Strona 23 z 42

Re: Mice and Mystics

: 28 sty 2015, 12:23
autor: CydPL
Krwawisz pisze:Nie odzywalem sie w sprawie instrukcji oraz strony bo nic sie od ostatnich moich postow nie zmienilo. strona "sie robi". Jak tylko sytuacja ulegnie zmianie - dam znac
Czyli jakbym zadzwonił do Was do firmy i zadał pytanie na które nie znacie odpowiedzi, to odłożylibyście słuchawkę?
Profesjonalne podejście do sprawy - nie ma "to, tamto".

Skoro ani na jedno, ani na drugie (udostępnienie instrukcji i premiera strony) nie ma ustalonego terminu to po co odpowiadacie jednym na drugie?...
Właśnie odebrałem paczkę. Zrobię sobie skan. W końcu żyjemy w XXI wieku (przynajmniej niektórzy z nas).

Re: Mice and Mystics

: 28 sty 2015, 12:49
autor: zioombel
@Krwawisz czy widzisz , że odwlekanie sprawy dziala na Wasza niekorzyść? Dajcie jednoznaczna odpowiedz :
A) nie dajemy instrukcji bo uważamy , że zaszkodzi to naszym interesom
B) tutaj macie i instrukcje np. na dropbox

Bo odpowiedz : nie wiemy czy damy instrukcje a jesli damy to udostępnimy na nowej stronie internetowej , ktora nie wiemy kiedy otworzymy jest irytujaca.

Re: Mice and Mystics

: 28 sty 2015, 12:53
autor: wilczur
A wchodzi w grę skan? Mogę swój egzemplarz instrukcji zeskanować - nie ma w niej nic odkrywczego :)

p.s.
http://www.plaidhatgames.com/images/gam ... lebook.pdf - ang rulebook

http://www.plaidhatgames.com/news/62 - opowieści.

Re: Mice and Mystics

: 28 sty 2015, 13:08
autor: Krwawisz
Zioombel - zdaje sobię z tego sprawę doskonale - sam jestem graczem i uwierz mi, że wiem co jest na rzeczy ;-) Decyzja w sprawie instrukcji nieodwołalnie zapadnie do końca tygodnia. Tyle co mogę powiedzieć

Mice and Mystics

: 28 sty 2015, 13:36
autor: zioombel
Wiem, że jestes graczem. Dziwie się tym bardziej :-P
Bierzcie przykład z najwiekszych wydawnictw. Równajcie do góry a nie do niewiadomo czego. Ostatnio na fb widzialem , że rebel wpuścił instrukcje do sieci do swojej nowej ZAPOWIEDZI. Gry jeszcze nie maja fizycznie a dają instrukcje graczom. Moim zdaniem to najlepsze podejście. Pokazuje , że są nastawieni na graczy a nie na zysk. Zysk przychodzi sam z takim podejściem.
Gracze się odwdzięczają jak się o nich dba i wsłuchuje się w ich głos. Tymczasem w wątku od dłuższego czasu jest prośba nawet nie o instrukcje a o decyzje co do jej udostępniania. A tu cisza.
Pisałeś , że Twoje wydawnictwo to 2 - 3 osoby (nie pamietam dokładnie ). Tak trudno się dogadać w tak drobnej sprawie w tyle osob ?

Re: Mice and Mystics

: 28 sty 2015, 13:40
autor: CydPL
zioombel pisze:Wiem, że jestes graczem. Dziwie się tym bardziej :-P
Bierzcie przykład z najwiekszych wydawnictw. Równajcie do góry a nie do niewiadomo czego. Ostatnio na fb widzialem , że rebel wpuścił instrukcje do sieci do swojej nowej ZAPOWIEDZI. Gry jeszcze nie maja fizycznie a dają instrukcje graczom. Moim zdaniem to najlepsze podejście. Pokazuje , że są nastawieni na graczy a nie na zysk. Zysk przychodzi sam z takim podejściem.
Gracze się odwdzięczają jak się o nich dba i wsłuchuje się w ich głos. Tymczasem w wątku od dłuższego czasu jest prośba nawet nie o instrukcje a o decyzje co do jej udostępniania. A tu cisza.
Pisałeś , że Twoje wydawnictwo to 2 - 3 osoby (nie pamietam dokładnie ). Tak trudno się dogadać w tak drobnej sprawie w tyle osob ?
Dodam również, że w ten sposób (udostępniając instrukcję do gry która dopiero powstaje) masa osób to przeczyta i zwróci uwagę na ewentualne błędy.

Re: Mice and Mystics

: 28 sty 2015, 23:32
autor: Dasti
Dostałem dzisiaj Magię i Myszy i rozegraliśmy testowo 1/2 pierwszego scenariusza. Jako że nie ma polskiej wersji instrukcji w necie, przeczytałem wersję angielską i na jej podstawie graliśmy. Czytając wcześniejsze wpisy odnośnie pewnych niejasności w regułach gry, myślałem że to marudzenie malkontentów (rule nazi?). Niestety podczas gry pojawiło się kilka pytań na które nie było w instrukcji odpowiedzi. Jutro zacznę czytać polską wersję zasad - ciekawe czy rzeczywiście w polskiej instrukcji niejasności są lepiej objaśnione.

Mam jeszcze jeden problem. Niestety Nez dotarł do mnie w dwóch kawałkach:

Obrazek

Możecie poradzić co można z tym zrobić? Można to jakoś odratować czy od razu trzeba reklamować? Nie chciałbym uszkodzić figurki przez zastosowanie jakiegoś niewłaściwego kleju.

Re: Mice and Mystics

: 28 sty 2015, 23:57
autor: Krwawisz
Podeślij mi adres na PW - podeślemy nowego Neza

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 07:36
autor: Maxxx76
Przeczytałem już 4 strony instrukcji:-) Na rysunku Planszy rozwoju opowieści brakuje cyferki 4, oznaczającej miejsce dla kart potyczek :-)
W związku z tym - wzorem afery z Wiedźminem - oczekuję dostarczenia mi poprawionej instrukcji:-)
A tak na serio, przeczytałem instrukcję oraz pierwszy rozdział opowieści i jestem zadowolony z poziomu tłumaczenia :-) Jeśli taki sam poziom będzie trzymała Martwa Zima, to macie klienta na nią :-)

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 10:36
autor: CydPL
Jako rasowy malkontent muszę nieco pomarudzić na wydanie.
Jak mniemam w angielskiej wersji użyto tych samych materiałów, więc nie jest to raczej wina Cube.
Chodzi mi o papier użyty do powleczenia pudełka. Użycie tak gładkiego papieru powoduje ścieranie farby przy najmniejszym nawet przetarciu (dodatkowo idealnie widać na nim każdą rysę i odcisk palca - na szczęście nie jem przy grach).
Jeden transport w torbie z kilkoma mniejszymi rzeczami, nieposiadającymi ostrych krawędzi (torba w której wielokrotnie transportowałem gry w podobnym „składzie”) - krecha grubości ok. 7mm przez 90% wierzchniej oklejki pudła. Pod światło wygląda jakby ktoś paluchem przejechał po niewyschniętej do końca farbie.

Figurki na pierwszy rzut oka wyglądają OK. Po bliższym przyjrzeniu się, okazuje się jednak że mają kilka defektów. O ile przed malowaniem poradzę sobie z obcięciem wystających „bolców” (pozostałych po produkcji) które wystają np. z boku płaszcza, o tyle nie wiem co zrobić z małym „trójkątnym” ubytkiem z lewej strony w płaszczu Filcha. Wgląda to tak jakby zamiast pozostawienia tego „bolca”, wyrwano go z kawałeczkiem płaszcza. Stonoga ma trochę "pofalowaną" podstawkę, ale stoi. Łuk mojej Lilly na dole (w miejscu mocowania cięciwy) ma jakiś dziwny duży trójkąt (większy niż jego górny odpowiednik), nie mogę się tego dopatrzyć na zdjęciach w necie więc pewnie też to jakaś pozostałość po produkcji. Mam nadzieję, że nie uszkodzę niczego, próbując to ściąć odrobinę. Pytanie, czy u Was łuk też jest tak "niesymetryczny"?

Karty wyglądają na porządne, jednak po rozpakowaniu folii z kart mysich zdolności, okazało się że jeżdżąc sobie po pudełku, dwie karty uległy uszkodzeniu. Mianowicie delikatnie uszkodziła się krawędź dwóch wierzchnich kart.
Obrazek
Jak je koszulkowałem w ciasne FFG (te małe bo duże wchodzą na luzie w koszulki FFG) to przy popychaniu palcem krótszej krawędzi karty, gimnastykowałem się sporo aby nie powielić tego efektu na reszcie.

Ja mam problem z głowy bo koszulkuję praktycznie każdą grę, ale zastanawiam się jak te karty mogą wyglądać po kilkunastu partiach tasowania bez koszulek.

Kostki są bardzo dobrej jakości (dużo lepszej niż np. "Potwory w Tokio").
Jedna kostka ma niedomalowany serek (brak farby na fragmencie wyżłobionego serka), ale nie jest to na szczęście bardzo widoczne, więc aż tak mnie nie razi. :]

Do reszty nie mam właściwie zastrzeżeń. Instrukcja jest ładna, czytelna i porządna. Żetony i kafle bardzo ładnie się prezentują (choć podobnie jak w przypadku pudełka, wolałbym inny rodzaj papieru ale narzekać nie zamierzam).

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 10:58
autor: rattkin
Jeśli chodzi o jakość materiałów wydania angielskiej wersji, to też jest ona na poziomie "dobry minus". Zarówno kafle jak i karty łatwo się szczerbią (właśnie tak, jak na zdjęciu) przy przekładaniu, tasowaniu, planszetki bohaterów są cieniutkie, itd. Moje są mocno poszczerbione, ale mnie to jakoś specjalnie nie przeszkadza (to nie competitive karcianka), ale komuś mogłoby. Nie wiem czym powleczone jest pudełko, ale to jest takie coś miłe/mechate w dotyku. Jeśli w ogóle, to sprawia, że pudełko jest bardzo odporne na zarysowania (nie mam na nim ani ryski, a pudełka na półkach naturalnie dostają różne rysy, jak leżą na czymś, pod czymś). Trójkąt na dole łuku Lily jest "by design" - moja figurka i inne w internecie też tak mają. Kostki z nowszych partii są nieco mniej ładne od tych wcześniejszych - widzę to dość dobrze na przykładzie kostek z podstawki i Downwood Tales - te nowsze są trochę przekolorowane i mniej dokładnie pomalowane. Ale to są detaliki.

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 11:21
autor: Hiu
PHT wybralo taki a nie inny papier na karty - i tak drukuja M&M wraz z dodatkami caly czas.

Planszetki graczy sa podobne jakosciowo do descenta (moze w descencie sa odrobinke lepsze) -> tego sie nie tasuje ani nic. To sobie grzecznie lezyna stole, a przechowywac wystarczy w woreczku strunowym. U mnie leza luzem i nie ma problemow.

Na ubytki w figurkach - niezmiennie polecam greenstuff.

Kostki - kolorystycznie - roznia sie zawsze. Te z pierwszego druku ENG od tych z DT oraz te, ktore zamowilem na stronie PHT. Kazda partia jest zauwazalnie inna. Nie wplywa to zupelnie na rozgrywke.

Pofalowane podstawki - to nic z czym nie poradzi sobie goraca woda.

Grac moi drodzy i opowiadac, jak sobie radzicie z panna Maggie, co zamiata szczota w kuchni i jak idzie przeprawa przez strumien :)
Potem to juz z gorki - karaluchy, wrony/kruki, obrzucanie sliwkami itp.
Ze o kocie nie wspomne...

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 11:40
autor: CydPL
Hiu pisze:Na ubytki w figurkach - niezmiennie polecam greenstuff.
Trochę słabo jeśli muszę wydać 30zł(+przesyłka) na naprawę 2 mm kwadratowych jednej figurki.
Ktoś zna we Wrocławiu miejsce gdzie można to kupić w mniejszej ilości?

Na delikatne różnice kolorów kostek nie narzekam, bo nawet wśród moich 5 są różne kolory, ale mi to nie przeszkadza (aż tak) bo i tak cieszę się że są różnokolorowe ścianki ;p
Mówiłem o braku farby na fragmencie wyżłobienia.
Jakość porównywałem do "Potworów w Tokio" gdyż tam miałem kostki "niedolane" i jakieś takie porysowane, ale Egmont szybciutko wysłał nowe (również porysowane, ale przynajmniej równe).

Co do nierównej podstawki i gorącej wody - wypowiem się jak spróbuję.
I tak miałem kąpać Neza i Collina bo mają krzywy młot i miecz ;p Może profilaktycznie wykąpię wszystkich.

Co do grania... Chętnie bym coś opowiedział, ale zamiast grać czytałem instrukcję po rozpakowaniu gry* ;]
*delikatnie piję do braku instrukcji w sieci

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 11:43
autor: rattkin
No i czy Vurst wreszcie pójdzie po rozum do głowy, stare szczurzysko...

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 12:04
autor: Wookasch
W moim przypadku przy rozpakowaniu zauwazylem:
- pogiete rogi plansz pomieszczen (mimo nieuszkodzonego pudelka)
- niedokladnie wyciete figurki (spore pozostalosci na figurkach)

Lekko mnie to poirytowalo.

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 12:30
autor: pattom
Wookasch pisze:W moim przypadku przy rozpakowaniu zauwazylem:
- pogiete rogi plansz pomieszczen (mimo nieuszkodzonego pudelka)
- niedokladnie wyciete figurki (spore pozostalosci na figurkach)

Lekko mnie to poirytowalo.

Czy to nie jest tak, że każda wada jest możliwym powodem do reklamacji gry ?

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 12:45
autor: Sky Ace
Wookasch pisze: - niedokladnie wyciete figurki (spore pozostalosci na figurkach)
To weź nóż i przytnij, żadna filozofia, nóż w domu każdy posiada.

Figurki plastikowe się odlewa w formach, nie wycina ani nie rzeźbi. Nie ma siły żeby jakieś nadlewki nie powstały, normalna sprawa przy plastikowych figurkach i nikt szat z tego powodu nie drze.

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 12:50
autor: Maxxx76
A u mnie wszystko w najlepszym porządku :-D

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 12:52
autor: CydPL
Sky Ace pisze:
Wookasch pisze: - niedokladnie wyciete figurki (spore pozostalosci na figurkach)
To weź nóż i przytnij, żadna filozofia, nóż w domu każdy posiada.

Figurki plastikowe się odlewa w formach, nie wycina ani nie rzeźbi. Nie ma siły żeby jakieś nadlewki nie powstały, normalna sprawa przy plastikowych figurkach i nikt szat z tego powodu nie drze.
Może trochę grzeczniej do kolegi... Po 1. zwraca on uwagę na niedoskonałości powstałe w trakcie procesu produkcyjnego.
Po 2. jak się za coś płaci, to chciałoby się otrzymać produkt wolny od wad. Pamiętaj że nie kupujemy zestawów "zrób to sam".
Dziwnym trafem posiadam niejedną grę w której nie widzę wystających z każdej strony "bolców" i jest to np. Nexus Ops (od FFG).

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 12:59
autor: rattkin
Do wydawcy po wymianę :) a ogólnie, jeśli by mi ktoś te ułamane, niedorobione figurki wysłał (pokryję wysyłkę), to będę wdzięczny, bo sobie potestuję kolorki przed malowaniem na swoich :)

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 13:00
autor: Maxxx76
Kilka postów temu Krwawisz prosił o kontakt w sprawie uszkodzonych elementów

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 13:03
autor: to tylko ja
Obstawiam, że rogi plansz są w każdym egzemplarzu poobijane, także moim (co też z lekka mnie zirytowało). Wynika to z tego, że latają po pudełku luzem, a podczas transportu wiadomo co się dzieje. Ograniczyć uszkodzenia dałoby się poprzez ich zafoliowanie, bądź połączenie, np papierową opaską. O wyprasce a'la Zombicide nawet nie marzę :)

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 13:04
autor: Sky Ace
CydPL pisze: Może trochę grzeczniej do kolegi... Po 1. zwraca on uwagę na niedoskonałości powstałe w trakcie procesu produkcyjnego.
Które powstają w jakichś 90% przypadków tego procesu. Nawet w figurkach do bitewnych Warhammerów, a Games Workshop można zarzucać różne rzeczy, ale akurat nie to, że od 40 lat mają nadal nieopanowany swój główny proces produkcyjny.
Po 2. jak się za coś płaci, to chciałoby się otrzymać produkt wolny od wad. Pamiętaj że nie kupujemy zestawów "zrób to sam".
Ale figurka jest cała? Jest. Nie jest jednym wielkim plastikowym blobem? Nie jest. No to nie jest to produkt z wadą. Generalnie reklamujcie do skutku, który będzie taki, że za którymś razem wydawca się nad wami zlituje i sam to nożem zjedzie żeby się od was odczepić :P
Dziwnym trafem posiadam niejedną grę w której nie widzę wystających z każdej strony "bolców" i jest to np. Nexus Ops (od FFG).
To miałeś szczęście. Dziwnym trafem poprawiałem ostatnio figurki do Descenta, Warcrafta oraz BSG Świt i jakoś wszystkie miały mniejsze lub większe nadlewki. W Świcie nawet całkiem spore na nogach centurionów - takie wystające płaty plastiku, widać nieszczelna forma. I jakoś nie płaczę z tego powodu, tylko sobie ściąłem.

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 13:11
autor: CydPL
Sky Ace pisze:Ale figurka jest cała? Jest. Nie jest jednym wielkim plastikowym blobem? Nie jest. No to nie jest to produkt z wadą.
Kupujesz laptopa na allegro. Przychodzi z fest porysowanym ekranem. Przecież możesz użyć pasty polerskiej, właściciele komisów tak robią i nikt z tego powodu szat nie drze.
Oczekiwałeś produktu wolnego od wad? Dostałeś komputer? Działa? Nie jest jednym wielkim, krzemowym blobem? To znaczy że jest git!
Sky Ace pisze:To miałeś szczęście. Dziwnym trafem poprawiałem ostatnio figurki do Descenta, Warcrafta oraz BSG Świt i jakoś wszystkie miały mniejsze lub większe nadlewki.
Musiałem mieć mnóstwo szczęścia. W Level 7 Omega Protocol miałem mniejsze "nadlewki". Tu mam wystające bolce grubości 1/3 pięści myszy. Mi to nie przeszkadza i sobie zetnę. Ale nie każdy chce to robić. Niektórzy mogą się też bać uszkodzenia przez siebie figurek.

Re: Mice and Mystics

: 29 sty 2015, 13:35
autor: Sky Ace
CydPL pisze:Musiałem mieć mnóstwo szczęścia. W Level 7 Omega Protocol miałem mniejsze "nadlewki". Tu mam wystające bolce grubości 1/3 pięści myszy. Mi to nie przeszkadza i sobie zetnę. Ale nie każdy chce to robić. Niektórzy mogą się też bać uszkodzenia przez siebie figurek.
Zdarza się, że nie ma nadlewek. Tak samo jak zdarza się, że są większe. W przeważającej ilości przypadków to będzie tylko drobna linia na łączeniu form w okolicach połowy figurki, której większość ludzi nawet nie zauważy, dopiero przy malowaniu będzie przeszkadzać. Ale coś zazwyczaj będzie, pewnie na figurkach do twojego Nexus Ops też by się jakieś znalazły, chyba że już poprawiałeś. :)

I niezależnie od twoich słabych porównań, według mnie to nie jest wada produktu kwalifikująca go do wymiany, bo produkt masz nadal kompletny i sprawny.