Strona 24 z 275

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 20 mar 2015, 15:34
autor: Dabi
Wszystko wyprzedałem jak jak zaczęli robić przymiarki do plastików i zanim upadli. BTW. chyba pamiętam Twój nick z forum Mythosa jeszcze ;)

Swoją drogą żałuję, że pozbyłem się planszówki w świecie Konfrontacji, Hybryda. Kupiłem ją tylko dla figurki Abberacji i odłożyłem na półkę, a z czasem sprzedałem. Sporo bym dał, żeby ją odzyskać, wyglądała lepiej niż znkomita większość tego typu planszówek na rynku... w dodatku całą pomalowałem, teraz nie ma czasu na takie zabawy :cry:
No to tym bardziej jestem pod wrażeniem bo faktycznie byłem na forum Mythosa - strasznie stare dzieje. :mrgreen: Szkoda, ze wyprzedałeś wszystko.

Hybrydę miałem z kolegą wraz z dodatkiem Nemezis... - figurki zostawiliśmy a planszówka poszła za jakieś marne pieniądze na Allegro. Głupi błąd mieć takie coś i pozbyć się zawartości. Jak pomyślę o tym jakie szkaradne i mało ciekawe planszówki mają teraz ceny. To tym bardziej stwierdzam, że Hybryda miała świetny stosunek ceny do jakości. Tylko instrukcje fatalną.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 20 mar 2015, 16:21
autor: Hipke
anonim pisze:A o to moje zombiaki świeżo uciekły z wiezienia
Obrazek
Obrazek
ech, muszę wrócić do malowania moich... A jest ich milion pincet sto dziewincet... ;-)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 mar 2015, 12:58
autor: mikelo75
Czy ktoś z forumowiczów chciałby się podjąć pomalowania figurek do Space Hulk 4-ta edycja w rozsądnej cenie? Proszę o info na PW.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 23 mar 2015, 08:31
autor: Fiszu
mikelo75 pisze:Czy ktoś z forumowiczów chciałby się podjąć pomalowania figurek do Space Hulk 4-ta edycja w rozsądnej cenie? Proszę o info na PW.
W dziale sprzedam jest kilka ofert na malowanie figurek,
albo załóż własny temat w dziele "kupię" usługę malowania.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 23 mar 2015, 10:11
autor: ddmkr
Po wielu bojach wreszcie udało mi się skończyć malować Descenta z paroma dodatkami. To były moje pierwsze próby mazania farbkami po plastiku, więc jest sporo niedociągnięć, ale z każdą kolejną szło już lepiej ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 23 mar 2015, 10:28
autor: Pietruch
Wyglądają świetnie :O

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 23 mar 2015, 11:26
autor: Muttah
Ja Hybrydę sobie zachowałem, chociaż nie chodzi już u mnie tak często jak bym chciał (kiedyś cięliśmy z żoną na okrągło, ale raz dostała takie lanie że się obraziła na grę :cry:). Muszę kiedyś wypróbować zasady dla czterech i zagrać na jakimś wieloosobowym spotkaniu, bo ostatnio dość rzadko gram w dwuosobówki...

No ale żeby nie było gołosłownego offtopa, to poniżej kilka fotek (była to moja pierwsza malowana gra):

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sorry za kiepskie światło na ostatnich ujęciach.

Mam jeszcze trochę więcej figsów zrobionych (i jeszcze całą masę w częściach), no ale potem już przeszedłem na inne projekty i nie robiłem zdjęć - trzeba będzie kiedyś wrócić do tematu :wink:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 mar 2015, 11:23
autor: Pierzasty
Ktoś zrobił prosty i ładny tutorial dot. malowania Imperial Assault, jakby ktoś nie wiedział jak się zabrać do białego:

https://www.youtube.com/watch?v=1ZUsfAtyEM0
Fiszu pisze:
mikelo75 pisze:Czy ktoś z forumowiczów chciałby się podjąć pomalowania figurek do Space Hulk 4-ta edycja w rozsądnej cenie? Proszę o info na PW.
W dziale sprzedam jest kilka ofert na malowanie figurek,
albo załóż własny temat w dziele "kupię" usługę malowania.
Ewentualnie zrób to na którymś z polskich forów bitewnych (kolejność nieprzypadkowa): Gloria Victis, Border Princes, Warmachina.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 mar 2015, 13:32
autor: Hipke
Co używacie do "przedłużenia" podstawki figurki, zeby sie ja łatwiej trzymało podczas malowania? Ja korek/zatyczkę od jakiegoś dezodorantu + paseczek taśmy dwustronnej - niby dobrze trzyma, ale jak za bardzo docisne, to aż za dobrze i cieżko ten pasek pózniej odkleić od figurki i często sie rwie....
Guma do żucia nie trzyma :-D
Na powyższym filmiku ma chyba jakaś plastelinę?
Co polecacie?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 mar 2015, 13:34
autor: Cyberpuncur
Zakrętki od butelek + http://allegro.pl/masa-samoprzylepna-st ... 13508.html (to jest na tym filmiku właśnie)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 mar 2015, 13:42
autor: Hipke
Cyberpuncur pisze:Zakrętki od butelek + http://allegro.pl/masa-samoprzylepna-st ... 13508.html (to jest na tym filmiku właśnie)
dzieki. No wlasnie tego mi brakowało :-)
Taśmy samoprzylepnej dwustronnej nie polecam, bo trzyma za mocno.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 mar 2015, 13:55
autor: Banan2
Kawałek kartoniku (odrobinę większy niż podstawka) + taśma samoprzylepna dwustronna (najtańsza z Castoramy - nie trzyma tak mocno :) ).
Pozdrawiam

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 mar 2015, 14:02
autor: Fegat
Muttah zazdroszę :shock:


Descent skończony:

Obrazek


Obrazek


Moje pierwsze malowańsko, używałem najtańszych rynkowych farb i jakiegoś chińskiego podkładu w formie farby.

Farbki pactra, szczególnie te metaliczne są zbyt wodniste... Czasami 3-4 warstwy nic nie dawały...
Ponadto, nie potrafiłem nałożyć podkładu tak, aby nie zapaćkać szczegółów. Stąd cienka warstwa podkładu i prześwitywanie/plamy lub jakkolwiek to się zwie.
Zamiast washy rozrzedzałem farbkę akrylową w wodzie i też jakoś dało radę :)


Tak czy inaczej, czas na lepszy sprzęt. Farbki chyba citadele, natomiast jaki podkład w spray biały wybrać? Do lakierów pactry nie mam zastrzeżeń, mat jest matowy a błysk świeci się jak psu jajca, natomiast w celu oszczędzenia czasu chyba zainwestuję w matowy lakier w sprayu, tutaj znowu pytanie, co wybrać?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 kwie 2015, 09:39
autor: Fegat
Kolejna partia potworków

Obrazek

Obrazek

i etapy malowania smoczego strażnika

Obrazek

Zmiana podkładu na taki w sprayu znacznie ułatwił pracę. Niestety nadal nie potrafię zrobić idealnych przejść tonalnych podczas cieniowania...
Albo farba jets zbyt wodnista i działa mi jak wash, albo jest zbyt "gruba" i robi plamy, które szybko zasychają i nie da się ich rozmazać na większej powierzchni.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 21 kwie 2015, 01:03
autor: janekbossko
jak namalować jasno jaskrawy zolty? mam figurke gdzie oczy musza byc mocno odróżniające sie od wszędobylskiej zieleni...figurka razem z żółtymi elementami została juz zbezczeszczona quickshadem teraz chciałbym nadac kontrast bo zolty stal sie mocno brudny

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 21 kwie 2015, 01:33
autor: Pierzasty
Czyli chcesz zrobić zieloną figurkę z żółtymi oczami?

Najprostszy sposób to pomalować te miejsca czystą bielą, a potem na to dać jasną żółć, ew. sepia wash na krawędzie czy coś, żeby nie wyglądało na zbyt ewidentnie namalowane.

Sposób bardziej zaawansowany to OSL, czyli malujesz świecące oczy, w tym światło odbijające się od innych elementów figurki. Podejrzewam że tu trik tkwi w b. małej domieszce bleli do żółtego i cienkich warstwach, ale żółtego OSL nie robiłem.

Wersja dla hardkorów: Vallejo ma fluorescencyjne farby. Ostrzegam, że cholernie niewdzięcznie się z nimi pracuje.
Fegat pisze:Niestety nadal nie potrafię zrobić idealnych przejść tonalnych podczas cieniowania...
Albo farba jets zbyt wodnista i działa mi jak wash, albo jest zbyt "gruba" i robi plamy, które szybko zasychają i nie da się ich rozmazać na większej powierzchni.
1. Zrobienie IDEALNYCH przejść to kupa roboty i mnóstwo nauki, więc się nie przejmuj. Byle na stole ładnie wyglądało :)

2. Kup Glaze Medium. Rozcieńczasz tym farbę, dzięki czemu nie dostaje ona efektu washa (tzn. nie wcieka we wszystkie zakamarki gdzie jej nie chcą) i lepiej się trzyma w miejscu.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 kwie 2015, 16:50
autor: Fegat
Pierzasty pisze:Czyli chcesz zrobić zieloną figurkę z żółtymi oczami?

Najprostszy sposób to pomalować te miejsca czystą bielą, a potem na to dać jasną żółć, ew. sepia wash na krawędzie czy coś, żeby nie wyglądało na zbyt ewidentnie namalowane.

Sposób bardziej zaawansowany to OSL, czyli malujesz świecące oczy, w tym światło odbijające się od innych elementów figurki. Podejrzewam że tu trik tkwi w b. małej domieszce bleli do żółtego i cienkich warstwach, ale żółtego OSL nie robiłem.

Wersja dla hardkorów: Vallejo ma fluorescencyjne farby. Ostrzegam, że cholernie niewdzięcznie się z nimi pracuje.
Fegat pisze:Niestety nadal nie potrafię zrobić idealnych przejść tonalnych podczas cieniowania...
Albo farba jets zbyt wodnista i działa mi jak wash, albo jest zbyt "gruba" i robi plamy, które szybko zasychają i nie da się ich rozmazać na większej powierzchni.
1. Zrobienie IDEALNYCH przejść to kupa roboty i mnóstwo nauki, więc się nie przejmuj. Byle na stole ładnie wyglądało :)

2. Kup Glaze Medium. Rozcieńczasz tym farbę, dzięki czemu nie dostaje ona efektu washa (tzn. nie wcieka we wszystkie zakamarki gdzie jej nie chcą) i lepiej się trzyma w miejscu.
Dzięki za odpowiedź. Będę wymieniał farbki, chyba wybiorę vallejo + washe od GW (te od vallejo są wodne zamiast oleistych). Jaki lakier matowy wybrać, oraz czy farbki vallejo np bitewne różnią się czymś od figurkowych ?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 23 kwie 2015, 09:25
autor: Pietruch
Linie Vallejo Game Color i Model Color chyba niespecjalnie się różnią, tutaj fajna tabelka z kolorami.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 23 kwie 2015, 09:32
autor: Cyberpuncur
Gdzieś czytałem, że Game Color w teorii lepiej kryją (mają trochę więcej pigmentu) od Model Color.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 kwie 2015, 18:48
autor: Fegat
Vallejo Game Kolor to nie ta liga względem Pactr :D
I chyba wiem, jak zrobić idealne przejścia tonalne.

Dotychczas farby rozcieńczałem wodą (leciutko) bo gdy przesadziłem robił mi się wash. Ale, gdy tak rozcieńczoną farbę z pędzla wytrę z kilka razy o kartkę papieru, to pozostała część farby lekko barwi malowany obszar, nie rozlewając się przy tym :D

Wstyd, musiałem 50 figurek pomalować, aby na to wpaść -.-


Lecim dalej, tym razem zółwiki do super dungeon explore 8)

Obrazek

Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 kwie 2015, 21:46
autor: trabiniu
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu aerografu. Możecie coś polecić -firmę - markę ? na co zwrócić uwagę przy zakupie ?
Potrzebny mi będzie cały zestaw wraz z kompresorem. na allegro czy w castoramie sporo jest tego ale nie chciałbym się naciąć przy zakupie.

mówimy rzecz jasna o malowaniu modeli, figurek etc.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 kwie 2015, 23:57
autor: Pierzasty
Fegat pisze:Dotychczas farby rozcieńczałem wodą (leciutko) bo gdy przesadziłem robił mi się wash. Ale, gdy tak rozcieńczoną farbę z pędzla wytrę z kilka razy o kartkę papieru, to pozostała część farby lekko barwi malowany obszar, nie rozlewając się przy tym :D
Odkryłeś glejzy! :mrgreen: Kup glaze medium, robi to samo tylko 50x łatwiej.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 27 kwie 2015, 08:10
autor: Fegat
trabiniu pisze:Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu aerografu. Możecie coś polecić -firmę - markę ? na co zwrócić uwagę przy zakupie ?
Potrzebny mi będzie cały zestaw wraz z kompresorem. na allegro czy w castoramie sporo jest tego ale nie chciałbym się naciąć przy zakupie.

mówimy rzecz jasna o malowaniu modeli, figurek etc.
A to nie jest tak, że areografy średnio się nadają do miniaturowych figurek 28mm ? Nigdy nie miałem aerografu w ręku, ale gdzieś na forum WH to wyczytałem.

trabiniu a glaze z jakiej firmy ?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 27 kwie 2015, 11:40
autor: Pietruch
GW ma całą linię Glaze, tak to wygląda.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 27 kwie 2015, 11:43
autor: Fegat
Dzięki ;)