(Opole) Planszowe Opole

[Rewer]

my dzisiaj też dopiero koło 18stej będziemy.

[TuReK]

chyba jednak mnie nie będzie :/

[gafik]

Coraz więcej ludzi...

Spoiler:

W pewnym momencie było 25+ osób... nie wszystkich udało mi się w kadrze pomieścić

Spoiler:

[RasTafari]

coraz więcej człowieków, aż serce rośnie z dumy

hiro jak bardzo ich pojechałeś i kim?

[Rewer]

Hahaha, wygrał Bóg Mordu i Krwi (Marta), i to na dialu, w tej samej turze w której Bóg Rozpusty zdobył 50 punkt, tuż za nim na torze punktów ustawił się Rogaty, Zaraza i Drogowiec byli gdzieś za nami.
Nie pozostaje nic innego jak krzyknąć NOOBS POWER !

Pytanie.

Czy wybiera się ktoś z Opola na Gratislavię?

[ozy]

My graliśmy w Marię. Rozegraliśmy połowę wtapów, Cezner zbliżał się do zwycięstwa swoją Francją, ze względu na słabą postawę Armii Pragmatycznej Wollnego. Podbił całą Flandrię i wkroczył do Holandii, niszcząc całą nacierającą na północną Francję Armię Pragmatyczną pięknym "napoleońskim" manewrem na linie zaopatrzenia. Niestety Wollny ruszył do ataku na Francuza, który również zamierzał atakować, a przy tej różnicy potencjałów powinien raczej aktywnie się bronić i czekać na silniejszą akcję Francji na mapie czeskiej.

Ja grałem Austrią, aktywna obrona była bardzo skuteczna (np. zniszczyłem wszystkie wojska i tabory Sasów), z uporem budowałem dłuuugą rękę kart i skutecznie rozgrywałem politykę (zostałem Cesarzem HRE), szykując się na walkę ofensywną w 2 połowie gry, na którą niestety zabrakło czasu.

Prusy po zajęciu Śląska nie miały większych sukcesów, nie kontrolowały żadnej fortecy w Austrii. Z kolei Francja trzymała w Austrii trzy fortece w zachodnich Czechach i nie byłem dość mocny by ich z tamtąd wykurzyć.

Bawaria była bierna, marnując szansę na pełne francuskie zwycięstwo w naszym ograniczonym czasie gry. Przeciwdziałające jej austryjackie armie były całkowicie pozbawione wojsk i nie były się w stanie bronić na granicy, bo tam jest karo, silnie eksploatowane na pograniczu Czechy-Prusy.

Partia przednia, szkoda, że zabrakło czasu, by zobaczyć czy Cezner dał by radę sięgnąć po zwycięstwo, czy czekała by nas druga połowa wojny.

[TuReK]

Ktoś osiągnie zdolność bojową na piątek, żeby zapodać w coś bardzo plastikowego?

[wollny]

ja w piątek będę o 17:00, zagram w co bądź drewnianego lub w GoTa

[piton]

Ja jutro odpadam, może Ada podejdzie.

[cezner]

Ja może się pojawię. Na Gratislavie chyba mi się nie chce jechać to w piątek prawdopodobnie się pojawię.

[Pudelek]

nie wszystkich udało mi się w kadrze pomieścić

widzę tutaj obcięcie pewnych osób po prawej z premedytacją

[RasTafari]

mnie nie będzie, zakupy przed wyjazdem robię, więc na mojego gota nie możecie niestety liczyć.

[Jakuszym]

Ja w piątek teoretycznie mogę być nawet o 16 więc jeśli ktoś by chciał przyjść wcześniej to mogę być.

[gafik]

Mnie jutro nie ma...

[cezner]

Na 17:00 sie nie wyrobię, blizej 17:30.
Wziąć coś szczególnego?

[Jakuszym]

Da rade ktoś być wcześniej bo nie wiem czy opłaca się przychodzić na 16?

[gafik]

Ooo! Może mi się uda wykrzesać 1-2h i wdepnąć koło 18:00... Choć nie obiecuję

[Jakuszym]

Skoro nie ma chętnych na wcześniejszą grę to pojawię się około 17

[TuReK]

16:30 - 17:00 mogę być

[cezner]

W piątek zdobywaliśmy galaktykę. Czyli turlaliśmy kośćmi w Eclipse
W 5 osób (prawie 6) razem z tłumaczeniem udało się w 3 godziny zrobić 7 tur.
Podoba mi się ta gra! Nie ma zbytniego przymulania, szybkie akcje. Jest losowo ale trzeba to uwzględnić i wyluzować w trakcie gry.

Jak tam było na Gratislavii?

[zoltarro]

troche humoru http://9gag.com/gag/3672360

na gratislavii bylo calkiem fajnie : )
chociaz gralem tylko w jakies tam pierdółki : P
troche pomoglem przy akredytacji i sprzataniu wiec za duzo nie pogralem
no ale co do szczegolow to gratislavia byla w budynku gdzie kiedys byla gielda komputerowa (od ponad 2 lat nie ma tej gieldy) i w niedziele pojawialy sie osoby ktore przyszly wlasnie na gielde, co bylo dosc zabawne
duza przestrzen i przy okazji masa ludzi, czyli bylo dosc glosno i w niektorych miejscach bylo troche za malo swiatla
gralem w 2 turniejach, nawet wygralem puzzle i 2 gry od trefla : )

ogolnie bylo bardzo fajnie ^^

[cezner]

Giełda komputerowa na Politechnice była kiedyś tam gdzie jest stołówka. To o ten budynek chodzi? To tam kupa miejsca jest, jak dobrze pamiętam...
Złożyłem sobie tam kiedyś mojego pierwszego kompa: AMD 133 Mhz kręcony na 166 i całe 8 MB RAM, co by dobrze Warcraft 2 działał. A oczywiście kompa kupiłem, żeby było na czym magisetrkę pisać

[TuReK]

A mnie Eclipse w dalszym ciągu nie powala, nie przewiduję żeby się to zmieniło. Za bardzo eurogrowa, sucha i nudnawa, mało klimatyczna, za to zbyt losowa kiedy tego nie trzeba.

W piątek grałem jak rasowy eurofil. Byłem Descendants of costam, którzy się lubią ze starożytnymi, więc nie stoczyłem w grze żadnej walki . Za to miałem wypasioną ekonomię, najlepsze systemy, pełno orbitali, najwięcej techów. Czarek został przyhamowany w rozwoju moim epickim rzutem za 2 starożytnych - 4 szóstki inaczej prawdopodobnie by wygrał, a tak był drugi.

[cezner]

Eclipse mało klimatyczny? Ale w jakim sensie? Gdzie tam nie ma klimatu?
Nuda? No ale gdzie tam jest na nuda? Przecież jak na to co oferuje to błyskawiczna gra jest. Szybkie ruchy, szybkie decyzje. Trochę trzeba poturlać, ale też bez przesady. Nie ma czasu na nudę.

[nikozja_dg]

troche humoru http://9gag.com/gag/3672360

na gratislavii bylo calkiem fajnie : )
chociaz gralem tylko w jakies tam pierdółki : P
troche pomoglem przy akredytacji i sprzataniu wiec za duzo nie pogralem
no ale co do szczegolow to gratislavia byla w budynku gdzie kiedys byla gielda komputerowa (od ponad 2 lat nie ma tej gieldy) i w niedziele pojawialy sie osoby ktore przyszly wlasnie na gielde, co bylo dosc zabawne
duza przestrzen i przy okazji masa ludzi, czyli bylo dosc glosno i w niektorych miejscach bylo troche za malo swiatla
gralem w 2 turniejach, nawet wygralem puzzle i 2 gry od trefla : )

ogolnie bylo bardzo fajnie ^^

Podpisuję się pod tym również Baaardzo fajnie było