Strona 22 z 24

Re: Granie z dziećmi.

: 09 lip 2015, 10:35
autor: Banan2
wirusman pisze:A co polecicie dla 3 latki?
Pewnego Razu i Potwory do Szafy.
Pozdrawiam

Re: Granie z dziećmi.

: 09 lip 2015, 10:36
autor: wajdzik83
wirusman pisze:A co polecicie dla 3 latki?
Polecam Mądry Zamek z serii smart od Granny a i dorosły pogłówkuje ;) Mój syn w wieku 3 lat dawał radę i chętnie główkował.

Re: Granie z dziećmi.

: 09 lip 2015, 11:29
autor: alagor
wirusman pisze:A co polecicie dla 3 latki?
Nogi stonogi i Dzieci z Carcassonne. W drugim przypadku na razie pewnie tylko układanie kafli jak puzzle, a za rok, dwa już pełna gra :wink:

Re: Granie z dziećmi.

: 09 lip 2015, 12:01
autor: mig
Mój trzylatek do większości gier jest zbyt niecierpliwy. Jedynymi, w które grania nigdy nie odmawia są W ogrodzie (Haba) i Pszczółki (g3).

Re: Granie z dziećmi.

: 10 lip 2015, 06:50
autor: wirusman
Dzięki za propozycje. Zacznę od potworów:)

Re: Granie z dziećmi.

: 06 sie 2015, 10:11
autor: Legun
Bardzo obiecującym eksperymentem okazało się zagrania z 5-latką w "Incan Gold". Gracz ma do podjęcia jedną prostą decyzję - iść dalej czy wyjść - a reszta to już kwestia kalkulacji ryzyka i obstawiania, co zrobią inni. Zdarzyło jej się ograć oboje rodziców :). Emocji nie brakuje a nie gra się przeciwko komuś. Sonia ma już zresztą opanowany okrzyk "głupia losowa gra", wznoszony na okoliczność porażki 8).

Re: Granie z dziećmi.

: 06 sie 2015, 12:45
autor: pioro
Z moim 5 latkiem ciśniemy w Memoira na uproszczonych zasadach :) W dobble i duuuszki często nas ogrywa. Poza tymrycerze i zamki, fauna junior, monopoly junior, piraci karaibska flota. Właśnie nabywam magię i myszy :)

Re: Granie z dziećmi.

: 15 sty 2016, 11:15
autor: Board Game Girl
Kuba popełnił tekst, w którym podrzuca 10 wskazówek przydatnych w graniu z małymi dziećmi. Może się Wam przyda? :)

Re: Granie z dziećmi.

: 15 sty 2016, 11:38
autor: Maxxx76
Board Game Girl pisze:Kuba popełnił tekst, w którym podrzuca 10 wskazówek przydatnych w graniu z małymi dziećmi. Może się Wam przyda? :)
Bardzo fajny tekst :-)
Powinien na stałe zawisnąć na widocznym miejscu :-D

Re: Granie z dziećmi.

: 15 sty 2016, 12:37
autor: kaszkiet
Dzięki, dobry artykuł. Przeczytam go jeszcze raz za jakieś 2 lata.

Re: Granie z dziećmi.

: 15 sty 2016, 15:07
autor: Zwieżak
Naprawdę dobry artykuł.
Teraz czekam na kolejny dla mnie bardziej interesujący (i naprawde pisze to bez jakiejkolwiek złośliwości): jak grac z dziećmi, z których jedno (raczkująca nastolatka) na mnie krzyczy i tupie, drugie (rok-przed-nastolatka) nabzdyczone odwraca się obrazone, trzeci (niespełna 4-latek) własnie włazi na kaloryfer, by oddać skok życia, a czwarta słodziutka 2-latka prosi: glamy w zwierzątka? :x

Re: Granie z dziećmi.

: 15 sty 2016, 15:16
autor: DarkSide
Sam nie mam dzieci (jeszcze), ale wielokrotnie dane mi było (współ)organizować planszówkowe granie z dzieciakami, chyba już w każdym możliwym przedziale wiekowym. Po lekturze artykułu stwierdzam, że chyba kieruję się zdroworozsądkowym podejściem do życia i dzieciaków, bo jak na razie nie popełniłem żadnych grzechów z wymienionych przez Kubę. Może dlatego dla mnie cały artykuł to taka "oczywista oczywistość" :wink: Tym bardziej włos się jeży na głowie, gdy pomyśli się, iż teoretycznie mogę istnieć tacy dorośli jest się świadkiem pewnych zachowań rodziców względem swoich dzieci.

Re: Granie z dziećmi.

: 16 sty 2016, 01:35
autor: dixie
Ha! Mam podobne przemyślenia + dwójkę nadżywych urwisów (6 i 2 lata).
Że łatwo nie będzie, to założyłem z góry, więc modyfikacja zasad w locie to norma :) Z czasem jakieś kanony jednak się utarły. Np. w "Przepustkę" gram z synem jako w "Pociągi". Ot jeździmy sobie po mapie napędzani kartami. Luzik.
I z czasem to owocuje, bo w "Frutti di mare" (genialna w swej prostocie pseudo licytacja) gramy już wg normalnych zasad. Ostatnio nawet w Alhambrę pocięliśmy i w drugiej rozgrywce młody mnie ograł :shock: Skubaniec miał wprawę po Carcassonne, w które nigdy nie graliśmy zgodnie z regułami. Głównie układaliśmy kafelki. I się nauczył 8)
Prawdę pisząc, to w takich sytuacjach czuję dumę. Poradzi sobie w życiu :P

PS. sam artykuł fajny, ale faktycznie to przerażające, że dorosłym trzeba pisać takie "oczywiste oczywistości". Mam wątpliwości, czy oni są naprawdę dorośli :?

Re: Granie z dziećmi.

: 16 sty 2016, 02:18
autor: Maxxx76
Oczywistych oczywistości nigdy dość :-P

Re: Granie z dziećmi.

: 16 sty 2016, 07:19
autor: walkingdead
Wcześniej nie interesowałam się zanadto grami dla najmłodszych, a ostatnimi czasy zmuszona kupić coś na szybko zdobyłam w Empiku Potwory do Szafy. Nie spodziewałam się, że mój lekko nadopobudliwy siostrzeniec tak bardzo się "wkręci". Kilka godzin rozegranych partii na przestrzeni 2 dni. A wiem, że między spotkaniami ze mną ogrywał jeszcze rodziców. :mrgreen: Już myślę nad kolejnym tytułem.

Starszy siostrzeniec czeka wraz ze mną niecierpliwie na This War of Mine.

Świat gier to jednak świat magiczny.

Re: Granie z dziećmi.

: 17 sty 2016, 16:02
autor: Legun
Board Game Girl pisze:Kuba popełnił tekst, w którym podrzuca 10 wskazówek przydatnych w graniu z małymi dziećmi. Może się Wam przyda? :)
Też się chcę dołączyć do pochwał. Pozostaje jeden nieopisany problem - odwrotny do podkładania się dzieciom ;). Taka scenka dla zobrazowania:
Gramy z 5-letnią Sonią w "Serce smoka". Sonia wygrywa (to w końcu głupia losowa gra :wink: ). Mówię, że nie mogę dalej grać, bo coś muszę innego zrobić. Na co Sonia - Tatusiu, zagrajmy jeszcze raz. Ja się teraz nie będę tak starać... :roll:

Re: Granie z dziećmi.

: 17 sty 2016, 17:22
autor: DarkSide
Legun pisze:Na co Sonia - Tatusiu, zagrajmy jeszcze raz. Ja się teraz nie będę tak starać... :roll:
Zobaczyć Twoją minę - bezcenne :D

Re: Granie z dziećmi.

: 09 mar 2016, 11:44
autor: pioro
Ostatnie hity z moim 5 latkiem to:
- Legendy Andor - oczywista pozycja walka z potworami, upgrade postaci, itd.
- Agricola - wersja familijna, główna strategia zbieranie drewna i kamieni i budowe dużych ulepszeń i ogrodzeń :)
- Epoka kamienia - ignorujemy punkty z kart, po dwóch rozgrywkach ze mną, zagrał bez pomocy dorosłych rozgrywkę 2-osobową z 6-letnim kuzynem :)
Zastanawiam się w co teraz spróbować. Myślałem o Tzolkinie. Dobrze słyszałem o Celestii.

Re: Granie z dziećmi.

: 30 maja 2016, 13:19
autor: Trampon
U mnie jest taka sytuacja ż że mam "na pokładzie" ogarniętego planszówkowo 11-latka, uwielbiającego konfrontację, negatywną interakcję i złożone procesy decyzyjne - oraz 8-latka który ma duże obawy przed przegrywaniem. I do tej pory stosował podejście że najlepszym sposobem na uniknięcie tego stresu było unikanie grania w ogóle. Kooperacje jakoś się u nas nie przyjęły (choć muszę jeszcze poszukać w tym temacie bo może po prostu konkretne gry nie podpasowały), prostsze gry (kilka Egmontów itp) po kilku rozgrywkach są odkładane na półkę i widzę że Junior niechętnie do nich wraca. Jakimś rozwiązaniem na wspólne zaangażowanie w gry bardziej pasujące starszemu było obejmowanie przez młodszego roli zarządzającego żetonami (bankiera itp) czy też budowanie nieziemskich konstrukcji z elementów niewykorzystywanych w danej rozgrywce (dzięki temu powstawały naprawdę niesamowite miasta w Carcassonne) -ale wiadomo że to nie przywiąże młodego człowieka na 2 godziny.

Przełom (ok, na razie początki przełomu) nastąpił przy.... Munchkinie (Karaiby). Gra z mocnym przymrużeniem oka, dość łatwymi zasadami, śmiesznymi rysunkami i pozytywnymi emocjami ("co będzie za tymi Drzwiami??") - wszystko to razem plus pewnie jakieś inne elementy spowodowały że młodszy junior się doskonale bawił i nawet bęcki które dostał gdy był blisko wygranej go nie zniechęciły. Nie wiem czy autorzy Munchkina w ogóle zakładali że ich mocno aspołeczny produkt może być dla dzieci bramą do świata planszówek :D

Re: Granie z dziećmi.

: 23 sty 2019, 10:27
autor: vinnichi
Złota łopata dla mnie :D ale wątek warty odgrzebania, minęło kilka lat i moje 3 i 5 latki zrobiły się trochę starsze i w końcu można ogrywać ciekawsze tytuły. Do tej pory po tych pierwszych próbach grania córka nie wykazywała większego zainteresowania grami ale Dominion Intryga zmienił to zupełnie. Nie spodziewałem się, że ta gra tak jej się spodoba a to na tyle fajny tytuł że każdy gra na poziomie dopasowanym do swoich możliwości więc nikt się nie nudzi. Teraz regularnie gramy we trójkę, 9 latka, 7 latek i ja. Intryga na początek może nie była najlepszym wyborem bo karty ataku nie są mile widziane, ale Rozdarte królestwo już zamówione. Dodatkowo z synem łupiemy w Star Wars Przeznaczenie. Sam składa talie, kombinuje i nieźle mu to wychodzi. Star Wars przeznaczenie to pierwszy setting Gwiezdnych wojen który mi nie przeszkadza, te ilustracje są tak śliczne że w ogóle nie pamiętam że to Gwiezdne wojny. Przed nami w marcu Na skrzydłach. A jak tam u Was, podorastało towarzystwo?

Re: Granie z dziećmi.

: 23 sty 2019, 10:50
autor: rastula
5 1/2

W co udało nam sie w miarę sprawnie zagrać udało nie licząc typowych kids games jak nogi stonogi, spagetti, hocus pocus, pędzące żółwi itp itd ...

Risk Star Wars (blac)
Kości Zombie z dodatkiem.
Talisman Magia i Miecz
Pandemia Lekarstwo
Saint Malo
Sultan
Martian dice
303
Rising five
T2R first journey
Carcassone
Pachwork
Lyngx

Sporo innych drobiazgów...

Jak widać lubi kości...nie dziwota ;).

W memoir 44 zagraliśmy, ale tu już trochę za dużo zasad było...ale tylko tyć...

Z zasadami nie było problemu...oczywiscie czasem taktyka nie ta...ale na pewno fajniejszy partner od bota...

Re: Granie z dziećmi.

: 23 sty 2019, 11:27
autor: Gromb
rastula pisze: 23 sty 2019, 10:50
Z zasadami nie było problemu...oczywiscie czasem taktyka nie ta...ale na pewno fajniejszy partner od bota...
+100 :P

Re: Granie z dziećmi.

: 23 sty 2019, 11:50
autor: rastula
oczywiście uważam moje dziecko za geniusza ;), ale tak serio jak widać to jest efekt pracy u podstaw, bo taki 5-6 latek ma już (poza czytaniem) większość umiejętności poznawczych aby ogarnąć podstawowe mechaniki planszówkowe. Cyferki zna - czasem oczywiście trzeba policzyć na palcach z nim ( pomagają monety czy inne gadżety, które można przeliczać).

Co uważam za najcenniejsze - a co często wymieniane jest jako bariera we wprowadzaniu do gier - to umiejętność przyjmowania porażki, zdrowa radość z wygranej - ja właściwie nigdy się nie podkładam synowi , jedynie interweniuję czy pokazuję lepszy ruch... efektywnie częściej wygrywam ...( he he he)... ale od pierwszych gier ( zaczynaliśmy chyba w wieku 2,5 - 3 lat) bardzo ważne było dzielenie radości z jego zwycięstwa, podziękowania za wspólną rozgrywkę ( obowiązkowy uścisk dłoni i gratulacje za super rywalizację/ współpracę), docenianie dobrych ruchów w trakcie gry...ale też pokazywanie np. (umiarkowanej) radości z fajnych zagrań, szczęśliwych rzutów itp, dla obu stron...generalnie pozytywne emocje podczas gry, nawet gdy nie idzie ;) ...efekt...


na treningu piłki nożnej młody trener motywował przedszkolaków "trzeba wygrywać, gramy aby wygrać!"... jestem ciekawy jak się poczuł jak mu mój syn wygarnął - "dobrze wygrać, ale przecież chodzi o zabawę"... bezcenny moment i duma ojca :D....


zapomniałem jeszcze o potworach z Tokio ... oczywiście nie grałbym z dorosłym we dwóch, ale z synem mogę ;)...


ps. do 3 tygodni męczymy komiksy paragrafowe ( mamy jakieś 5 partii w rycerzy - chyba najlepsze dla młodego)... wciąż giniemy :D...i nie ma problemu ...

pps. syn jest mega żywym , głośnym dzieckiem - a przy planszówkach godzina albo dwie skupienia bez problemu.

Re: Granie z dziećmi.

: 23 sty 2019, 11:58
autor: vinnichi
Dla rodziców to też sprawdzian z cierpliwości, pamiętam jak "męczyliśmy" Descenta, gdzie samego składania i rozkładania było więcej niż grania. Tak jak piszesz potrzeba zainwestować czas pracą u podstaw, dziecko nie zacznie nagle z nami grać w GMT, nie zawsze odziedziczy też zamiłowanie do turlania a urządzenia typu tablet czy komórka skutecznie wykasują wszystkie zainteresowania, tak przy najmniej było u nas. Teraz kiedy tablet jest schowany dużo łatwiej ich czymś zainteresować, oczywiście każde dziecko jak to mały człowiek reaguje na różne bodźce inaczej u nas jednak musieliśmy ograniczyć cyfrowe granie.

Re: Granie z dziećmi.

: 23 sty 2019, 11:59
autor: Trolliszcze
rastula, polecam system handicapu, u nas się sprawdza (córka lat 7). Ja też nie lubię się podkładać, bo to nudne. Załóżmy więc, że gramy w Hero Realms, na równych warunkach, 50 vs 50. Wygrywam? W następnej grze zmniejszam startowe zdrowie o 5. Prędzej czy później musisz dojść do poziomu, że dziecko wygra - wtedy z kolei podbijam zdrowie o 5. Zwykle w każdej grze dochodzimy do pewnego poziomu, gdzie nasze szanse są wyrównane, raz wygrywam ja, a za chwilę córka, i tak ten handicap waha się to w jedną, to w drugą stronę. Podobny system można zastosować w każdej grze, a co więcej - wraz z doświadczeniem i ograniem dziecka on się prędzej czy później sam zniweluje.

Ps. Ten system handicapu to nie tylko dla dziecka. Łatwe wygrywanie jest równie nudne, co ciągłe przegrywanie - a jak załóżmy parę razy wygram i zaczynamy np. 35 do 50 zdrowia, to muszę wytężyć wszystkie szare komórki, żeby coś zdziałać.