Ja pierdzielę
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
to po co chlapią jęzorami mówiąc kiedy będzie wysyłka. I nawet nie chodzi o Portal tylko o całe środowisko. Przesuwane terminy, a jak już gry są wydawane to wymagają patchów jak gry na pc lub konsole. Wydawcy rozbestwiają się coraz bardziej. I niestety to tolerujemy. Tyle że jak ja bym w pracy powiedział, że zestawienie/raport oddałbym nie dziś tylko za miesiąc to bym wyleciał na zbity pysk. A przy wydawaniu gier to takie przekładania elegancko nazywa się szlifowaniem produktu, eliminowaniem pomniejszym błędów itp. itd. Jak nie jest się pewnym, że damy radę na konkrety termin to gęby w ciupę i siedzimy cicho do momentu gdy wiemy, że na bank tego 24 sierpnia damy radę. Ile mam chęć zagrać w tą grę to przez takie zagrywki rzygać się chce. Wychodzi na to, że w planszówkach:
1. kupować tylko wersje ENG bo już kilka razy polskie wydawnictwa porzucały serię gier w połowie i trzeba było mieszać zestawy językowe
2. kupować tylko po premierze i używki bo irytujące jest przesuwanie premier i wydawanie gier gdzie pierwsza edycja nadaje się do łatania a nie na rynek, więc dlaczego mam dofinansowywać takie projekty
3. omijać wspieram to i kickstarter , gdyż [patrz punkt nr 2]
A tak mi się nazbierało nerwów ;P