Strona 22 z 42

Re: Roll for the Galaxy

: 20 lis 2015, 12:21
autor: Gromb
A mnie słabią zasłonki, no bo jak ktos ma nieczyste zamiary, to aż się prosi by ustawić coś innego niż wypadnie. Od razu mowie, że nie grałem jeszcze, ale wygląda to na podatne na oszustwa.

Re: Roll for the Galaxy

: 20 lis 2015, 12:30
autor: Ryu
@Gromb - graj z normalnymi ludźmi :) No chyba że sam będziesz ustawiał inaczej niż wypadnie ;)

Re: Roll for the Galaxy

: 20 lis 2015, 13:17
autor: Gromb
No fakt. Dyskusja się już przetoczyła w tym wątku. Po prostu nie turlałem wcześniej kostkami za zasłonką. Dla mnie to całkowicie nowe doświadczenie.

Re: Roll for the Galaxy

: 21 lis 2015, 12:14
autor: Ryu
Ryu pisze:
Yavi pisze:Powiedzcie proszę, jakie wyniki osiągacie średnio w Rollu? Już po zsumowaniu wszystkiego.
40-55pkt
Wczoraj było 65 ale to z dodatkiem. Na chwilę obecną nie mam odniesienia czy to dużo czy mało bo zagrałem dopiero raz.

Czas gry - 30min na 3 graczy więc przyzwoicie :)

Re: Roll for the Galaxy

: 22 lis 2015, 11:22
autor: Furia
Wczoraj miałam w rękach kubeczki z filcem z kampanii wspieram.to. Bardzo fajny gadżet, który faktycznie zwiększa komfort rozgrywki.

Re: Roll for the Galaxy

: 22 lis 2015, 12:48
autor: Curiosity
Furia pisze:Wczoraj miałam w rękach kubeczki z filcem z kampanii wspieram.to. Bardzo fajny gadżet, który faktycznie zwiększa komfort rozgrywki.
Czy dno kubka też jest filcowane, czy tylko boczna ścianka?

Re: Roll for the Galaxy

: 22 lis 2015, 13:01
autor: Furia
Curiosity pisze:
Furia pisze:Wczoraj miałam w rękach kubeczki z filcem z kampanii wspieram.to. Bardzo fajny gadżet, który faktycznie zwiększa komfort rozgrywki.
Czy dno kubka też jest filcowane, czy tylko boczna ścianka?
Dno również filcowane. Wszystko ładnie się trzyma i działa. :)

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 00:59
autor: Dexterus
Ja tam nie rozumiem kto by chciał się dobrowolnie pozbywać tego cudownie satysfakcjonującego grzechotania kosteczek w kubku :D

Poza tym z racji swych rozmiarów wydaje się być stworzonym jako kubeczek do mycia zębów na drobne podróże; z filcem utraci już tę przydatną funkcję :mrgreen:

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 01:11
autor: Curiosity
Dexterus pisze:Ja tam nie rozumiem kto by chciał się dobrowolnie pozbywać tego cudownie satysfakcjonującego grzechotania kosteczek w kubku :D
Jak będziesz miał małe dziecko, które wreszcie po dwóch godzinach usypiania jakimś cudem zaśnie, to zrozumiesz 8)

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 08:58
autor: Leszy2
Ryu pisze:@Gromb - graj z normalnymi ludźmi :) No chyba że sam będziesz ustawiał inaczej niż wypadnie ;)
Podczas emocjonującej gry, kłócimy się czy powtórzyć rzut gdy kostka krzywo upadnie.
Nie wyobrażam sobie gry z tajnymi rzutami. Dla mnie to jakiś absurd całkowicie dyskwalifikujący grę.

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 09:08
autor: Ryu
Cóż... Współczuję ale to nie mój wybór.
Ja ufam współgraczom :)

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 09:09
autor: Markus
Leszy2 pisze:
Ryu pisze:@Gromb - graj z normalnymi ludźmi :) No chyba że sam będziesz ustawiał inaczej niż wypadnie ;)
Podczas emocjonującej gry, kłócimy się czy powtórzyć rzut gdy kostka krzywo upadnie.
Nie wyobrażam sobie gry z tajnymi rzutami. Dla mnie to jakiś absurd całkowicie dyskwalifikujący grę.
Dramatyzujesz, zjedz snickersa :-)

Jeszcze nie widziałem w tej grze kostki która krzywo upadła.
Daj tej grze szansę. Nie zawiedziesz się. Ta afera z tajnością rzutów to bardziej afera "czy mam uczciwych znajomych" :-). Każdy z nas raczej wie z kim może zasiąść do tej gry.
A gra jest bardzo dobra.

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 13:49
autor: Leszy2
Markus pisze:
Leszy2 pisze:
Ryu pisze:@Gromb - graj z normalnymi ludźmi :) No chyba że sam będziesz ustawiał inaczej niż wypadnie ;)
Podczas emocjonującej gry, kłócimy się czy powtórzyć rzut gdy kostka krzywo upadnie.
Nie wyobrażam sobie gry z tajnymi rzutami. Dla mnie to jakiś absurd całkowicie dyskwalifikujący grę.
Dramatyzujesz, zjedz snickersa :-)

Jeszcze nie widziałem w tej grze kostki która krzywo upadła.
Daj tej grze szansę. Nie zawiedziesz się. Ta afera z tajnością rzutów to bardziej afera "czy mam uczciwych znajomych" :-). Każdy z nas raczej wie z kim może zasiąść do tej gry.
A gra jest bardzo dobra.
Nie zdarzyło Ci się nigdy, że kostka zatrzymała się krzywo na krawędzi planszy? (nie mówię o tej grze) Albo ktoś omyłkowo rzucił niewłaściwymi kośćmi? Albo nie prawidłową ilością kości? Albo omyłkowo zagrał absurdalnie źle i chciał cofnąć? Jest tysiące okazji do sporów podczas gry, gdy emocje sięgają zenitu. Po za tym powoduje to nieweryfikowalność rozgrywki. Do tego dochodzi brak emocji wynikających z obserwacji rzutów przeciwnika. Dla mnie to jest nie do ogarnięcia rozumem. Jedyna podobna sytuacja jaka przychodzi mi do głowy to możliwość dawania znaków partnerowi w brydżu. No chyba, że to taki grupowy pasjans jest.

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 14:50
autor: Galatolol
gdy emocje sięgają zenitu
To jest filer na 20 minut, żeby sobie poturlać, nie widzę tu miejsca na emocje :wink:

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 15:05
autor: Jiloo
Leszy2 pisze: Nie zdarzyło Ci się nigdy, że kostka zatrzymała się krzywo na krawędzi planszy? (nie mówię o tej grze)
Nie, bo używam tacki do rzucania kośćmi - polecam.
Albo ktoś omyłkowo rzucił niewłaściwymi kośćmi? Albo nie prawidłową ilością kości?
Jak rzucił złymi kośćmi to jaki problem – rzuca jeszcze raz.
W Roll nie rzucisz złymi, bo rzucasz wszystkimi jakie masz aktualnie dostępne do rzutu.
Albo omyłkowo zagrał absurdalnie źle i chciał cofnąć?
W moim towarzystwie nie widzę z tym problemu. Przede wszystkim chcemy, żeby gra sprawiała nam przyjemność.
Jest tysiące okazji do sporów podczas gry, gdy emocje sięgają zenitu. Po za tym powoduje to nieweryfikowalność rozgrywki. Do tego dochodzi brak emocji wynikających z obserwacji rzutów przeciwnika. Dla mnie to jest nie do ogarnięcia rozumem. Jedyna podobna sytuacja jaka przychodzi mi do głowy to możliwość dawania znaków partnerowi w brydżu. No chyba, że to taki grupowy pasjans jest.
Widzę, że Roll to faktycznie nie gra dla ciebie więc odradzam, bo to właśnie taki grupowy pasjans jest.

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 15:15
autor: Yavi
Leszy2 pisze: Nie zdarzyło Ci się nigdy, że kostka zatrzymała się krzywo na krawędzi planszy? (nie mówię o tej grze) Albo ktoś omyłkowo rzucił niewłaściwymi kośćmi? Albo nie prawidłową ilością kości? Albo omyłkowo zagrał absurdalnie źle i chciał cofnąć? Jest tysiące okazji do sporów podczas gry, gdy emocje sięgają zenitu. Po za tym powoduje to nieweryfikowalność rozgrywki. Do tego dochodzi brak emocji wynikających z obserwacji rzutów przeciwnika. Dla mnie to jest nie do ogarnięcia rozumem. Jedyna podobna sytuacja jaka przychodzi mi do głowy to możliwość dawania znaków partnerowi w brydżu. No chyba, że to taki grupowy pasjans jest.
Nikt nie zmusza Cię do kupienia/wsparcia Rolla, jeśli zasłonki tak Ci przeszkadzają.
To nie jest gra turniejowa, a lekkie euro do poturlania ze znajomym. Jeśli w Twoim towarzystwie błąd przy rzucie kośćmi, czy zatrzymanie się ich na krawędzi planszy wywołuje spory i kłótnie podczas gry, to może faktycznie Roll będzie chybionym pomysłem.
No i gra jest pasjansowata, bo nie ma w niej interakcji. Nadrabia jednak dynamicznością i mechaniką, bo mimo to nie nudzi i jest szybka.

Co do wspomnianych wcześniej kubeczków (wypełnień), to miałem okazję obejrzeć je wczoraj i wydają się sensownym pomysłem. Nie trzeba nic kleić, a swoje zadanie wykonują dobrze :).

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 15:47
autor: mikeyoski
Kurcze czasem bywam w szoku, że ludziom przy planszy mogą udzielić się aż takie emocje, że potrafią posunąć się do oszustwa. Kostka krzywo upadnie? Niewłaściwa kostka? Matko jedyna. Mnie denerwuje tylko jedna rzecz. Cofanie swojego ruchu.

A pytanie do tych, którzy widzieli te wkładki. W jakim kolorze one będą?

Tapnięte z espiątki

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 15:53
autor: Curiosity
Galatolol pisze:
gdy emocje sięgają zenitu
To jest filer na 20 minut, żeby sobie poturlać, nie widzę tu miejsca na emocje :wink:
W 20 minut - nie ma szans. Godzina to już bardziej.

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 16:01
autor: rattkin
Naprawdę? Moje gry dwuosobwe kończą się w mniej niż pół godziny. Autorzy sami mówią, że gra trwa ok 10-15 rund. 2 minuty na rundę to świat czasu. Połowa z tego powiedzmy że idzie na ogarnianie assignmentu, a druga, czasem, w wybór kafelków po pociągnięciu z worka. Paręnaście sekund na board management i następna runda. Z racji braku interakcji (nie, przewidywanie oczywistych wyborów przeciwnika interakcją nie jest), całość idzie bardzo szybko.

Re: Roll for the Galaxy

: 23 lis 2015, 17:09
autor: Yavi
Wszystko zależy od graczy, ale nasze gry 2-3 osobowe kończyły się poniżej godziny (po ogarnięciu zasad, gdy grało się płynnie). Do godziny przy ogarniętej ekipie bez problemu powinno się skończyć.

Co do wkładek, to widziałem niebieskie, czerwone i pomarańczowe/żółte.
Obrazek

Re: Roll for the Galaxy

: 25 lis 2015, 12:07
autor: Gambit
To ja tak zupełnie przypadkiem pozwolę sobie zostawić tu linki do mojej wideorecenzji Rolla. Wiecie, jakby ktoś miał ochotę obejrzeć. Czy wspominałem już, że nie lubię Race for the Galaxy?
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube

Re: Roll for the Galaxy

: 25 lis 2015, 13:07
autor: adman
Gambit pisze:To ja tak zupełnie przypadkiem pozwolę sobie zostawić tu linki do mojej wideorecenzji Rolla. Wiecie, jakby ktoś miał ochotę obejrzeć. Czy wspominałem już, że nie lubię Race for the Galaxy?
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
To mam oglądać, czy nie?
Zainwestowałem kasę na wewsparcie i nie chciałbym mieć wyrzutów sumienia, że kasa w błoto.

Re: Roll for the Galaxy

: 25 lis 2015, 14:06
autor: gafik
Hehe... Czyżby czujnik sarkazmu koledze się zepsuł?

Chyba że sam się sarkazmem wykazał i to mój czujnik wysiadł? :D

Re: Roll for the Galaxy

: 25 lis 2015, 14:23
autor: adman
No dobra. Z duszą na ramieniu obejrzałem tą recenzję.
Mina Pana Gambita na końcu rozwiała moje ewentualne wątpliwości, których mógłbym się ewentualnie nabawić gdybym nie obejrzał :D

Re: Roll for the Galaxy

: 25 lis 2015, 14:35
autor: Gambit
adman pisze:Pana Gambita
Pierdzielę...wychodzę! :mrgreen: