Summoner Wars (Colby Dauch)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Summoner Wars
Niestety w takich grach trzeba mieć zegar szachowy i tyle. Teraz to nie problem, bo aplikacje na telefon tego rodzaju łatwo dostać.
- kaszkiet
- Posty: 2850
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 317 times
- Been thanked: 585 times
Re: Odp: Summoner Wars
Jest to o tyle średni pomysł, że summonerzy mają różną ilość hp. W pojedynku Elfy Feniksa (4 hp summonera) - Tundrowe Orki (8 hp summonera) gdyby elfy zadały 4 rany, a Orki 3, według tych zasad wygrałyby Elfy. Natomiast wg zasad gry to Orki są o krok od zwycięstwa, a Elfom jeszcze do niego daleko.rattkin pisze: Po zakończeniu, podlicz 'małe punkty' i ustal zwycięzcę". Małe punkty w SW to nic innego jak liczba ran zadanych przeciwnikowi.
- mat_eyo
- Posty: 5719
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 952 times
- Been thanked: 1483 times
- Kontakt:
Re: Odp: Summoner Wars
Wtedy zamiast liczenia ran wyznaczamy przelicznik efektywnościkaszkiet pisze:Jest to o tyle średni pomysł, że summonerzy mają różną ilość hp. W pojedynku Elfy Feniksa (4 hp summonera) - Tundrowe Orki (8 hp summonera) gdyby elfy zadały 4 rany, a Orki 3, według tych zasad wygrałyby Elfy. Natomiast wg zasad gry to Orki są o krok od zwycięstwa, a Elfom jeszcze do niego daleko.rattkin pisze: Po zakończeniu, podlicz 'małe punkty' i ustal zwycięzcę". Małe punkty w SW to nic innego jak liczba ran zadanych przeciwnikowi.

Re: Summoner Wars
PlaidHatGames w swojej Summoner Wars Tournament Guide http://www.plaidhatgames.com/images/res ... yguide.pdf sugeruje użycie zegarów szachowych z 25min dla gracza.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 933 times
Re: Odp: Summoner Wars
Nie ma żadnych zasad, mówiących, że ktoś "jest o krok od zwycięstwa". Summoner z 1 HP to żywy Summoner i wciąż może robić co chce. Wybacz, nie rozumiem tej dziwacznej interpretacji. Liczba HP Summonerów nie ma tu żadnego znaczenia - to ile ich mają wynika z balansu gry, PE ma 4 widocznie z konkretnego powodu. Przeliczanie "procentowe" uderza w ten balans właśnie, bo próbuje sztucznie dostosowywać wynik do środowiska, które już uprzednio zostało zbalansowane równo, właśnie m.in. liczbą HP. Gdybym powiedział, że małe punkty to liczba HP która została na Summonerach, wtedy zgoda, byłoby to widocznym problemem, szczególnie przy PE. Ale tak? Dlaczego to Orki mają w tym przykładzie "wygrywać"? Wygrają, jak dołożą 4, a do tego czasu, na małe punkty, przegrywają. W ich interesie leży przypieczętowanie zwycięstwa przed czasem.kaszkiet pisze:Jest to o tyle średni pomysł, że summonerzy mają różną ilość hp. W pojedynku Elfy Feniksa (4 hp summonera) - Tundrowe Orki (8 hp summonera) gdyby elfy zadały 4 rany, a Orki 3, według tych zasad wygrałyby Elfy. Natomiast wg zasad gry to Orki są o krok od zwycięstwa, a Elfom jeszcze do niego daleko.rattkin pisze: Po zakończeniu, podlicz 'małe punkty' i ustal zwycięzcę". Małe punkty w SW to nic innego jak liczba ran zadanych przeciwnikowi.
Re: Summoner Wars
Jest jeszcze taki problem, że są talie, które opierają się na zadawaniu ran swojemu summonerowi np. druga talia Upadłego Królestwa na tym bazuje.
Re: Odp: Summoner Wars
Każdy pomysł na jakiekolwiek małe punkty, zawsze będzie można w jakiś sposób wyeksploitować.
25 minut na gracza, jak przekroczy czas to przegrywa to jedyne rozsądne rozwiązanie.
25 minut na gracza, jak przekroczy czas to przegrywa to jedyne rozsądne rozwiązanie.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 933 times
Re: Summoner Wars
To już trochę gorzej, ale z tego co pamiętam, są też sposoby na ściąganie tych ran. Więc stwarza to sensowną taktykę w takim środowisku - można sobie tym manipulować, stawiając na zwycięstwo ale ryzykując nieco przy przekroczeniu czasu.
Niemniej jednak to nie jest prosty problem, ponieważ trzeba rozróżnić zadane rany od ran "widniejących" na Summonerze. W przypadku Vanguards, leczenie też trochę komplikuje ten system. Technicznie można niby zamiast tego zapamiętywać ile ran faktycznie zostało zadanych w trakcie gry, ale wydaje mi się to zupełnie niepotrzebne. To i tak jest tylko walka o punkty w przypadku remisu, a podstawą strategii talii ma być wygrana, a nie cudowanie na ciułanie punktów po czasie - to nie gwarantuje dobrych miejsc.
Zegary szachowe są oczywiście najlepszym rozwiązaniem, które eliminuje dyskusyjną (w wielu grach) punktację po czasie.
Niemniej jednak to nie jest prosty problem, ponieważ trzeba rozróżnić zadane rany od ran "widniejących" na Summonerze. W przypadku Vanguards, leczenie też trochę komplikuje ten system. Technicznie można niby zamiast tego zapamiętywać ile ran faktycznie zostało zadanych w trakcie gry, ale wydaje mi się to zupełnie niepotrzebne. To i tak jest tylko walka o punkty w przypadku remisu, a podstawą strategii talii ma być wygrana, a nie cudowanie na ciułanie punktów po czasie - to nie gwarantuje dobrych miejsc.
Zegary szachowe są oczywiście najlepszym rozwiązaniem, które eliminuje dyskusyjną (w wielu grach) punktację po czasie.
Re: Summoner Wars
Z tej dyskusji jasno wynika, że zegar szachowy to chyba jedyne w miarę sensowne rozwiązanie. Liczenie ran na mistrzach przywołań. przy tak dużym zróżnocowaniu ich zdolności, siły i wytrzymałości kompletnie do mnie nie przemawia.
- kaszkiet
- Posty: 2850
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 317 times
- Been thanked: 585 times
Re: Odp: Summoner Wars
Moim zdaniem liczba hp ma ogromne znaczenie. Summoner to nie król szachowy, można nim wiele zdziałać. Niektórzy są wybitnie ofensywni i świadomie idzie się nimi na połowę przeciwnika, licząc się z tym, że parę razy można oberwać, ale przy tym zwyciężyć. Przykładem - oprócz Summonera Tundra Orcs, który jest po prostu bardzo wytrzymały i czasem warto nim zaatakować - może być talia z Master Seta - Mountain Vargath. Tam Summoner będąc w pobliżu swoich commonów zwiększa ich siłę ataku, co niejako wymusza ruszenie nim do przodu. Wiąże się to z otrzymaniem czasem ran, ale dlatego Summoner MV ma sporo hp.rattkin pisze:Nie ma żadnych zasad, mówiących, że ktoś "jest o krok od zwycięstwa". Summoner z 1 HP to żywy Summoner i wciąż może robić co chce. Wybacz, nie rozumiem tej dziwacznej interpretacji. Liczba HP Summonerów nie ma tu żadnego znaczenia - to ile ich mają wynika z balansu gry, PE ma 4 widocznie z konkretnego powodu. Przeliczanie "procentowe" uderza w ten balans właśnie, bo próbuje sztucznie dostosowywać wynik do środowiska, które już uprzednio zostało zbalansowane równo, właśnie m.in. liczbą HP. Gdybym powiedział, że małe punkty to liczba HP która została na Summonerach, wtedy zgoda, byłoby to widocznym problemem, szczególnie przy PE. Ale tak? Dlaczego to Orki mają w tym przykładzie "wygrywać"? Wygrają, jak dołożą 4, a do tego czasu, na małe punkty, przegrywają. W ich interesie leży przypieczętowanie zwycięstwa przed czasem.kaszkiet pisze:Jest to o tyle średni pomysł, że summonerzy mają różną ilość hp. W pojedynku Elfy Feniksa (4 hp summonera) - Tundrowe Orki (8 hp summonera) gdyby elfy zadały 4 rany, a Orki 3, według tych zasad wygrałyby Elfy. Natomiast wg zasad gry to Orki są o krok od zwycięstwa, a Elfom jeszcze do niego daleko.rattkin pisze: Po zakończeniu, podlicz 'małe punkty' i ustal zwycięzcę". Małe punkty w SW to nic innego jak liczba ran zadanych przeciwnikowi.
Albo przykład ogólny - ruszyłem na Twojego Summonera swoim. Mój jest w pełni zdrowy, a Twój ma tylko 1 hp. Niefartownie nie trafiłem żadną kostką w swojej turze, ale w następnej zaatakuję Cię jeszcze raz Summonerem i dwoma mocnymi commonami. Sam natomiast możesz zaatakować mojego Summonera, ale nie masz matematycznych szans na to, żeby go zabić, bo zabraknie Ci kostek. Po mojej pechowej turze nagle kończy się czas partii i mimo, że doprowadziłem do sytuacji na planszy, że za chwilę na 99% zginiesz, ty teraz możesz jednym szturchnięciem wygrać, mimo że według zasad gry nijak nie wpływa to na wynik.
Moim zdaniem to jest zawracanie dupy, a nie Summoner Wars.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 933 times
Re: Odp: Summoner Wars
Mylisz dwie rzeczy - granie tak żeby wygrać przed czasem i strategię po przekroczonym czasie. To jest oczywiste, że w tym drugim przypadku pewne układy będą miały przewagę, nie da się tego uniknąć w takiej grze. Chodzi tylko o uniknięcie absurdalnych sytuacji. Gra ma być obliczona na to, że wygrywasz przed czasem. Jeśli czas mija, to trzeba przyjąć "jakiś" środek, możliwie mało krzywdzący, ale uwzględniający cały dorobek gry, a nie "złotego gola". Jeśli widzisz, że czas gry zbliża się ku końcowi, odpowiednio modyfikujesz strategię, chociażby po to, żeby nie ładować się w niepotrzebne otrzymywanie ran. Twoja przewaga w grze już została osiągnięta - albo ją utrzymujesz, albo grasz ryzykowniej. Przeciwnik gra pod presją czasu i przez to też może próbować jakichś rozpaczliwych, ryzykownych zagrań - to jest w porządku. W opisanym przykładzie, jesli Twój Summoner jest zdrowy, szansa na to, że przeciwnik zada mu na raz więcej ran, niż Ty jemu do tej pory - jest niewielka, przewaga jest wciąż po Twojej stronie, więc to Ty wygrywasz po czasie, nie on.kaszkiet pisze: Moim zdaniem liczba hp ma ogromne znaczenie. Summoner to nie król szachowy, można nim wiele zdziałać. Niektórzy są wybitnie ofensywni i świadomie idzie się nimi na połowę przeciwnika, licząc się z tym, że parę razy można oberwać, ale przy tym zwyciężyć. Przykładem - oprócz Summonera Tundra Orcs, który jest po prostu bardzo wytrzymały i czasem warto nim zaatakować - może być talia z Master Seta - Mountain Vargath. Tam Summoner będąc w pobliżu swoich commonów zwiększa ich siłę ataku, co niejako wymusza ruszenie nim do przodu. Wiąże się to z otrzymaniem czasem ran, ale dlatego Summoner MV ma sporo hp.
Albo przykład ogólny - ruszyłem na Twojego Summonera swoim. Mój jest w pełni zdrowy, a Twój ma tylko 1 hp. Niefartownie nie trafiłem żadną kostką w swojej turze, ale w następnej zaatakuję Cię jeszcze raz Summonerem i dwoma mocnymi commonami. Sam natomiast możesz zaatakować mojego Summonera, ale nie masz matematycznych szans na to, żeby go zabić, bo zabraknie Ci kostek. Po mojej pechowej turze nagle kończy się czas partii i mimo, że doprowadziłem do sytuacji na planszy, że za chwilę na 99% zginiesz, ty teraz możesz jednym szturchnięciem wygrać, mimo że według zasad gry nijak nie wpływa to na wynik.
Moim zdaniem to jest zawracanie dupy, a nie Summoner Wars.
- kaszkiet
- Posty: 2850
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 317 times
- Been thanked: 585 times
Re: Summoner Wars
Rzeczywiście - odniosłem się przede wszystkim do zasady "złotej bramki".
Niemniej problem z rozstrzygnięciem gry po czasie tkwi w asymetryczności Summoner Wars, żeby niektóre frakcje nie zostały poszkodowane ze względu na sposób gry.
A jak to rozwiązuje Plaid Hat Games?
Niemniej problem z rozstrzygnięciem gry po czasie tkwi w asymetryczności Summoner Wars, żeby niektóre frakcje nie zostały poszkodowane ze względu na sposób gry.
A jak to rozwiązuje Plaid Hat Games?
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 933 times
Re: Summoner Wars
Nie rozwiązuje. W zasadach turniejowych jest tylko o zwykłych wygranych. Problem gry po czasie nie jest poruszany. Czytałem o jednym turnieju, który zorganizował Colby - i tam mieli po prostu zegary. Komu się czas skończy - przegrywa.
Re: Summoner Wars
Jak miło, właśnie napaliłem się na zakup a gra na pierwszej stronie forum.
Mam pytanie, jaki rozmiar koszulek pasuje do kart? Przepraszam, jestem przekonany, że ta informacja już padła ale wątek jest dość obszerny.. Szukałem na internecie i polecane są albo Standard European (59 x 92 ) albo Chimera (57,5 x 89 ). Prosiłbym o pomoc w tej sprawie.

- kaszkiet
- Posty: 2850
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 317 times
- Been thanked: 585 times
Re: Odp: Summoner Wars
I to wygląda na najlepsze podejście.rattkin pisze:Nie rozwiązuje. W zasadach turniejowych jest tylko o zwykłych wygranych. Problem gry po czasie nie jest poruszany. Czytałem o jednym turnieju, który zorganizował Colby - i tam mieli po prostu zegary. Komu się czas skończy - przegrywa.
- pan_satyros
- Posty: 6161
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 685 times
- Been thanked: 522 times
- Kontakt:
Re: Summoner Wars
Jeśli nie trafisz na za ciasną partię to z Mayday tylko Chimera.STARSCREAM pisze:Jak miło, właśnie napaliłem się na zakup a gra na pierwszej stronie forum.Mam pytanie, jaki rozmiar koszulek pasuje do kart? Przepraszam, jestem przekonany, że ta informacja już padła ale wątek jest dość obszerny.. Szukałem na internecie i polecane są albo Standard European (59 x 92 ) albo Chimera (57,5 x 89 ). Prosiłbym o pomoc w tej sprawie.
Euro są za szerokie i to sporo.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Summoner Wars
Dzięki za pomoc. Mam nadzieję, że ryzyko wystąpienia za ciasnej (wadliwej?) partii nie jest zbyt duże. W sumie wolałbym koszulki FFG.
A z armii co polecacie? Słyszałem, że na początek najlepszy jest ten starter z Elfami i Orkami. Myślę, że dokupię coś jeszcze, najpewniej ten drugi starter, no chyba, że zasugerujecie coś innego. Oczywiście do typowego casual play, wyłącznie dla zabawy, żadne tam turnieje.
A z armii co polecacie? Słyszałem, że na początek najlepszy jest ten starter z Elfami i Orkami. Myślę, że dokupię coś jeszcze, najpewniej ten drugi starter, no chyba, że zasugerujecie coś innego. Oczywiście do typowego casual play, wyłącznie dla zabawy, żadne tam turnieje.
Re: Summoner Wars
STARSCREAM pisze:Jak miło, właśnie napaliłem się na zakup a gra na pierwszej stronie forum.Mam pytanie, jaki rozmiar koszulek pasuje do kart? Przepraszam, jestem przekonany, że ta informacja już padła ale wątek jest dość obszerny.. Szukałem na internecie i polecane są albo Standard European (59 x 92 ) albo Chimera (57,5 x 89 ). Prosiłbym o pomoc w tej sprawie.
Też zastanawiałem się nad tym. Wybrałem Euro, ponieważ są solidne. To prawda, że są za szerokie, ale karty z nich nie wypadają, więc zabezpieczenie jest porządne. Mayday oferuje bardzo niską jakość koszulek, które szybko się niszczą - używałem ich do dwóch innych karcianek i nie jestem zadowolony.
- Kasper
- Posty: 210
- Rejestracja: 04 gru 2010, 00:04
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Summoner Wars
STARSCREAM - Myślę, że ilu graczy tyle opinii... Generalnie armie ze starterów w moim odczuciu są prostsze do opanowania niż kolejne frakcje sprzedawane w osobnych pudełkach. Jeśli wolisz większą różnorodnośćto dwa zestawy początkowe będą akurat. Ja jednak poleciłbym jakiś starter (Gobliny vs Krasnoludy
) i jako kolejny zakup drugie talie do tego zestawu dzięki czemu możesz trochę pokombinować z własną talią.

- mckil
- Posty: 600
- Rejestracja: 13 cze 2008, 18:44
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Has thanked: 49 times
- Been thanked: 57 times
Re: Summoner Wars
Ja używam osobiście Ultra-Pro Board Game Sleeves - Standard American (żółte). Jako że moim zdaniem są idealnie dopasowane do kart, są dużo grubsze, trzymają wymiar i nie rozpadają się po kilkunastu partiach. Jednym słowem polecam.
Co do wyboru ras to jest to kwestia indywidualnych preferencji gracza. Ja osobiście nieco wyżej stawiam Krasnoludy Gildii Vs Jaskiniowe Gobliny (jeżeli chodzi o zestawy startowe). Moje ulubione rasy (te z wersji pl) : Krasnoludy, Elfy Dżungli, Elfy Feniksa i ... w gruncie rzeczy wszystkie inne
z małym wskazaniem na Straż Przednią. Naprawdę trzeba pograć żeby zobaczyć które rasy nam pasują. W przeciwieństwie do karcianek LCG tutaj za każdym razem kiedy kupujemy nową rasę (nie dotyczy drugich tali do danej rasy bo w nie jeszcze nie grałem) dostajemy równorzędną/ pełnoprawną talię.
A co do samej gry to naprawdę niektóre partię są epickie a wszystkie emocjonujące do ostatniej chwili (przy założeniu że grają ze sobą gracze o podobnym poziomie). Chyba nigdy nie zapomnę swojej partii z kolegą kiedy to wygrałem Plugastwem nad jego Najemnikami. Normalnie nie mogłem usiedzieć na krzesełku
.
Co jeszcze wyróżnia tą grę to po prostu ona do mnie "przemawia" jak żadna inna gra w którą grałem. Wszystkie opisy/ specjalne zdolności są bardzo klimatyczne a do tego wszystko trzyma się kupy (bardzo solidnie) i nie trzeba wymyślać/dopowiadać sobie dlaczego ta karta robi a tamta inną. Do tego dochodzę proste zasady (choć kilka wątpliwości może się w czasie pierwszych gier pojawić) i rozgrywka toczona moim zdaniem na dwóch płaszczyznach : tej na planszy (taktycznej) i tej na "ręce" (bardziej strategicznej) co pozwala mile połechtać nasze szare komórki.
Naprawdę grę polecam i przy okazji chcę podziękować wydawnictwu CUBE za wydanie tej gry w naszym ojczystym języku. Brawo i trzymam kciuki za Master Seta w niedługim czasie (choć portfel płacze).
Co do wyboru ras to jest to kwestia indywidualnych preferencji gracza. Ja osobiście nieco wyżej stawiam Krasnoludy Gildii Vs Jaskiniowe Gobliny (jeżeli chodzi o zestawy startowe). Moje ulubione rasy (te z wersji pl) : Krasnoludy, Elfy Dżungli, Elfy Feniksa i ... w gruncie rzeczy wszystkie inne

A co do samej gry to naprawdę niektóre partię są epickie a wszystkie emocjonujące do ostatniej chwili (przy założeniu że grają ze sobą gracze o podobnym poziomie). Chyba nigdy nie zapomnę swojej partii z kolegą kiedy to wygrałem Plugastwem nad jego Najemnikami. Normalnie nie mogłem usiedzieć na krzesełku

Co jeszcze wyróżnia tą grę to po prostu ona do mnie "przemawia" jak żadna inna gra w którą grałem. Wszystkie opisy/ specjalne zdolności są bardzo klimatyczne a do tego wszystko trzyma się kupy (bardzo solidnie) i nie trzeba wymyślać/dopowiadać sobie dlaczego ta karta robi a tamta inną. Do tego dochodzę proste zasady (choć kilka wątpliwości może się w czasie pierwszych gier pojawić) i rozgrywka toczona moim zdaniem na dwóch płaszczyznach : tej na planszy (taktycznej) i tej na "ręce" (bardziej strategicznej) co pozwala mile połechtać nasze szare komórki.
Naprawdę grę polecam i przy okazji chcę podziękować wydawnictwu CUBE za wydanie tej gry w naszym ojczystym języku. Brawo i trzymam kciuki za Master Seta w niedługim czasie (choć portfel płacze).
Re: Summoner Wars
mckil pisze:Ja używam osobiście Ultra-Pro Board Game Sleeves - Standard American (żółte). Jako że moim zdaniem są idealnie dopasowane do kart, są dużo grubsze, trzymają wymiar i nie rozpadają się po kilkunastu partiach. Jednym słowem polecam.
.
Teraz sprawdziłem i masz absolutną rację, te koszulki pasują idealnie i są solidne!

Re: Summoner Wars
Ok, czyli wiem już w zasadzie wszystko, dziękuję! Przyznam, że nie mogę się doczekać, tym bardziej, że to będzie mój pierwszy zakup od dobrych dwóch lat.
- farmer
- Posty: 1772
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 96 times
Re: Summoner Wars
[OT]O ja Cię!STARSCREAM pisze:Ok, czyli wiem już w zasadzie wszystko, dziękuję! Przyznam, że nie mogę się doczekać, tym bardziej, że to będzie mój pierwszy zakup od dobrych dwóch lat.
Kopę lat!

- kudlacz135
- Posty: 653
- Rejestracja: 15 sie 2013, 21:39
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 6 times
Re: Summoner Wars
Witam, mam pytanie. Przymierzam się do kupna Master Set'a i czytałem gdzieś, że podobno polskie wydanie jest gatunkowo lepiej wykonane. Czy to nadal prawda, czy to bolączka jakiegoś starszego angielskiego wydania? Nie wiecie, że Master Set ma być wydany w języku polskim w najbliższym czasie?