Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5288
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1088 times
Been thanked: 1707 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Dako_W pisze: 12 kwie 2022, 11:48
BOLLO pisze: 11 kwie 2022, 12:09 Może to nie jest jakieś odkrycie ale ostatnio sporo maluję na pojemniczkach po tabletkach musujących "Plusz".
Ja "po taniości" korzystam z korków do wina (100 szt kosztuje kilkanaście złotych).
Spoiler:
Ale ale.....ja plusze kupilem i wypiłem. Wiec twoje koreczki byłyby tańsze gdybyś swoje również pozyskał z opróżnienia butelek :wink:

Patent też fajny a trzyma się korka plastelina/blue tac?
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

Dako_W pisze: 12 kwie 2022, 11:48
BOLLO pisze: 11 kwie 2022, 12:09 Może to nie jest jakieś odkrycie ale ostatnio sporo maluję na pojemniczkach po tabletkach musujących "Plusz".
Ja "po taniości" korzystam z korków do wina (100 szt kosztuje kilkanaście złotych).
Spoiler:

ja sobie przyciąłem jakieś kawałki starej szafy i kija ;)...



Obrazek
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 83 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

BOLLO pisze: 11 kwie 2022, 15:10 szkoda mi czasu na rozkladanie wszystkiego ( nie mam pomieszczenia do malowania wiec wszystko musze zawsze od poczatku za kazdym razem rozkładać). Więc wole w takiej sytuacji usiąść wieczorem gdy wszyscy śpią i machnąć te 5-7 szt do 24:00
Widzę, że mamy podobny problem. Czaję się dlatego na takie coś:
Spoiler:
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
musicer
Posty: 222
Rejestracja: 02 lut 2020, 11:28
Has thanked: 196 times
Been thanked: 23 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: musicer »

Tak polecam, żona mnie ganiała ze stołu, więc w końcu sobie na podstawie zdjęcia z internetu zaprojektowałem i wycięli mi na laserze.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 975
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 683 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Bart Henry »

Czym przyklejacie modele do tych DIY podstawek? Dacie jakieś konkretne produkty? Łatwo się to odkleja potem?
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 999
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 1005 times
Been thanked: 450 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KurikDeVolay »

Blue tack. W każdym markecie budowalnym. Masa się bez problemu przykleja i odkleja, jedyne co to z czasem może wysychać, ale kosztuje kilka zł, więc nie szkoda.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

Bart Henry pisze: 12 kwie 2022, 12:58 Czym przyklejacie modele do tych DIY podstawek? Dacie jakieś konkretne produkty? Łatwo się to odkleja potem?

mnie te bluetaki denerwują - nie kleją az tak dobrze... najczesciej używam białej, grubszej tasmy dwustronnej (takiej gabczastej)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5288
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1088 times
Been thanked: 1707 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Bart Henry pisze: 12 kwie 2022, 12:58 Czym przyklejacie modele do tych DIY podstawek? Dacie jakieś konkretne produkty? Łatwo się to odkleja potem?
Blue Tack za drogi i niestety nie mogę w marketach upolować. Kleję zwykłą zużytą przez moje dzieci plasteliną. Jest później troszkę zachodu bo trzeba dobrze wyczyścić spód podstawki ale metoda totalnie darmowa. A ostatnio dla planszówkowego hobby stałem się cebularzem bo drogo panie oj drogo....
musicer
Posty: 222
Rejestracja: 02 lut 2020, 11:28
Has thanked: 196 times
Been thanked: 23 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: musicer »

U mnie dwustronna cienka taśma do dywanów paneli, tylko wycinanie mnie wkurza :)
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Podziwiam, że Wam się chce bawić w te wszystkie uchwyty. Ja trzymam figurkę za krawędź podstawki, a gdy skończę malowanie to i tak podstawkę przejeżdżam jeszcze raz podkładem lub bazą. Nigdy nie zauważyłem żeby dotyk palca cokolwiek utrudniał w nakładaniu farby na powierzchnię.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2826
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 846 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Ja też lecę budżetowo z mocowaniem :wink:
Spoiler:
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Fojtu
Posty: 3389
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 560 times
Been thanked: 1266 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fojtu »

RUNner pisze: 12 kwie 2022, 13:18 Podziwiam, że Wam się chce bawić w te wszystkie uchwyty. Ja trzymam figurkę za krawędź podstawki, a gdy skończę malowanie to i tak podstawkę przejeżdżam jeszcze raz podkładem lub bazą. Nigdy nie zauważyłem żeby dotyk palca cokolwiek utrudniał w nakładaniu farby na powierzchnię.
To nie chodzi o pokrywanie farbą, tylko z osobnym uchwytem się wygodniej maluje. Nie łapią skurcze i jest pewniejszy chwyt -> mniej trzęsie się ręka i tym samym figurka.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Fojtu pisze: 12 kwie 2022, 13:24
RUNner pisze: 12 kwie 2022, 13:18 Podziwiam, że Wam się chce bawić w te wszystkie uchwyty. Ja trzymam figurkę za krawędź podstawki, a gdy skończę malowanie to i tak podstawkę przejeżdżam jeszcze raz podkładem lub bazą. Nigdy nie zauważyłem żeby dotyk palca cokolwiek utrudniał w nakładaniu farby na powierzchnię.
To nie chodzi o pokrywanie farbą, tylko z osobnym uchwytem się wygodniej maluje. Nie łapią skurcze i jest pewniejszy chwyt -> mniej trzęsie się ręka i tym samym figurka.
To ja chyba jednak jestem cyborgiem, bo od kilkunastu lat maluję bez uchwytu i nic mi się nie dzieje. A maluję kilkaset figurek w ciągu roku :)
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

RUNner pisze: 12 kwie 2022, 13:30
Fojtu pisze: 12 kwie 2022, 13:24
RUNner pisze: 12 kwie 2022, 13:18 Podziwiam, że Wam się chce bawić w te wszystkie uchwyty. Ja trzymam figurkę za krawędź podstawki, a gdy skończę malowanie to i tak podstawkę przejeżdżam jeszcze raz podkładem lub bazą. Nigdy nie zauważyłem żeby dotyk palca cokolwiek utrudniał w nakładaniu farby na powierzchnię.
To nie chodzi o pokrywanie farbą, tylko z osobnym uchwytem się wygodniej maluje. Nie łapią skurcze i jest pewniejszy chwyt -> mniej trzęsie się ręka i tym samym figurka.
To ja chyba jednak jestem cyborgiem, bo od kilkunastu lat maluję bez uchwytu i nic mi się nie dzieje. A maluję kilkaset figurek w ciągu roku :)
gratuluję - mnie jednak wygodniej trzymać i obracać figurką na jakimś stojaku - szczególnie jak mam ich kilkanaście do zrobienia...
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Spoko, jak komuś wygodniej w ten sposób to nie będę z tym polemizował, bo dla wygody warto zrobić co tylko się da. Serio, myślałem że chodzi o zostawianie odcisków palców :)
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2104
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 434 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

Jak się już chwalimy patentami na uchwyty do malowania. Ja wykorzystuje szyjkę plastikowej butelki z nakrętką. Odcięta na tyle, aby wygodnie trzymać.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2443
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 533 times
Been thanked: 460 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jiloo »

Bart Henry pisze: 12 kwie 2022, 12:58 Czym przyklejacie modele do tych DIY podstawek? Dacie jakieś konkretne produkty? Łatwo się to odkleja potem?
Mam wspomniane BluTack i Patafix. Nie zostawia tłustych plam (plastelina zostawiała, ale nie mam dzieci, może teraz są lepsze). Główna zaleta jest taka, że raz kupisz i masz na zawsze. Ja musiałem sobie dokupić, bo mi zabrakło jak chciałem na raz 50 figurek pokrywać podkładem. A masa nawet jak brudna od farby nadal działa bez problemu. Moja przeżyła wiele modeli malowanych aerografem.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

donmakaron pisze: 12 kwie 2022, 10:28 Kuleczki w butelkach to miły dodatek, wygodnie się z farb korzysta, choć na suchej palecie trochę szybko schną.
No właśnie, jak to jest z dobywaniem farby? Trzeba ją sobie gdzieś wylać? Bo podajniki Contrastów pozwalają niewykorzystanej farbie wrócić do pojemnika.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: donmakaron »

RUNner pisze: 12 kwie 2022, 14:30 No właśnie, jak to jest z dobywaniem farby? Trzeba ją sobie gdzieś wylać? Bo podajniki Contrastów pozwalają niewykorzystanej farbie wrócić do pojemnika.
Trzeba lać na paletę, na pewno trochę się zmarnuje, ale nie tyle co przy przewróconym słoiczku GW ;) Niektórzy widzę stosują łagodną mokrą paletę.
Fojtu
Posty: 3389
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 560 times
Been thanked: 1266 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fojtu »

donmakaron pisze: 12 kwie 2022, 14:47
RUNner pisze: 12 kwie 2022, 14:30 No właśnie, jak to jest z dobywaniem farby? Trzeba ją sobie gdzieś wylać? Bo podajniki Contrastów pozwalają niewykorzystanej farbie wrócić do pojemnika.
Trzeba lać na paletę, na pewno trochę się zmarnuje, ale nie tyle co przy przewróconym słoiczku GW ;) Niektórzy widzę stosują łagodną mokrą paletę.
Przede wszystkim w słoiczku farba bardziej się degraduje niż przy wylaniu na paletę. Do tego musisz czymś wyciągać farbę (bo w słoiczku jest za gęsta), więc zużywasz ekstra pędzel i farbę na to. No i buteleczkach z zakraplaczem jest zazwyczaj więcej farby. Ogólnie buteleczki > GW w każdym aspekcie IMO (może poza niektórymi konkretnymi kolorami).
MgK1989
Posty: 322
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 54 times
Been thanked: 126 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

RUNner pisze: 12 kwie 2022, 13:18 Podziwiam, że Wam się chce bawić w te wszystkie uchwyty. Ja trzymam figurkę za krawędź podstawki, a gdy skończę malowanie to i tak podstawkę przejeżdżam jeszcze raz podkładem lub bazą. Nigdy nie zauważyłem żeby dotyk palca cokolwiek utrudniał w nakładaniu farby na powierzchnię.
Ja malowałem tak na początku ale mnie potem strasznie palce/nadgarstek bolał przy dłuższych sesjach
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Fojtu pisze: 12 kwie 2022, 14:53
donmakaron pisze: 12 kwie 2022, 14:47
RUNner pisze: 12 kwie 2022, 14:30 No właśnie, jak to jest z dobywaniem farby? Trzeba ją sobie gdzieś wylać? Bo podajniki Contrastów pozwalają niewykorzystanej farbie wrócić do pojemnika.
Trzeba lać na paletę, na pewno trochę się zmarnuje, ale nie tyle co przy przewróconym słoiczku GW ;) Niektórzy widzę stosują łagodną mokrą paletę.
Przede wszystkim w słoiczku farba bardziej się degraduje niż przy wylaniu na paletę. Do tego musisz czymś wyciągać farbę (bo w słoiczku jest za gęsta), więc zużywasz ekstra pędzel i farbę na to. No i buteleczkach z zakraplaczem jest zazwyczaj więcej farby. Ogólnie buteleczki > GW w każdym aspekcie IMO (może poza niektórymi konkretnymi kolorami).
Ale mówimy o Contrastach. Tych farb się nie rozcieńcza ;)
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Fojtu
Posty: 3389
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 560 times
Been thanked: 1266 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fojtu »

RUNner pisze: 12 kwie 2022, 15:06
Fojtu pisze: 12 kwie 2022, 14:53
donmakaron pisze: 12 kwie 2022, 14:47
Trzeba lać na paletę, na pewno trochę się zmarnuje, ale nie tyle co przy przewróconym słoiczku GW ;) Niektórzy widzę stosują łagodną mokrą paletę.
Przede wszystkim w słoiczku farba bardziej się degraduje niż przy wylaniu na paletę. Do tego musisz czymś wyciągać farbę (bo w słoiczku jest za gęsta), więc zużywasz ekstra pędzel i farbę na to. No i buteleczkach z zakraplaczem jest zazwyczaj więcej farby. Ogólnie buteleczki > GW w każdym aspekcie IMO (może poza niektórymi konkretnymi kolorami).
Ale mówimy o Contrastach. Tych farb się nie rozcieńcza ;)
Dejm faktycznie, nie ogarnąłem :D
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 904
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Has thanked: 278 times
Been thanked: 278 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Dako »

BOLLO pisze: 12 kwie 2022, 12:08 Patent też fajny a trzyma się korka plastelina/blue tac?
Tak jak koledzy wcześniej napisali również używam UHU Patafix
PS
Korki mam normalnej wielkości.
Obrazek z figurkami z Destinies może być mylący bo one są małe i mają podstawki o średnicy 14 mm.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2443
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 533 times
Been thanked: 460 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jiloo »

Fojtu pisze: 12 kwie 2022, 15:07
RUNner pisze: 12 kwie 2022, 15:06 Ale mówimy o Contrastach. Tych farb się nie rozcieńcza ;)
Dejm faktycznie, nie ogarnąłem :D
GW ma w ofercie medium do rozcieńczania, więc na pewno można. Contrastów nie używałem, ale widziałem na YT jakieś filmy i niektórzy rozcieńczają.

Na filmie instruktażowym od GW też widać, że nie czerpią farby bezpośrednio z buteleczki, tylko pędzelkiem na paletę i dopiero na model. Więc dla mnie nadal butelka z zakraplaczem wygrywa.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
ODPOWIEDZ