GRY-PLANSZOWE.pl

Jedna z lepszych i szybszych gier na 2 osoby, właśnie skończyłem rozgrywkę. Fakt jest mniej żetonów do wyboru ale możesz w bardziej świadomy sposób podbierać przeciwnikowi. Dla mnie jedna z czołowych dużych gier planszowych na dwie osoby.

A z ciekawości czemu chłopaki uznali, że się źle skaluje?

probbi pisze:A z ciekawości czemu chłopaki uznali, że się źle skaluje?

Bo tylko w grze czteroosobowej wychodzą wszystkie kafelki, więc tylko w tym wariancie można grać w pełni strategicznie.

mat_eyo pisze:

probbi pisze:A z ciekawości czemu chłopaki uznali, że się źle skaluje?

Bo tylko w grze czteroosobowej wychodzą wszystkie kafelki, więc tylko w tym wariancie można grać w pełni strategicznie.

I tak, i nie. Faktycznie w pełnym składzie wychodzą wszystkie kafle, ale jeśli partnerzy grają uważnie (podbierają te "nasze"), to i tak nie otrzymasz wszystkich zaplanowanych przez siebie. Zatem o pełnej strategii nie może być mowy. To bardziej taktyczna rozgrywka, bo starasz się wykorzystać to, co jeszcze jest dostępne. Dlatego dla mnie oraz wielu innych graczy (ok. 2/3 wszystkich głosujących), pełen skład osobowy nie jest konieczny w przypadku tej gry.

Cbłopaki z gradania czasami opowiadają straszne glupoty i nie przewiązywałbym zbytniej wagi do ich opinii. Zamki na dwie osoby działają znakomicie i nie ma się nad czym zastanawiać, tylko brać i grać.

Potwierdzam. Grałem na 2 i na 4 osoby i nawet preferuję na 2, bo łatwiej skontrolować, co może i do czego dąży w danym momencie przeciwnik.

a ja jeszcze dodam, że to lekka gra, a na 4 osoby robi się stanowczo za długa jak na lekką grę. Za to na 2 os. uwielbiam.

okon pisze:jak oceniacie gre na 2 osoby ??? Chłopaki z gradania wytkneli że nie skaluje się za dobrze ???

jak powiedział Mate_eyo, Ciuńkowi przede wszystkim chodziło tylko i wyłącznie o wchodzenie do gry kompletu kafelków. Można wtedy "polować" na niektóre z nich. W dwie osoby może pojawić się sytuacja, że nie wejdzie jeden typ budynku beżowego czy jakiegoś typu zwierząt.
Mimo tego ja bardzo lubię grać we 2 osoby bo to po prostu genialna gra jest, zdecydowanie w TOP 3 gier wszechczasów.

Tomzaq pisze:Cbłopaki z gradania czasami opowiadają straszne glupoty i nie przewiązywałbym zbytniej wagi do ich opinii. Zamki na dwie osoby działają znakomicie i nie ma się nad czym zastanawiać, tylko brać i grać.

Słuchałeś tego odcinka? Bo możemy w Twojej opinii gadać głupoty ale to recenzja, która wychwala Zamki pod niebiosa.

Ja sam nigdzie nie napisałem, że gra w wariancie dwuosobowym mi się nie podoba. Gram w nią również we dwójkę, choć zdecydowanie preferuję w pełnym składzie.

Jeśli chodzi o aspekt strategiczny, to będę się upierał, że nadal w grze czteroosobowej jest zdecydowanie mocniejszy, niż przy grze we dwójkę.

Tomzaq pisze:Cbłopaki z gradania czasami opowiadają straszne glupoty i nie przewiązywałbym zbytniej wagi do ich opinii.

O.o dla mnie Gradanie to jedna z najrzetelniejszych, recenzenckich ekip na polskiej scenie. Przesłuchałem wszystkie ich odcinki i może w jednym gra zostało potraktowana niesprawiedliwie (przez 2/3 składu). Cała reszta to świetna robota, więc pisanie, że "opowiadają głupoty" jest po prostu niesprawiedliwe.

Kończąc offtop Zamki polecam zawsze i wszędzie, w każdej konfiguracji osobowej. Zdecydowanie lepiej grać w Zamki we dwójkę, niż nie grać w ogóle. Choć dla stricte dwóch osób poleciłbym Pulsar 2849, śmiga w tym składzie świetnie.

A ja nie jestem przekonany do tego argumentu skalowalnosci. Co z tego że przy 4 graczach wychodzą wszystkie kafelki skoro jest 3 przeciwnikow którzy te kafelki mogą podczas brać?
Mozna by nawet powiedzieć, że to odrzucenie kafelków właśnie stymuluje 2 dodatkowych graczy.
Zresztą z tą opinia nie zgadza się też większość graczy aktywnych na bgg wybierając wariant 2 osobowy jako ten najlepszy, za to 4 - najmniej polecany.
Takze włóż ten argument o gorszym działaniu na 2 osoby między bajki.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

W grze czteroosobowej są inni gracze, którzy mogą Ci podebrać kafelek, na który czekasz. W grze dwuosobowej, kafelek ten musi w ogóle znaleźć się najpierw w grze, a nadal jest przeciwnik, który może ten kafelek zgarnąć. Wolę mieć pewność, że potrzebny mi kafelek wejdzie do gry i kombinowanie, jak nie dać go podebrać przeciwnikom, niż rzeźbienie z tego, co łaskawie zostanie wylosowane.

Jeszcze raz dodam, że ja nigdzie nie napisałem, że wariant dwuosobowy jest zepsuty, niegrywalny itd. Po prostu wolę w ten tytuł grać w pełnym składzie.

windziarz44 pisze:

Tomzaq pisze:Cbłopaki z gradania czasami opowiadają straszne glupoty i nie przewiązywałbym zbytniej wagi do ich opinii. Zamki na dwie osoby działają znakomicie i nie ma się nad czym zastanawiać, tylko brać i grać.

Słuchałeś tego odcinka? Bo możemy w Twojej opinii gadać głupoty ale to recenzja, która wychwala Zamki pod niebiosa.

Wydawało mi się, że po wyrazie głupoty wstawiłem emotkę , ale jak widać pisanie telefonem po północy nie jest najlepszym pomysłem.
Recenzję oczywiście słuchałem. Moja wypowiedź miała być z przymrużeniem oka. Wyszło jak wyszło. Jeśli ktoś poczuł się urażony to przepraszam.

Oj tam, sam tuż po wysłuchaniu tego odcinka wysłałem Ciuńkowi smsa, że głupoty gada.

Zamki są świetną, bardzo przyjemną i sprytną grą i chętnie grywam w każdym wariancie i na dowolną liczbę graczy.

Nie zmienia to faktu, że tytuł ten obarczony jest pewnymi niedociągnięciami:
a) pełnia gry strategicznej możliwa jest tylko w 4-osobowym składzie:
- oczekiwanie na konkretny żeton bonusujący jest dużo bardziej ryzykowne w grze 2os., niż w 4 os.
- pobieranie we wczesnej fazie niektórych żetonów jest obarczone podobnym ryzykiem - dotyczy to głównie żółtych heksów oraz zwierząt (w grze 2 os. zapełnienie dużego pastwiska jednym gatunkiem jest trudne do zrealizowania),
b) plansze wydają się nie być wobec siebie zbalansowane (polecam prześledzić to zestawienie - najbardziej sprawiedliwa jest (chyba) rozgrywka na jednakowych planszach,
c) wraz z liczbą graczy rośnie długość gry (ok. 1/2 godz. na osobę).

Wszystkie te mankamenty nie mają znaczenia, póki ZB trakujemy jako rozrywkę dla np. ogranych rodzin. Powtórzę - gra jest bardzo przyjemna i nie warto sobie odpuszczać tytułu ze względu na roztrząsania takie, jak powyższe.

Tomzaq pisze:

windziarz44 pisze:

Tomzaq pisze:Cbłopaki z gradania czasami opowiadają straszne glupoty i nie przewiązywałbym zbytniej wagi do ich opinii. Zamki na dwie osoby działają znakomicie i nie ma się nad czym zastanawiać, tylko brać i grać.

Słuchałeś tego odcinka? Bo możemy w Twojej opinii gadać głupoty ale to recenzja, która wychwala Zamki pod niebiosa.

Wydawało mi się, że po wyrazie głupoty wstawiłem emotkę , ale jak widać pisanie telefonem po północy nie jest najlepszym pomysłem.
Recenzję oczywiście słuchałem. Moja wypowiedź miała być z przymrużeniem oka. Wyszło jak wyszło. Jeśli ktoś poczuł się urażony to przepraszam.

Bynajmniej nie poczułem się urażony, jakoś mi nie pasowała pierwsza część Twojej wypowiedzi do jej zakończenia, stąd mój post.

romeck pisze:Oj tam, sam tuż po wysłuchaniu tego odcinka wysłałem Ciuńkowi smsa, że głupoty gada.

Odpowiedział?

margielm pisze:A ja nie jestem przekonany do tego argumentu skalowalnosci. Co z tego że przy 4 graczach wychodzą wszystkie kafelki skoro jest 3 przeciwnikow którzy te kafelki mogą podczas brać?

I tu ma ogromne znaczenie, uwielbiany przez Stefana, tor pierwszeństwa. O ile w dwie osoby można go lekko olać, to przy czterech już nie do końca. Dzięki niemu sterujesz swoimi szansami pozyskania konkretnych kafelków.

margielm pisze: Zresztą z tą opinia nie zgadza się też większość graczy aktywnych na bgg wybierając wariant 2 osobowy jako ten najlepszy, za to 4 - najmniej polecany.
Takze włóż ten argument o gorszym działaniu na 2 osoby między bajki.

To silny argument ale nadal :

tomb pisze: b) plansze wydają się nie być wobec siebie zbalansowane (polecam prześledzić to zestawienie - najbardziej sprawiedliwa jest (chyba) rozgrywka na jednakowych planszach,

I na dwie osoby jak dostaniesz planszę z dużym polem beżowych lub zwierząt i jesteś w 4 literach.

Dlatego najlepiej grać jedną i tą samą planszę. Ja mam wydrukowane z BGG po 4 komplety i losujemy tylko jeden typ dla każdego. Wszyscy mają równe kłody pod nogami.

PS. Uwielbiam rozgrywkę w każdym składzie, a 2-os najczęściej gram przez neta, bo się szybciej rozkłada

windziarz44 pisze:

romeck pisze:Oj tam, sam tuż po wysłuchaniu tego odcinka wysłałem Ciuńkowi smsa, że głupoty gada.

Odpowiedział?

Naturalnie.

hipcio_stg pisze:Dlatego najlepiej grać jedną i tą samą planszę. Ja mam wydrukowane z BGG po 4 komplety i losujemy tylko jeden typ dla każdego. Wszyscy mają równe kłody pod nogami.

PS. Uwielbiam rozgrywkę w każdym składzie, a 2-os najczęściej gram przez neta, bo się szybciej rozkłada

za pośrednictwem czego grasz przez internet ??? Na BGA niestety nie ma zamków

okon pisze:

hipcio_stg pisze:Dlatego najlepiej grać jedną i tą samą planszę. Ja mam wydrukowane z BGG po 4 komplety i losujemy tylko jeden typ dla każdego. Wszyscy mają równe kłody pod nogami.

PS. Uwielbiam rozgrywkę w każdym składzie, a 2-os najczęściej gram przez neta, bo się szybciej rozkłada

za pośrednictwem czego grasz przez internet ??? Na BGA niestety nie ma zamków

Boitejeaux

Witam.

Mam pytanie:

Czy plansze 10a do 10h są dwustronne?

Tak

To zależy jak je sobie wydrukujesz..

Ciężko do tej pory dostępny (chyba tylko w pudle Notre Dame Anniversary Edition), a oceniany dość dobrze mini dodatek Trade Routes pojawił się dziś w BGG Store: https://boardgamegeekstore.com/collecti ... ade-routes

Zamówiłem razem ze startowymi światami do RftG, wysyłka do Polski wyszła 4.88$ za te dwie rzeczy.

Udało mi się w końcu zmazać plamę na honorze i zagrać w zamki z moją połówką. Pierwsze co nas uderzyło to wykonanie. Często poruszane w wielu wątkach, więc byłem przygotowany na katorgę, ale te mini budyneczki, grafiki niby różne, ale co chwilę musiałem porównywać co jest czym. Gra po prostu odpycha i szatą graficzną jak i wykonaniem elementów.

Co do mechaniki, to miałem mocne skojarzenia z Heaven & Ale. Tam była plansza do podróżowania tutaj mam kości. Zasady banalne. Punktowanie proste. Głębię da się wyczuć jednak na dwóch graczy wiele płytek się nie pojawia, więc trzeba bawić się w optymalizację (mi się udało i w ostatniej rundzie wpadły owieczki w dużej liczbie, ale mojej pannie już nie bardzo). Gra bardzo przyjemna. Nie dziwię się, że jest na tak wysokim miejscu na BGG, jednak grając w nią teraz, czyli X lat po wydaniu, czuję że jest wiele innych tytułów, które wolałbym ogrywać. Feld wypada niestety z kręgu obserwowanych twórców.

Ja mam dokładnie na odwrót! Odpychają mnie figurki i cukierkowe okładki, wszelaki futuryzm (gry w klimacie kosmosu/zombie) i od czasu odkrycia zamków (rok temu) mam na półce nieograne gry, ponieważ ciągle mam ochotę tłuc w zamki. Nie istotne jest w jakim składzie. Wszyscy ją lubią i chętnie grają. Co ciekawe gdy zapytam w co dziś gramy to zawsze pada jako pewniak ZB. Dodam, że dokupiłem Bora Bora i W roku smoka - nadal czekają

Mam podobne odczucia. Przerost formy nad treścią i barokowy przepych mnie odrzuca. Szczególnie, jeśli nic nie wnosi, a stanowi jedynie ozdobnik. Zamki Burgundii to u mnie najchętniej wyciągany przez żonę tytuł. Co prawda wolałbym Keyflowera , ale nie narzekam zbyt długo, jeśli zamiast niego zastaję rozłożone na stole Zamki. Szczególnie, jeśli po zażartej rozgrywce i którymś z kolei komentarzu "jak mogłeś/aś mi to zabrać!", okazuję się, że wynik brzmi 220:220 a o wygranej decyduje jeden zagospodarowany kafelek więcej (6:5). Zwykle zresztą rozgrywamy mecz i rewanż. Świetna gra!