(Warszawa) Regularne spotkanie testowe - Monsoon Group

[Izaak]

z mojej strony znowu dwa testy:

tajnixit prawie gotowe - tyle, że jeśli ścigasz się rowerem, to nie chcesz, żeby ci go ktoś przed metą ukradł.

rajska wyspa - największym mankamentem (nadal) wydaje się ciężar obliczeniowy co rundę i duża kara za pechowe rozpoczęcie. stonowane zasady przyznawania turystów by to trochę wyrównywały.


a z innej beczki, zapraszam:
https://www.facebook.com/events/148696259102219/
gdzie muzyka będzie intensywnie łączona z grami (technicznie też z "zabawami", bo wynik gry nie jest zawsze precyzyjnie określony)
jeśli by się udało udostępnić na monsoonowym facebooku, to byłbym wdzięczny

[Karol Madaj]

Dzięki za testy. Zgadzam się, że Tajnixit było jak nakrycie stołu kompletem sztućców a potem nalaniu niektórym gościom samej tylko zupy.
Naprawię to.

Przysłowia idą do przodu. Gra się zatyka w końcówce, ale to będzie można poprawić. Bardzo lubię w to grać.

Rajska wyspa ma potencjał, ale wymaga znacznego uproszczenia. Też chętnie jeszcze spróbuję.

[Sir-lothar]

Witam,

Gap on the map

Spoiler:

Nie pasowało mi istnienie żetonów, które można zdobyć nie grając zgodnie z duchem gry. Ale kafelki z taką mechaniką jak najbardziej bym widział w standardowej wersji gry (lub dodatku z żetonami +1/-1 do kostki, darmowy przerzut posiadanych kostek, etc. ).

Pomysłu, jak załatać lukę końca gry, nie mam.

Tajniksit

Spoiler:

Zgadywanie w pełni funkcjonalne i przyjemne. Nie wiem, czy można jeszcze coś zmienić bez nerfienia funu.

Miałem problemy z nadążaniem za dość szybko zmieniającym się hasłami. Czy wymienianie tylko odgadniętego hasła nie było by ok? Lub wymiana wszystkich kart co którąś turę? Gdy każdy był narratorem przynajmniej raz? Gdy pionek któregoś gracza przekroczy magiczne pole na planszy z punktami? np. 7/14/21/etc.?

Nie przymuszałbym opowiadacza do zagrywania 2 kart.

No i koniecznie zupa dla każdego!

Uluk i Mnogu

Spoiler:

Za dużo wszystkiego! Doceniam, że miało być ciężkie euro, ale ciężkość w euro nie powinna wynikać ze złożoności obliczeniowej, tylko z oceny konsekwencji swoich decyzji. Jak wyglądała u mnie pierwsza tura:
1. Czy zdobywać w tej turze jedzenie?
- Tak, ponieważ nie zebranie jedzenia to strata 12+ punktów, a zyskać można tylko 9 punktów (ze świątyni) albo 5 punktów (za święto).
Skoro się żywić to czym?
Uluk: 1 człowiek po uluk + 1 do gotowania x2 = 4 Jedzenia z 2 ludzi,
Mnogu: 1 po 2 mnogu + 1 do mielenia + 1 do gotowania x2 = 4 mnogu z 3 ludzi,
[ ... ]
W ten sposób trzeba przeanalizować 6 pokarmów z czego wychodzi, że najwydajniejszy jest uluk, więc po niego idziemy.
2. Poświęcamy na zbieranie i gotowanie uluka 2 ludzi, pozostałych 2 mamy wolnych. Co z nimi robimy?
a) Zbieramy jakiś nie psujący się pokarm na kolejną turę? Ups. pola już pozajmowane
b) Idziemy do świątyni - dostępna jest tylko taka dająca Jedzenie - można kupić, ale równocześnie można wysłać ludzi po zwykłe jedzenie
c) rozwój technologii - do wyboru jedna z 3. Wszystkie słabe, ale coś trzeba zrobić z 2 robotnikami.
3. Po żywieniu, jeżeli mamy nadmiarowe Jedzenie to kupujemy nowego robotnika, aby wysłać go po jedzenie, które będzie musiał zjeść w kolejnej turze aby przeżyć ...
Koniec, następna tura.
Długo nad nią myślałem i drugą turę zaczynałem z 5 robotnikami (zamiast 4) i 2, niewykorzystanymi do końca gry, tlónami. Ale co najważniejsza, znów stoję przed tymi samymi wyborami co w poprzedniej turze.

Karmienie co turę to według mnie zdecydowanie zbyt często. Powoduje ono konieczność wysyłania połowy swoich robotników po jedzenie (średnio 1 robotnik żywi 2 robotników ). W Agrykoli zanim będziemy musieli po raz pierwszy wyżywić swoją rodzinę to mija ok 4 tur. Potem trzeba żywić się częściej i rodzina liczniejsza, ale pola są już obsiane, zagrody pobudowane, kuchnie i piece rozpalone - jest z czego żywić. Wyzwanie to, aby starczyło jedzenia do końca gry.

Kiedy podwójna faza zmian pokarmowych to zbyt wiele nawet dla autora, to wiedzcie, że coś trzeba uprościć.

Kilka pomysłów:
Przemieściłbym pola do przetwarzania z plansz gracza na plansze główną, aby można było o nie rywalizować. Unormowałbym nazewnictwo: Gotowanie to produkcja J, Solenie to produkcja N, Smażenie daje zawsze P, a fermentowanie ś. W efekcie mamy 4 dodatkowe pola na robotników na planszy głównej. U graczy zostawiłbym worki do składowania uluk, mnogu i coś tam jeszcze (tlón?), wielkie worki oddzielnie na jedzenie J, jedzenie N, jedzenie P, mniejszy na Ś i narysowałbym receptury startowe: dla jednego gracza Uluk+Mnogu+(gotowanie) = 2 J, dla innego Uluk+Tlón+(gotowanie) = 2 J, a Uluk+Mnogu+(solenie) to 1 N, Etc. Wtedy obok rzemieślnika jest kucharz, który sprzedaje dodatkowe receptury np Uluk+Uluk+(gotowanie)= 3 J.
Karmimy ludzi na wielkie święto, które jest raz na X tur, albo gdy na polach skończy się życiodajny Uluk (wtedy urządzamy wielkie święto płodności, aby uluk powrócił do gleby).

Gdy o żywieniu: Agrykola , La Havre.

Pozdrawiam,

[Sir-lothar]

Witam,

Na spotkaniu rozłożone zostały następujące prototypy: "Polityka w lewo to źle", "Nie Dżemory", "Przysłowia", "Uran", "Turyści", "Polowanie".
Opiszę co testowałem:

@Turyści

Spoiler:

W porównaniu do poprzedniego testu odczułem poprawę, ale dziwne jest to, że ignorowałem zupełnie turystów, a wygrałem.
Ze zmian najbardziej podobają mi się budynki dające pewny przychód. Jednak kafelki jakieś takie nudne. Za wyjątkiem obszarów powinno być coś na kafelkach co sprawiało by, że chciałbym kupić kafelek inny niż najdroższy.

Zrezygnowałbym z bonusu za obszary na koniec gry, a skupiłbym się na jakiś fajnych sposobach zdobywaniu turystów podczas gry.

@Polowanie

Spoiler:

Pomysł ogólnie działała, ale jest to raczej symulator chodzenia po lesie niż gra o polowaniu. Brakuje emocji, a rzecz, którą powinienem robić najczęściej - strzelanie - odbywa się okazjonalnie i jest przerywane spacerem pomiędzy polaną a lasem. Za dużo zarządzania akcjami, bronią i amunicją. Byłoby dużo prościej, gdyby w turze gracz wykonywał tylko jedną ze wskazanych akcji: ruch o 8 pól, ruch o 4 i strzał, 2x strzał.
Broń wystarczyłaby jedna, a amunicja powinna być nieskończona. Przeładowanie to taki nieciekawy podatek co kilka tur w postaci 2 punktów ruchu.

Jeszcze jeden pomysł na polowanie (oj uczepiliśmy się tych kostek, ale to chyba dobrze bo oddają niepewność i emocje związane ze strzałem ) :
Na stole w rządku stoi 5 zwierząt. Kolejno każdy gracz wybiera jedno z nich i kładzie przed sobą. W tej turze będzie polował na to zwierzę. Gracze posiadają po 10 kostek. Można zakradać się do zwierzęcia, aby zwiększyć szanse na skuteczny strzał. np. do ustrzelenia dzika potrzebuje 3 sukcesów (4 lub 5 lub 6). Wydaje się to trudne, więc wybieram 6 kostek ze swojej puli, rzucam i patrzę, czy udało się upolować zwierze. Kostki zużyte na strzał wracają do rezerwy. Na koniec rundy odzyskuje się po 2 kostki. Nieustrzelone zwierzy płoszy się i jest odrzucane. Za upolowane zwierzęta są punkty.

Pozdrawiam,

[poooq]

Testy z 20 XII:

Gra myśliwska:

Spoiler:

Z serii radosnych pomysłów:
-pomiędzy graczami układamy krąg z kart w tej samej liczbie, gracz może wybrać kartę która jest naprzeciwko lub strzelić do zwierzaka obok z trudnością +1.
-dodatkowe karty cywili: kart cywili nie dolicza się do liczby kart na stole, kiedy gracz spudłuje strzelając do celu sąsiadującego z cywilem gracz zbiera jego kartę. Oczywiście punktują ujemnie, na różne sposoby (antysety?)

Gra niepodległościowa:

Spoiler:

Coraz bardziej podoba mi się określony tor zmian w kolejnych rundach, to, że został on opracowany zgodnie z realiami historycznymi to duży wkład edukacyjny w grę, ale daje też możliwość generatora wydarzeń alternatywnych, takie planszowe "historical fiction" jako dodatkowe narzędzie: albo jako jeden długi pasek z alternatywnym przebiegiem historii (logicznym z punktu widzenia mechaniki, celów i założeń militarno-politycznych WW) lub kilku losowanych modułów na 3 rundy. Gra która pokazuje jak mogła się potoczyć historia.
Może jakieś mini-cele dla każdego gracza? Kontrola nad grupą obszarów, wskaźnik polityki w odpowiednim przedziale lub brak kart przeciwności w zamian za ułożenie jednej białej kostki na wybranym boku?

Pola&Potwory

Spoiler:

Po pierwsze: dodatkowe punkty nie tylko z aktualnej pory dnia, do drugie: zmiana kart potworów, po trzecie zmiana systemu questów.

Bardzo dziękuję za wszystkie testy i do szybkiego!

[Golob]

27 grudnia Politechnika jest zamknięta, ale nam to nie przeszkadza:

27 grudnia spotykamy się w Alternatywa Cafe o 18:00,
przy placu Unii Lubelskiej (obrazek przenosi do mapy google)

[Mustafa]

Czy ktos jutro bedzie w Monsoonie?
Warto jutro przyjsc na PW?
Potestowalbym cos, ale rozumiem ze wiekszosc jeszcze obchodzi swieta lub sie do nich szykuje.

[MichalStajszczak]

Chyba Politechnika świętuje do końca tygodnia

[Mustafa]

Dzieki za informacje Michale.
To w takim wypadku pozdrawiam wszystkich, duzo zdrowia oraz zrealizowania jak najwiekszej ilosci dobrych gier w roku 2018.
Dam znac jak bede nastepnym razem.

Dozo

[Golob]

Czyli jak jest ze spotkaniem?

[najata]

Dementuję plotki o niefunkcjonowaniu politechniki - ferie świąteczne skończyły się wczoraj, dziś już działa normalnie. Spotkanie odbywa się jak zwykle

[Filippos]

Ja też będę. Mustafa wpadaj!

[MichalStajszczak]

Zmyliła mnie informacja z wątku Agresora - w najbliższy piątek ma być nieczynny

[Jan Madejski]

Ja niestety choruję.

[Mustafa]

W takich okolicznosciach przyrody bede na 1730.

[Sir-lothar]

@Stal, Komputery, Polimery

Spoiler:

Drobny pomysł na przyśpieszony początek:
Na rynku jest jeden rząd surowców więcej. Gracze w kolejności od pierwszego do ostatniego biorą po jednym surowcu, a potem od ostatniego do pierwszego po drugim.
Można wtedy wybierać, czy zagra się budowę, czy handel, a nie tylko handel.

Pozdrawiam,

[Izaak]

Rajska wyspa, Wyścig po segmentach, Miłe sny, Zbieranie kolorów, Przeprowadzka i Rzeka to gry, które wydziałem w akcji. A to jeszcze nie wszystkie testy, które były, więc działo się. Luźne, wtórne uwagi przytaczam, bo dyskutować można też na forum.

Wyspa

Spoiler:

woła o powrót turystów, którzy wyróżniali się oryginalnością i sprawiali, że gracze grali razem (o tych samych turystów)

Wyścig

Spoiler:

choć póki co niezbalansowany, to dzięki dobrze dobranej ilości mało zróżnicowanych zasobów może wywoływać pośpiech u tych, którzy chcą się spieszyć, bez denerwowania tych, którzy wolą pomyśleć w swoim tempie. Jako osoba drugiego typu myślę, że to super.

Miłe sny

Spoiler:

nie znalazły jeszcze złotego środka między skłanianiem do opracowywania "systemu" o odpowiednio zabawnej złożoności a decyzyjnością pojedynczej akcji gracza

Zbieranie kolorów

Spoiler:

ma póki co niewielką decyzyjność, bo analiza wykazała obecność dwóch statystycznie równoważnych strategii, których faktyczna skuteczność jest w ostateczności losowa.

Być może mniej kart w ręku i na stole by poprawiło sytuację jeśli chodzi o elastyczne zmienianie strategii w trakcie gry i skuteczność stosowania kolejnego rodzaju strategii z jeszcze mocniejszym 'silnikiem', ale losowość chyba by się jeszcze zwiększyła.

Przeprowadzka

Spoiler:

W porównaniu do gry czteroosobowej było za mało rzeczy do zbierania, przez co ryzykowne układy były przeważnie niemożliwe, a w każdym razie mniej pociągające niż przy trzech graczach.

Rzeka

Spoiler:

Wydaje się, że dwa cele przemysłowe tak dużo ważniejsze niż pozostałe, zwiększają to, że gra jest wrażliwa na przypadkową grę poprzednika. Z samych celów dodatkowych jest dużo mniejsza frajda.

Wydaje się, że to nie powinno zachodzić, skoro jest dobranie karty z talii, ale jakoś zaszło i ten frustrujący brak młynów pamiętam do dzisiaj...

[Raleen]

Panowie, bardzo pilnie potrzebuję namiary na kluczników (imię i nazwisko + numer telefonu kom.) z Waszej grupy, bowiem sporządzam nową listę kluczników klubu "Agresor".

Jutro (tzn. w poniedziałek) wybieram się na Wydział w celu jej zatwierdzenia.

Mam nadzieję, że uda mi się skontaktować telefonicznie z kim trzeba, ale jakby się nie udało, a ktoś tu zajrzał - zostawiam wiadomość. Piszcie do mnie na PW.

[Raleen]

Złapałem już kontakt z Filipposem, tak że zainteresowani klucznikowaniem prosiłbym, żeby zgłaszali się do niego.
Jutro do południa zamykamy temat.

[Raleen]

Informuję, że pojawiła się nowa lista kluczników klubu AGRESOR. Została ona sporządzona całkowicie od nowa, więc nie jest to dotychczasowa lista zaktualizowana o nowe osoby. Klucze mogą pobierać tylko osoby znajdujące się na tej liście. Zaktualizowany został także rozkład zajęć klubu, czyli które sale i w jakich godzinach możemy wykorzystywać.

KLUB AGRESOR – rozkład zajęć

ŚRODA (Grupa Monsoon)
Sala K17 – godz. 16.00 – 22.00

PIĄTEK
Sale: 516, 548 – godz. 15.00 – 23.00*
Sale: K17, 431, 519, 534, 639 – godz. 16.00 – 23.00*

SOBOTA
Sale: K17, 516, 519, 548 – godz. 9.00 – 22.00

NIEDZIELA
Sale: K17, 516, 519, 548 – godz. 9.00 – 22.00

* – w piątek do pobierania kluczy do godz. 23.00 uprawnione wyłącznie są następujące osoby: Berem, Kostyr, Raleen, Jax. Pozostali klucznicy uprawnieni są do pobierania kluczy do godz. 22.00.

[stalker]

Świetnie. Dziękujemy za cały rozkład jazdy przy okazji

[Jan Madejski]

Nadprogramowe spotkanie testowe jutro na Politechnice od 16:45 (przetestujemy uprawnienia nowych kluczników)

[Izaak]

Już rozumiem, ale chwilę myślałem, że pojawiły się krasnoludy-klucznicy.

Wygląda na to, że niestety nie dam rady uczestniczyć. :L

[Raleen]

Nadprogramowe spotkanie testowe jutro na Politechnice od 16:45 (przetestujemy uprawnienia nowych kluczników)

Mógłbym tu wstawić listę, ale domyślam się, że nie wszyscy muszą sobie życzyć podawanie ich danych osobowych.
Wpisałem te osoby, które mi podał Filip. Łącznie z nim jest od Was z grupy 5 osób.

[stalker]

Nie ma potrzeby podawania listy, przekazaliśmy ją sobie kanałami niejawnymi.