Strona 22 z 22

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 23 lis 2020, 11:45
autor: Elo
Jestem zaskoczony waszymi odpowiedziami, bo mam i grałem we wszystkie trzy przez was wymienione. I nigdy nie odbierałem tamtych w ten sposób. Lorenzo daje moim zdaniem więcej możliwości ze względu na ilość kart do wyboru, ich niewygórowany (przynajmniej części) koszt i możliwości zdobywania surowców i ich ilości. Kiedy już mamy trochę budynków na swojej planszetce, to akcja produkcji daje dużo dobrego :) Tzolk'in to już w ogóle luzik przez liczbę tur. Chciałbym zwrócić uwagę, że dla mnie termin "krótka kołderka" nie jest tożsamy z trudnością gry. Tzlok'in np. uważam za bardzo trudny w sensie takim, że trzeba mocno wysilić mózgownicę żeby wykombinować coś fajnego i dostać za to dużo punktów na koniec gry. Ale możliwości mam dużo, raczej zawsze jest opcja dołożyć się do koła, budynki dają często niezłe profity a problem kukurydzy jest trochę rozdmuchany moim zdaniem. Natomiast w Marco Polo zdarzają się takie sytuacje jak wykonywanie ruchu po planszy jako drugi, mam kostki z wysokimi wynikami i zależy mi na przejechaniu jak najdłuższej drogi. Wtedy patrzę sobie na pole od ruchu i tak: płać za wysokość kostki, do tego nawet 18 złota a na koniec jeszcze za poszczególne odcinki złoto lub wielbłądy w ilości nie małej. A grę zaczynamy z maksymalnie 10 monetkami, a w trakcie nie ma za dużo możliwości zdobycia złota. Nie ma tu dochodu co rundę, a jak gdzieś zdobędziemy złoto to raczej w symbolicznych ilościach. W takich momentach się zastanawiam, czy przy projektowaniu ktoś się nie walnął i nie dał za dużo opłat gdzie ich nie miało być :) Mam wrażenie, że w swoim ruchu mam już z góry ustalone możliwości, które nie są jakieś super i muszę wybrać z nich najmniej dającą po tyłku. A wszystko to podsumowuje liczba rund, które w ogóle powodują, że pojawia się uczucie niemożliwości zbudowania czegoś. Dlatego uważam że Marco Polo ma tak krótką kołdrę. Jednak zawsze po takiej rozgrywce myślę o niej i mam poczucie, że gdybym zagrał inaczej to ugrałbym coś sensownego. Wydaje mi się, że ja chyba nie umiem w to grać :lol:

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 23 lis 2020, 12:44
autor: farmer
Zgadzam sie z Elo.
Marco Polo nie przypadło mi do gustu - miałem wieczne wrażenie, że gram w "pół gry"...
Niby możliwości jest dużo, ale sporo z nich zamknietych z uwagi na wysokie koszty, ingerencję innych graczy czy ograniczoną ilość czasu (tur). Partia nigdy nie dawała mi jakiejś specjalnej satysfakcji i nigdy nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego ta gra ma tylu fanów.
Rozstałem się z nią bez żalu.
Może więcej było takich osób jak ja, skoro pojawiło się MPII - ze złagodzonymi zasadami...

Lorenzo i Tzzolkin to zaś, przypadkowo, jedne z moich ulubionych euro. Lorenzo mino, nawet, szaty graficznej...
W nich naprawdę czuję, że mogę COŚ osiągnąć, dzięki ogólnemu planowi ale też wykorzystywaniu nadarzających się okazji. Jeśli tylko skupiasz się na rozgrywce, zawsze możesz coś przydatnego przedsięwziąć.
Nigdy nie porównałbym odczuć płynących z MP do tych tytułów.

Jeśli idzie o poziom "przypieprzania" graczowi, Marco bardziej przypomina mi stare gry typu Le Havre czy inny Świat bez Końca - gdzie faktycznie zdarzało się graczowi utknąć bez surowców niezbędnych na wykonanie czegoś sensownego, po czym już leżąc był jeszcze kopany przez żywienie w grze ;>.

pozdr
farm

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 23 lis 2020, 15:19
autor: probbi
Elo pisze: 22 lis 2020, 23:30 Gram w to dwie osoby i dzisiaj sobie tak pomyślałem, że granie w to w cztery osoby to musi być jakiś koszmar.
Paradoksalnie, na 4 osoby może być nieco luźniej, ponieważ dochodzą Ci 2 pola Łaski Khana oraz odblokowana jest duża sakiewka z pieniędzmi. Grając w 2 osoby zawsze chcę mieć 1 na kości, inaczej zdobycie hajsu jest bardzo trudne

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 23 lis 2020, 15:32
autor: KamradziejTomal
Wtedy patrzę sobie na pole od ruchu i tak: płać za wysokość kostki, do tego nawet 18 złota a na koniec jeszcze za poszczególne odcinki złoto lub wielbłądy w ilości nie małej. A grę zaczynamy z maksymalnie 10 monetkami, a w trakcie nie ma za dużo możliwości zdobycia złota. Nie ma tu dochodu co rundę, a jak gdzieś zdobędziemy złoto to raczej w symbolicznych ilościach. W takich momentach się zastanawiam, czy przy projektowaniu ktoś się nie walnął i nie dał za dużo opłat gdzie ich nie miało być :) Mam wrażenie, że w swoim ruchu mam już z góry ustalone możliwości, które nie są jakieś super i muszę wybrać z nich najmniej dającą po tyłku. A wszystko to podsumowuje liczba rund, które w ogóle powodują, że pojawia się uczucie niemożliwości zbudowania czegoś. Dlatego uważam że Marco Polo ma tak krótką kołdrę. Jednak zawsze po takiej rozgrywce myślę o niej i mam poczucie, że gdybym zagrał inaczej to ugrałbym coś sensownego. Wydaje mi się, że ja chyba nie umiem w to grać :lol:
A kolega to po co chce o 6 aż się ruszać na raz? Na złość sobie i grze? :D Znacznie lepiej poruszać się małymi skokami i wtedy taki ruch o dwa to koszt tylko 9 monetek jeżeli nie wepchniesz się na to pole pierwsze (a to znowu takie trudne nie jest). Małe skoki dają Ci dostęp do dużej ilości miast więc zwiększasz swoje możliwości punktowania/zdobywanie surówców. Jeżeli mówisz o wysokich kosztach ścieżek wodnych - to nie ma co się tam wpychać bez perspektywy naciułania hajsu - np. bez żadnych możliwości zdobycia pieniędzy w Alexandri czy Adanie.

Mówisz, że w trakcie gry masz mało możliwości zdobycia pieniędzy a są i małe miasta (5 monetek co kolejkę) i kontrakty i duże miasta (2x więcej pieniędzy niż oczek na kostce). Nie wspominając o darmowym ruchu z wykonanych kontraktów, ruchu za surowce w dużym mieście, ruchu za wielbłądy w dużym mieście, ruchu za wzięcie 3 złota (złota nie monetek) ...

Ja wiem nie zawsze masz te karty/pola w grze, nie zawsze masz je pod nosem albo na szlaku którym chcesz iść no ale to wtedy właśnie szukasz - co tu mogę zrobić żeby dociułać. Moja żona mnie nie nawidzi jak w trakcie gry marudzę "chyba nie dam rady wszystkich celów zrobić" w polowie 3 rundy, po czym nagle na koniec gry robię i wszystkie cele i pekin i wszystkie domki... Czasami tego nie widać na pierwszy rzut oka ale bardzo rzadko jest tak że nie da się i już (mówimy o 2 osobowej rozgrywce).

Na więcej osób jest trudniej ale zdobyć Pekin jako 1-2 i zrobić conajmniej 1 kartę celów się też da.

Jak ktoś słusznie zauważył, przynajmniej nie musisz jak w Tzolk'inie martwić się że zaraz Ci szlak trafi całą kukurydzę na żywienie, albo że spędziłeś 50% gry na robieniu silnika, którego nie zdążysz nawet dobrze wykorzystać, czy martwić się w Lorenzo że ktoś Ci zajmie pole zbierania i cała Twoja piękna planszetka jest wyłączona aż do kolejnej rundy.

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 08 lut 2021, 12:47
autor: trance-atlantic
Odkurzając nieco wątek zapraszam do obejrzenia przykładowej rozgrywki w MP - bez dodatkowych postaci, sekretnych przejść itp. :) Na to może przyjdzie kiedyś czas. :)

Marco Polo na dwie osoby

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 14 lut 2021, 12:32
autor: Elo
Muszę się pochwalić bo wczorajsza rozgrywka wreszcie poszła mi tak jak zawsze tego chciałem. Postanowiłem sobie, że będę grał uważniej, tak jak pisały tu niektóre osoby wcześniej. Uważniej czyli, przede wszystkim wybrałem postać, która moim zdaniem najbardziej będzie pasować (wziąłem gościa co dostaje kontrakt co rundę), wybrałem trasę którą mniej więcej chciałem pójść. A w samej rozgrywce skupiłem się na skubaniu punktów głównie z kontraktów, przy okazji wypatrując innych źródeł PZ-ów. I w ten sposób udało się uciułać 86 pkt. co jest moim absolutnym rekordem (wcześniej koło 50 to był maks) i odniosłem moje pierwsze zwycięstwo. Wniosek z tego wyciągam taki, że nie da się grać w MP nie przykładając się do rozgrywki i liczyć na sensowne ruchy. Liczba surowców i możliwych ruchów jest tak bardzo na styk, że bez tego nie ma co oczekiwać przyjemnej gry bez frustracji. Nawet skromna liczba rund zaczyna się wydawać odpowiednia, bo wcześniej mi to trochę doskwierało, że zaczynamy i 5 rund później już po wszystkim.

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 14 lut 2021, 12:42
autor: Trolliszcze
U nas wygrywający wynik oscyluje przeważnie w okolicach 90 punktów (wydaje mi się, że przeważnie powyżej tego pułapu, ale nie zawsze) - więc 86 to solidny wynik. Mój rekord to natomiast 117 (ałtajską ordą) - więc jest jeszcze co śrubować ;) Przy czym moja opinia jest taka, że najwyższe wyniki można osiągać wyłącznie przy aktywnym podróżowaniu, a to zależy w znacznej mierze od setupu planszy. Przebijałem też setkę Wilhelmem von Rubrukiem (gościem, który może "upuścić" domek w mieście, przez które przechodzi).

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 09 mar 2021, 11:54
autor: Sawmody
Czy wydanie z 2017 z nowym logiem Albi miało już poprawioną planszę (brakujące 48 i błąd w "Beijing")? O ile pamiętam, błąd był też na pomocach graczy w opisie rekompensat - zamiast monet wymieniono złoto.

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 09 mar 2021, 12:03
autor: Gizmoo
Sawmody pisze: 09 mar 2021, 11:54 Czy wydanie z 2017 z nowym logiem Albi miało już poprawioną planszę (brakujące 48 i błąd w "Beijing")? O ile pamiętam, błąd był też na pomocach graczy w opisie rekompensat - zamiast monet wymieniono złoto.
Mam to wydanie i na planszy błędu nie ma, ale jest błąd w pomocach dla graczy , jeżeli chodzi o rekompensaty.

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 21 mar 2021, 12:18
autor: barbados
Witam
Skłaniam się powoli ku tej grze...
I tak na którą postawić? Jedynkę czy Marco polo 2?
Która będzie powiedzmy prostsza, o ile to możliwe...
Chyba czymś się tam rzeczywiście te dwie gry różnią?
Jestem początkującym graczem i wolałabym wybrać jeśli to możliwe grę która jest ogólnie prostsza.
Na BGA parę partyjek już pogralam z pierwszej wersji tej gry...Część załapałam. Raz spróbowałam drugą wersję i jakoś nijak nie mogłam tam załapać inaczej plansza narysowana, oznaczona...i nie mogłam dojść ładu. Podróżowanie to swoją drogą. Najmniej zwracałam tam na to uwagę. Bardziej starałam się zbierać punkty z tych kontraktów. Choć i tak póki co nie udało mi się wygrać😅 No cóż...początkujący gracz i np gracz który ma znacznik ponad 200 wygranych bitew w grach?
No cóż...dopiero się uczę😁

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 21 mar 2021, 14:16
autor: karmazynowy
Jak dla mnie II. I jest ciaśniejsza i każdy błąd bardziej boli. II jest pod tym względem trochę przyjaźniejsza i daje też większą swobodę w podróżowaniu. Ja się przesiadłem na nową część i nie żałuję, super przyjemna gra.

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 21 mar 2021, 15:32
autor: probbi
Potwierdzam wypowiedź przedmówcy. Dwójka jest bardziej otwarta, daje więcej luzu i nie jest tak wymagająca w planowaniu. Dlatego też zostałem przy jedynce :)

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 21 mar 2021, 15:42
autor: KamradziejTomal
Druga to prawie totalny sandbox. Wszystkiego w bród i pod dostatkiem, nic nie jest trudno zdobyć a poszczególnych surowców można sobie takie kopy załatwić, że na koniec gry nie wiadomo co z nimi robić. Na ogół wygrywa ten kto lepiej użyje swojej "górki".

Jedynka jest ciasna i wymaga dobrego kombinowania bo czasem ilość pieniędzy i surowców jest BARDZO na styk a każdy brakujący wielbłąd/pieniążek/surowiec wymaga kombinowania.

Moim zdaniem jedynka daje dużo więcej satysfakcji z gry. Dwójka jest lekka i bezstresowa (co ma swoje plusy) ale wydaje mi się że jak jeszcze trochę ją ogramy zaczniemy wracać do grania w jedynkę, bo prawdę powiedziawszy robienie regularnie 100+ punktów bez żadnego wysiłku umysłowego zaczyna mnie nudzić.

No i najśmieszniejsza rzecz czyli szeroko powtarzany argument, że Podróże Marco Polo nie są po podróżowaniu (tylko kontraktach), moim zdaniem jest jeszcze bardziej komiczny po zagraniu w dwójkę. Głównie dlatego że w dwójce w ogóle nie czuć niczego poza może przesytem zasobów. W jedynce czuć było, że podróże to główna oś gry, te przygotowania te kombinowanie jak tu ruszyć się ten jeszcze jeden raz, zdobyć na to surowce i zgarnąć wór punktów za pozbycie się wszystkich domków, Pekin i cele ukryte.

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 27 kwie 2021, 12:31
autor: barbados
Stanęło jednak na pierwszej wersji tejże gry☺️
Dziś do mnie dotrze
Mam pytanie, ma ktoś albo poda link gdzie mogę znaleźć wersja dla jednego gracza? Chyba ktoś takową stworzył. Dobrze by było jakby po polsku była przetłumaczona
Pomoże ktoś?

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 28 kwie 2021, 09:06
autor: Dr. Nikczemniuk
KamradziejTomal pisze: 21 mar 2021, 15:42 Jedynka jest ciasna i wymaga dobrego kombinowania bo czasem ilość pieniędzy i surowców jest BARDZO na styk a każdy brakujący wielbłąd/pieniążek/surowiec wymaga kombinowania.
Tylko, że ta gra cierpi na ten sam syndrom co Tzolkin. Żeby zrobić te ~100 PZ to trzeba być bardziej zaawansowanym graczem.
Natomiast robienie w tej grze ~50 PZ, czy nawet deko powyżej, daje tyle co kot napłakał. Zero satysfakcji, większość ledwo doczołga się do Bejing i drapie się po głowie jak tu grać aby zrealizować cele z kart, dlatego większość gra na kontrakty, a jak źle rozplanujesz sobie przebieg gry to w ostatniej rundzie czasami jest już pozamiatane i nie masz co robić (wezmę kontrakt ale nie zdążę go zrealizować, może się poruszę ale to mi nic nie da, no to biorę kasę ale to też wpadnie może ze 2-3 PZ itd.) i nagle stwierdzasz że ta gra trwa 4 a nie 5 rund.
Potwierdzam, spoko gra ale dla geeków i to takich którzy lubią w ostatniej rundzie wstawić drzwi i okna, położyć dach i zrobić elewację, a jak jeszcze uda ci się zrobić ogrodzenie i skosić trawę to już w ogóle jesteś kozak. :D

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 28 kwie 2021, 09:10
autor: Dr. Nikczemniuk
barbados pisze: 27 kwie 2021, 12:31 Stanęło jednak na pierwszej wersji tejże gry☺️
Oj chyba trzeba było brać II, a to z racji tego co napisałem powyżej.

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 28 kwie 2021, 10:02
autor: barbados
Dr. Nikczemniuk pisze: 28 kwie 2021, 09:10
barbados pisze: 27 kwie 2021, 12:31 Stanęło jednak na pierwszej wersji tejże gry☺️
Oj chyba trzeba było brać II, a to z racji tego co napisałem powyżej.
Grałam na bga w tą wersję i bardziej mi się spodobała. Także wzięłam ją.
Pytałam o solo
Byłabym wdzięczna za podesłania linka gdzie można ściągnąć ☺️

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 28 kwie 2021, 12:11
autor: Trolliszcze
Dr. Nikczemniuk pisze: 28 kwie 2021, 09:06
KamradziejTomal pisze: 21 mar 2021, 15:42 Jedynka jest ciasna i wymaga dobrego kombinowania bo czasem ilość pieniędzy i surowców jest BARDZO na styk a każdy brakujący wielbłąd/pieniążek/surowiec wymaga kombinowania.
Tylko, że ta gra cierpi na ten sam syndrom co Tzolkin. Żeby zrobić te ~100 PZ to trzeba być bardziej zaawansowanym graczem.
Natomiast robienie w tej grze ~50 PZ, czy nawet deko powyżej, daje tyle co kot napłakał. Zero satysfakcji, większość ledwo doczołga się do Bejing i drapie się po głowie jak tu grać aby zrealizować cele z kart, dlatego większość gra na kontrakty, a jak źle rozplanujesz sobie przebieg gry to w ostatniej rundzie czasami jest już pozamiatane i nie masz co robić (wezmę kontrakt ale nie zdążę go zrealizować, może się poruszę ale to mi nic nie da, no to biorę kasę ale to też wpadnie może ze 2-3 PZ itd.) i nagle stwierdzasz że ta gra trwa 4 a nie 5 rund.
Ale dlaczego "cierpi"? Jakby to było coś złego. A osobiście uważam, że jest wręcz przeciwnie: ta gra daje graczom duże pole do rozwoju umiejętności, co też jest źródłem satysfakcji (i to IMO większej niż utrzaskanie wysokiego wyniku w pierwszej rozgrywce, grając prawie że w ciemno). Takie podejście, że to jest niby wada - wcale nierzadkie, to niestety fakt - też wpływa na kierunek rozwoju gier, i to moim zdaniem niekorzystnie. Bo co robi wydawca, kiedy widzi np. opinie na temat gier takich jak Alma Mater, że słaby tytuł, bo nic się nie da zrobić? Bo jakaś grupa graczy uważających się za planszowych "wyjadaczy" zagrała raz i nie pykło? Otóż odpowiedź jest prosta: skupia się na wydawaniu gier, gdzie niezależnie od tego, co zrobisz, masz na końcu śliczny wyniczek, żeby wszyscy przy stole się radowali i wystawiali na BGG wysokie noty. To może po prostu zagrajmy w wojnę...?

MP II jest odpowiedzią na dokładnie ten "problem" - narzekania graczy, którzy po pierwszej partii idą pisać w internetach, że MP I to kiepska gra, bo kontrakty zawsze wygrywają, a oni nie zdołali wypełnić wymagań ze swojej karty podróży. A ponieważ w dzisiejszych czasach trzeba na graczy dmuchać i chuchać, żeby przypadkiem nie pisali o nas brzydko w internetach, to robimy łatwiejszą (i w rezultacie mniej ciekawą) grę ;)

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 28 kwie 2021, 16:42
autor: Dr. Nikczemniuk
Ja nie mówię, że to wada tej gry tylko jej cecha która niestety wielu nie przypadnie do gustu.
W Zamkach Burgundii jeden może mieć 200 pkt a drugi 150 pkt a i tak każdy świetnie się będzie bawił, bo gra daje poczucie, że się coś zrobiło (gracze generalnie mają podobną liczbę wyłożonych hexów), ale w MP mało pkt=mało zrobiłem=brak satysfakcji.
Włosi robią gry na zasadzie robienia sweterka na drutach, zanim go zaczniesz robić musisz wiedzieć jaka wełenka, jaki kolor i jaki wzorek bo inaczej powstanie patchwork z jednym rękawkiem i kawałkiem pleców.
MP- dla geeków.
MPII- dla casuali.

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 28 kwie 2021, 19:24
autor: probbi
barbados pisze: 28 kwie 2021, 10:02
Dr. Nikczemniuk pisze: 28 kwie 2021, 09:10
barbados pisze: 27 kwie 2021, 12:31 Stanęło jednak na pierwszej wersji tejże gry☺️
Oj chyba trzeba było brać II, a to z racji tego co napisałem powyżej.
Grałam na bga w tą wersję i bardziej mi się spodobała. Także wzięłam ją.
Pytałam o solo
Byłabym wdzięczna za podesłania linka gdzie można ściągnąć ☺️
Widziałem chyba gdzieś na bgg, ale nie obiecuję, że uda mi się podesłać wieczorem.
Dla chętnych na spróbowania swoich sił w Marco polecam ligę, którą gramy na bga. Zapisy. Na forum jakby co

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 28 kwie 2021, 20:23
autor: muchozol
barbados pisze: 27 kwie 2021, 12:31 Byłabym wdzięczna za podesłania linka gdzie można ściągnąć ☺️
Ehhh.....wpisujemy w guglach "MarcoPolo bgg", zakładka files i proszę, tylko wybrać wersję.
https://boardgamegeek.com/boardgame/171 ... ageid=2184
Ps. Bardzo dobry wybór swoją drogą

Re: Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

: 04 kwie 2022, 23:12
autor: WRS
Uporządkowałem w bardziej ergonomiczny - moim zdaniem - opis postaci z kompletu (1 i 2 oraz dodatki) i dodałem do zasobów BGG (https://boardgamegeek.com/filepage/238419).

Mam nadzieję, że ren sposób prezentacji okaże się czytelny także dla Was.