Kassad pisze:
dostaje wypieków czytajac o np. Grze o Tron...
może wpaść zobaczyć, usiąść i nauczyć się grać?
Z tego co mi wiadomo chłopaki ostatnio szukają odskoczni od Battlestar Galactica i pobąkują o partyjce GoTa więc nie mogłeś chyba trafić lepiej
Po za tym u nas nie ma jakichś ograniczeń w stylu "aaa ty nowy se usiądź i popatrz jak ZAWODOWCY grają"
Po prostu przychodzisz, witasz się, wyrusza wspólna pielgrzymka pod "szafę gier" (Epicki Artefakt, dwuręczny, +15 do hapinessu, +1 do kamuflażu od wypieków, +7,5 do wiedzy o planszówkach). Po złożeniu tradycyjnej ofiary z pudełek po pizzy i pokruszonych paluszków, szafa otwiera swe podwoje a następnie rozpoczyna się zupełnie inna wyjątkowa gra. Gra polega na kręceniu nosem, strzelaniu fochów, stękaniu i grymaszeniu podczas wybierania gry.

Gdy nastąpi konsensus lub chociaż kompromis a najczęściej ogłuszenie narzędziem ciężkim co bardziej bezkompromisowych graczy i siłą zaciągnięcie ich do stołu z wybraną grą i gramy! Ci co umieją tłumaczą tym co nie umieją ot co

i tak się kręci nasz mały Poterniany świat
antypirx pisze:
swoich, czyli zaprojektowanych przez siebie?

bo ja w środę przynoszę i NIC mnie nie powstrzyma

)))))))))
Aż strach się bać!

Jak ostatnio przyniosłeś swoją grę planszową to potem zniknąłeś na kilka miesięcy

Może jednak jej nie przynoś, no bo stęskniliśmy się za tobą i w ogóle

Ale na serio mógłbyś przynieść tę grę z "małpkami", "pralinkami" i "czopkami" chętnie by się zagrało
