GRY-PLANSZOWE.pl

Panowie, a jak wykonujecie kolejność swojego ruchu gdy przesuwa się pionek po torze kolejności po położeniu statku? Osoba, która jest na prowadzeniu w torze kolejności wykonuję swój ruch pierwsza w każdej rundzie/kolejce czy po prostu rzuca tylko białą?

Tor statków jest jednocześnie torem kolejności w każdej kolejce, więc odpowiedź nasuwa się sama

Osoba zdobywająca pierwszeństwo na torze od razu dostaje białą kość i pierwsza wykonuje ruch po kolejnym rzucie białą kością.

Niestety nie przełamałem się, żeby grę rozfoliować i zagrać. Kupiłem bo była w przedsprzedaży, ale pooglądałem w necie zawartość pudełka i niestety gra została sprzedana. To pierwszy mój przypadek, gdy nie dałem rady przebrnąć przez oprawę graficzną, a nie jestem na tym punkcie szczególnie zbzikowany. Przede wszystkim mechanika, ale wykonanie też musi być choćby zadowalające. Żeby nie być gołosłownym, Scythe też sprzedałem, bo mimo że śliczne, to jednak koślawe mechanicznie. Być może kiedyś wrócę do ZB.

To zapewne Twoj najwiekszy planszowkowy blad. (wybacz brak PL znakow)

olocop pisze:Osoba zdobywająca pierwszeństwo na torze od razu dostaje białą kość i pierwsza wykonuje ruch po kolejnym rzucie białą kością.

DarkSide pisze:Tor statków jest jednocześnie torem kolejności w każdej kolejce, więc odpowiedź nasuwa się sama

No właśnie niby tak, ale w instrukcji to słabo wytłumaczone, trochę mi nie dawało spokoju, że ktoś może być ciągle pierwszy i podbierać najlepsze kafelki


Swoja drogą czy gdzieś w pl można kupić dodatki? Głównie zależy mi na dodatku nr 8, który rozwija sprzedaż towarów (moim zdaniem czegoś tu brakuję, a to świetnie rozszerza grę) oraz dodatku nr 4. Ewentualnie czy ktoś może ma i mógłby podesłać kopię do wydrukowania?

RUNner pisze:Niestety nie przełamałem się, żeby grę rozfoliować i zagrać. Kupiłem bo była w przedsprzedaży, ale pooglądałem w necie zawartość pudełka i niestety gra została sprzedana. To pierwszy mój przypadek, gdy nie dałem rady przebrnąć przez oprawę graficzną, a nie jestem na tym punkcie szczególnie zbzikowany. Przede wszystkim mechanika, ale wykonanie też musi być choćby zadowalające. Żeby nie być gołosłownym, Scythe też sprzedałem, bo mimo że śliczne, to jednak koślawe mechanicznie. Być może kiedyś wrócę do ZB.

Zamki brzydkie więc nie grasz a Scythe "koślawy mechanicznie" -

buhaj pisze:

RUNner pisze:Niestety nie przełamałem się, żeby grę rozfoliować i zagrać. Kupiłem bo była w przedsprzedaży, ale pooglądałem w necie zawartość pudełka i niestety gra została sprzedana. To pierwszy mój przypadek, gdy nie dałem rady przebrnąć przez oprawę graficzną, a nie jestem na tym punkcie szczególnie zbzikowany. Przede wszystkim mechanika, ale wykonanie też musi być choćby zadowalające. Żeby nie być gołosłownym, Scythe też sprzedałem, bo mimo że śliczne, to jednak koślawe mechanicznie. Być może kiedyś wrócę do ZB.

Zamki brzydkie więc nie grasz a Scythe "koślawy mechanicznie" -

Mechanika musi być dobra, a szata graficzna przyzwoita. Scythe nie spełnia pierwszego wymogu, Zamki drugiego. Tak bywa.

RUNner pisze:Mechanika musi być dobra, a szata graficzna przyzwoita. Scythe nie spełnia pierwszego wymogu, Zamki drugiego. Tak bywa.

Gdzie 2 Polaków tam 3 opinie Dla mnie Scythe ma bardzo przyzwoitą mechanikę, a zamki wyglądają spoko.
I nawiązując do pytania o liczbę graczy to w 4 może i wchodzą wszystkie kafelki do gry, ale gra trwa trochę za długo (wyraźnie odczuwalne znużenie i radość gdy w końcu gra się kończy wyraźnie o tym świadczą ) . Tak więc dla mnie najlepiej w 2, góra 3 się gra.

Gra moze sie nie podobac - czy to wizualnie czy mechanicznie ale napisac, że Scythe ma koslawą (czyli złą) mechanike to oczywista bzdura i tyle w temacie.

buhaj pisze:Gra moze sie nie podobac - czy to wizualnie czy mechanicznie ale napisac, że Scythe ma koslawą (czyli złą) mechanike to oczywista bzdura i tyle w temacie.

Scythe ma mechanikę poprawną, ale nieciekawą. Nie porwało mnie - i jak widać kilku innych osób również. Rozumiem, że może się podobać, ale mi się jednak nie spodobała. Jak się Tobie podoba, to miło. Jednak nie jesteś wyrocznią dla wszystkich - przykro mi, że Cię rozczarowałem ;P

Pan_K pisze:

buhaj pisze:Gra moze sie nie podobac - czy to wizualnie czy mechanicznie ale napisac, że Scythe ma koslawą (czyli złą) mechanike to oczywista bzdura i tyle w temacie.

Scythe ma mechanikę poprawną, ale nieciekawą. Nie porwało mnie - i jak widać kilku innych osób również. Rozumiem, że może się podobać, ale mi się jednak nie spodobała. Jak się Tobie podoba, to miło. Jednak nie jesteś wyrocznią dla wszystkich - przykro mi, że Cię rozczarowałem ;P

Przeczytaj nasze dwa posty - masz je zreszta jeden pod drugim - i zastanów sie co napisałes i po co

buhaj pisze:

Pan_K pisze:

buhaj pisze:Gra moze sie nie podobac - czy to wizualnie czy mechanicznie ale napisac, że Scythe ma koslawą (czyli złą) mechanike to oczywista bzdura i tyle w temacie.

Scythe ma mechanikę poprawną, ale nieciekawą. Nie porwało mnie - i jak widać kilku innych osób również. Rozumiem, że może się podobać, ale mi się jednak nie spodobała. Jak się Tobie podoba, to miło. Jednak nie jesteś wyrocznią dla wszystkich - przykro mi, że Cię rozczarowałem ;P

Przeczytaj nasze dwa posty - masz je zreszta jeden pod drugim - i zastanów sie co napisałes i po co

Wow - ale się odgryzłeś. OK - zawieszenie broni. Poddaję się ;P

To dobra decyzja

Z Zamkami myślę że jest tak, że część z nas zna ten tytuł bardzo długo i poznali go zanim odkryli (czy wręcz, zanim się ukazały) planszówki z grafiką wywaloną w kosmos. Ja zaczynałam swoją przygodę z grami głównie od Felda, gdzie każda gra wygląda podobnie i tak sobie. Zupełnie mi to mówiąc szczerze nie przeszkadzało, mimo że ogólnie lubię ładne przedmioty, książki itd. Teraz po prostu praktycznie nie są wydawane gry o tak zaniedbanej szacie graficznej, przez co Zamki trochę odstają i to może zniechęcać. Ja bym wszystkim zniechęconym jednak radziła spróbować, bo gra jest bardzo bardzo przyjemna, taka w sam raz na piątkowy wieczór, gdy człowiek by w coś pograł, choć jest zmęczony po całym tygodniu, ma śmiesznie niski próg wejścia a zarazem ja za każdym razem staram się grać trochę inaczej - zdarzyło mi się dość mocno wygrać z wyjadaczami np. nie budując bodaj ani jednego brązowego budynku (skupiłam się na zwierzątkach, towarach i akurat podeszły mi cele końcowe punktujące za zwierzątka i sprzedane towary).

Pan_K pisze:

buhaj pisze:Gra moze sie nie podobac - czy to wizualnie czy mechanicznie ale napisac, że Scythe ma koslawą (czyli złą) mechanike to oczywista bzdura i tyle w temacie.

Scythe ma mechanikę poprawną, ale nieciekawą. Nie porwało mnie - i jak widać kilku innych osób również. Rozumiem, że może się podobać, ale mi się jednak nie spodobała. Jak się Tobie podoba, to miło. Jednak nie jesteś wyrocznią dla wszystkich - przykro mi, że Cię rozczarowałem ;P

Zgoda, Scythe to pstrokate euro, nudne, bez klimatu. Zamki nie mają klimatu, ale mają to coś, mechanicznie poezja, żadna kosa nie dojdzie do tego poziomu, czy się komuś podoba czy nie. Brawo dla Zamków. Ludzie w to grają.

Nadis pisze:Teraz po prostu praktycznie nie są wydawane gry o tak zaniedbanej szacie graficznej, przez co Zamki trochę odstają i to może zniechęcać.

Jakie to szczęście, że w ogóle nie zgadzam się z twierdzeniem, że zamki Burgundii "odstają". One takie właśnie mają być i w mojej opinii górują nad masą innych gier. Moje oczy nie szaleją próbując ogarnąć planszę i wydobyć z niej to, co istotne (tak jest w przypadku pstrokacizny Lohausena choćby w Wyroczni Delfickiej). Uwielbiam stonowane kolory na planszy. Oczy mi się nie męczą, a to, co jest ważne (pionki, żetony), jest dobrze na niej widoczne.

romeck pisze:

Nadis pisze:Teraz po prostu praktycznie nie są wydawane gry o tak zaniedbanej szacie graficznej, przez co Zamki trochę odstają i to może zniechęcać.

Jakie to szczęście, że w ogóle nie zgadzam się z twierdzeniem, że zamki Burgundii "odstają". One takie właśnie mają być i w mojej opinii górują nad masą innych gier. Moje oczy nie szaleją próbując ogarnąć planszę i wydobyć z niej to, co istotne (tak jest w przypadku pstrokacizny Lohausena choćby w Wyroczni Delfickiej). Uwielbiam stonowane kolory na planszy. Oczy mi się nie męczą, a to, co jest ważne (pionki, żetony), jest dobrze na niej widoczne.

Nikt nie pisze o zmianie nagle całej palety barw ot wydanie jest słabiutkie (cieniutkie żetony i planszetki, gra jest szarobura i choć nie jest kompaktowa to żetoniki są dla mnie mikre) i mogłoby zostać ulepszone do wersji delux, która pewnie przyciągnęłaby sporą liczbę osób.

Ardel12 pisze:Nikt nie pisze o zmianie nagle całej palety barw ot wydanie jest słabiutkie (cieniutkie żetony i planszetki, gra jest szarobura i choć nie jest kompaktowa to żetoniki są dla mnie mikre) i mogłoby zostać ulepszone do wersji delux, która pewnie przyciągnęłaby sporą liczbę osób.

I ja się w ogóle z tym nie zgadzam. Mnie to wydanie zupełnie satysfakcjonuje.

romeck pisze:I ja się w ogóle z tym nie zgadzam. Mnie to wydanie zupełnie satysfakcjonuje.

A mnie zupełnie nie satysfakcjonuje. Dla mnie oprócz użyteczności, ważną cechą jest wygląd rzeczy które kupuje.

Ja też należę do osób, które dopiero co odkryły Zamki B. Gra jest fenomenalna, prosta, regrywalna, ciągle chce się więcej. Cud miód orzeszki.
Ale wydanie jest byle jakie. Brzydkie pudełko, i te cieniutkie żetony. Nawet grafiki na żetonach mi tak nie przeszkadzają, co ich jakość i grubość. Wręcz się targały przy wyciskaniu z wyprasek, o ile tę czynność w przypadku tej gry można w ogóle nazwać wyciskaniem żetonów.. raczej próbą ich nie potargania.
Też wolałbym dołożyć kilkadziesiąt plnów, ale żeby to wyglądało lepiej.
Pomimo to gra zostaje w kolekcji i namawiam do zakupu gry kogo się da, bo jest tego warta.

buhaj pisze:Gra moze sie nie podobac - czy to wizualnie czy mechanicznie ale napisac, że Scythe ma koslawą (czyli złą) mechanike to oczywista bzdura i tyle w temacie.

Pisanie, że Scythe ma fajną mechanikę to oczywista bzdura i tyle w temacie. Zadowolony?

A Zamkom na pewno dam kiedyś szansę, ale muszę przetrawić to średnie wydanie. Po przeczytaniu instrukcji mechanika mnie kupiła.

RUNner pisze:

buhaj pisze:Gra moze sie nie podobac - czy to wizualnie czy mechanicznie ale napisac, że Scythe ma koslawą (czyli złą) mechanike to oczywista bzdura i tyle w temacie.

Pisanie, że Scythe ma fajną mechanikę to oczywista bzdura i tyle w temacie. Zadowolony?

A Zamkom na pewno dam kiedyś szansę, ale muszę przetrawić to średnie wydanie. Po przeczytaniu instrukcji mechanika mnie kupiła.

A niby dlaczego mam być zadowolony, że wg. Ciebie bzdurą jest, gdy KTOŚ (no bo ja nigdzie tak nie napisałem) napisze, że "Scythe ma fajną mechanikę". JA NAPISAŁEM, ŻE SCYTHE MOŻE (jak każda inna gra) się podobać lub nie ale twierdzenie, że ma "koślawą" mechanikę jest bzdurą i dalej to podtrzymuję. Czaisz różnicę

Temat Scythe prosiłbym kontynuować w wątku o tej przereklamowanej grze, a Zamki zostawić w spokoju

Co do marności wykonania Zamków - są tak marnie zrobione, że po prawie 40 rozgrywkach mój egzemplarz wygląda jak nowy .
Co do wyciskania żetonów - wszystkie te cienkie żetony wycisnąłem bez żadnego uszkodzenia. A w przypadku np. Tajniaków: Duetu, jeden kafelek agenta, którego na pewno nie można nazwać cienkim, lekko się naddarł przy krawędzi podczas wyciskania. Wniosek? Nie uważałem przy Duecie .

Kurczę, odnoszę wrażenie że jakakolwiek nieprzychylna opinia w tym temacie rozbija się od razu o mur fanatycznych wyznawców
Gra jest fantastyczna i tego nie można jej odebrać, ale wydanie, zarówno pod względem jakości komponentów jak i jakości ilustracji (to oczywiście jest już subiektywna opinia) jest średnie. Albo my bestialsko traktujemy gry, albo wam trafiły się jakieś pancerne egzemplarze, ale w grze kolegi już po 2-3 partiach rogi niektórych żetonów towarów zaczęły "odłazić".