Strona 23 z 26

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 07 cze 2012, 20:06
autor: solkan
Od pewnego czasu na http://www.yucata.de/en/ można wybierać różne warianty zasad dla AFAoS, co sprawia, że gra online nie jest już zepsuta - kwestią jest tylko dobór odpowiednich reguł. Wydaje się, że kluczową zmianą jest brak możliwości użycia Governora na karty początkowych lokacji.

Osobiście zacząłem testować zestaw:

Bateaux w początkowej talii Brytyjczyków,
Bateuax w początkowej talii Francuzów,
Governor nie może wyrzucić kart początkowych lokacji,
Karty utraconych lokacji mogą trafić do rezerwy

Wrażenia z gry z tymi zasadami mam pozytywne, gra wydaje się być zbalansowana i poniekąd zmusza Brytyjczyków do mniejszego lub większego osadnictwa. Polecam spróbować.
Spoiler:

Odp: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 08 paź 2012, 09:43
autor: przemoo99
Czy ktoś mi może powiedzieć, czy warto kupić tą grę? Przeczytałem cały wątek, poznałem wygrywającą strategię i zastanawiam się, czy coś z tym zrobili/zrobią...

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 08 paź 2012, 09:44
autor: yosz
Ma być druga edycja gry - poprawione reguły, niektóre karty. Czy będzie lepiej nie wiem ;)

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 08 paź 2012, 09:50
autor: staszek
Druga edycja już wyszła-ma poprawione reguły i karty.
Widziałem ją chyba nawet w jakimś sklepie ;)

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 08 paź 2012, 09:56
autor: jerrymagu
staszek pisze:Druga edycja już wyszła-ma poprawione reguły i karty.
Widziałem ją chyba nawet w jakimś sklepie ;)
Jak duża jest zmiana w kartach względem pierwszej wersji ?

Re: Odp: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 08 paź 2012, 09:57
autor: Trolliszcze
przemoo99 pisze:Czy ktoś mi może powiedzieć, czy warto kupić tą grę? Przeczytałem cały wątek, poznałem wygrywającą strategię i zastanawiam się, czy coś z tym zrobili/zrobią...
Nie ma na to pytanie dobrej odpowiedzi. Strategia wygrywająca wciąż istnieje, sytuację próbują naprawić gracze. Na ile skutecznie - nie potrafię odpowiedzieć, bo poprawek istnieje wiele i nie wszystkie są dogłębnie przetestowane. Ja sam po prostu nie gram Halifax Hammerem, więc problem mnie nie dotyczy.

Moja rada? Jeśli potrafisz zignorować strategię wygrywającą, warto kupić Akry i z przyjemnością odkrywać setki możliwości, które daje gra. Jeśli nie potrafisz lub często grasz z ludźmi, którzy dla zwycięstwa bez skrupułów wykorzystają "lukę" w projekcie - odpuść sobie.

EDIT: Zmiana w kartach jest minimalna, Francuzi stracili kartę łodzi ze swojej talii startowej. Wszystkie zmiany drugiej edycji można bez problemu wprowadzić do gry z pierwszej edycji.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 08 paź 2012, 11:26
autor: clown
Wróciłem do grania w drugą edycję na Yucata.de. Druga edycja zmienia dużo, bo strategia wygrywająca jest, powiedzmy, osłabiona/spowolniona. Nie do końca rozwiązuje to problem, ale grać można i można się dobrze bawić.
Moja rada? Jeśli potrafisz zignorować strategię wygrywającą, warto kupić Akry i z przyjemnością odkrywać setki możliwości, które daje gra. Jeśli nie potrafisz lub często grasz z ludźmi, którzy dla zwycięstwa bez skrupułów wykorzystają "lukę" w projekcie - odpuść sobie.
Potwierdzam.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 08 paź 2012, 22:58
autor: staszek
Dla mnie samo szukanie tej wygrywającej strategii,jeśli trwa kilka lub kilkanaście gier(poza sporadycznymi przypadkami, rzadko mam więcej rozgrywek w jakąś grę niż 10), jest dobrym powodem,żeby grę mieć.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 08:13
autor: herman
Przecież strategia wygrywająca po zakazie umieszczania lokacji w rezerwie jest bardzo ciężka do zrobienia. Do tego polepszone rajdy...nie chce się wypowiadać , bo po patchu grałem tylko raz, ale chyba problem jest z grubsza zażegnany.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 08:38
autor: KubaP
Ja bym się nie zastanawiał, tylko brał w ciemno. Wczoraj rozfoliowałem swój egzemplarz II edycji. Tak, jak ktoś pisał wyżej. Jak chcesz poznać strategię wygrywającą, to graj tak długo aż ją znajdziesz, aczkolwiek w II edycji takowa już nie występuje :)

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 10:15
autor: miszcz
A gdzie można zakupić Edycję Drugą?

Czy któryś z polskich wydawców planuje może spolszczenie?

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 10:27
autor: KubaP
Ja kupowałem w Planszostrefie.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 11:56
autor: surmik
W drugiej edycji strategia wygrywająca jest niestety nawet silniejsza niż w pierwszej ;) Na BGG i yucata.de wciąż chyba wypracowywany jest odpowiedni balans gry. W tym temacie chyba solkan będzie miał ciut więcej do powiedzenia :)

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 12:15
autor: solkan
Surmik: mówisz i masz;)

Jako fan gry, zdecydowanie ją polecam. Rozegrałem kilkadziesiąt partii (ponad 50), praktycznie od początku znając wyrywającą strategię Brytyjczyków. Ale przed ewentualnym zakupem trzeba mieć świadomość kilku rzeczy:

Gra jest zepsuta. Tak, druga edycja także jest zepsuta, co gorsza, o wykonanie wygrywającej strategii jest... łatwiej niż w edycji I.
Spoiler:
Zwiększona odległość rajdów jest paradoksalnie bardziej problemem dla Francuza niż pożytkiem, jeśli ten gra przeciwko doświadczonemu Brytyjczykowi, ale to już kwestia pewnych niuansów gry, nad którymi nie ma co się rozwodzić. W każdym razie, nie poprawia to balansu na korzyść Francuza.

Brak karty łodzi w talii startowej Francuza pomaga mu na początku, ale wiele wskazuje na to, że w II edycji karta łodzi została usunięta z gry kompletnie, a nie tylko z początkowej talii, co sugerował Wallace w swoim fiksie na BGG. Byłaby to o tyle niezrozumiała decyzja, że - właśnie - Wallace początkowo pisał tylko o usunięciu jej z początkowej talii, a ponadto karta ta w pewnych okolicznościach, gdy gra jest zaawansowana, mogła przydać się Francuzowi. Posiadaczy II edycji prosiłbym o potwierdzenie tej informacji (osobiście nie widziałem zawartości II edycji).

Gdyby ktoś wątpił w to, że II edycja jest zepsuta, chętnie udowodnię na Yucata.de, że jednak jest;) (Ale chętniej zagram od razu w opisany poniżej wariant).
Co w takim razie zrobić w związku z tym, ze gra jest zepsuta i wpadnie się już na tę strategię wygrywającą? Jeśli ktoś chce grać kompetytywnie, bez świadomego ograniczania się do słabszych strategii, konieczne będą wtedy home rules. Bez nich gra pójdzie w odstawkę, gdyż grając o zwycięstwo, doświadczony Brytyjczyk wygrywa 100% partii przeciwko choćby najlepszemu na świecie graczowi francuskiemu.
Jeśli natomiast ktoś chce grać dla relaksu i zwycięstwo nie jest ważne, to tak naprawdę zepsucie gry nie powinno być dla takiej osoby problemem.

Na BGG jest już kilka, może nawet kilkanaście propozycji wariantów, których autorzy twierdzą, iż balansują one grę. Nikt nie sprawdzi każdego z tych wariantów, gdyż wymagałoby to setek gier dla każdego wariantu, by było wiarygodne, a i tak znalazłaby się duża grupa graczy, która w to nie uwierzy. Z Palmerem na Yucata.de testowaliśmy następujący wariant (podobny jak ten, o którym pisałem wcześniej w tym temacie, ale z jednym dodatkiem):

* Bateaux w początkowej talii Brytyjczyków,
* Bateuax w początkowej talii Francuzów,
* Governor nie może wyrzucić kart początkowych lokacji,
* Karty utraconych lokacji mogą trafić do rezerwy
* Ograniczona rezerwa - na początku gry rezerwa jest zablokowana. By odblokować miejsce w rezerwie, należy osiedlić neutralną (szarą) lokację, każda taka lokacja odblokowuje 1 miejsce w rezerwie aż do standardowych 5 miejsc. W praktyce wystarczy rzucić okiem na planszę, by zobaczyć, ile kontrolujemy neutralnych lokacji - taka jest nasza pojemność rezerwy.

Ta ostatnia zmiana, w połączeniu z ograniczonym Governorem powoduje, że Brytyjczyk musi rozbudować swoją kolonię, zanim będzie mógł skutecznie zaatakować. Wyrównuje to szanse, gdyż główną strategią Francuza była ekspansja terytorialna i rozbudowa wiosek do miast, ale żeby spowolnić Brytyjczyka, musiał też kupować trochę wojsk. Natomiast Brytyjczykowi wystarczały same wojska, nie musiał tracić czasu na rozbudowę. A jeśli nie będzie się rozbudowywał, nie będzie mógł używać rezerwy, więc jego ataki będą słabsze, znacznie częściej możliwe do odparcia przez Francuza.

Grałem w tym wariancie około 30 partii tradycyjnie oraz na Yucata.de i uważam, że jest bardzo dobry. W tej chwili nie gram już inaczej w AFAoS niż w opisany sposób.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 12:24
autor: Trolliszcze
solkan pisze:Brak karty łodzi w talii startowej Francuza pomaga mu na początku, ale wiele wskazuje na to, że w II edycji karta łodzi została usunięta z gry kompletnie, a nie tylko z początkowej talii, co sugerował Wallace w swoim fiksie na BGG. Byłaby to o tyle niezrozumiała decyzja, że - właśnie - Wallace początkowo pisał tylko o usunięciu jej z początkowej talii, a ponadto karta ta w pewnych okolicznościach, gdy gra jest zaawansowana, mogła przydać się Francuzowi. Posiadaczy II edycji prosiłbym o potwierdzenie tej informacji (osobiście nie widziałem zawartości II edycji).
Potwierdzam, Francuz łodzi w swojej talii nie ma wcale, tylko jeden okręt do kupienia z zasobów imperium.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 12:32
autor: surmik
Wiedziałem, że tylko czekasz aż ktoś Cię wywoła :mrgreen:
A jak teraz grasz?

Re: Odp: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 12:48
autor: Trolliszcze
BigBen pisze:To ktos jest pewny tego, ze druga edycja jest zwalona czy nie do konca bo piszecie, ze jest łatwiej jak w pierwszej edycji a za chwile, ze nie wiecie jakie karty sa w drugiej.
Druga bez home rules edycja jest zwalona. Naprawdę, prościej się nie da!

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 12:58
autor: bart8111
Z tej drugiej edycji to chyba Wallace powinien odpalić jakiś procent dla graczy, bo chyba duża część fanów tej gry więcej czasu spędza na jej naprawianie niż na granie w gry już dopracowane (a przynajmniej takie można odnieść wrażenie ;))

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 13:05
autor: Trolliszcze
bart8111 pisze:Z tej drugiej edycji to chyba Wallace powinien odpalić jakiś procent dla graczy, bo chyba duża część fanów tej gry więcej czasu spędza na jej naprawianie niż na granie w gry już dopracowane (a przynajmniej takie można odnieść wrażenie ;))
Jest to o tyle zabawne, że ludzie, którzy chcą grę naprawić, grają w Akry śniegu naprawdę dużo. Np. taki out4blood - naczelny głosiciel "zepsucia" gry - musi mieć na swoim koncie setki rozgrywek. Który projektant zapewnia Wam tyle zabawy swoimi doskonale zbalansowanymi tytułami?! ;)

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 13:09
autor: bart8111
Może Wallace właśnie się zorientował, że niechcący odkrył receptę na sukces - wydawać zepsute gry ;)

Re: Odp: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 13:10
autor: solkan
BigBen pisze:To ktos jest pewny tego, ze druga edycja jest zwalona czy nie do konca bo piszecie, ze jest łatwiej jak w pierwszej edycji a za chwile, ze nie wiecie jakie karty sa w drugiej.
Jest zwalona;) Zasady II edycji są powszechnie dostępne i można z nimi grać również posiadając I edycję - ja grałem tak zdecydowaną większość moich partii. Pytanie było tylko o kartę łodzi w talii Francuza lub jej brak, co nie ma większego znaczenia dla wygrywającej strategii Brytyjczyka.

A ponieważ tej karty nie ma w II edycji, gdybym był jej posiadaczem, osobiście "przerobiłbym" (grając z kartami w koszulkach) jedną kartę Brytyjskiej piechoty na francuską łódź, dla nieco ciekawszej rozgrywki.

Surmik: gram teraz tylko w wariancie opisanym przeze mnie w tym długim poście, razem z ograniczoną rezerwą. Reszta zasad na bazie II edycji.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 14:39
autor: Victor Strogow
Solkan, a próbowałeś grać tylko z ostatnią wspomnianą przez Ciebie zmianą (ograniczona rezerwa)?
Czy to nie wystarczy?

Pzdr.
VS.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 14:49
autor: solkan
Victor Strogow pisze:Solkan, a próbowałeś grać tylko z ostatnią wspomnianą przez Ciebie zmianą (ograniczona rezerwa)?
Czy to nie wystarczy?

Pzdr.
VS.
Nie grałem, ale jestem pewien, że sama ograniczona rezerwa (bez ograniczania Governora) nie wystarczy.
Spoiler:
Moim zdaniem ograniczona rezerwa i brak możliwości usunięcia startowych kart lokacji z talii to minimum, pozostałe zmiany, z którymi gram, to dodatki poprawiające jeszcze sytuację Francuza (nie licząc bateaux w początkowej talii Francuza), ale bardzo delikatnie i myślę, że można by z nich zrezygnować.

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 09 paź 2012, 15:49
autor: KubaP
Ech, ja na szczęście jestem na etapie zachwytu grą i pierwszych partii i wcale mnie nie ciągnie do wyczytywania w sieci info o wygrywającej strategii. Jak już na nią wpadniemy, to będę się martwił homerulesami :)

Re: A Few Acres of Snow [M. Wallace]

: 10 paź 2012, 00:36
autor: jerrymagu
KubaP pisze:Ech, ja na szczęście jestem na etapie zachwytu grą i pierwszych partii i wcale mnie nie ciągnie do wyczytywania w sieci info o wygrywającej strategii. Jak już na nią wpadniemy, to będę się martwił homerulesami :)
Hmmm i tu podzielam zdanie Przedmówcy