on zagrał 5 razy, ja ok. 30. Każdy jego minus, który czuć, że starał się zrobić tak żeby to było bardziej obiektywne niż wtedy kiedy mi się gra nie spodoba, występował w tej grze częściej lub rzadziej. Tu również, gra jest w top100 bgg, ale gust nie pozwalał temu człowiekowi udawać, że to jest fajne i dobre, kupujcie.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 17:14
autor: bobiaczek
Xoltro pisze: 10 maja 2023, 15:58 ... Mi brakuje trochę ocen w stylu : gra ma deck building, ma worker placement itd., ale te mechaniki są dużo gorsze niż w innych grach, coś się tam nie spina itd.
Dawno temu istniał kanał "All the Games You Like Are Bad", którego autor właśnie taki miał pomysł na omawianie gry. Pokazywał, które gry istniejące na rynku robią coś lepiej i jakie są konsekwencje takich a nie innych decyzji. Szczególnie przypadł mi do gustu pojazd po "Cry Havoc".

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 17:41
autor: Neoptolemos
W ogóle może to się wydawać niektórym dziwne, ale recenzenci - jak zakładam, w znakomitej większości - mają takie hobby, że lubią grać w planszówki dla przyjemności ;)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 17:47
autor: mineralen
ave.crux pisze: 10 maja 2023, 16:36 Recenzent ogrywa X tytułów w ciągu roku i co chwile ma nowe gierki, a każda z nich jest dobra i warta kupienia to coś co do mnie w ogóle nie przemawia i nie jest w mych oczach wiarygodne, bo jeżeli ja zwykły zjadacz chleba widzę w grach wady i nie każdy dobry tytuł mi pasuje, to recenzent z o wiele większymi możliwościami ogrania powinien je tym bardziej dostrzegać i mieć swój gust.
Ok, wyluskalem z Twojej wypowiedzi najważniejsze, moim zdaniem, zdanie.
to recenzent z o wiele większymi możliwościami ogrania powinien je tym bardziej dostrzegać i mieć swój gust.
No nie…
Oczywiście przyjmując, że pisząc „mają swój gust” masz na myśli „będą lepiej dostrzegać jaka gra jest dobra a jaka kiepska” (bo każdy ma swój gust, nawet jak w żadną planszówkę nie zagrał) no to nie.

Recenzent ci w głowie nie siedzi. On ma swój gust i pod swój gust ocenia. Po kilku partiach w Rebelię dostrzegasz wady, które Cię irytują? Ludzie grający po ponad 100 partii w tę grę powiedzą Ci, że głupoty wypisujesz i, że „it’s not a bug, it’s a feature”.

Tom Vasel ile ma lat doświadczenia w planszowkach? 30 lat gra? Ja gram 4. No i Tom Vasel zachwyca sie grami, które mnie nudzą po jednej partii (na przykład Ekspedycja Ares). Z drugiej strony on daje 4/10 Brass Birmingham, które jest dla mnie top 3 gier ever. No i co mam powiedzieć, że Tom Vasel nie ma swojego gustu? Nie będę się ośmieszał. On jest człowiekiem, który preferuje określone gry a ja jestem człowiekiem, który lubi inne określone gry.

Jedyne wyjście to znaleźć recenzentów, którzy są najbardziej zbliżeni do nas gustem i nie słuchać tych, z którymi się rozmijamy.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 17:55
autor: ave.crux
mineralen pisze: 10 maja 2023, 17:47
No nie…
Oczywiście przyjmując, że pisząc „mają swój gust” masz na myśli „będą lepiej dostrzegać jaka gra jest dobra a jaka kiepska” (bo każdy ma swój gust, nawet jak w żadną planszówkę nie zagrał) no to nie.

Nie, pisząc o tym żeby mieli swój gust miałem na myśli żeby mieli swój gust, ale nie chce mi się już ciągnąć dyskusji o tym, co ty wyczytałeś między wierszami, a ja pisałem wprost. W poprzednim poście dosadnie wytłumaczyłem mój punkt widzenia.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 18:05
autor: mineralen
ave.crux pisze: 10 maja 2023, 17:55
mineralen pisze: 10 maja 2023, 17:47
No nie…
Oczywiście przyjmując, że pisząc „mają swój gust” masz na myśli „będą lepiej dostrzegać jaka gra jest dobra a jaka kiepska” (bo każdy ma swój gust, nawet jak w żadną planszówkę nie zagrał) no to nie.

Nie, pisząc o tym żeby mieli swój gust miałem na myśli żeby mieli swój gust, ale nie chce mi się już ciągnąć dyskusji o tym, co ty wyczytałeś między wierszami, a ja pisałem wprost. W poprzednim poście dosadnie wytłumaczyłem mój punkt widzenia.
Chcesz żeby recenzenci mieli swój gust? Bo czyj gust mają teraz? Sąsiadów? Rodziców? Kolegów? :lol:

Ja serio chciałem Cię najlepiej zrozumieć i podałem najlepszą interpretację użycia słowa gust w kontekście Twojego zdania na jaką wpadłem. Ale Ty się upierasz na użycie słowa gust, które w tym kontekście jest absurdalnie bez sensu. W takiej sytuacji rzeczywiście dyskusja jest bezowocna.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 18:06
autor: Xyhoo
Nie wiem kogo wy oglądacie/czytacie, że wszystko im się podoba, ja się nie natknąłem. Może GameTroll, ale jego przestalem oglądać kiedy przyłapałem go na recenzowaniu bez grania. Trochę drazni mnie Kaczmar z takim bardzo zachowawczym krytykowaniem w stylu "Nie do końca mi odpowiada, ale rozumiem co może się w tej grze podobać", ale to już czepianie się z mojej strony.

Chcecie negatywnego recenzenta to wysyłajcie mi gry ameri, coś naskrobię :D

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 18:07
autor: ave.crux
mineralen pisze: 10 maja 2023, 18:05 Chcesz żeby recenzenci mieli swój gust? Bo czyj gust mają teraz? Sąsiadów? Rodziców? Kolegów? :lol:
W zdecydowanej większości mają gust płatka śniegu bojącego się o wyświetlenia jak już pytasz. Tak zwane ciepłe kluchy

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 18:18
autor: mineralen
ave.crux pisze: 10 maja 2023, 18:07
mineralen pisze: 10 maja 2023, 18:05 Chcesz żeby recenzenci mieli swój gust? Bo czyj gust mają teraz? Sąsiadów? Rodziców? Kolegów? :lol:
W zdecydowanej większości mają gust płatka śniegu bojącego się o wyświetlenia jak już pytasz. Tak zwane ciepłe kluchy
A może po prostu Ty masz gust nudziarza - malkontenta? Nie myślałeś, że to może problem jest z Tobą?

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 18:39
autor: ave.crux
mineralen pisze: 10 maja 2023, 18:18 A może po prostu Ty masz gust nudziarza - malkontenta? Nie myślałeś, że to może problem jest z Tobą?
Modus operandi po jednej nutce.

Jak będę miał kanał/bloga i wrzucał materiały dla społeczności to wówczas będziesz mógł mój gust oceniać. Na ten moment wygadujesz bzdury.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 18:41
autor: mineralen
ave.crux pisze: 10 maja 2023, 18:39
mineralen pisze: 10 maja 2023, 18:18 A może po prostu Ty masz gust nudziarza - malkontenta? Nie myślałeś, że to może problem jest z Tobą?
Modus operandi po jednej nutce.

Jak będę miał kanał/bloga i wrzucał materiały dla społeczności to wówczas będziesz mógł mój gust oceniać. Na ten moment wygadujesz bzdury.
W sumie może czas najwyższy założyć swój kanał? Będziesz pierwszy, który krytycznie ocenia gry, a widzę, że nisza do wykorzystania jest potężna.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 18:44
autor: PanFantomas
.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 20:32
autor: Bart Henry
Mam wrażenie, że są tu osoby, które chciałyby, by recenzent powiedział jasno i konkretnie "to kup bo dobre, a tego nie kupuj". Bardzo dobrze, że wskazywane są grupy docelowe i określane charaktery/typy graczy, którym gra może podejść. Mało niskich ocen? Sugerowanie się ocenami możecie sobie darować bo każdy ma swój gust, a w grę wchodzą często takie niuanse jak ekipa, z którą gra była ogrywana. Nawet jak taki Gambit powie, że daje 8.5, bo chętnie zagra ponownie, to nie znaczy, że zagra kiedykolwiek ponownie w tę grę, a tylko fakt ogrywania gry świadczy obiektywnie o tym, że gra jest dobra. Dlatego retrospektywne materiały mają sens.

Problem z ocenami jest taki, że nawet przy skali 1-10 ludzie nie korzystają z całego przedziału. Skala BGG jest pokręcona, bo w opisach łączy różne aspekty oceny - chęć do ponownego zagrania i opinię dot. gry. Jeżeli chcecie poznać prawdziwą ocenę, to trzeba byłoby liczyć percentyle. Co powie wam więcej o guście danego recenzenta? To, że gra jest 7.5/10, czy że taką lub niższą ocenę dostaje 50% gier ocenianych przez tę osobę, a druga połowa ma wyższą ocenę?

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 20:44
autor: andrzejstrzelba
Ja generalnie recenzji nie oglądam/słucham, ale pamiętam, że u Gambita zawsze jest ten sam schemat filmu, w którym zawsze wymienia minusy (dla niego oczywiście) każdej gry. Robi to bardzo szczegółowo, tak że nie ma miejsca na domysły.
Nie wiem ilu jest jeszcze Youtuberów, którzy tak precyzyjnie punktują elementy gry, które im się nie podobają.
Myślę, że to może być też jeden z aspektów, które powodują, że Gambit cieszy takim szacunkiem w środowisku i zdobywa nagrody.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 10 maja 2023, 22:37
autor: _Berenice_
Ja mam taką ogólną refleksje, już trochę po niewczasie, ale nie dość, że padł tutaj Planszówkowy PKS, to jak wiadomo zawsze recenzenci są najbardziej striggerowani dyskusją o recenzjach :D

Moje refleksje po prawie roku prowadzenia kanału, którego motto jest właśnie takie, że "Planszówki Kupujemy Sami", jest takie, że dla widzów nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Najbardziej zwracało, to uwagę... właśnie innych recenzentów. Ja od samego początku wiedziałam, że samo takie założenie nie sprawi, że nagle posypią się suby, lajki i uwielbienia. Bo widzów to naprawdę nie interesuje, no dobra pewnie są jakieś wyjątki, ale nigdy nie trafiła nam się informacja zwrotna, że ktoś ogląda (a teraz to słucha) nas przede wszystkim dlatego, że gry sobie kupujemy :D Tak jak wspomniałam - bardziej triggerowało, to innych recenzentów, odbierali to jako atak, sugestie, że nie są rzetelni itd. Często byli to moi znajomi bliżsi bądź dalsi, co sprawiało, że robiło mi się smutno, ale cóż począć. Ale widać to też po tym wątków, gdzie wielu musiało zaznaczyć, że też kupują gry itd. Sądzę, że każdy to robi, szczególnie jak zaczyna, kiedy nie ma, co liczyć, że wydawnictwa będą sypać grami. Więc perspektywa, że widzowie, aż tak bardzo patrzą na to, czy gra jest kupna czy dostana - jest przesadzona. Owszem na forum może być to bardziej widoczne albo nagle ktoś napisze coś na FB - to to tylko ułamek promila ludzi, co te recki oglądają. A część mówi tak, a samych recenzji i tak nie ogląda :D

Mi prowadzenie kanału opartego na własnych zbiorach i zakupach dało to: możliwość opowiedzenia o grach, o których mam ochotę, a nie dlatego, że wcześniej zapisałam się na jakiś tytuł i muszę to teraz ograć, brak terminów od wydawnictwa i to, że nie muszę się spieszyć, a przede wszystkim poczucie, że mogę to robić właśnie w ramach HOBBY :) Jak nie mam czasu albo podcast byłby robiony na siłę - to materiału nie ma i jest git, bo to hobby, bez konieczności spinania się z terminami. Poza tym mamy tyle gier w kolekcji, że leżą i w kuchni, i pod wanną, więc i tak starczy nam źródeł.

Czy ludzie doceniają negatywne recenzje? Raczej rezygnują z suba albo dają łapki w dół (nasze negatywne recenzje zawsze mają ich najwięcej:) ), bo skrytykowało się coś co im podeszło xD Więc to nie jest tak, że ludzie szukają takich materiałów. Szukają po prostu rzetelnych recenzji. Od ludzi z doświadczeniem. To naprawdę widać i słychać w materiale, czy komuś podoba się wszystko, bo zagrał w 20 gier, czy też ma na swoim koncie 500 tytułów, granie to naprawdę jego pasja i po prostu zna się na rzeczy. Za starych dobrych czasów, gdy CD- Action dawał pełniaki xD widać było po ich reckach gier komputerowych, ze oni ograli masę gier w danym gatunku - do czego gra nawiązuje, bo autor zrobił wcześniej, polecajki kulturowe związane z elementami, które pojawiły się w grze. Np. gdy był omawiany Baldur albo jakaś inna gra związana z D&D, to było wiadomo, że recenzent nawiąże do innych gier z tego uniwersum, np. Eye of the Beholder i gdzie mechanika z D&D jest lepiej zaimplementowana - do rzutu izometrycznego czy perspektywy pierwszoosobowej. Mając w pamięci te materiały, tak też chciałam tworzyć własne - wiadomo z różnie to wychodzi ;) Dlatego, jak widzę, że ktoś ocenia jakiś współczesny worker placement, a nigdy nie grał w Agricolę czy Caylusa, to wiem, że będzie nam nie po drodze.

Tekstu Propiego, który wywołał tę dyskusję nie będę komentować, bo już chyba wszystko zostało powiedziane. Niemniej dzięki za stworzenie kategorii Love to Hate, bo zobaczyłam, że jest tam przynajmniej kilka moich recek. Co tylko pokazuje, że to czy gra jest własna czy otrzymana, nie ma żadnego wpływu na kształt moich recenzji :D

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 11 maja 2023, 08:48
autor: Gambit
Xoltro pisze: 10 maja 2023, 15:58 To prawda, że ta wypowiedź czytana wprost może nie trzymać się kupy. A priori założyłem, że szukamy recenzentów, którzy mają podobny gust do nas.
To dobre założenie. Bo tak się powinno robić.
Xoltro pisze: 10 maja 2023, 15:58 U mnie w gronie często chodzi nemesis, spartakus, gra o tron, posiadłość szaleństwa. Oceny raczej też nie byłyby najwyższe bo mam świadomość ogromnej ilości wad tych pozycji.
W takim ujęciu nie ma gry bez wad. Każda gra ma element, który jakiś gracz uzna za wadę. Moje gry 10/10 też maja wady. Jestem ich świadom. są momenty, kiedy mnie wkurzają (przez sekundę, lub dwie). Ale bawię się przy tych grach rewelacyjnie i dlatego są one dziesiątkami, a nie dlatego, że są wolne od wad.
_Berenice_ pisze: 10 maja 2023, 22:37 Mi prowadzenie kanału opartego na własnych zbiorach i zakupach dało to: możliwość opowiedzenia o grach, o których mam ochotę, a nie dlatego, że wcześniej zapisałam się na jakiś tytuł i muszę to teraz ograć, brak terminów od wydawnictwa i to, że nie muszę się spieszyć, a przede wszystkim poczucie, że mogę to robić właśnie w ramach HOBBY :)
Pięknie napisane.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 11 maja 2023, 09:55
autor: Nilis
A mi się wydaje że dla odbiorców materiałów jest w jakimś stopniu istotne czy grę recenzentowi wysłało wydawnictwo czy nie. Jeden z pierwszych filmów jaki obejrzałem Gambita to była recenzja "Ostatni piątek" wydana i przesłana Gambitowi przez Galaktę. Po obejrzeniu recenzji uznałem że warto oglądać gościa bo nie próbował na siłę bronić gry, która mu się nie spodobała. Zamiast przychylniej ocenić grę i wkupić się w łaski Galakty powiedział rzetelnie co myśli. Tak się zyskuje szacunek na dzielni.

P.s. krótko później obejrzałem inny materiał jednego z bardzo znanych polskich recenzentów, który dostał co prawda inną grę do recenzji i jakie tam było pierdzenie tęczą, o losie...jasne gra mogła mu się spodobać mimo że ogólnie nie zebrał dobrych recenzji ale wyglądało to trochę na siłę.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 11 maja 2023, 11:22
autor: mineralen
Nilis pisze: 11 maja 2023, 09:55 A mi się wydaje że dla odbiorców materiałów jest w jakimś stopniu istotne czy grę recenzentowi wysłało wydawnictwo czy nie. Jeden z pierwszych filmów jaki obejrzałem Gambita to była recenzja "Ostatni piątek" wydana i przesłana Gambitowi przez Galaktę. Po obejrzeniu recenzji uznałem że warto oglądać gościa bo nie próbował na siłę bronić gry, która mu się nie spodobała. Zamiast przychylniej ocenić grę i wkupić się w łaski Galakty powiedział rzetelnie co myśli. Tak się zyskuje szacunek na dzielni.

P.s. krótko później obejrzałem inny materiał jednego z bardzo znanych polskich recenzentów, który dostał co prawda inną grę do recenzji i jakie tam było pierdzenie tęczą, o losie...jasne gra mogła mu się spodobać mimo że ogólnie nie zebrał dobrych recenzji ale wyglądało to trochę na siłę.
Jeżeli dobrze kojarzę Gambit otrzymał od Portalu Mezo i Diunę: Sekrety Rodu i jakoś nie wyglądało na to, żeby to miało pozytywny wpływ na ostateczną ocenę.

Jeżeli ktoś sądzi, że otrzymana gra = pozytywna recenzja no to to jest oczywiście fałsz.