Bruno
Wydanie tej gry to niezłe jaja i nie dziwię się, że obecnie gromadzi ona tylko kilku wyznawców.
Jednym jesteś Ty, drugim ja
.
Dodaj od razu dodatkową zawartość. Kto wie czy nie polegniesz w zderzeniu mimo swego uporu, więc lepiej dać wszystko, bo drugiego razu może nie być:D.
I zanim zagrasz zrób jedną rzecz: wyrzuć z talii kart czasu karty "Mgły są nieustępliwe" (chyba tak się nazywają, piszę z pamięci) to 3 karty, które niszczą jakiekolwiek dobre myśli o tej grze jakie pozostają w człowieku po całej robocie z ogarnięciem tego pudła. Są one swoją drogą wywalane z automatu gdy grasz wg reguł Heart Of The Mists wiec sam twórca też to zauważył.
Och, Mistfall.
Oganizacja wszystkiego w pudle, żeby nie dostawać apppleksji każdorazowo jak je otworzysz.
Naniesienie dziesiątek poprawek w każdym elemencie gry - od kart, przez instrukcję, przewodnik, po planszetki graczy.
Przegryzienie się przez Instrukcję PL choć gra jest w swej strukturze prosta jak cep.
Rozgryzienie problemów i niejasności powstałych w trakcie gry to kolejny problem. Niby wszystko proste, ale trzeba aby zrozumienie logiki gry dobrze osiadło,
dobrze się zinternalizowało, inaczej to będzie cios obuchem.
A również kto podejdzie do samej gry z nastawieniem, że wszystko tylko według litery prawa, zamiast ducha prawa - ten polegnie przy pierwszej potyczce
. Moja porada - to jest twoja gra, nie utrudniaj przesadnie sobie. Już z tytułu tego, że kopie ona w nerki i krocze na każdym etapie kontaktu z nią, warto przyjąć podejście wręcz RPGowe zamiast legislatorskiego.
A i to - wyrzuć, nie mieszaj przypadkiem z innymi, karty czasu z oznaczeniem "II" - jeżeli istnieje definicja sadyzmu w grach planszowych to te karty ją wypełniają.
Miłego masochistycznego tête-à-tête z tym monstrum. Powodzenia !